SCHUDNĄĆ 20-25 KG. NIE PODDAM SIĘ I OSIĄGNĘ SWÓJ CEL. --- start 28.11.2011r.

Hej Mało nas tu - chyba i ja przestanę pisać-bo temat nie mój-a moich postów najwięcej :( Na sniadanko jaglanka.Na obiadek czeka zupa z soczewicy-pyyyyszna!!!!!!! A potem udeczko.

Calluna nie przestaj, chociaż nie zawsze piszę, ale zawsze czytam.

witam=) dzisiaj nie pisałam wcześniej bo byłam na egzaqminie i dopiero wróciłam=))) moje śniadanie to 50gramm otrębów owsianych zalanych wrzątkiem+ kilka łyżek jogurtu naturalnego 2sniadanie małe jabłko obiad to 100gram ugotowanego makaronu+sos warzywny no a kolacja to jescze nie wiem =) Calluna nie przestaj pisac=) ja staram sie codziennie pisac=)) ale niekiedy wychodzi tak ze moge tylko raz na dzień napisac a raz moge dłuzej posiedziec=)) ty jestyeś nasza najwieksza motywacją=))) jak tam zupka z soczewicy smakuje??=)

Mi bardzo posmakowala-jadłam ją dwa dni.Zrobilam na ostro-dałam sporo czosnku-i przysmażona cebulkę-jak radziłaś.Była bez zagęszczania-posypana natką pietruszki. Myślę,że dobra by była gdyby do niej wkroić strąk papryki-ładniej by wyglądała-no i może kawałki piersi kurczaka-wyszła by taka ala' gulaszowa. Na jutro będzie na rano jaglanka-zostala z dzisiaj.Potem pomidorowa i jakaś rybka. I jak poszły egzaminy? Cięzko było?

1 miałam =(( niestety najgorszy i oblałam=( ale pocieszam się ze poprawke mam...ale na 200 osób zdających przez 3 dni zdało tylko 31=( prof. od tego przedmiotu jest ztrasznie miły , inteligentny i mimo swojego wieku bardzo przystojny=))no ale i bardzo wymagający=( a maiłam tylko tydzien na nauke... a ksiażka dokładnie 1024 strony=(( co bys mi poleciła na kolacje???

przepraszam literówka sie wkradła, chodziło mi o to ze miałam tylko 1 tydzień na nauke=)) a co do tej zupy to na pewno by była smaczniejsza z kurczakiem i papryką=)) i pewnie dużo osób by padło z zachwytu próbując ja=))hehe;-)

Zjedz bułkę grahamkę z twarogiem i mocne kakao na chudym mleku-ma duuuuzo magnezu-przyda Ci się. A egzamin zdasz nastepnym razem.

na pewno zdam=) tym razem za mało miałam czasu=)) a szczerze powiem ze ja lubie sie uczyc =)) dziekuje za rady=)) lece robic kolacje=)))

witam was wszystkie i składam najserdeczniejsze zyczenia z okazji naszego świeta kochane=)) wiecie co dziewczyny zgrzeszyłam=) zjadłam nalesnika ze słodkim serkiem=((( a to mój 30 dzień odchudzania... wieczorem zjem tylko jabłko i tyle bo ten nalesnik to pewnie ze 400 kcal miał=(( ale jakos szczególnie duzego doła nie mam=))w końcu dzień kobiet=) należy mi się cos=)

odezwijcie się kochane jak bedziecie miały czas bo ten topiik nam rzeczywiście zaniknie a tak bardzooo was już polubiłam robaczki wy moje kochane=))

Miriam-robaczku moj kochany Jestem :) Na śniadanie zjadlam jaglankę-a teraz 2 plastry szynki i kromkę razowca-strasznie zglodniałam. Na obiad ugotowalam pomidorową -a dla rodzinki dodatkowo będą frytki ze smażoną kiełbachą.Ja w to miejsce zjem kawalek wędzonej makreli. Dziś usmażyłam różyczki -na dzień kobiet.Nie zjadłam żadnej- a wirtualnie poczęstuję Was http://www.garnek.pl/zoltar Potężna-tak się cieszę,że też zajrzałaś Omnom-czekam na Ciebie z różyczką Wszystkie współtowarzyszki doli i niedoli-i Wy wracajcie WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANE KOBIETY

przesliczne te różyczki=) sama takie kiedys robiłam=)) ostatnio w niedziele faworki=)) z takiego samaego ciasta=) tylko nie miałam za bardzo czasu zeby robic z tego różyczki=))

Hej kobietki.Wszystkiego naj naj z okazji naszego święta :) Na sniadanko byly 2 kromeczki razowca z pomidorem i porem no i teraz jablko a na obiad bedzie szczawiowa, bez smietany dla mnie oczywiscie :) Dzis ładna pogoda to ide na kijki ,moją niunie wcisne babci i se pochodze po lesie z godzinke :) Mam zaproszenie na Dzien Kobiet na siwetlice (mieszkam na wsi i tu jest kolo gospodyn ) ale nie ide bo bedzie duzo ciasta a ja az takiej silnej woli nie mam i lepiej nie isc :P

Calluna cudne te różyczki ja bym sie im nie oparła i ze trzy bym wciągła :) Dlatego też nie robie takich cudów ,chociaz mam 3 dzieci i powinnam byla ale oni tez nie sa za chudzi także na dobre nam to wychodzi :P

Cześć Filipinquo U mnie też jest pięknie i słonecznie .Na razie siedzę w kuchni i szykuję kapustę i ryż na goląbki.Mam wyjazdowe kilka dni-a dziewczyny muszą coś jeść :D Ja też jestem ze wsi-i kocham tę moją wieś i podwórko,i ogród.Moze po południu wyjdę do sadu na wiosenną przycinkę drzewek-zobaczę jak się czasowo wyrobię. Jutro mam wyjazd,potem wędzenie własnych wędlinek.No i nie wiem jak z czym zdążyć :D

Calluna w jakim czasie schudłas tak duzo ? I ile dokladnie ? Ja kiedys schudlam 20 kg ale moment przybralam bralam tabletki Zelixa i mam przez nie liszaja plaskiego paskudna przewlekła choroba :(

Ja schudlam 44 kg na diecie zdrowego żywienia-poczytaj tak od początku gdzieś tak do 8 strony.Chudlam tak z pól roku-może 7 miesięcy.Od października wagę wyhamowalam-i tak się trzyma. Nie brałam żadnych wspomagaczy-jedynie jadłam polowę,jadlam inaczej-czyli zdrowo-i pól godziny dziennie ostrej gimnastyki-ale bez oszukiwania-codziennie o tej samej porze[oprocz ciężkich dni okresu] Już minął rok jak zaczynałam.

hmm=)) ja to bym chciała schudnąć te 20, kg=)) a callunie się gratulacje naleza=)) ja mieszkam w okolicach lublina ale tez na wsi=)) calluna a jesz taka swojską wedlinkę??

calluna przeczytałam juz chyba z 10 raz twoje wypowiedzi =)) brawo kobieto, naprawde jetes wielka bo tylko wytrwała kobieta mogła dokonac czegoś takiego=)))gratuluje =) zostań z nami jak najdłuzej bo twoje wsparcie to jest połowa sukcesu=)) wiesz jak dzisiaj zjadłam tego naleśnika to od razu o tobie pomyślałam i odeszłam od talerza =) wiem ze to może i śmieszne ale tak było=)) mam takie pytanie bo nie wiem czy mam się przestawić=) bo ja wole jesć 3 razy dziennie bo wtedy na 1 posiłek mi przypada mniej więcej wiecej do zjedzenia=)) lepiej by byłoo jakbym jadła mniej a czesciej prawda??? myślałam nad tym zeby rozłożyc to na 4 posiłki a pózniej na 5 zeby mi bylo łatwiej się przyzwyczaic=))

Miriam ja też jestem z lubelskiego :) A jesli chodzi o posiłki to przejdź na 4.Ja do 5 nigdy nie doszlam.Rano jem śniadanie o 6-6/30.Potem o 12 jem zazwyczaj zupę-lub jakąś przekąskę.O 15 jem obiad,a przed 18 bardzo leciutką kolację np.serek Bakuś lub kawałek makreli.Jak jestem głodna w ktorymś tam momencie to dopycham jabłkiem lub innym owocem.

Jeśli chodzi o swojską wędlinę to jem bardzo malo-no ale plasterek czy dwa plastry na dzień schabu czy swojskiej szynki nie zaszkodzi.A nawet czasami zjem białą kiełbasę-ale chudziutką-własnej roboty.Ale z wędlinami nie przesadzam-jem skromniutko :) Tak samo swojski chleb na otrębach-tez jem-ale nie więcej niz 2 kromki na dzień.

A poczytam sobie Calluna. Ja bym chciala z 25 kg schudnac bo waze 88 kg a wzrostu mam 159 także jestem teraz kuleczka . Dzis bylam 1 godz i 10 min na kijkach a na kolacje zjadłam pomidora z cebula i jogurtem i pol talerza platkow owsianych z mlekiem . Uśpie córke i jeszcze brzuszków porobie bo ten brzuch jest najgorszy. Miriam a ty kiedy sie wazysz ? Mnie tak korci ze chyba jutro wskocze na wage . Postaram sie nie zalamac jak waga nie drgnela :P

Cześć Kochane. Mam nadzieję, że wszystkie miło spędziłyście Nasz dzisiejszy dzień :) U mnie troszkę ruszyło w dół. Startowo: 10.01.2012r 101kg, dziś 93,8 Pozdrawiam i trzymam kciuki za wytrwałość!

Cześć dziewczyny .I w końcu sie zważyłam i jest 3 kg mniej :D Ale się ciesze jeszcze tylko ponad 20 ;P Dobra,pochwliłam się to teraz idę sprzątać ,do puzniej :)

Cześć Wam Ale macie już sukcesy-BRAWO!!!!!!!!!!!!! I sie nie poddawać mi czasem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nawet jak się skusicie na ciastko-to wyhamujcie po pierwszym kawałku-a najpoźniej po drugim!!!!!!!!!!!!!! Nie jeść mi w ogóle kupnych słodkosci,chipsów i napojów słodzonych.Tylko woda!!!!!!!!!!!!!!!!! No herbata i kawa też w dozwolonych ilościach. Filipinquo-ja mam raptem 160 wzrostu jak się dobrze naprężę-i ważyłam 99 kg.To Ty przy mnie jesteś chudziutka-ja do Twojej wyjsciowej wagi musiałam chudnąć 11 kg-wyobrażasz to sobie???? To sobie wyobraź jaka będziesz za te jedenaście mniej-prawie szczupla. I jak utrzymacie to zdrowe i mądre jedzenie to będziecie szczupłe-tak jak ja. Moja waga pokazała mi rano-przed śniadaniem 55 kg. I Wy też możecie-ja nie jestem ani wyjątkowa ani genialna-jestem zwykłą wiejską babą,która poukladała sobie na stare lata w głowie i zaczęła mądrze się odżywiać. Zrozumcie nie ma żadnych diet-cud!!!!!!!!!!!! Wy same jesteście cudowne-i dacie rade wszystkiemu!!!!!!!!!!!!! Na śniadanie zjadłam pól makreli i kromkę razowca.Potem córa zrobi łazanki z kapustą-bez dodatków mięsnych czy wędlinowych. Mam jeszcze zupkę. Trzymajcie się kochane. Dobrego dnia

witajcie=) na sniadanie 2 kanapki z chleba razowego z jajkiem na twardo=))i kawka=))z mlekiem =)) na obiad makaron w sosie warzywnym=)) calluna a mozna zapytac w pobliżu jakiego wiekszego miasta mieszkasz?? ja właśnie dzisiaj jade do lublina bo mam w weekend znowu zajęcia=)) Jesteś za skromna bo taki sukces to mało która kobieta odnosi=)) ja mam22 lata moja mama 46 i przykro miże to o niej mówie ale naprawde ona powinna się martwic o swoje zdrowie bardziej niż ja=) jeszcze na dodatek jest niższa=)) próbowałam tyle razy ją namówić do odchudzania , tak razem ze mną =) obie byśmy łatwiej miały=) nawet ona łatwiej bo wiadomo ze by szybciej traciła kg niż ja ale ona zwyczajnie nie chce=((

ja powinnam sie zwazyc wczoraj ale niestety nie mam dostępu do wagi bo mi sie zepsuła=(( moze w weekend jak ciocie odwiedze=)) ale nie licze na zbyt duże efekty bo zawsze chudne tak 3kg na miesiąc i to jest góra=) strasznie oporna jestem=))

ale jak tylko się zważe to dam wam znac=) bo wiem ze bedziecie mnie wspierały nawet jak schudłam tylko kg=))

Miriam-ja dawna zamojszczyzna :)

Ale dzis piekna pogoda zaraz ide na kijki . Ja jestem z pomorskiego to daleko od was Miriam a ile masz wzrostu ? Dziewczyny musimy sie wspierac ,ja sie boje ze poodchudzam sie do swiat a raczej do przyjazdu męża (pracuje za granicą) i bedzie po odchudzaniu on tak lubi pitrasic i jesc ze az sie boje . Bedzie mial zakaz tez mu sie przyda bo ma brzuch :P