Straciłam pracę, faceta, tata w szpitalu...

Czemu wszystko naraz ? Nawet nie mam ochoty szukać pracy, nie mam kompletnie czym się zająć ;(( ma ktoś taką sytuacje ? pozdrawiam

Uprowadzi cię zgraja nienasyconych prawiczków, zgwałcą cię w lesie i zostawią przywiązaną do drzewa na bagnach. Potem przyjdzie wilk i cię zje.

miałam taką sytuacje na początku roku: pracy nie straciłam ale doszły mi obowiązki niezgodne z kwalifikacjami...bez podwyższki mimo, ze inni dostali...do tego postanowiliśmy z męzem sie rozwieść a mama wyladowała w szpitalu z ostra niewydolnościa krążeniowa, przy okazji wykryto u niej cukrzyce i guzki na tarczycy :(...

z bandą nienasyconych prawiczków cała zabawa potrwałaby zapewne z całe 10 min , ten wilk to duż obardziej straszny

umrzeć...

Dzieki za pomoc ;P

Kochana ,wiem ze to wszystko teraz jest bardzo dołujące , ale musisz wierzyć ze będzie lepiej znajdziesz prace , tato wyjdzie ze szpitala a z chłopakiem się ułoży. Ja też teraz szukam pracy i nie jest wesoło i też chodzę przygnębiona ale wierze:)

" *Betti* miałam taką sytuacje na początku roku: pracy nie straciłam ale doszły mi obowiązki niezgodne z kwalifikacjami...bez podwyższki mimo, ze inni dostali...do tego postanowiliśmy z męzem sie rozwieść a mama wyladowała w szpitalu z ostra niewydolnościa krążeniowa, przy okazji wykryto u niej cukrzyce i guzki na tarczycy ..." To nie jest tak trudno zlikwidować.

ja tez stracilam prace

u mnie tez do bani... mąż pije i ma mnie w d...,straciłam prace,tata jest chory,nie mam na rachunki. mam nadzieje ze nastepny rok bedzie lepszy.