Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama na marnym etacie

Mąż wyjeżdża za granicę. Zostaję sama z dziećmi:(

Polecane posty

Gość myszsza dawała d.... żonatemu
Przeczytałam wątek i autorka założyła temat o tym jak sobie poradzić samej z dziećmi. Temat nie jest o zdradach. Nie piszesz na temat. Masz rady dla autorki jak zorganizować zakupy, lekarza itp? Nie. Czytać nie umiesz ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszsza dawała d.... żonatemu
Przeczytaj pierwsze posty autorki. Czy ona zastanawia się czy mąż ją zdradzi i pyta nas o zdanie? Nie. Stwierdzam że temat ciebie nie dotyczy bo nie udzielasz autorce odpowiedzi na nurtujące ją zagadnienia jak zorganizować sobie ,,stare, nowe" życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jej rodziny sie nie rozpadają
Mysza to teraz pojechałaś po bandzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje Ci
bo moj maz nie jest za granica, ale zdarzaja mu sie wyjazdy sluzbowe na klka dni. potrafie zorganizowac ogolnie zycia, isc z dzieckiem do lekarza, zrobic zakupy, jechac do znajomych - choc nie jestem mobilkiem tylko komunikacja publiczna, ale wspolczuje tesknoty, bo mnie samotne wieczory dobijaja i doluja. poza tym ze wszystkim idzie sobie poradzic, bo przeciez gdzie diabel nie moze tam babe posle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam tak
myszsza , a co tu tlumaczyc?! Mialas romans przez 7 lat , on nie chcial zostawic zony , godzilas sie na bycie druga , do czasu. 1) zona sie dowiedziala 2) on kapnal cie w tylek 3) odeszlas , bo nie chcialas juz dluzej czekac . Proste , to trzy najczestsze powody. On nie chcial zostawic dla ciebie zony . Jakby chcial z toba byc , to by to zrobil .Tlumacz sobie jak chcesz , prawda jest taka ,ze mialas dawac dupsko po katach , na jego zawolanie i cicho siedziec . Ale nie dziwie sie ,ze chcesz myslec ,ze z niej sie smiali , przegralas z nia .Mialas robic tylko za dupodajke , kochanke ,bo on zone juz mial i nie chcial zmieniac . Dlatego az siedem lat cie zwodzil , a ty siedem lat czekalas . Nie wiem dlaczego ty tego jeszcze nie dostrzegasz ???Tyle lat minelo , a ty nadal sie oszukujesz :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam tak
P.S . Po co piszesz takie rzeczy na forum , przeciez ludzie cie znaja, ktos doniesie twojemu mezowi , nie wstyd ci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy wy myslicie ze moj maz nic o mnie nie wie?? to ze wy nic mezowi nie mowicie nei znaczy ze ja swojemu nie mowie :) moj maz mojego bylego bardzo dobrze zna i o wszystkim wie wiec spoko :) donosow sie nie boje :P a co do wymienionych punktow niestety ale odeszlam z calkiem innego powodu, a jego malzenstwo sie rozpadlo po tym jak go zostawilam kilka mcy pozniej, dzis jest sam z corka, za to jego zona ma drugiego meza :) ale ten temat dotyczyl czego innego o czym autorka juz wczoraj pisala wiec nie wiem po co ciagnie sie dyskusja o mnie, niemniej czuje sie zobowiazana odpowiedziec :) dodajac otuchy autorce moge napisac tylko tyle ze wlasnei musialam rozpalic w piecu smaodzielnie czego nie lubie i nigdy nie robilam bo robil to zawsze moj maz ale trudno zbyt zimno jest by czekac w nieksonczonosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tesknie
moj maz tez wyjechal do pracy za granice nie mial wyjscia takie zycie tez jest mi ciezko mamy trojke dzieci ja ufam mezowi a on ufa mi jest mi tak ciezko i zle bez niego musze radzic sobie sama rodzina mieszka daleko i nie odwiedzaja mnie tesknie bardzo maz przyjezdza dwa razy w miesiacu na dwa dni nie wyjechal po to zebysmy mieli ladny dom czy jakies luksusy tylko po to zeby miec na rachunki i splaty kredytow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam tak
to ja napisze jeszcze tylko jedno . Przez 7 lat jej nie zozstawil , bo nie mial najmniejszego zamiaru. Bylo mu tak dobrze . Ale przynajmniej jego zona poszla po rozum do glowy :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam tak
a twojemu mezowi bedzie bardzo milo , jak sie dowie ,ze bardzo zalujesz rozpadu tamtego zwiazku i tak bardzo tesknisz za bylym :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powtórzę się - mój mąż doskonale o tym wie :) rozmawiamy ze sobą i nie ukrywamy tego co czujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tesknie
jestesmy 16 lat po slubie a tak samo sie kochamy a moze jeszcze bardziej przez ta rozlake maz kocha mnie bardzo i ja jego tez kocham codziennie mocniej i nie ma mowy o zdradzie ani z jego strony ani z mojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozpalanie w piecu nie jest
trudne. :) Ja robie to od 11 roku zycia bodajze na przemian z mlodszym bratem. Ojciec (i internet) nauczyl mnie miliona rzeczy i nie boje sie samodzielnosci. Umiem odpowietrzac kaloryfery, przykrecac termostaty, przykrecac gniazdka i kontakty w domu, zakladac i zdejmowac lampy sufitowe i scienne, poslugiwac sie silikonem i pianka poliuretanowa, korzystac z wiertarko wkretarki, zlozyc calkiem skomplikowany mebel z Ikei, montowac kolki rozporowe, korzystac z kosiarki, odsniezarki, lewarka, wymieniac kola w samochodzie + wszystkie babskie rzeczy, ktorych nauczyla mnie mama (i internet) :D Grunt to pytac, drazyc i chciec robic cos samemu. Powodzenia kobietki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam tak
i twoj maz z usmiechem na ustach slucha twoich zwierzen jak to ci bylo dobrze z bylym i jak bardzo zalujesz ,ze z nim nie jestes buahahahahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozpalanie w piecu nie jest
2 tygodnie temu zrobilam sobie nawet sama remont. Malowanie + tapeta + wykladzina + nowe listwy. Wszystko sama na podstawie filmów z YT. :) Po swietach zabieram sie do panele i makeover mebli kuchennych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam tak
Brawo -rozpalenie w piecu nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama na marnym etacie
witajcie oglądałam z zapałem expose Tuska. Szykują się zmiany szkoda że nie na lepsze:( Ja też raczej z zaradnych kobiet jestem ( w piecu umiem napalić). Dziewczyny proszę o spokój:) Mój już zapowiedział że będzie przyjeżdżał częściej bo dzwonił tam i będzie mógł przyjeżdżać co 2 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppppppppppppppppppppppppppppp
Mój też wyjechał jak syn miał 3 m-ce. Po 4 m-cach pobytu tam znalazł sobie inną. Zapomniał o problemach jakie mamy w Polsce, o narzekaniu, za to czas był na pracę i zabawę. Zdrada trwała 3 m-ce. Zadzwonił i powiedział mi o tym. Ba! Powiedział że się zakochał. Chciał z nią zostać. Jego rodzice też mieszkali w tym kraju co on. Postawili go do pionu. Przyjechał przeprosił. I pojechał znowu, w inne miejsce z dala od tamtych ludzi i od niej. Ja głupia zostałam z nim, tylko na odległość. Po 4 m-cach pojechałam do niego z synem. Mieszkamy razem 9 m-cy. I co? nie kocham go, żyję z nim bo żyję. Bo mamy wspólne długi. Postanowiłam że jak do grudnia tego roku nie pokocham go, to jednak zostawię. Niestety znowu zaszłam w ciąże. Tak, pomimo że stosowałam tabletki anty, a seks był raz na tydzień. Teraz już nie mam wyboru. Muszę z nim żyć. Sama wychowałabym jakoś syna, ale dwójki nie dam rady. Takie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze tak tak
widze,ze niektore kobiety bardzo sie oburzaja na temat zdrady, wyzywaja te kobiety , ktore o niej pisza , strasza. Prawda jest taka ,ze odleglosc robi swoje , im dluzszy czas tym gorzej . Ludzie mimo ze sie kochaja , oddalaja sie od siebie . Po jakims czasie ucza sie zyc samotnie , od telefonu do telefonu , maja swoje zycie w kraju , za granica ,swoje problemy , sa kolo nich inni ludzie. Czasami zastanawiaja sie czy jeszcze kochaja ( w przypadku bardzo dlugiego czasu rozlaki ) To nie tak ,ze niektorzy specjalnie o tych zdradach pisza , ale czesto do zdrad dochodzi .To nie jest wyssane z palca , to prawda . Tak samo jak to ,ze odleglosc nie dziala dobrze na zwiazki , czasami sie rozpadaja . Ostatnio czytalam na uczuciowym o dziewczynie , ktorej moza wyjechal za granice . W grudniu przyjechal , wybierali meble do domu , a na wiosne przyjechal z kkochanka i dzieckiem i zlozyl pozew do sadu . Do samego konca sie kryl ,az chyba kochanka postawila ultimatum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama na marnym etacie
Rozumiem że zdrady się zdarzają. Natomiast ja się pogodziłam z ryzykiem. MAM 2 małych dzieci którym nic nie mogę zapewnić:( Jeśli mnie zdradzi to to się wyda. NIE ZGODZIŁABYM SIĘ NA WYJAZD GDYBYM NIE BYŁA ZMUSZONA:( Nie naskakuję na nikogo- wręcz odwrotnie wmawiacie mi że zdradzi mnie i zostawi. Zupełnie jakby was denerwowało to że nie sikam ze strachu. Mamy wolność słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppppppppppppppppppppppppppppp
ja nie naskakuje. Musi, to musi. Mój też musiał. Własnie takie to życie zjebane jest, a raczej Polska, że trzeba iść na kompromisy. Czasem bardzo duże. Gdyby nie było takiej potrzeby to nie jechałby z powrotem po tym jak wrócił na 2 tygodnie. Wyjechał, a ja się wkurwiałam co on może teraz robić. POWODZENIA:) PS. A wiesz co jest najgłupsze? Chyba potwierdzi to każda dziewczyna która zostawała dłużej bez męża/narzeczonego/chłopaka. Odzwyczajasz się od niego. Potem po jakimś czasie jak zaczniecie żyć znowu razem to będzie na początku dziwnie. Przyzwyczaisz się że to było tak, a to tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama na marnym etacie
Bardzo współczuję każdej kobiecie której małżeństwo się rozpadło. Zdaję sobie sprawę że teraz też moje małżeństwo jest narażone. Jednakże w chwili obecnej mam problemy finansowe i muszę jakoś sobie poradzić , dodam że nasz starszak ma orzeczenie o niepełnosprawności i często chodzę po lekarzach do tej pory mąż zostawał z młodszym dzieckiem. NATOMIAST TERAZ będę chodziła z 2. Jeszcze młodsze dziecko mam takie podłe;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama na marnym etacie
Hej:) Jestem znowu. Próbuję nacieszyć się mężem.....dzieci też jakieś niespokojne jakby coś przeczuwały, Jak mój Luby wyjedzie będę tu zaglądać częściej- będę miała samotne wieczory:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _M_a_d_z_i_u_l_a_
Ja już 11 tygodni bez mojego narzeczonego.. Nasz Synek ma już 2,5 miesiąca, a jego wszystko omija. Myślałam, że sie przyzwyczaje ale jest coraz gorzej.. psychicznie wysiadam. A przyjedzie dopiero w marcu na 5 dni.. życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziula , nieciekawie , a
nie mozecie jakos zmienic swoich planow . Ty sie od niego odzwyczaisz , on od ciebie , nie zzyje sie z dzieckiem ... Pomyslcie o czyms , moze pojedz do niego lub niech on zrezygnuje i szuka pracy w pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko nie decyduj się
na taki układ. I nie chodzi tu w żadnym wypadku o zdradę, rozpad związku itp. CHodzi mi o dzieci i o Ciebie. Moi rodzice zdecydowali się na taki układ, jak miałąm 11 miesięcy. Moja iostra miała 4 lata. Ja nie pamiętałam ojca do 5 roku życia (wtedy dopiero miał okazję przyjechać, bo to były lata '80, a on był w USA), za to moja siostra strasznie cierpiała. Później nadal było dziwnie. Moja mama, jako, ze jedynaczka jakoś poczuwała się do tego, żeby rodiców nie zostawiać, a tak de facto to myślę, że bała się wyjazdu. Ojciec przyjeżdżał, rodzina się nie rozpadła, ale tak naprawdę ojca nie miałyśmy. Teraz mamy taki ukł. bardziej kumplowski i bliższy niż kiedyś, bo uwielbia moje dzieci. Wcześniej nie mieliśmy jakiegoś fajnego tematu. Dba o nie niesamowicie, jak przyjeżdza, to jest cały "ich", ale nadal na stałe nie mieszka w PL i jest w większości dziadkiem na odległość.... Od czasu pierwszego wyjazdu minęło 28 lat..... Moja mama zrezygnowała z pracy, do której nigdy nie wróciła, poza tym większość czasu trwania małżeństwa są na odległość... Znając ten układ z własnych doświadczeń, nigdy nie zdecydowałabym się na taki krok. Rozważ albo wspólny wyjazd (ie narażaj dzieci na taki stres rozłąki z ojcem), albo ozejrzyj się tu za lepszą pracą. Ja chyba przez te doświadczenia mam niesamowitą motywację do pracy. Wracam macierzyńskich, nie w głowie mi "obijanie się" jak to czyni wiele kobiet - matek i nie matek, będąc na utrzymaniu męża.... Trzeba być razem i wspólnie dbać o dom i rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama na marnym etacie
Bardzo bym chciała jechać z nim jednak nie mogę przynajmniej dopóki długów nie pospłacam a mąż tam nie przygotuje gruntu na nasz przyjazd. Jest to bardzo trudna decyzja którą podjęliśmy oboje. Niestety nie zawsze jest tak jak chcemy.Doszedł mi kolejny problem ale jakoś muszę sama sobie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renia85
Hej dziewczyny weszłam na forum z ciekawości, mój mąż wyjeżdża najprawdopodobniej w lutym bądź na początku marca do pracy pod hamburg, niby nie daleko ale jednak nie będziemy cały czas razem jak do tej pory powroty będą co 4,5 m-c na 2 m-c zdecydowaliśmy się na taki krok jak większość z powodu trudnej sytuacji finansowej i doszliśmy do wniosku że spróbujemy jeżeli sytuacja nas przerośnie to wróci i będzie jak daswniej czyli razem ale finansowo do d...py, mąż najbardziej przeżywa fakt że córka będzie zdala od niego ale co zrobić w polsce życie jest jakie jest i żeby ludzie mogli godnie żyć to muszą uciekać za granice, my planujemy że wyjedzie na rok i mam nadzieje że po roku już będziemy znowu szcześliwie razem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakaakkka
no to życzę przyjemnych kochanek dla męża, a będzie miał chłop w czym przebierać, i nie sadzę aby zył bez seksu, nie po to sie żenił aby żyć w celibacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×