Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem czy sie smiac czy nie

SZLACHTNA PACZKA! Widzieliscie juz nowe zgloszenia?

Polecane posty

Gość @abcdefgzzzopr
Wyśmiałeś chorobę i nazwałeś ją fantazjami. Uświadamiam tylko żę taka choroba rzeczywiście istnieje. Nie mnie oceniać czy rzeczywiście wystąpiła w tej rodzinie czy nie, ale sam fakt wyśmiania takiego schorzenia o Tobie świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jennifer87** juz nie przesadzaj. jak ktos sie stara ale trudno mu zwiazac koniec z koncem, albo jak sie komus noga powinie to uwazam ze jak najbardziej powinien skorzystac z pomocy. to co bys dziecku jesc nie dala bo po pomoc nie pojdziesz? to ze ktos korzysta z pomocy uwazam ze nie jest uwlaszczajace, ale niech ten ktos sie chociaz stara. osoby ktorym sie powinie noga i nagle znajduja sie w kryzysowej sytuacji najczesciej odbijaja sie od dna i po jakims czasie nie potrzebuja juz pomocy. natomiast wiele rodzin wielodzietnich ciagnie tak latami, ba zycie cale i niestety ich potomstwo czesto idzie sladami rodzicow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @abcdefgzzzopr
Poza tym w tej akurat historii była mowa o jednym chorym na to dziecku. A dla Ciebie to powód do żartów. Ciekawe czy byś się śmiał gdyby Twoje dziecko się takie urodziło. ROZUMIEM, serio - rozumiem, wyśmiewanie większości tych historii, ludzi którzy mają po 10 dzieci, dziwne życzenia itd. Ale wyśmiewania chorób nigdy nie pojmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkiaa
kluska serowa - masz rację, to nie wina tych dzieci że się w takiej rodzinie urodziły. Chociaż ja na ich miejscu mając już tych lat naście i wiedząc skąd się biorą dzieci uświadomiłabym swoich starych żeby się nie rozmnażali jak chomiki i pohamowali swoją chcicę, bo ich na to nie stać. Ale najgorsze jest to, że te dzieci później same w wieku lat 15 mają dzieci:o U mnie przynajniej w mieście są takie zgłoszenia - w chacie bieda aż piszczy, mały metraż, dzieciaków drużyna piłkarska a najstarsza córunia - LAT 17 z dwójką swoich dzieci się wprowadziła :o, bo facet ją rzucił :o no błagam a pracownicy MOpSU zamiast zasiłki przyznawać to powinni pokazać gdzie urząd pracy w mieście, jakie kursy za free można zrobić, że w MC Donaldsie poszukują do pracy, do ulotek potrzebująuczącej sie młodzieży, a przede wszytskim zamiast kasy powinni dostawać pudła gumek. NIech się nauczą zabezpieczać i tyle. oczywiście ja nie mówię że każda rodzina jest taka, na pewno nie. Wiele rodzin dotknęlo jakieś nieszczęście. Ja np pomogłabym tej rodzinie co ktoś pisał - pani kursy robiła, jej mąż prawko na które oszczędzał 5 lat - ci ludzie ewidentnie chcą wyjść z biedy. Takim ludziom mależy pomagać, a nie tym którym z tym dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majkiaa - dokladnie sie z Toba zgadzam. ludzie ktorzy chca wyjsc z biedy probuja jak moga, dla takich osob kazda praca sie liczy, i nie wazne co takiego maja robic, nie jest to dla nich wstyd, tu dorobi tam dorobi i dazy do czegos. i takim sie chce pomagac. natomiast niektorym ludziom po prostu z tym dobrze. jakby im dac jakas okragla sumke to szybko przejedza czy wydadza na jakies gadzety zamiast zaniwestowac te pieniadze np w siebie, w swoja edukacje czy nawet sprobowac otworzyc cos swojego. jak to mowia, latwo przyszlo, latwo poszlo. a dzieci wlasnie ida w slady rodzicow niestety. nie wszystkie ale duzo. szkoda mi tych dzieci tak naprawde. tylko ze one sa tego nauczone i tak im wygodnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Do tej pory wsparciem dla rodziny była pracująca córka. Niestety jej pracodawca odurzył ją i zgwałcił. Od maja toczy się postępowanie sądowe w tej sprawie. Dziewczyna jest zdruzgotana. Oparcie znajduje w księdzu z parafii, ponieważ nie stać ją na psychologa." wolontariusze nie naginajcie faktów opieka psychologa w takich wypadkach jest bezpłatna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lots of lulz
Zauważyliście, że im więcej dzieci, tym bardziej posrane imiona? Vanessa, Sandra, och ach, bułkę przez bibułkę. A nie, pardą, bułkę to oni chcą dopiero dostać. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkiaa
a to juz od zawsze wiadomo im "sliczniejsze" imię, im bardziej "zagraniczniejsze" i "serialowe" tym większa patologia :D:D:D:D:D jak słyszę na palcu zabaw - Nikola, Vaneska, NAtanek itp to już wiaodmo - rodzice podwyższyli sobie swój statut społeczny "słitaśnym" imieniem :D, a biedne dzieci potem cierpią całe życie z takim imieniem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jenny z pakamery
za dużo sie naogladali mody na sukces albo innych badziewi.Roksana, Veronica( koniecznie przez c), Anzelika, Viki i inne sruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Ania (31 l.) wraz z mężem panem Leszkiem (30 l.) wychowują czwórkę wspaniałych dzieci: Aleksandrę (7 l.), Konrada (5 l.), Szymona (2,5 roku) i najmłodszego Michała (8 miesięcy). Od momentu kiedy pani Ania straciła pracę w 2004 roku, sytuacja rodziny znacząco pogorszyła się. Pani Ania jeszcze przez jakiś czas poszukiwała pracy jednak bezskutecznie. Obecnie zajmuję się wychowywaniem czwórki dzieci, a jedynym żywicielem rodziny jest pan Leszek, który pracuje jako operator wózka widłowego miesięcznie zarabiając 1500 zł. Jedyną dodatkową pomocą jaką otrzymuje rodzina jest zasiłek rodzinny wynoszący 300 zł, łącznie więc na utrzymanie rodzina ma ok 1800 zł. miesięcznie. Po odliczeniu kosztów utrzymania domu (ok. 700-800 zł) dochód na jednego członka rodziny wynosi ok. 170-180 zł. Rodzina dodatkowo spłaca jeszcze raty za kupione latem tego roku meble do kuchni (pozostało im jeszcze ok. 1200 zł do spłacenia). Kolejnym problemem z jakim zmaga się rodzina jest mały metraż domu i potrzeba jego rozbudowy, pomimo starań pana Leszka, który sam próbuje remontować dom. Najważniejsze potrzeby na jakie wskazuje rodzina to przede wszystkim węgiel do ogrzewania domu, a także ubranka i buty dla dzieci. Szczególne upominki: Elegancka koszula dla pana Leszka; Torebka na pasku dla pani Anny; Duży zabawkowy samochód dla Konrada i drugi zabawkowy samochód dla Szymona; Lalka dla Oli; Grzechotki, zabawki dla Michała. chyba nie jest tak zle, przynajmniej meble maja nowe w kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lots of lulz
Poza tym, fakt, że przy jedenastym dziecku może braknąć pomysłów na imię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Iwona (38 l.) samotnie wychowuje trójkę dzieci: Damiana (15 l.), Gosię (12 l.) i Krzysia (4 l.). Sytuacja materialna rodziny pogorszyła się, kiedy Pani Iwona odeszła od maltretującego ją męża i zamieszkała w trzypokojowym domku wraz z matką i babcią. Na dochód rodziny składa się pensja pani Iwony (1000 zł) i alimenty na dzieci (1400 zł). Renty matki i babci (obie chore na cukrzyce) nie są wliczane do dochodów rodziny, ale czasami kobiety dokładają się pani Iwonie do rachunków, chociaż same ledwo wiążą koniec z końcem. Po odliczeniu kosztów utrzymania mieszkania (350 zł). łączny dochód na osobę wynosi ok. 512 zł. Problemem jest fakt, iż pani Iwona ma umowę o pracę podpisaną tylko do końca grudnia 2011 r., i nadal nie wie czy zostanie ona przedłużona, ponieważ pracodawca planuje redukcję etatów. Niedawno uzyskała możliwość przeniesienia się do domu, który wcześniej zajmował jej mąż, ale nie ma pieniędzy na ponowne umeblowanie go, po tym, jak mąż je kompletnie zdemolował. Marzeniem Pani Iwony jest wersalka, albo łóżko do nowego mieszkania. Będzie również wdzięczna za jedzenie i środki czystości. brawa dla niej ze odeszla od meza, ale 512 na osobe to chyba nei tak zle jak tutaj sie wypowiadaja osoby ktore maja nawet mniej niz polowe tego na osobe a o pomoc sie nie upominaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość festiwale jarocińskie
Ma gdzie mieszkać, 2400zł na nią i 3 dzieci (w tym 4-latek). Straszna bieda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tej kobiety mi szkoda :( Pani Janina (79 lat) od 25 lat mieszka samotnie. Przyczyną trudnej sytuacji Pani Janiny jest jej samotność, niska emerytura, a także brak możliwości liczenia na jakiekolwiek wsparcie. Ta starsza Pani od momentu śmierci swojej matki, samotnie mieszka w swoim małym, skromnym i schludnym domku. Jeszcze 3 lata temu miała siły, aby sobie dorobić do skromnej emerytury przy zbiorach owoców i warzyw. Teraz niestety stan zdrowia nie pozwala jej na zarobkowanie, co znacznie pogorszyło sytuację finansową Pani Janiny. Pani Janina nie radzi sobie sama z utrzymaniem malutkiego mieszkania. Ciężko jej poruszać się ze względu na choroby kręgosłupa, a także nadciśnienie. Niewielka emerytura (650 zł) i zasiłek pielęgnacyjny (150 zł) ledwie wystarczają na zaspokojenie podstawowych potrzeb Pani Janiny. Po odliczeniu kosztów leczenia i utrzymania domu na życie pozostaje jedynie 300 zł. Nie mogąc liczyć na jakiekolwiek wsparcie finansowe trudno jej oprócz zaspokojenia podstawowych potrzeb zakupić opał na zimę. Najważniejszymi potrzebami Pani Janiny są opał na zimę, na zakup którego nie może sobie pozwolić ze skromnej emerytury, a także żywność, aby te święta były znacznie obfitsze niż szara codzienność. Szczególne upominki: Opał Najważniejsze potrzeby: Opał, żywność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h4h5h
tej pani warto pomoc moze ktos z was jej pomoze??? mnie niestety niestac:/ nie pracuje ale moze jakad dobra dusza sie zlituje nad staruszka?? ktora prosi tylko o opal!! i moze cos do jedzenia na swieta dajcie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszynavga
jest tam kilka takich ogloszen od ludzi starszych i nie majacych wielkich wymagan. I jak ktos zamierza pomoc to takim ludziom jest sens. Natomiast te nieroby i dziecioroby przekazuja swoja filozofie zyciowa nastepnemu pokoleniu. Zobaczcie ile tam jest rodzin z doroslymi dziecmi, nie pracujacymi oczywiscie, za to juz czesto z wlasnym przychowkiem. I ci ludzie maja czelnosc zadac laptopow, pralek, mikrofalowek, perfum i dobrych ciuchow. O wyposazeniu mieszkan nie wspomne. Tym naprawde ktos powinien sie zajac. Szlachetna paczka mial byc wsparciem dla rodzin biednych a stala sie wspomaganiem typowej patologii, przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Wiec dajmy im i utwierdzmy, ze nie ma sensu isc do pracy bo ludzie dadza. Dla mnie to jest jeden wielki skandal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
Pani Maria samotnie wychowuje troje dzieci: bliźniaki - Artura i Wiktorię (po 11 lat) oraz 10-letniego Adama. Przyczyną trudnej sytuacji jest choroba kręgosłupa Pani Marii, która dopiero co wróciła po urlopie zdrowotnym do pracy. Również duże znaczenie ma odejście męża od rodziny. Czteroosobowa rodzina mieszka w 2 małych pokojach z kuchnią i łazienką. Mieszkanie jest ciasne, ale czyste. Utrzymują się z pracy Pani Marii (1.100zł) i alimentów (600zł), które nie są systematycznie płacone przez ojca dzieci. Łączny dochód rodziny wynosi 1.700zł na 4 osoby, co po odliczeniu opłat za mieszkanie (710zł) daje niecałe 250zł\osobę na miesięczne utrzymanie. A jeszcze leki Pani Marii to koszt 100zł miesięcznie. Rodzina najbardziej potrzebuje kuchenki elektrycznej (2 palnikowej, płaskiej) o której marzy od dłuższego czasu. Przydałyby się również środki czystości i żywność. Marzeniem Wiktorii jest rower, na który mamy nigdy nie będzie stać. Inne potrzeby stół - marzenie mamy, by w nowym, większym mieszkaniu zrobić przy stole "prawdziwą wigilię" Szczególne upominki: Wiktoria wyrosła z małego rowerka i marzy o rowerze górski, Adam pragnąłby dostać grę na PSP (dostał na I Komunię 1 grę i mamy nie stać na kolejne), Artur grę na PSP 2 (również dostał na I Komunię 1 grę i mamy nie stać na kolejne). Chyba sobie jaja robią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
Pani Kazimiera (45 l.) mieszka z córką Aliną (22 l.). Pomaga w wychowaniu wnuczka, syna Aliny, trzymiesięcznego Jakuba. Przyczyną trudnej sytuacji są choroby wszystkich członków rodziny. Starszy syn pani Aliny jest upośledzony umysłowo i przebywa na stałe w DPS, córka ma lekkie upośledzenie umysłowe, urodziła latem synka. Pani Kazimiera ze względu na schorzenia psychiczne, dyskopatię i chorobę oczu przebywa na rencie i nie może podjąć żadnej pracy. Mieszkają razem w 1 pokoju (27 m) z kuchnią i łazienką. Trzyosobowa rodzina ma łączny dochód 1013 zł (alimenty na Jakuba, zasiłki, renta). Koszt utrzymania mieszkania to 411 zł, więc zostaje im po 200 zł na osobę na życie. Rodzina potrzebuje głównie żywności i odzieży,a także kuchni gazowej (stara wielokrotnie naprawiana stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
Szczególne upominki: Panie marzą o perfumach, a dla małego Jakuba najfajniejszym prezentem byłaby karuzela z pozytywką. Do rodzinki wyżej. Może Chanel? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
Pani Ania (46 l.)samotnie wychowuje siedmioro dzieci: Łukasza (21 l.), Emila (18 l.) Konrada (16 l.), Arkadiusza (15 l.), Roberta (14 l.), Ewę (11 l.), i Tomusia ( 8 l.). Pani Ania już od 5 lat po rozwodzie sama troszczy się o swoją rodzinę. Poza najstarszym synem wszystkie dzieci uczą się. Pani Ania i Emil cały czas szukają pracy różnymi drogami, ale niestety nie ma dla nich żadnych ofert. Ośmioosobowa rodzina mieszka w swoim domu gdzie są dwa pokoje, kuchnia i łazienka w surowym stanie (jest tylko muszla i pralka). Wszystkie prace budowlane pani Ania robi sama przy pomocy starszych dzieci (postawili mury by powiększyć dom). Robią także remonty (łącznie z wylewkami, ułożeniem paneli, kafelków). Zostało jej poddasze do ocieplenia. Rodzina utrzymuje się tylko z zasiłku (972 zł) i alimentów (1680 zł). Łączny dochód rodziny wynosi 332zł na osobę. Na materiały budowlane musiała wziąć kredyt, pozostało jej jeszcze do spłacenia 1300zł. Udało im się już odnowić kuchnię (była wilgoć) teraz czeka łazienka (brak materiałów i wyposażenia). Rodzina najbardziej potrzebuje żywności, odzieży i choć drobnej pomocy w wyposażeniu łazienki. Marzą o materiałach budowlanych, wtedy będą mogli dokończyć budowę. To niezwykle zżyta rodzina, będą wdzięczni za każdy gest dobroci i każdą pomoc. Brakujące sprząty gospodarstwa domowego: żelazko Inne potrzeby wyposażenie łazienki: wanna, kabina, płytki(obecnie jest w surowym stanie-gołe ściany ze starą pralką wirnikową i muszlą). Szczególne upominki: gra telewizyjna (mają stary komputer, który jest obecnie w naprawie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
ani Aleksandra (36 l.) i pan Andrzej (43 l.) wychowują szóstkę dzieci: Julię (17 l.), Katarzynę (16 l.), Sebastiana (15 l.), Pawła (13 l.), Karolinę (11 l.) i Kamila (10 l.) Rodzina pani Aleksandry to rodzina wielodzietna. Pan Andrzej szuka pracy, jednak do tej pory udawało mu się pracować tylko dorywczo i sezonowo. Spowodowane jest to jego nieodpowiednimi kwalifikacjami i brakiem pracy w ogóle. Pani Aleksandra sprawuje opiekę nad dziećmi i zajmuje się domem. Rodzina mieszka w zaniedbanym, trzypokojowym domu jednorodzinnym wymagającym remontu. Utrzymanie domu wynosi ok 350 zł/mc zaś źródła utrzymania rodziny to ok 1100zł (na osobę przypada około 138zł miesięcznie). Na życie niewiele zostaje. Dzieci chodzą w ubraniach jedno po drugim. Wśród największych potrzeb Pani Aleksandra wymienia żywność i środki czystości. Dzieci, choć widać, że szczęśliwe bywają obiektami drwin ze względu na swoje podniszczone i nie modne ubrania, więc rodzina będzie równie wdzięczna za odzież. Brakujące sprząty gospodarstwa domowego: mikser Szczególne upominki: Kiedy zadałam to pytanie odezwali się głównie chłopcy(Paweł-rozmiar 38, Kamil-36 i Sebastian-40), którzy marzą o obuwiu sportowym do gry w piłkę nożną, tzw. korkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
Pani Zdzisława (l. 38) i Pan Stefan (l. 48) wychowują pięcioro dzieci: Sylwię (l. 20), Łukasza (l. 18), Annę (l. 15), Radosława (l. 7), Marlenę (l. 4) i wnuczkę - 3 letnią Julię. Przyczyną trudnej sytuacji jest wielodzietność i niski dochód na jednego członka rodziny (237 zł). Pan Stefan pracuje dorywczo i otrzymuje 1000 zł pensji. Dodatkowym dochodem jest zasiłek rodzinny (508 zł) i dopłaty rolne (400 zł). Córka Sylwia obecnie zaczęła staż, ale nie dostała z tego tytułu jeszcze wypłaty. Bardzo chciałaby dostać pracę po tym stażu i utrzymać siebie i dziecko (mąż ją opuścił). Pani Zdzisława obecnie nie może podjąć pracy, gdyż ktoś musi się opiekować Marleną i Julią pod nieobecność innych członków rodziny. Mieszkają w starym, zaniedbanym domu w 3 pokojach z kuchnią i łazienką. Warunki są trudne. Opłaty za miesięczne utrzymanie domu wynoszą 530 zł, a leczenie Marlenki i Anny (chorują na serce) to koszt 100 zł miesięcznie. Rodzina najbardziej potrzebuje żywności, środków czystości i lodówki, ponieważ stara jest popsuta. Każda pomoc będzie dla nich ogromnym wsparciem. Inne potrzeby zabawki dla dzieci Szczególne upominki: Marlena-lalka, wózek dla lalki, choinka, Julia-laleczka, Radek - rower, Anna-magnetofon, Łukasz MP3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam żałować że wcześniej
nie wiedziałam o tej akcji i nie zgłosiłam się do szlachetnej paczki. Może udałoby się kogoś na coś naciągnąć. Owszem - mam ciężką sytuację - nawet bardzo - ale jakoś nie przyszło mi do głowy prosić, tylko ciągle przychodzi mi do głowy, żeby sobie radzić. I po co - skoro mogę mieć za darmo i bez wysiłku? A tych, co chcą komputery i inne rzeczy - odesłałabym na np. stronę gratyzchaty - sama kiedyś komputer oddałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
Pani Mariola (l. 29) to osoba bardzo pogodna. Mimo swych problemów zdrowotnych umie cieszyć się życiem. Mieszka razem z ojcem Józefem (l. 53) i macochą Elżbietą (l. 35). Przyczyną bardzo trudnej sytuacji finansowej rodziny jest choroba pani Marioli - guz mózgu wymagający natychmiastowego usunięcia. Takiej operacji nie chciały się podjąć szpitale w kraju. Ojciec podjął decyzję o ratowaniu dziecka "za wszelką cenę". Wziął duży kredyt, który sfinansował operację. Udało się uratować życie pani Marioli, ale zaczęły się problemy finansowe - jak poradzić sobie z ogromnymi ratami co miesiąc. Pomoc obiecała fundacja, która zbierała na potrzeby pani Marioli 1% podatku, ale go nie wypłaciła, bo jak twierdzi jest w trudnej sytuacji finansowej. Rodzina straciła wszelką nadzieję na pomoc. W dwupokojowym mieszkaniu z kuchnią i łazienką panuje chłód. Rodzina oszczędza na ogrzewaniu z powodu spłaty rat wynoszących 1800 zł miesięcznie. Utrzymują się z pracy Pana Józefa (2500 zł). Zostaje im 700 zł na życie dla trzyosobowej rodziny. Dochód na jedną osobę po zapłaceniu raty to 233 zł. To za mało na pokrycie podstawowych potrzeb. Dlatego proszą o opał i żywność. Będą wdzięczni za każdą pomoc. Wierzycie, że fundacja nie wypłaciła kasy??? Przecież to nierealne. :D Ściema goni ściemę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
Sytuację z p. Mariolą należy sprawdzić,bo brzydko mi to pachnie, oj brzydko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
Pani Danuta (45 l.) wychowuje córkę Kasię (19 l.) - obie opiekują się sobą nawzajem. Jedną z przyczyn trudnej sytuacji jest choroba psychiczna matki. Częsty pobyt w szpitalu (3x w roku kilkutygodniowy) nie pozwala na podjęcie jakiejkolwiek pracy. Choroba pogłębiła się po odejściu męża. Kasia jest upośledzona umysłowo w stopniu lekkim, uczy się w szkole zawodowej i chce jak najszybciej podjąć pracę. Na wakacjach chętnie pracuje przy zbiorze owoców. Matka z córką mieszkają w jednym pokoju, kuchnię i łazienkę dzielą z innymi lokatorami. Pokój wymaga remontu i odgrzybiania po powodzi z ubiegłego roku. Na dochód rodziny składa się renta p. Danuty (400 zł) i alimenty dla Kasi (300 zł). Większą część pieniędzy pochłania leczenie p. Danuty, jak również leczenie Kasi. Na życie niewiele zostaje poniżej 150 zł na osobę, po odliczeniu czynszu (450 zł) i leków. Rodzina najbardziej potrzebuje żywności i środków czystości. Bardzo przydałaby im się niewielka szafka. Pomoce szkolne: Zeszyty, Cyrkiel, Piórnik, Plecak, Przybory do pisania Wyposażenie mieszkania: Inne: -szafka z szufladami i półkami(szerokość 80 - 100) taka tylko się zmieści między łóżkiem a ścianą. -radio z odtwarzaczem DVD. Brakujące sprząty gospodarstwa domowego: talerze, kubki, sztućce Inne potrzeby torba podróżna (mała) Szczególne upominki: Matka nic nie chce, ale wspomina o marzeniu swojej córki - komputerze/laptopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczkowy potworek ;)
Za różowo to nie mają ale czy mops nie daje im dopłaty do mieszkania czasem i innych zasiłków? Kwalifikują się do żywności z pomocy unijnej poza tym. Ale mimo wszystko - bieda z pewnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Edyta (40l.) wraz z partnerem panem Pawłem (41 l.) wychowują córkę Karolinkę (3 l.). Trudna sytuacja rodziny jest spowodowana niewielkimi zarobkami pani Edyty oraz niemożnością znalezienia pracy przez pana Pawła. Pan Paweł szuka pracy, ale w sezonie zimowym jest o nią trudno, ponieważ jest on pracownikiem budowlanym. Dodatkowym problemem jest kredyt (32.000 zł) zaciągnięty na spłatę zaległych opłat za mieszkanie oraz zakup niezbędnych sprzętów gospodarstwa domowego (pralka, lodówka). Na dochód rodziny składa się pensja pani Edyty (1500 zł) oraz zasiłek rodzinny (150 zł). Pieniędzy wystarcza na opłacenie kosztów wynajmowanego przez nich mieszkania (1500 zł) oraz kwoty kredytu do spłacenia, na życie prawie nic nie zostaje. Pan Paweł poszukuje pracy. Rodzina najbardziej potrzebuje żywności oraz odzieży. Każda pomoc będzie wielkim darem w tych trudnych dla nich miesiącach. a ja też samotnie wychowuję dziecko i przyczyną mojej trudnej sytuacji finansowej też są niewielkie zarobki i też mieszkam w krakowie ,jak para powyżej ,tylko że potrafię nająć się do każdej pracy ,a tu mi pitolą że dla chłopa nie ma pracy w krakowie ,ludzie ,spadłam z krzesła !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Edyta (40l.) wraz z partnerem panem Pawłem (41 l.) wychowują córkę Karolinkę (3 l.). Trudna sytuacja rodziny jest spowodowana niewielkimi zarobkami pani Edyty oraz niemożnością znalezienia pracy przez pana Pawła. Pan Paweł szuka pracy, ale w sezonie zimowym jest o nią trudno, ponieważ jest on pracownikiem budowlanym. Dodatkowym problemem jest kredyt (32.000 zł) zaciągnięty na spłatę zaległych opłat za mieszkanie oraz zakup niezbędnych sprzętów gospodarstwa domowego (pralka, lodówka). Na dochód rodziny składa się pensja pani Edyty (1500 zł) oraz zasiłek rodzinny (150 zł). Pieniędzy wystarcza na opłacenie kosztów wynajmowanego przez nich mieszkania (1500 zł) oraz kwoty kredytu do spłacenia, na życie prawie nic nie zostaje. Pan Paweł poszukuje pracy. Rodzina najbardziej potrzebuje żywności oraz odzieży. Każda pomoc będzie wielkim darem w tych trudnych dla nich miesiącach. a ja też samotnie wychowuję dziecko i przyczyną mojej trudnej sytuacji finansowej też są niewielkie zarobki i też mieszkam w krakowie ,jak para powyżej ,tylko że potrafię nająć się do każdej pracy ,a tu mi pitolą że dla chłopa nie ma pracy w krakowie ,ludzie ,spadłam z krzesła !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×