SZLACHTNA PACZKA! Widzieliscie juz nowe zgloszenia?

ekspress tassimo, extra sama wolę sobie kupić. słów brak.

Ja jestem po rozmowie z maloletni wolontariuszem. W piatek lece do tej starszej pani. Zobaczymy zdam relacje. Ale sluchajcie! Zadzwonila do mnie ta pseudowolontariuszka niby ok ale prosto z mostu o ta nieszczesna lodowke mnie zapytala :D Mowie ze nierealne z powodow finansowych daje tyle na ile mnie stac A ona do mnie No to rodzina przyjaciele zloza sie po 100 zl :D I sie kupi :D

wycenilyscie, w sklepie sa od 4zł za mniejszy słoik

"Józef-czekolada z orzechami," To już jest smutne :( Ja wiem, bywa różnie, niektórzy mają biedę na własne życzenie, ale źle mi się robi wiedząc, że w tej chwili w szufladzie w kuchni mam 5 czekolad z orzechami i górę innych słodyczy... :(

Ludzie !!! Ja Wam wszystkim życzę ( bez zlosliwości !) żebyście się znależli w sytuacji wiekszości z tych potrzebujących. Oczywiści tak jak wszędzie zdarzają się naciągacze, ale w przypadku "Szlachetnej paczki"wszystkie ofery są sprawdzone przez obiektywnych wolontariuszy. Sa to ludzie naprawdę potrzebujący ! Zamiast się natrząsać to ruszcie się i pomóżcie, bo sądząc po Waszej reakcji nigdy nie byliści głodni. A tak to może choć trochę będzie Wam wstyd że reagujecie jak typowe "bananowe dzieci".Życzę Wam wszystkim zdrowych, dostanich i wesołych Świat

"witam mam 24 lata jestem mężatką mamy z mężem 4 dzieci są to same córcie w wieku 6 lat 3lata 2 lata 0,6 niesięcy , jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji materialnej i bytowej , jesteśmy rodziną wielodzietną mąż obecnie stracił pracę ponieważ nie był zatrudniony na umowe ma dziecko z poprzedniego związku płaci alimenty po 50 zł bo na więcej nie stać go , ja dokańczam szkołe gimnazjalną poniewaz wcześniej nie mogłam jej ukończyć ze wzgledu na szybkie załozenie swojej rodziny i częste bycie w ciąży." Brawo...

"Dokańczam ją obecnie teraz , mąż pilnuje dzieci podczas mojego chodzenia do szkoły ze wględu na brak pracy. Bez szkoły jest ciężko ze znalezieniem potem pracy więc dlatego poszłam ją dokonczyć dzieci rosną bardzo szybko i po odchowaniu ich myślę iśc do jakiejś pracy .Nie mamy żadnej pomocy ze stron rodzin poniewaz nie utrzymujemy kontaktów. 2 lata temu dostałam mieszkanioe w nowym budownictwie czynsz jaki may jest to 708 złotych gaz co 2 miesiące mam około 70 złotych prąd też co 2 miesiące w kwocie 170 dodatek mieszkaniowy w kwocie 490 złotych to są nasze wydatki co 2 miesiące nie licząc dla dzieci i nas rodziców odzieży" DOSTAŁA mieszkanie? To po co ja kończę studia i szukam pracy, skoro i tak nie będzie mnie stać? Powinnam narobić sobie dzieci i pasożytować na pracujących ludzi, którzy płacą podatki?

"lllmlll widocznie nie obchodza nas twoje kuracje myslisz ze nie przeszlam juz roznych kuracji i innych cudow?? NIEULECZALNE TZN NIEULECZALENE" Nie pisałem o nieuleczalnych ale tzw. nieuleczalnych a to zupełnie co innego jeżeli jest niuleczalne tylko w chorych umysław konowałów:P.Napisz lepiej co to za cohgroba to może znam metode:P.Nie twierdziłem że to nieuleczalne:P.Jak napiszesz co to jest to stwierdzę czy została jakas nadzieja:O.Jeżeli to obcięcie główki to raczej marnie to widzę:O.

czynsz 708 a dodatek 490? czyli 200zl za mieszkanie placa i zle im? zenada...

"1iwona12345 Przykro mi, ale z ogórkami nie da rady, mam tylko 20 słoików, a do lata daleko, a soki malinowe mam skondensowane do rozcięczania, słoik na długo starczy, dziś piłam na ciepło z mężem, bo jakaś grypka się kręci. Mieszkam 60 km. od Gdańska" Na przeziebienie polecam nadtlenek wodoru.Wiem że niedobry ale przynajmniej butelka litrowa 30% kosztuje taniej niż większość antybiotyków i starcza na znacznie dłużej bo to jest kilkaset dawek a do wyleczenia raczej nie trzeba więcej niż 50 a zwykle wystarczy poniżej 10.

jkka przeczytaj cały ten topik a wtedy się dowiesz, że wiele osób tu się wypowiadających było albo jest w równie cięzkich sytuacjach. I jakoś daję sobie radę, bez proszenia o laptopy, lodówki i pralki, mikrofalówki, perfumy i plecaki z dobrych firm :O Sorry ale jeżeli ktoś decyduje się na dziesięcioro dzieci a potem jęczy, że mu brak na podstawowe produkty to wcale a wcale mi go nie żal. Ja zawsze marzyłam o dużej gromadce dzieci a musiałam się zadowolić dwójką. Bo na tyle mnie stać - dwoje mogę nakarmić, ubrać (tak, w markowe ciuchy), kupić im gadżety jakie chcą mieć, zapewnić wyjazdy na wakacje i co najważniejsze - wykształcenie. Trudno. W życiu zawsze mamy wybór, jakiego dokonamy to już nasza sprawa.

Obiektywna potrzeba dla biedoty - hot weelsy, płyty z disco polo i dobry dezodorant!

nie nasmiewam sie z nikogo, ale to prawda co wiele osob napisalo juz w tym topiku, jak nie ma pieniedzy to sie nie robi dzieci. ja mam jedno i sie powaznie nad drugim zastanawiam bo chce miec pewnosc ze bede mogla wszytko im zapewnic. moja mama zostala sama ze mna jak ja mialam 3 i pol roku. pomimo ze bardzo przezyla smierc mojego ojca to szybko musiala sie pozbierac i isc zarabiac dla nas na chleb. ja mialam rente po tacie (pare groszy, zadne kokosy) a ona zmiast rozlozyc rece i pojsc po zapomogi to poszla do pracy. dojezdzala z jednej strony warszawy na druga strone (juz za Warszawe). co drugi dzien wstawala o 5, wychodzila przed 6 a wracala po 22. zarabiala niewiele, wydawala sporo na dojazdy, jeszcze babcia u nas mieszkala (opiekowala sie mna za co mama byla jej bardzo wdzieczna bo przynajmniej mogla pracowac) i ja tez utrzymywala bo babcia swoja cala emeryture oddawala mamy bratu ktory sie budowal (no taka mam babcie ale i tak mama byla jej wdzieczna ze byla u nas). mimo wwszystko tak gospodarowala pieniedzmi ze biedy nigdy nie bylo, jedzenie bylo, na swieta jakas zabawka i jeszcze potrafila odlozyc i zawsze miala jakies oszczednosci. moze nie bylo kokosow ale bylo dobrze. jezdzilam na wszystkie wycieczki ze szkoly, oplacala mi obiady w szkole, zawsze nowe buty i kurtka na zime (bo wyrastalam oczywiscie). wiem ze mamie nie bylo latwo ale starala sie jak mogla zeby zapewnic mi wszystko

co do roznych drogich zabawek to ja sie dzieciom nawet tak bardzo nie dziwie, zobacza w telewizji i by chcialy, inne dzieci maja a dziecko nie rozumie dlaczego ono mialoby nie miec. moze nawet widziec ze rodzice nie maja pieniedzy i rozumiec sytuacje ale jak wolontariusz zapyta np. 9 latka co by najbardziej chcial dostac to powie prawde ze np. playstation itp. bo moze marzy o tym odkad gral u kolegi jakis czas temu. takze nawet te hotwheels mnie absolutnie nie dziwia. swoja droga jakie zdzierstwo zeby za 3 male samochodziki trzeba bylo zaplacic prawie dwie dychy. specjalnie sprawdzilam na ich stronie. ja placilam za jeden niecalego dolara a za 5 chyba tez jakos z 5 dolarow.

Wniosek: jak się chce to można. Ale no właśnie-trzeba chcieć!

MAX, skończ medycynę, poznaj prawdziwe sposoby leczenia, wszystkie za i przeciw, a dopiero później prezentuj swoje niedorzeczne tezy

Kluska serowa - ogolnie sie z Toba zgadzam, ale wiesz co, chyba bym wolala, zeby moja mama - w takiej sytuacji - wyciagala reke po zapomogi i szlachetne paczki, niz zeby sie miala zameczac od 5 rano do 22 dojazdem i praca. Do tego jeszcze niewiele z tego zarabiajac. Co ona z tego zycia miala, tyle chyba tylko, ze mogla sie czuc 'honorowo', ze nie bierze pomocy. Czy to naprawde jest lepsze niz zyc na garnuszku mopsu?

Dla mnie tak. Choć ja tak długo nie pracuję, ale wolę mieć mniej, łatać ciągle swoje podarte dżinsy i nie żebrać.

Mnie co innego wkurwia w tej szlachetnej paczce. Dziecięce marzenia o rowerach, hot wheelsach i barbi jestem w stanie zrozumieć. Żal mi dzieciaków :-( Widzą w reklamach, widzą u rówieśników i nie mają. Raptem zjawia się ktoś, kto może pomóc zrealizować te marzenia. To dzieci, oni nie zdają sobie sprawy z cen itd. ALe jak dwoje młodych, nie pracujących, zdrowych dorosłych ludzi raptem ma marzenia o perfumach, mikrofalówkach i pralkach to sorry ale niech sobie na to zarobią. Mogą według mnie poprosić o jedzenie, o używane ciuchy ale nie o kosztowne prezenty. Chyba zdają sobie sprawę z cen na litość! :O Nie, nie i jeszcze raz nie!

" 18:10 [zgłoś do usunięcia] stomatoloszka z powołania MAX, skończ medycynę, poznaj prawdziwe sposoby leczenia, wszystkie za i przeciw, a dopiero później prezentuj swoje niedorzeczne tezy Znam ortografię a błąd w moim loginie jest świadomy i nie zostanie zmieniony Jak tak najeżdżacie na lekarzy, to leczcie się u znachorów!" Aby poznać nie trzeba kończyć medycyny-wystarczy kilka eksperymentów.

Aby poznać nie trzeba kończyć medycyny-wystarczy kilka eksperymentów JAK NAZYWAĆ TAKI DEBILIZM? JAKICH UŻYĆ SŁÓW?

Dla egocentryzmu i egoizmu, zawsze nie mam argumentów.Czy nikt nie rozumie ,że te dzieci już są na świecie! Żyją w biedzie !!!! Toteż argumenty że ich rodzice rodząc je sami chcieli wejść w tą biedę, są płytkie i banalne. Czy pomagać dorosłym którzy popadli w biedę, można się zastanawiać, ale dyskusja czy pomagać dzieciom, a nawet sugestia żeby tego nie robić, to się nie mieści w głowie.Szczyt durnoty !!! Żeby nie pogrążać sie jeszcze bardzie w ta naszą zaściankowość proponuje zamknąć ten temat dyskusji. Jest to jedyne wyjście.

wiecie co jak tak czytam te zgłoszenia to mnie nachodzi tylko jedna mysl - zamiast tych wszytskich darów ci ludzie w szlachetnej paczce powinni dostać ogromne pudła prezerwatyw plus jakaś uświadamiająca książka pt:"skąd się biorą dzieci? - uwaga mamy XXI wiek i wiele metod zapobiegania ciąży". NArobią dzieci i całe życie na zasiłkach z mopsu i tym sposobem z pokolenia na pokolenie przekazywana jest bezradność.:O no massakra, żyją na dwóch pokojach i kilkanaścioro dzieci, ja tylko sie pytam kiedy i gdzie oni je płodzą??? przy tych dzieciach? Patologia i tyle. Mnożą się, nie kształcą, nie idą do pracy bo po co? MOPS da, a na swieta naiwni ludzie vel frajerzy paczki porobią:o połowa sprzeda to potem na bazarze za pół ceny żeby mieć na wino! Oczywiście w morzu tych zgłoszeń pewnie i są biedni ludzie którzy potrzebują pomocy, ale ciężko przebrnąć w gąszczu tych wielodzietnych patologii. DArmowe gumki im dawac co miesiac zapas i do pracy zagonić/.

jkka, pomagać dzieciom 30-letnim? Bo wielu tu takich w tych ogłoszeniach. Chyba cię pojebało dziewczynko.

Sama prawda majkiaa.

Dzięki za "dziewczynkę", ale masz człowieku problem z czytaniem "ze zrozumieniem" .Najpierw przeczytaj a potem pisz głupoty.

te verde unplugged. - rozumiem Twoje rozumowanie ale wlasnie tak sie dzieli ludzi. Ci ktorzy wola w trudnej sytuacji zakasac rekawy i probowac sobie radzic (nie mowie o takich ktorzy naprawde nie moga) i Ci ktorzy wola wyciagnac rece zeby im ktos i miec cos z zycia. nie bylo jej latwo, ale pracowala tak co drugi dzien wiec jakos to bylo. byla zadowolona ze ma. potem podroslam, ona zmienila prace i bylo juz innaczej. mama wcale nie uwaza ze zmarnowala te kilka lat, byla taka sytuacja, musiala sobie radzic to sobie radzila. prawde mowiac ja bym wolala tak jak ona zapracowac na siebie niz usiasc na d... wyciagac rece po zapomogi i plakac i narzekac ze mam malo.

"Mowie ze nierealne z powodow finansowych daje tyle na ile mnie stac A ona do mnie No to rodzina przyjaciele zloza sie po 100 zl I sie kupi" Kto się ma składać ? Twoja rodzina ? Mają tupet. NIGDY nikomu nie dam ani złotówki !!! NIGDY, NIGDY !!! 99% to oszuści nic nie warci biedni (jeśli można tak ich nazwać) na własne życzenie. DO ROBOTY WON !!! Dziś w "Trudnych sprawach" był program o takich. Facet narobił dzieci a do opieki łaził z awanturami i krzyczał, że mu się należy. Swoją drogą ja nie wiem czy ta cała żałosna paczka to nie wyłudzanie pieniędzy. Może ci ludzie wcale nie istnieją. To jest zbyt podejrzane.

Powitac wszystkisch serdecznie :) Po rozmowie z wolontariuszka bylam tak wkurzona ze wyszlam sie przejsc weszlam na piwko do pubu do kumpeli. Ja dam co moge kupie make sol pasztety konserwe makaron ziemniaki cebukle mydlo ser zolty banany paste i szczotke do zebow oraz czekolade aaa no i plyn do mycia naczyn i gabki do mycia naczyn. Wydam ok 50 -6- zl na wiecej mnie nie stac. Ciesze sie za ta Pani zgodzila sie na kontakt osobisty. Kurcze moja maminka zarabiala 1300 zl . papcio alimenty placil albo i nie :D Rozowd byl jak mialam 9 lat. I kurcze maminka utrzymywala domek jednorodzinny niczego mi nie brakowalo mialam obiady jezdzilam na wycieczki szkolne mialam dobre ciuchy perfumy kosmetyki. Pozniej zbiegiem kompa komorke tv kino domowe. Zastanawiam sie jak Ona dawala sobie rade. Gdy mialam 12 lat zmarl Jej tatus a moj Dziadzio. Kobitka sama wsztstko dzwigala na swoich barkach. Dodatkowo inwestowala w korki z matmy ( glab bylam i jestem z tego dokumentny ) w prywatna szkole jezykowa. A jak bylo zle z moim zdrowiem na lekarzy poszly koszta astronomiczne i wozenie mnie po celej Pl etc etc. Sie da??? Sie da tylko kur.w.a patologia tego nie pojmie. Niech maja i 20 dzieci s,koro ich na to stac. Ale nie dla sytuacji gdy te ""dzieci"" maja ponad 30 lat i sa na garnuszku rodzicow. Nie dla kryminalistow Nie dla laptopow konsoli karbownic suszarek lokowek karbownic tv robocie zelmera itp i nie dla wydumanych wymyslonych cborob aby zabierac zasilki najbardziej potrzebujacym

A co ''mądrego'' to dziewczę wymyśliło (ta wolontariuszka), jeśli wolno zapytać?