Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tralala91

SCHUDNĄĆ 20-25 KG. NIE PODDAM SIĘ I OSIĄGNĘ SWÓJ CEL. --- start 28.11.2011r.

Polecane posty

Kiedy się odchudzałam zjadałam blisko 1000 kalorii-ale często też było to 800 czy 900. Teraz dopiero dochodzę do 1300 -1500 i tak juz raczej zostanę. Nie wiem kiedy było mi najtrudniej-trudno było na początku,kiedy nie wiedzialam co jeść i lie jeść.Potem było mi trudno gdy przyszło lato było gorąco i miałam zawroty głowy-lekarz zalecił mi brać aspargin [magnez i potas] i pomogło. Potem nie mogłam wyhamować spadku wagi.Dietetyczka mowila abym zakończyła na 60 kg a waga nadal leciała w dół-powiedziala mi,że organizm może chcieć teraz schudnąć nawet do najniższej mojej wagi jaką miałam jako osoba dorosła-a bylo to 42 kg w wieku 22lat.No i zaczęłam więcej jeść i dokładnie pilnować kalorii[aby nie było ich za mało]-i waga się unormowała. Teraz nie jest trudno-już wiem co mogę jeść i ile.Wiem na co mogę sobie pozwolić i nie przytyję.Mam kalorie w oczach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Ja już po śniadanku-dziś była owsianka. Na obiad gotuje się krupnik-i zrobię jeszcze nalesniki ze szpinakiem. Po przymrozkowej nocy zapowiada się piękny dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry ja na śniadanie kawa, kawałek ryby i sałatka , i jestem najedzona , a chodzę i podskubuje , trochę mnie to drażni że chyba mam nałóg jedzenia i nawet jak się najem to mogę i tak dalej wcinać :( ale postaram sie do obiadu nic nie podjadać tj do g 13-14 a i najważniejsze zaliczyłam dziś 32 min orbitreka , pot sie lał po czole:)i... a jutro może więcej sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komela
Witam serdecznie :) Wszystkim paniom będącym na diecie samych sukcesów wagowych. Calluna czy wiesz, że przywracasz innym wiarę w pozbycie się zbędnych kilogramów. Sukcesy wagowe każdy jakieś może i ma ale jeszcze to utrzymać .... Tobie się udało za co wielki szacunek. Umieściłaś przepis na chlebek z otrębami, wczoraj go piekłam i bardzo smakował córce i jej chłopakowi za co serdecznie dziękuje.Ja od siebie do przepisu dodałam trochę zmielonych ziarenek lnu i zamiast miodu syrop lipowy. Ale mam pytanie: czy po upieczeniu chlebuś ma strukturę chlebów pełnoziarnistych tzn ciut glinkowatych, bo mój taką właśnie miał i teraz nie wiem czy tak ma być czy za mało dałam mąki.Ciasto wyrośnięte przekładałam do foremki takie jak chlebuś razowy tzn rzadkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za miłe słowa :D Zobaczycie,że jak schudniecie-to tak się przyzwyczaicie do zdrowego jedzenia,że utrzymanie wagi nie będzie trudne.Dacie radę kochane!!!!! Jeśli chodzi o chleb to mój jest troszkę gęściejszy niż taki razowy-i nie jest gliniasty.Nieraz mi taki wyszedł-bo specjalistką żadną nie jestem-ale wiem,że potrafi wyjść lepszy.Spróbuj dać np.same otręby pszenne-i troszkę więcej mąki-ale niedużo-i zobaczysz jak wyjdzie.Ja piekę co tydzień-i dochodzę do wprawy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na sniadanie zjadłam serek wiejski i jabłko=)) na obiad kasze z kotletami sojowymi , a na kolacje może jakies placki=)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komela
Dziękuje za informacje. Chciałam tylko potwierdzić czy to tak ma być a jeszcze jakiś czas temu to wogóle nie kupowałam pieczywa. Piekłam tylko na zakwasie albo takie b.ciężkie pełnoziarniste chlebki ale te miały amatora tylko we mnie.Dużo przepisów i rad znalazłam oczywiście w internecie a chyba najwięcej na forum cin cin, jeśli oczywiście dobrze to napisałam. Wedlinkę i mięsko tez i owszem uskuteczniam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po obiedzie , kawałek kiełbasy białej z surówka robię pierogi dzieciom i ciekawe jak to zniosę:) ale postaram sie nie poddać ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co ja ostatnio kupiłam patelnie w biedronce za 15 zl=)) smazy bez tłuszczu =) nic nie przywiera =) idealna=) nawet tefalowskie były gorsze=)) myśle ze jakbyś zjadła ze 3-4 pierogi to by się nic nie stało+)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka ja na śniadanie jaglankę, na obiad miseczkę zupki jarzynowej. Wczoraj upiekłam pasztet-pycha :), ale dziś część tego pasztetu wpakowałam w słoiczki i gotuję bo nie damy rady wszystkiego od razu zjeść. A mrozić nie chcę bo część mięsa właśnie do niego odmrażałam. Sama nie jem prawie, a ciągle stoję przy garach i gotuję rodzince. Co dziwne najadam się wzrokiem i wielką przyjemność mi sprawia że im smakuje. Wczoraj zjadłam małą miseczkę żurku i pół jajka i się bardzo źle po tym poczułam, nie mam pojęcia dlaczego. Mój ukochany waży już 95kg a jedna z córek tyle co ja, a ma 13 lat. Dobrze że mi waga nie rośnie :) mam nadzieję że zacznie nie długo spadać w dół z powrotem. Mniej ćwiczę ale więcej spaceruję pchając wózek.... Właśnie się dowiedziałam że 15 kwietnia znów muszę jechać w delegację tam gdzie ostatnio, znów będę miała dietę głodową bez warzyw i w smaku ciulową. Aż mam dreszcze jak o tym myślę. Chyba w walizkę zamiast ciuchów jedzenie wsadzę żebym nie zdechła. Ostatnio tam schudłam ok 10kg, ciekawe czy teraz też tak będzie. Pozdrowionka i pilnujcie dietki bo warto, juz prawie wiosna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja po owsiance i już po krupniku.Przede mną jeszcze naleśniki ze szpinakiem. German-Ty na tej dietce mięsnej dobrze się czujesz? Ja myślę,że jakbyś zjadła 4 pierogi- nic by się nie stało.Tylko bez okrasy.No i lepsze są z kaszą czy kapustą niż ruskie.Ale i po 4 ruskich świat się nie zawali.Ja od początku odchudzania zjadałam pierogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,lubię was podczytywac:) Calluna a możesz podac przepis na taki chlebek,bo ja ostatnio jadam razowy czy też z ziarnami i podniebienie nie chce już jasnego ,do chlebka dodajesz drożdże czy zakwas? Tez bym spróbowała dla siebie takie coś zrobic,bo jem teraz raz dziennie chlebek i pasuje coś dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co-ja specjalistką od chleba nie jestem- piekę na drożdżach - a że szukałam przepisów na domowy chlebek-łatwy-to pewien pan z pewnego forum podał mi taki przepis. CHLEB Z OTRĘBAMI jest na 2 blaszki-jak chcecie mniej -to skladniki podzielić na pół. -1kg mąki pszennej -1 opakowanie otrąb pszennych -1 opakowanie otrąb żytnich [150 gramow] -woda-700 ml + woda wrząca do sparzenia otrąb -sól - 1,5 łyżki -drożdże 8-10 dag -miód [lub cukier] -1 łyżeczka -słonecznik prażony na suchej patelni-niekoniecznie musi być Otręby zalewać stopniowo wrzącą wodą-dać tyle wody aby powstała gęsta papka-i odstawić do wystudzenia. Drożdże,sól,miód rozmieszać w 600-700 ml letniej wody. Mąkę przesiać do dużej michy,dodać do niej jeszcze lekko ciepłe otręby i rozmieszane z wodą drożdże.Zagnieść ciasto - chociaż z 15 minut. Przykryć ścierką i odstawić do wyrośnięcia na około 1 godzinę w ciepłe miejsce. Gdy ciasto podwoi swą objętość wyrobić je ręką jeszcze króciutko -dodając słonecznik lub inne ziarna.Po wyrobieniu włożyć do 2 wąskich wysmarowanych blaszek i odstawić do wyrośnięcia na około 30 minut-jeśli rośnie wolno-to na dłużej-aż chlebki urosną. Piec około 1 godzinę w temperaturze 200 stopni Celsjusza-aż skórka zbrązowieje. Przed włożeniem do piekarnika ja smaruję chlebki pędzelkiem zamoczonym w ciepłej wodzie-i posypuję makiem. Zobaczycie jakie macie blaszki-czy tego ciasta starcza na 2 małe-bo wąskie blaszki też są różnej wielkości.Porcję można zwiększać lub zmniejszać-trzeba wypróbować po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świeży chlebek można podzielic na porcje i zamrozić-jeśli nie ma wielu amatorów do jedzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potężna grubaska
Witajcie, u mnie kilo mniej... Ubyło mnie łącznie 6 kg. Ćwiczenia przerwałam na tydzień bo angina mnie wyłożyła, wszystkie stawy bolące. Ale dzisiaj już idę na pilatesa. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potężna BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!! A JEDNAK LECI W DÓŁ- SUPER!!!!!!!!! Ja też kilka dni bez ćwiczeń bo miesiączka-ale dziś ruszam ostro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) rano 1 godz kijki sniadanie jogurt activia po południu 1.30min kijki obiadokolacja piers z papryka (zostalo z wczoraj ) aha i w miedzyczasie jabłko Chyba tez spróbuje ten chlebek zrobic. Calluna co my tu bez ciebie byśmy poczęły ? :) Dobrze że jesteś,ja koleżankom o tobie opowiadam nie masz czasami czkawki często ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *assel
🖐️ Laseczki:) u mnie 9 kg na minusie, już widac, że schudłam ale jeszcze długa droga przedemną. Potężna ja bym Ci chętnie wysłała, ale to ma 240 Mb i nie da rady wysłać na maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no fajny jest ten przepis na chlebek ale jakoś nigdy nie miałam pociągu do pieczenia ich=)) do ciast to co innego=)) au mnie w domu to myśle ze ich by nikt nie jadł =)) ogólnie to sam pszenny chleb jedzą taki zwykły=)) inny im nie smakuje ja znowu zawsze lubiłam razowce=)) z ziarkami i takie tam=)) wszystko co inne=)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calluna, Ty niedobra babciu, zamiast odpoczywać po 13 godzinach w praa.acy, ja się w piekarza będę teraz bawić ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Omnom-Kochana Wnusiu-wreszcie się pokazałaś niecnoto! A ja Cię tu wygląda,stare oczy wypatruję :D :D :D Ale fajnie dziewczynki,że jesteście ❤️ Filipinqua -Ty nie rób ze mnie jakiegoś guru-ja jestem zwyczajna babcia :D A chlebek jest pyszny-i zazwyczaj smakuje nawet tym ,co jedzą tylko pszenny.U mnie też nie lubią z ziarnami[raz tylko upiekłam ze slonecznikiem]-ale z samymi otrębami jedzą.Jest taaaaaaaki pachnący!!!!!!! Mniam!!!!!! Oj Ty moja Wnusiu-gdybyś była bliżej podrzucilabym Ci pajdkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Gratuluję sukcesów. U mnie na dziś 93,6 (wyjściowo 101kg 10.01.2012) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry 🖐️ Pobuuuuuuuudka śpiochy!!!!!!!!!!!!!!!! Widzę,że u nas same sukcesy dziewczyny mają-super!!!!!!!! Pomalutku do celu! Ja dziś zjadłam pól miseczki owsianki.Na potem mam krupnik i rybę-morszczuka.Jeszcze takiej nie jadlam.Uduszę sobie z cebulą i marchewką. A potem ruszam na zakupy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem na mięsnej czuję sie jako tako, tzn dziś zjadłam kawałek kiełbasy i jestem najedzona i nie spojrzę na nic do obiadu, chcę zacisnąć żołądek nudą , bo statnio mnie sie powiększył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
German-to dobrze,że Ci służy-i nie jesteś głodna.Bo jak głód dopada to można się wściec!!!!!!!!!!!!! Ja jeszcze do tej pory miewam napady głodu-ale panuję nad nimi-zanim coś zjem to się porządnie zastanowię co to ma być-a nie tak jak kiedyś nałapałam wszystko co było pod ręką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba takie napady to kazda z nas bedzie miała do końca życia=))) to jest chyba najbardziej sympatyczny topiki w jakim sie udzilałam=)) znaczy o osoby mi chodzi raczej=)) na sniadanie jabłko zmiksowane z twaogiem=)) wyszedł serek jabłkowy=)) he he=)) bardzo dobre=)) na obiad nie wiem ale prawdopodobnie jakiś krupnik=)) albo inną zupkę=)) zastanowię się jeszce a teraz lecę do kościola bo mnie rekolekcje wielkopostne się zaczynają dzisiaj=)) a pózniej po powrocie czeka mnie robienie ciasta=)) muszę zrobic 3 do cioci na urodziny 50=))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×