Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość I Napisz koniecznie wiek

ile razy w roku tak przecietnie twoje dziecko je ANTYBIOTYK ?

Polecane posty

Gość Fenix....
5 lat ani razu nie miala nawet katarku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fenix....
ja tak sobie mysle patrząc na moja rodzine ta blizsza i dalszą ze to wcale nie jest tak dobrze jak dziecko nie wychoruje sie jak jest małe, tzn pewnie ze dobrze ze nie choruje ale chodzi mi o to ze np dzieci kotre przechorowaly dziecinstwo na jakies anginy, przeziebienia itp potem sa duzo bardziej odporne wiedze to po sobie. Jak bylam mała non stop bylam chora do 5-6 roku zycia, matka juz pierdolca dostawała ze mną jedno wyleczy tydzien przerwy kolejne przeziebienie. Natomiast potem jak poszlam do szkoły no nic ani mnie nie bralo, czasami zazdrosicilam kolezankom ze siedza w domu ,a ja non stop w szkole, tylko po lekacje do mnie przychodzili wszyscy. Nawet juz stalam np spocona na balkonie zeby mnie przewialo i guzik (swoja droga to glupie pomysly maja czasami dzieci). Teraz tez katar to u mnie raz na 10 lat moze, w pracy wszyscy teraz smarkają, potem w styczniu wszyscy maja grype po kolei ja nic. Moj brat odwrotnie okaz zdrowia w dziecinstwie potem masakra, teraz srednio 4 razy w roku jest mega przeziebiony, ma zapalenia oskrzeli itp a juz duzzy chlop z niego :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.....
Fenix.... u mnie odwrotnie, ja zawsze chorowita aż do dziś, siostra i mąż w dzieciństwie i teraz końskie zdrowie Autorko, 3-latek na szczęście jeszcze nie brał. Rok temu poszedł do żłobka, w tym do przedszkola. O dziwo tylko wrzesień zeszłego roku przechorował, a od tego czasu nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fenix ty mowisz
o chorobach dzieciecych takich jak ospa, odra, rozyczka. Jak na to chorowac to w wieku dzieciecym. Ale kazdy antybiotyk (KAZDY) oslabia uklad odpornosciowy dziecka. Bardzo niedobrze jak dzieci czesto biora antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój 4-latek
Pierwszy i jak na razie ostatni antybiotyk brał w lutym.Zaraził się od męża.Tak to zdrowe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem od czego to zależy, że jedne dzieci chorują bardziej inne mniej, mimo iż rodzice na nie nie dmuchają i nie chuchają (bo o tych tu mowa). Mój syn nie tknie syropu z cebuli. Miodu nie lubi. Ogólnie warzyw i owoców też niet - muszę kombinować jak mu coś przemycić, żeby nie wyczuł i zjadł ze smakiem. Lubi za to actimelki i vibovit, aczkolwiek nie uważam, aby one Go uodporniały jakoś szczególnie. Może to też w jakiś sposób sprawy genowe? Ja w ogóle nie chorowałam jako dziecko i do dnia dzisiejszego się to nie zmieniło. W całym swoim życiu miałam jeden raz antybiotyk. Jak to przedszkolakowi zdarza mu się mieć katar czy kaszel, ale nie aż taki, abym musiała pędzić z nim do lekarza po antybiotyki. Zdecydowanie preferuję herbatę z malin, cytryny, maść wygrzewającą i jeden jedyny syrop, który jeszcze ani razu nas nie zawiódł, a grosze kosztuje, to syrop z dziewanny. I jak do tej pory udaje nam się uchronić przed poważniejszymi schorzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córka miała antybiotyk 4-5 razy. Ma 3 lata. A synek - 5,5 mies wlasnie dzisiaj dostal pierwszy antybiotyk. Probowalam go leczyc swoimi sposobami ale po kilku dniach zacząl goraczkowac wiec zabralam go do lekarza i zaczynaja sie oskrzela. Dostal Ospamox. Podejrzewam ze ta moja mała wydra cos przytargala z przedszkola. Ona jest na inhalacjach i jej pomagaja. Dodam ze synka staralam sie hartowac, ale jak widac to nie jest klucz do sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam tu wczoraj
moi synowie jeden prawie 5 lat drugi prawie rok nie brali nigdy antybiotykow.Starszy chodzi do przedszkola drugi rok, nigdy nie opuścil ani jedego dnia przez te dwa lata z powodu choroby...a nie przepraszam w trzylatkach rok temu nie był 3 dni bo miał ospe, 5 krost zagoiło się w mig i tyle było ospy.Jest mega odporny ale druga sprawa że je zdrowo, zadnych słoiczków nie jadł, gotowałam mu wiejskie mięso, swoje warzywa itp, teraz tak samo robie z małym.mały synek miał niecałe pól roczku jak starszy poszedł po wakacjach do przedszkola i nadal nic, nie zaraża sie ani jeden ani drugi.Do lekarza nie chodzę bo każde przeziębienie pewnie skończyłoby sie antybiotykiem a tak sama podaje czy syrop, czy smaruje pulmexem, krople na katar, inhalacje, wietrzenie chałupy i mnóstwo spacerów i chorób nie ma, antybiotyków nie ma co dawać, to jest zabójca odporności, im więcej antybiotyku tym więcej chorób, taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam tu wczoraj
moi synowie jeden prawie 5 lat drugi prawie rok nie brali nigdy antybiotykow.Starszy chodzi do przedszkola drugi rok, nigdy nie opuścil ani jedego dnia przez te dwa lata z powodu choroby...a nie przepraszam w trzylatkach rok temu nie był 3 dni bo miał ospe, 5 krost zagoiło się w mig i tyle było ospy.Jest mega odporny ale druga sprawa że je zdrowo, zadnych słoiczków nie jadł, gotowałam mu wiejskie mięso, swoje warzywa itp, teraz tak samo robie z małym.mały synek miał niecałe pól roczku jak starszy poszedł po wakacjach do przedszkola i nadal nic, nie zaraża sie ani jeden ani drugi.Do lekarza nie chodzę bo każde przeziębienie pewnie skończyłoby sie antybiotykiem a tak sama podaje czy syrop, czy smaruje pulmexem, krople na katar, inhalacje, wietrzenie chałupy i mnóstwo spacerów i chorób nie ma, antybiotyków nie ma co dawać, to jest zabójca odporności, im więcej antybiotyku tym więcej chorób, taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co podacie na anginę, szkarlatynę lub zapalenie ucha? Syrop z cebuli? Po co te przechwałki? Poczekajcie ąż, dziecko pójdzie do przedszkola i się zacznie jazda, a potem się przechwalajcie! Mechanizm jest prosty. Zaczyna się od wiruska...Ciągniemy , ile wlezie, aż rzuci się na ucho, płuca, lub oskrzela i. t. p. Musi dostać antybiotyk. Wraca do przedszkola z obniżoną odpornością. A tam kolega ciągnie z wiruskiem i gilami (bo to tylko katar ;). No i kolejna infekcja gotowa po tygodniu, alb dwóch. A że odporność osłabiona , to kolejny antybiotyk . I tak w kółko. Moje dzieci nie chorowały, zanim nie poszły do przedszkola. To jest wielki problem w naszym kraju. Matka idzie do pracy, dziecko do przedszkola, a karuzela dopiero się zaczyna. I nie chwalcie się dziećmi, które nie biorą antybiotyków, tylko cieszcie się, że udało się wam ominąć ten kocioł!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamiła
Mój starszy syn nigdy nie brał antybiotyku.Ma5 lat. Młodszy 3-latek raz dostał bactrim po zrobieniu posiewu z gardła. Miał wtedy gdzieś roczek. Do tych,które nie wiedzą,jak to zrobić, żeby nie faszerować dziecka antybiotykami: po prostu nie dawać:) Szczególnie na zwykłe przeziębienie, bez zrobienia antybiogramu. Lekarze przepisują silne, ogólnoustrojowe antybiotyki,które robią więcej szkody niż pożytku. Ja zmieniałam pediatrę trzy razy, aż trafiłam na lekarza, który nie jest fanem antybiotyków. Oczywiście, leczenie bez antybiotyków(niekoniecznie sokiem z cebuli ;) ) jest bardziej czasochłonne, wymaga od rodzica większej uwagi, systematyczności, zaangażowania. Mój starszy syn, jak miał z półtora roku miał paskudne zapalenie krtani.Ten szczekający kaszel na tyle nas przeraził, że pojechaliśmy na pomoc doraźną (była niedziela). Obca lekarka od razu przepisała antybiotyk. Nawet go nie wykupiłam. Następnego dnia poszłam do pediatry, która przepisała syrop rozszerzający oskrzela (ułatwiający oddychanie) i kazała inhalować. W razie, gdyby wystąpiły duszności dostaliśmy streryd wziewny działający miejscowo, ale nie było konieczności, żeby go użyć. Te inhalacje były dość męczące,ale udało się uniknąć antybiotyku, a tym samym ochronić naturalną odporność dziecka. Zależy,co jest dla kogo ważne. Można podać antybiotyk i na krótką metę mieć chorobę z głowy, ale trzeba liczyć się z tym,że kolejnym razem będzie gorzej albo można spróbować pomyśleć długoterminowo i zawalczyć o odporność dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
na krupa nie podaje się antybiotyków - pierwsza lekarka widać postawiła błędną diagnozę, a druga prawidłową, więc to nie inhalacje i twój wysiłek uchroniły ci dziecko przed antybiotykiem:) ludzie to do wszystkiego filozofię dorobią.... mój syn się nałykał sporo - w pierwszym roku życia ze dwa razy miał antybiotyk, w następnych po 2, 3 razy co najmniej, ponieważ mieszkam w UK, więc wiem, że nie podają jak naprawdę nie trzeba, w ub. roku jakoś to przeszło i już nie chorował; córka od urodzenia dość odporna, ale ze dwa razy w ciągu trzech lat też trafiła - na oskrzela, ale jak poszła do przedszkola to widzę, że też znosi rotawirusy, krupa raz złapała i częsciej się przeziębia, ale oczywiście tu antybiotyk nie wchodzi w grę... tran dostają dość regularnie obydwoje, chowani w podobnych, zimnych warunkach, stawiam na geny i odzywianie, ponieważ tutaj widzę największą róznicę - córka je zdrowo, syn niestety nie za bardzo, woli nic nie zjeść niż warzywo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsze dziecko 10 lat ani razu ,drugie dziecko 3 lata ani razu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja sama choruje jak Wasze dzieci, w tym roku juz 5 antybiotyków było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LemonD
Dziecko 4,5 roku w swoim życiu raz miał antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeKo
Córka ma 3 lata i raz miała podany antybiotyk . Dokładnie pol roku temu na zapalenie dróg moczowych . Oprócz tego nigdy nie była chora. Tylkooo ze córka nie chodzi jeszcze do przedszkola wiec nie widmo jak to będzie później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ex_debill_znowu_po no widzisz i tak sie chwalisz ze dzieci hartujesz a twój dzieciak ciągle na antybiotykach hehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz ma 19 miesoecy od ponad roku chodzi do zlobka i ciagle lapal jakies infekcje. Ale mam dobra pediatre ktora przeziebien nie leczy antybiotykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
gdzie napisałam, że dzieci hartuję? nie przegrzewam i wietrzę co najwyżej - czyli działania standadowe:) tkwisz od rana w blokach startowych, żeby mi dokopać bajkopisarko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ex_debill schudnij ehhehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
to zyczenie się spełnia, niestety nie moge sie zrewanżować, bo widzę, że rozumu nie ma szans przybyć u co niektórych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 6latka który dopiero od roku zszedł do rocznej ilości antybiotyków na poziomie 3-4 a wcześniej to było ok 10 na rok, drugie dziecko am teraz 3,5 roku i o ile w dobę po porodzie już dostał antybiotyk i 3mce później i kolejne 2mce potem też to w tym roku dopiero 2 a już koniec grudnia :) ja sama rocznie spożywam ze 2 razy antybiotyk czasem raz ale bez antybiotyku to nie da się obyć w roku, w tym roku miałam chyba z 5 bo jak nie pęcherz to skóra, ucho itd.. nie wierzę tym co piszą że przez naście lat ani razu dziecko nie miało antybiotyku, można być zdrowym ale aż tak? nie każdą chorobę da się leczyć bez antybiotyku a przynajmniej jest to niebezpieczne przedłużające się zapalenie ucha czy stawów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko ma 13 lat, antybiotyk 5 x w zyciu, od 7 lat wogole nie choruje, nawet sie nie przyziebia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamo 6 latka. Wiekszosc chorob u dzieci to wiruksowki tego sie antybiotykiem nie leczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie je antybiotyków. Btw miał anginę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dyskredytuj się. Niedobrze się robi od czytania samego tematu. Leki się "zażywa" a nie "je". Zapamiętaj albo nie pisz skoro używasz tak ubogiego i błędnego słownictwa. Aż się nie chce pisać co do meritum,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osc 29.12.13 Dlaczego pozwalasz pakować takie ilości antybiotyków w swoje dzieci ? wiesz ze przez to rozwalisz im wątrobę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×