Internetowe znajomośći

ja sie do Ciebie nie pomyliłam.

Czyli nadal podtrzymujesz                         zdanie, które                                                 miałaś na początku naszej znajomości?

dopóki nie rzucisz chlania, cpania i nie zaczniesz regularnego przyjmowania leków to wynik Twojej życiowej rozgrywki jest oczywisty.

wiadomo, to co mam dzis materialnie, mogę stracić jutro, męża, zdrowie, dom itd. ale jeśli, to nie stracę tego na własne życzenie. a nawet nie majac nic nie przestanę mieć szansy. Przypominam, że mam wschodnią mentalność- tam nic pewnego nie było i ludzie koncentrowali sie na więziach i wartościach niedokupienia. Nie przeraża mnie zmiana, takie jest życie.

O rety, tych przerw nie da się czytac :O Niech mi ktoś stresci dwie ostatnie strony. PS L nie mam pojecia co słychać u wzmiankowanego.

hej, mówimy o celach zyciowych.

lata temu, na jakimś szkoleniu w którym brałam udział, prowadzący zadał pytanie: po co żyjesz?

Tak jakby zapytać po co Cię rodzice zrobili. Albo do jakich celów zostałeś wyprodukowany.

Ale i tak ciekawi mnie co mu odpowiedziałaś?

To musiała być długa odpowiedź:D:P Ale samo pytanie determinuje odpowiedź:"po CO"

aż w jedną krótką chwile pojmiesz po co żyjesz :P

Odpowiedzialam I still havent found what i'm looking for. ;)

Njun...mam sprawę. Pogadasz chwilę?:(

Za 15 min.

ok...

ups troszke mi więcej zeszło. jestem.

Dobra spox...już sobie pokrzyczałem....ulżyło mi.

a o co chodziło?

A nic nic. Lepiej jak nie bede mówił. To w związku z moimi problemami obecnymi. Chciałem z kimś pogadać...a, że Cie nie było to nawtykałem paru instytucjom;)

W niedzielę? jakies maile popisałeś?

O kuźwa śmietnika nie ma . Nie tam chodzi o tą moją sprawę śmieszną

no rozumiem, że o to chodzi. nie pisz tutaj, jak wiadomo- są tu widzowie na gapę ;)

Po prostu myśle njun, że mnie zamkną. Przeanalizowałem to i doszedłem do wniosku, że cała machina prawna może na tym zyskać...zresztą już nie mało zarobili

będziesz świrował to Cię zamkną. też chcieliśmy zamknąć brata i gdyby nie skończył schizować to nie byłoby innego wyjścia.

Nie kminisz kwestii...to biznes.

nie ma problemu, przedstaw spójną wizję Twojej paranoi. machina sądowniczo-prawnicza wg Malkolma...

paranoi powiadasz:)?

poczytałem trochę dodałem 2 do 2 i wyszło mi zgadnij ile?

ok, nie wiem ,czy paranoi. nie będę tak zakładać, bo nawet nie wiem o co dokładnie chodzi.

podałbym bym Ci ten temat ale nie wiem gdzie jest bo 1 pisałem z bramola 2 pokasowałem wszystkie ciasteczka i jeszcze pare innych rzeczy. Chcesz to mogę Ci na poczcie poopowiadać ale w sumie nie chce Ci głowy zawracać...sie zobaczy