Czy walczył o was kiedyś chłopak?

Bo ja myślę, że jacyś tacy ciotowaci ci współcześni faceci, leniwi, nie walczą o kobietę... przynajmniej o mnie nikt nigdy nie walczył... jak jest jakiś problem w związku to najłatwiej się wycofać po prostu, po co się starać, walczyć itp.

oj widocznie na takich trafilas, ale nie martw sie, sa i tacy ktorzy potrafia zawalczyc o kobiete. zycze bys takiego spotkala :)

haha tak na pewno sie taki znajdzie.. :D powodzenia :)

W sumie też mi się tak wydaje... Wszyscy lecą na łatwiznę i trzymają się tego: "Tego kwiatu to pół światu"

a moj o mnie walczyl... :)

'faceci to c1py' - i tu się zgadzam. ale,zdarzyło mi się kilka razy. jeden starał się i to intensywnie ok pół roku. inny rok, ale nieudolnie. :O zazwyczaj po 2-4 tyg przestają. :P

Nie, nigdy. Ja jestem z tych, co walczą o facetów, ale mi nie wychodzi, przynajmniej na razie mi nie wyszło.

ja walczę o każdą białogłowę

zależy co masz na myśli przez "walczyć" i w jakim kontekście - zdobywać czy może walczyć po tym jak dałyście mu kosza albo po wielkiej awanturze... chyba nikt o mnie nie walczył. jeden długo, acz nieudolnie próbował zdobywać. za słabo, dwuznacznie. a potem mi było żal jak przestał.

tacy walczący faceci o kobietę gdy ta tego nie chce to nic przyjemnego :o uwierz, ma się dość. faceci, gdy im naprawdę zależy potrafią zachowywać się jak psychopaci i latają za kobietą jak to się mówi - jak pies. są na jej każde skinienie. wniosek nasuwa się sam - widocznie żadnemu aż tak na Tobie nie zależało. wybacz za szczerość.

Tak, walczył o mnie chłopak