Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość starapannazwarszawy

czemu nie chce ze mna mieszkać???

Polecane posty

Gość starapannazwarszawy

proszę o radę, spotykam się z facetem 2 miesiące, wyznał mi już miłość i wierzę w to, nigdy nie mieszkał z kobietą, jak się go zapytałam hipotetycznie czy zamieszkałby teraz ze mną powiedział ze nie jest na to gotowy, m.in. bał by sie ze np bedzie tak ze stwierdzi ze to nie to itp. mam wrazenie, że to jakies brednie...dochodza jeszcze kwestie finansowe i tłumaczy ze to to przede wszystkim...spłaca kredyt za rodzicow, bo matka umarła na raka, dodam ze mamy po 30 lat, zastanawiam sie poprostu czy nie marnuje czasu z kims kto jest nieodpowiedzialny i niedojrzały i boi sie zamieszkania z kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xinom
szybka jestes ze po 2 miesiącach juz chcesz z nim mieszkac...nie dziwie mu sie ze nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starapannazwarszawy
zamieszkałam z facetem po miesiacu, co prawda rozpadło sie po 2 tygodniach, moim zdaniem nie ma reguły ani ram czasowych...wg mnie to on szybko uznał ze mnie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujtyjt
Oboje jesteście po 30 i on ci po 2 m-cach wyznał miłośc :-) Jak jakiś 17 latek:-) a Ty uwierzyąłś w to,że on cię kocha juz po 2 m-cach i chcesz aby sie do ciebie wprowadził :-) Ludu,co wymagac od nastolatków,jak 30 sto latakowie sa tacy głupi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujtyjt
starapannazwarszawy :-) tylko,że ty głupia uwiarzyłąś ,że on cię kocha :-) A poza tym jaką trzeba być głupia osobą aby po 1 m-cu lub 2 wprowadzac faceta do swojego mieszkania aby w nim zamieszkał :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starapannazwarszawy
uwazasz ze nie ma mozliwosci zeby pokochac kogos w tak krotkim czasie? bo ja uwazam ze mozna, ze zdarza sie to czasami...ze wszystko jest mozliwe i głupia nie jestem, rozne ludzie podejmuja decyzje w zyciu,,,przyznaje ze zamieszkanie z kims po miesiacu znajomosci jest głupim pomysłem, teraz juz wiem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starapannazwarszawy
a i werze ze mnie kocha bo czemu mam nie wierzyc, moze to prawda? a moze nie, okaze sie za jakis czas...ja mu nie odwzajemniłam ale czuje do niego cos szczegolnego, nie wiem czy to milosc, nie wiem czy umiem kogos kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujtyjt
starapannazwarszawy nie ,nie można pokochac kogos po 2 m-cach znajomosci.Uwazam anwet ,że pokochac można kogoś po długim okresie znajomosci i to takiej codziennej,z troskami etc. On ciebie nie kocha,on po prostu jest tobą zauroczony. Miłośc,a zauroczenie to zupełnie co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś po prostu zdesperowana
tym bardziej, że już określasz siebie jako starą pannę. Żenujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starapannazwarszawy
jakbym była zdesperowana to juz 2 razy wzięłabym ślub, bo miałam okazje...nie chciałam...a milosc nie rozwija sie tylko poprzez troski dnia codziennego ale milosc moze zaczynac sie w momencie jak widzisz w jaki sposob ktos Cie traktuje, czy ma ochote sie troszczyc o Ciebie, i chce robic pewne rzeczy na ktore nie mial ochoty dla kogos innego...a moj nick to zwykły zart..jesli ktos ma poczusie humoru oczywiscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujtyjt
starapannazwarszawy tak,tak :-) a ty tak sie troszczysz,opiekujesz swoim facetem przez 2 m-ce,ze on sie zakochał w tobie :-) A jak zamieszkacie ze soba,to od razu sie odkocha,bo watpię abyś była non stop taka udawaczka,że nic ci w jego postepowaniu nie przeszkadza. Kobieto 30 letnia,miłosc własnie rodzi sie wtedy,gdy człowiek ze swoim partnerem przechodzi zawirowania zyciowe. Najpierw sie zauroczamy.Nastpnie uczucie wzmaga się lub maleje. Większośc osób myli miłośc z zauroczniem,.Widze,ze ty i ten Twój facet tez nie potraficie odróznić tych uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starapannazwarszawy
uczucie umacnia sie wtedy kiedy wspolnie przechodzmy przez zawirowania zyciowe...wtedy widac czy nam zalezy i czy mamy chec pomagac drugiej osobie...kwsetia jest tego typu ze facet ma tak skomplikowany charakter, ze chyba troche mnie to przeraza, sama nie jestem łatwym przypadkiem, on jest indywidualistą, ale mamy duzo wspolnego i dogadujemy sie mimo tego ze jestesmy z dwoch roznych biegunów...poza tym musze sie przyznac, ze bardzo przypomina mi mojego byłego z ktorym byłam bardzo długo, moze potrzebuje wasnie skomplikowanego faceta, bo z przewidywalnymi nic mi nie wychodziło, nudzili mnie...a skoro facet po toksycznym związku zamknął swoje serce i nie zamierzał go otwierać, i nagle uznał ze sie zakochał to chyba coś to moze znaczyć i czemu mam tego nie szanować i nie wierzyć w to...nie jestem naiwna i jestem bardzo nieufna, nigdy w nic nie wierzyła, wiec moze powinnam dac mu szanse..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujtyjt
starapannazwarszawy powtarzam,on po 2 m-cach nie zakochał sie w tobie,tylko zauroczył sie tobą. Wróć do czasów nastoletnich,bo jestes dojrzałą kobietą,a nie rozróżniasz zauroczenia od zakopchania. Napisz tutaj za rok,za dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starapannazwarszawy
a ty ujtyjt jestes specjalistą od zakochań? czy jasnowidzem? moze zwykłym zazdrosnikiem/ zazdorosnicą? znowu ramy czasowe...czy cos przetrwa czy nie to kwestia wielu czynnikow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musi zwariować by na to pójść
2 miesiące? Zwariowałaś? Gość ledwo poznał kobietę, bzyknął parę razy, coś tam jej powiedział o miłości (bo chciała), a ta mu proponuje przeprowadzkę? Do nieznanej, prawie obcej osoby? Czemu nie od razu zrobienie dziecka? Gość ma swoje życie, przyzwyczajenia, swój świat i teraz ma to wszystko zmieniać, bo jakaś kobieta której nie znał jeszcze 2 miesiące temu uważa że powinien? Uciekać od takiej niezrównowazonej jak najdalej! Być może tobie, z uwagi na wiek, się mocno śpieszy do szcześliwego zakończenia (ożenku), ale facet w tym wieku chciałby sobie jeszcze pożyć. Czy można się zakochać w 2 miesiące? A czy można się upić w pół godziny? Można, jak się chce. Skutki podobne - nieracjonalna ocena sytuacji. Ale to nie powód by podejmowac na szybko poważne decyzje. Życie to nie komedia romantyczna w kinie ani bajka o Kopiuszku. Poza tym wygodnie jest nie mieszkać u kobiety, spotykać się tylko na randki i bzykanie. Bez kłótni, bez brudnych skarpet, podpasek, niedyspozycji, bez bąków, bałaganu, widzieć ją zawsze zrobioną, z makijażem, chętną. A po wszystkim mieć spokój i czas dla siebie samego. Wspólne zamieszkanie tylko wszystko zepsuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starapannazwarszawy
musi zwariować by na to pójść - musisz być mocno popieprzoną egoistyczną świnią, czy ktoś napisał ze sie z nim kochałam, własnie nie, zdziwiony??? nie dla kazdego seks to BZYKANIE KRETYNIE... moze TY jestes zwykła meska mendą ktora zatruwa zycie wartosciowych kobiet... dodam ze ja mu nic nie proponowałam na ta chwilę...dyskusja była czysto teoretyczna...i ja nie oczekiwala deklaracji z jego strony, wręcz powiedzialam mu na poczatku ze nie chce sie wiązać i juz tym bardziej mieszkac z kims...jak dla mnie to ty jestes niezrownowazony..egoistyczny, nieodpowiedzialny, niedojrzały i od takich typów z daleka bo to toksyczne..moze czytaj wszystko od poczatku to bedziesz wiedzial ze mi sie nie spieszy do zamążpójśCia jeśli już...TŁUMOKU...takich jak ty to srodkiem owadobojczym trzeba traktować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musi zwariować by na to pójść
No to już w ogóle dziwactwo. Nie bzykała się z gościem, a chce z nim zamieszkać. Facet w ogóle jej nie zna i ma się decydować na przeprowadzkę? Niby po co? Co mu to da? W dodatku ma już poważne 30 lat i twierdzi nie śpieszy się do zamążpójścia? Jasne, już wierzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starapannazwarszawy
wierz w siebie, to dla ciebie najlepsze wyjscie...ze tez tacy kretyni chodzą po tym swiecie...o mamo! nie mam parcia, mam prace, swoje mieszkanie, jestem niezalezna...nie chce teraz dziecka, moze kiedys.. nie kazda 30 latka ma parcie na zamążpójście, wiesz??? znam wielu ktorzy na pstrykniecie paluszkiem by przybiegli...ale ich nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starapannazwarszawy
i to moje mieszkanie nie jest na kredyt i nie ma 30 metrów...ubiegam twoje wypowiedzi... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Killeruss
Mam nadzieję że to prowo i że dojrzała kobieta nie jest tak lekkomyślna. Może i można się zakochać w przeciągu dwóch miesięcy ale czy można być tak bezmyślnym by brać pod dach osobę której się prawie wcale nie zna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musi zwariować by na to pójść
Albo pchać się pod dach osoby której się nie zna? Zmienić kompletnie życie (przeprowadzka to powazna sprawa) zupełnie bez powodu? A jeśli nawet seksu nie było, to to jest ledwie, ledwie powierzchowna znajomość. Ile czasu oni razem spędzili? Ten gość ma chyba jednak bardziej racjonalne podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do starejpanny wyluzuj kobieto
a co ma myslec facet skoro po 2 miesiacach chcesz by z toba zamieszkał? on własnie widzi w tym desperację. mysli sobie ze masz 30 lat i skoro po 2 miesiacach chcesz z nim mieszkac to po nastepnych 2 co bedzie? slub, dziecko? sorry ale z punktu faceta tak to wygląda. nawet sie nie znacie! co to jest 2 miesiace. majac 30 lat powinnas zdawac sobie sprawe ze jestescie na etapie zauroczenia i poznawania sie. moze ci sie za tydzien odwidzi i co wtedy? bedziesz go wypraszac. jak chce sie z kims mieszkac to trzeba byc pewnym tej osoby i swoich uczuc. zwalasz na niego ze jest nieodpowiedzialny ale sama rzeczywiscie zachowujesz sie jak desperatka. ja mysle ze on potrzebuje czasu i stad te wymówki. nie dziwie sie ze niejest gotowy zamieszkac z kobieta która zna zaledwie 2 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To czemu te kobiety sie w
Piszesz, ze on Cie kocha - jak sie to ma do tego, ze on sie boi, ze " ze stwierdzi ze to nie to"? To chyba sobie przeczy, coooo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnwthjyh
jezus.. Jedny dziela na zauroczenie i zakochanie, a inni na zakochanie i milosc, nie czepiajcie sie slowek.... Kocham cie po miesiacu czy dwoch to jakas dziwna sprawa, a rozmowa o wspolnym mieszkaniu.. ja bym zwiala gdzie pieprz rosnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starapannazwarszawy
ok, to teraz sytuacja z przed kliku miesięcy, facet powiedzial ze chce zamieszkać ze mna po 2 tygodniach znajomosci...desperat? idiota? zgodzilam sie co było najwiekszym błedem w moim zyciu...i po 2 tygodniach kazałm mu sie wynosic tak mnie wkurwiał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam37,5
Jak widać są tacy niezrównoważeni którzy chcą się przeprowadzać do ledwie poznanej osoby. Większość ucieka od takich jak najdalej. Ale widac też że podstarzałe stare panny, w zaawansowanym wieku 30+, czują ten bijący licznik czasu, czują że jajniki się starzeją, i chcą za wszelką cenę złapać chłopa. Już nie mają czasu, więc szybko chciałyby wspólnie zamieszkać, szybko się hajtnąć, szybko robić dzieci. Nim stuknie te 35+ i ruszy lawina procesów starzenia, spadnie płodność, znikną resztki urody. Tylko jak facet na to patrzy i ma instynkt samozachowawczy, to ucieka od takich nadgorliwych starych panien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starapannazwarszawy
jednak faceci są bojebani, na szczescie nie wszyscy, nie wiedzą co to prawdziwe uczucia, i widze ze wielu desperatow tu pisze, zapewne odrzuconych, zdradzonych przez świetnie radzące sobie kobiety... sami pizdeusze tu piszą widzę, ktorym sie wydaje ze są boscy, a tak naprawde to nikt ich nie chce i jedyne co to moga sobie pojechac na zrobienie loda na trase w strone Zegrza np :) są inne wazne rzeczy w zyciu niz chęć zapłodnienia, nie kazda kobieta chce miec dziecko, zdajecie sobie srawe nieudacznicy???? a teraz ide sie szykowac, bo ten co tak nic nie chce zadzwonił i skamlącym głosem poprosił o to abym poszła z nim na obiad i do teatru, chetnie pojde bo czemu nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądzisz że po 2 miesiącach znajomości to za szybko na zamieszkanie razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starapannazwarszawy
owszem sądzę, że za wcześnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie naciskaj na niego bo facet ucieknie z krzykiem ;) Dajcie sobie jeszcze trochę czasu, chodzie na obiady, kolacje, bo kina, teatru... Zobaczysz jak się to rozwinie. A może zacznijcie od pomieszkiwania u siebie w weekendy na początek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×