Chce mi sie seksu, a zona...

w skrocie: Z zona 2 lata po slubie, mamy 2 miesieczna corke. Przed ciaza, urodzeniem seks super, udany z tym ze zawsze ja inicjowalem nigdy ona, nawet jak ja bralem na przetrzymanie to ona nigdy nei inicjowala, nawet byla zawsze zla jak jej o tym mowilem, fakt faktem ze jak zaczalem ja ona odwzajemniala na 1jnie itd.10% ale mowilem jej nei raz ze bylo mi milo, ze czul bym sie atrakcyjnie gdyby tez czasami sama z siebie zaczela mi cos robic... po urodzeniu ja wiem ze jest zmeczona, nie wypoczeta itd, ale cz czasami nie powinna mi czegos zrobic? Jak wy to widzicie? Czy przesadzam ze np. 2 tygodnie nic nei bylo? Czy naprawde zrobienie chociaz reka to naprawde taki problem i wyczyn? Przeciez to jest chwila, a facet zadowolony oraz odprezony... Nie boicie sie ze gdy za ktoryms razem odmowicie facet najzwyczajniej pojdzie np. na dziwki, czy zauroczy sie kolezanka z pracy? Przyklad u mnie: dwa tyg nic nie bylo, wiec przedwczoraj zrobilem jej masac, wiec myslalem ze jakos sie odwdzieczy, niestety nie! Wczoraj zalatwilem dla niej bardzo wazna sprawe, wrecz nei wykonywalna, tez nic nie bylo, wiec przed spaniem chodzac po domu widziala jak mi sterczy, to tez sie spytalem czy by moze miala ochote mnie szybko odprezyc, powiedziala ze "jasne, juz lece" i widzicie, obrazac sie na te slowa, smiac sie czy jak reagowac, bo niestety widze ze coraz czesciej tak gada i nic nie ma... jak ja podejsc zeby zmianila zdanie? no chyba ze ja przesadzam, ale uwazam ze troszke cos mi sie tez nalezy, szczegolnie ze nie jest to zajecie 2 godzinne a najwyzej paro minutowe, i to zalezy bo jak sie przylozzy to nawet bardzo szybko.... zapomnialem dodac ze jak juz ja wyprosze... to robi to z taka laska i minami, ze lepiej jak bym go schowal i powiedzial ze sobie sam wieczorem zrobie... acha, jak ktos napisze ze sam mam sie odprezyc, ale ja nei chce sam, ja chce poczuc bliskosc...

chooo cie przytulę

zapomnialem dodac ze jak juz ja wyprosze... to robi to z taka laska i minami, ze lepiej jak bym go schowal i powiedzial ze sobie sam wieczorem zrobie... wstydu nie masz truc kobiecie dupe dlaczego ma robic cos do czego sie zmusza? wal sobie konia jak masz problem bo to twój problem a nie jej !!!!

"wal sobie konia jak masz problem bo to twój problem a nie jej !!!!" Tia. :o

nie rozumiem torszke, a to jest jakas obca kobieta czy zona? czy to dziwne ze chcialbym chociaz przez chwile odprezenia?

Pomarańczowy Skurwysyn: a ty byles?

Może ją coś boli po porodzie?? Jak rodzila?? Naturalnie czy cesarką?? Jeśli naturalnie to może czuć dyskomfort i krocze pewnie nie za ciekawie wygląda. Może czuje się gruba? NIe pociągająca??

I wogóle to powinieneś z nią porozmawiać i zapytać wprost dlaczego nie chce. A wogóle kobieta po porodzie nie wygląda tak jak przed i potrzebuje więcej czułości i komplementów żeby uwierzyła że dla swojego meża dalej jest piękna. Może tak bardzo sie nie starasz??

Ja osobiście wolę jak mąż się do mnie połasi, pomajstruje coś rękami , ustami a dopiero po paru minutach przejdzie do rzeczy, jak po pogada na ucho świństwa albo jakieś kocham cie itp. blablabla, uwielbiam jak mnie całuje w szyje, postarewj sie tak moze troche. albo zapytaj jej co TY mozesz zrobić żeby JEJ się chciało.

wiesz ona wyglada wg mnie dobrze, sama pewnie do siebie ma zastrzezenia ale mi bardzo sie podoba urodzila naturalnie, juz wszystko ma ok, byla u lekarza i zagojone, teraz to tylko pewnie kwestie psychiczne ale ok narazie seks ciezko dla niej rozumiem, ale pytam sie dlaczego tak ciezko zrobic to np. reka? przeciez to nie bedzie trwac godzine? Wiec jak ja namowic (smieszne slowo, bo wyglada jak proszenie), czy ona nie boi sie ze w koncu jak tak jest to np zdradze?\ wytlumaczcie mi, bo nie moge tego zrozumiec dlaczego dla niej to taki wielki problem jak zaczynam o tym gadac, ona sie odrazu wkurza ze jedno mi w glowie...

jaka bezinteresowność :-o "zrobiłem jej masaż - myślałem że się odwdzięczy " wrrrrr stasuj sobie i po sprawie :-p

wiesz tak robilem, ale gdy zaczynam ja calowac po szyi to slysze laskoczesz mnie skoncz calowac w usta si enie lubi wiec widzicie juz dwie rzeczy odpadaja do tego zeby sie do neij podlizac:) no dobrze a wracajac do tematu, czy ja wymagam naprawde za duzo? jak jej to w koncu jakos uswadomic?

Wspolczuje ci chlopie. Masz w domu kobiete oziebla. Starales sie z nia rozmawiac?

Powiedz jej: kochanie, ja nie rodzilem dziecka ale rozumiem że jest ci ciezko z domem dzieckiem i jeszcze maż jęczący ale powtarzam ja nie straciłem w ani jednym procencie ochoty na seks i wręcz przeciwnie podobasz mi się jeszcze bardziej niż przedtem i podniecasz mnie jeszcze bardziej. Dziwne to by było jakbym ja nie chciał z toba się kochac. Z resztą mnie nic nie boli ja jestem taki sam jak przed twoim porodem wiec nie wiem dlaczego uwarzasz że to takie dziwne że mam na ciebie ochote. I powiedz mi co ja mam zrobić żebyś ty też miała.

o ile sobie przypominam 100 razy pisales ten sam topik widac masz malego, i zona cie nie chce i tyle w temacie

Trochę wyrozumiałości!! Dwa miesiące temu Twoja kobieta rodziła, jeszcze nie doszła do siebie i fizycznie, i psychicznie... Do tego zmiany hormonalne, niewyspanie, zmęczenie...:O No tak -przecież to tylko kilka minut i już będzie Ci dobrze...:O Zachowujesz się jak drugi niemowlak w domu...I to, wyjątkowo,paskudny...:O

Ja jak mam okres a maż się do mnie łasi to nie mam nic przeciwko zrobienia mu dobrze czy to ustami czy ręką, i wiesz co?? Właśnie z tego mam największą radoche jak widze jego minę taką jakby mial się rozpłynać zaraz. I uwielbiam robic mu dobrze. I wiem że jak okres się skonczy to on pokaże na co go stać:P

Michael_Mrt wiesz tak robilem, ale gdy zaczynam ja calowac po szyi to slysze laskoczesz mnie skoncz calowac w usta si enie lubi----------------- widocznie smierdzi ci z geby;)

jak dla mnie po prostu byłes byczkiem do rozpłodu i bezpiecznym aplikatorem kasy na utrzymanie jej i potomstwa. Inne kategorie widac do ciebie nie przystają :D

Ewa _________ ale ty jestes tepa sorry, ale skad chcesz wiedziec ze ona jest oziebla, moze naprawde ma problem na podlozu psychicznym, a moze poprostu nei jest napalona na swojego meza...ciekawe dlaczego.... autor ________ Moze twoja zona sadzi ,ze juz nie jestes taki atrakcyjny i dlatego nie chce z toba seksu. Jak by jej sie facet podobal, to odrazu by chciala i nie byla "zmeczona"

młoda żona<3: no wlasnie chodzi mi o to ze nei jest jej milo jak swojemu facetowi moze cos fajnego dac? Zreszta zna mnie i wie ze przed urodzeniem seks byl co dwa dni, wiec chyba zdaje sobie sprawe ze nagle taki przeskok powoduje ze we mnei wszystko buzuje. zastanawiam sie, czy np. nei boi sie ze np. jakas babka mi wpadnie w oko np z pracy? ciekawe czy wogole mysli kategoriami ze jestem taki naladowany ze moge coss wywinac? z geby mi nei smierdzi:):) wlasnie sprawdzalem :):):) tutaj pewne osoby sa oburzone ze jak moge tak atakowac swoja kobiete, ale czy po dwoch tygodniach to atak?? no dobrze, wiec dzis jestem nabuzowany co mam zrobic, dodaje ze rozmowa nic nie daje, ...

Chłopie opanuj się. Dobrze wiesz że facet do życia potrzebuje aż 2 rzeczy- seksu i jedzenia. Myślisz że ile jest kobiet zdolnych do zaspokojenia tak wyrafinowanych pragnień? Toż to niemal nadludzki wysiłek. Te którym się to udaje już za życia powinny być kanonizowane! Poważnie :P

Drogi Autorze, z tego co piszesz to ona cie chyba nie kocha i sie toba brzydzi. Wybacz, ale szyja to na przyklad u mnie bardzo wrazliwa sfera erogenna. Gdy bylam pod koniec zwiazku z facetem, ktory zakonczylam nota bene z wlasnej inicjatywy, i on chcial calowac mnie w szyje mnie to wlasnie nieprzyjemnie laskotalo dlatego ze tego nie chcialam, bo juz go nie kochalam po prostu. Troche sie dziwie jak to wasze dziecko zostalo zrobione? Czy masz pewnosc ze to Twoje? Moim skromnym zdaniem cala sprawa zmierza ku rozwodowi niestety. Ty widzisz tylko brak seksu, ja widze w nakreslonej przez Ciebie sytuacji brak milosci a nawet wstret ktozy zona czuje do Ciebie. Coz, moze czeka bys ja zdradzil by miec pretekst do opuszczenia Ciebie, a moze boi sie odejsc bo udzielasz jej finansowego wsparcia i chce tylko dlatego na razie przy Tobie trwac? Nie wiem. W kazdym razie cala sprawa zdaje sie byc przykra i ja gleboko Ci wspolczuje!

rusłan chcesz powiedziec ze jest mało kobiet które do seksu nie muszą tylko rozkraczac nóg i czekać na trzesienie ziemi?

Wysaje mi się, że twojej żonie brakuje zarabiania przez internet. A tak ogól nie to kliknij http://tnij.org/of4a . A tak nawiasem mówiąc to ja mam podobny problem tylko na odwrót więc możemy się zgrać :-)

Te Ruslan! A tobie raczki do dupy przyrosly i se sam nie umiesz zrobic jedzenia? Ciesz sie ze nie masz takiej kobiety jak ja bo bym Ci pokazala gdzie raki zimuja. Juz ja bym cie oduczyla lenistwa!

Oj żartowałem :D Sam znam kilka (w tym swoją) dla których to nie jest przykry obowiązek :D Zawsze mówiłem żeby się wiązać z kochanką, a nie z żoną :P

"Te Ruslan! A tobie raczki do d**y przyrosly i se sam nie umiesz zrobic jedzenia? Ciesz sie ze nie masz takiej kobiety jak ja bo bym Ci pokazala gdzie raki zimuja. Juz ja bym cie oduczyla lenistwa!" Te pomarańcz! Gdzie powiedziałem że nie robię sobie jedzenia???? Nie mam takiej jak ty i nie miałbym bo bym szybko cię pogonił zimować razem z tymi rakami...

czy kocha hm.. kocha, ona nie jest jakas wylewna, ale ja uwazam ze kocha , ale jedynie z tym seksem jest jakos dziwnie niby gdyby sie przydzila czy nei pragnela, to jednak jak ja rzogrzje by si enie chciala kochac czy mnie piescic... tak zastanawiam sie czy moze zabolec kobiete czy moze byc dziwnie kobiecie gdy wprost pytam sie czy by moze sie mna mogla zajac? czy to takie ponizajace?

dla mnie to prostackie ale moze są takie co tak lubią :D:D