Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasia1837677

Pomoc z Mopsu

Polecane posty

Gość joana-hiena
SAMA MAM MĘŻA ALKO, WIĘC NIENAWIDZĘ ALKOHOLIKÓW...SAMA DAJĘ SOBIE RADĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joana-hiena
ŻADEN MOPS NIGDY MI NIE POMÓGŁ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 342e23fe
Co do pracowników MOPS-u to trzeba wiedziec że czesto niewiele odbiegaja od swoich podopiecznych... Zarabiaja z tego co wiem ok. 1800 na rękę, godziny takie że często nauczyciel ma gorsze. Rekrutacja- tylko po znajomosci. Czytałam statystyki - połowa z nich nie ma nawet wyższego wykształcenia... Przyznam, że korzystałam czasem z ich pomocy, ale jak nie miałam juz innego wyjscia,bo mam wyjątkowo ciezka sytuacje związaną z opieką nad osoba ciężko chorą i przez to w zasadzie nie moge pracowac wcale. Najgorsza jest ich skrajna niekompetencja. Nie potrafia nic poradzic, nie znają sie na podstawowych przepisach... Ja sie utrzymuje obecnie ze świadczenia pielęgnacyjnego, warunkiem jego pobierania jest rezygnacja z pracy. Kiedys jeden z pracowników radził mi, żeby zarejestrowała sie w PUP jako poszukująca pracy, bo to co innego niż bezrobotna. Na szczęście sama wszystko sprawdziłam przedtem, i okazuje sie że gdybym to zrobiła, musialabym całą kwote co mam na zycie oddac! Przykłady zresztą mozna mnozyc. Słyszałam tez o częstych historiach przyznawania pomocy dla własnych rodzin tychże pracowników, niekoniecznie biednych... Także - jak w tym przysłowiu - przyganiał kocioł garnkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
342e23fe - żeby pracować w urzędzie (jakimkolwiek) na sanowisku innym aniżeli pomoc adminisracyjna, należy mieć wyższe wykształcenie (zajrzyj do usawy). Są poza tym konkursy na pracowników i juz po znajomości nikogo nie przyjmują - mi nic o tym przynajmniej nie wiadomo. Zwykle o tych plecach i znajomościach to słyszę od osób, które startowały na stanowisko urzędnika ale zabrakło im wiedzy i odpadli podczas rekrutacji już w pierwszym etapie ;) Nie rozumię od jakich podopiecznych się nie różnimy. To szufladkowanie - chciałaś obrazić pracowników, bo zakładasz, że podopieczni to zawsze syf ;) Ale to tez ludzie a ludzie sa różni - jedni na poziomie a inni to dno. Owszem, są petenci, od których my się nie różnimy w ogóle a którym Ty do pięt nie dorastasz ale niestety, większość to margines społeczny i patologia. Od tych drugich pracownicy bardzo się różnią a Ty to nie wiem. Nie wiem ile zarabiają inni urzędnicy ale ja osobiście nie zarabiam 1800zł ;) Znamy dobrze ustawy, kodeksy i rozporządzenia, potrafimy udzielić fachowych informacji tyle, że Wam nie zawsze pasuje to, co proponujemy. Owszem, świadczenie pielęgnacyjne otrzymuje ten, ktoz tytułu opieki nad niepełnosprawną osoba, jest zmuszony zrezygnować z pracy zawodowej. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że pracownik wiedząc, że korzystasz z tego przywileju, zaproponował Ci pójście do PUPu - pewnie chodziło o coś czego Ty nie pojęłaś. Bardzo często ludzie nie rozumieją co się do nich mówi a potem mają chore pretensje. Zupełnie jak Ty. Ostatnio miałam taka rozmowę: - dlaczego Pani podpisała wniosek syna? Czy on jest ubezwłasnowolniony? - a po co!!! Co sie usraliście z tym???!!! - pytam, bo może Pani za syna podpisać wniosek tylko w przypadku jesli on jest ubezwłasnowolniony... - to ja sie podpisze jak on... - nie proszę Pani, to syn musi się podpisać pod swoim wnioskiem... I proszę do dokumentacji załączyć opinię psychologiczną - nie mam. To kosztuje 500zł - jak to 500zł? Chyba nie mówimy o tym samym badaniu... - mówiła mi lekarka... - może 50zł? - a ja nie wiem... może... mi to się myli... - jeśli nie ma Pani pieniędzy to mogę wypisać skierowanie na bezpłatne badanie ale będziecie musieli pojechać do XXX - nigdzie nie jadę... - więc musi Pani jakoś załatwić sprawę tego badania, bo inaczej ja nie jestem w stanie załatwic pozytywnie Pani sprawy Za parę dni kobieta wraca znowu bez opinii psychologicznej. - ale Pani wciąż nie ma tego badania... - zrobiłam je i zapłaciłam te 500zł... - ale ja go tu wsród dokumentów nie widzę - bo jest u pani Doktor... - ale prosiłam żeby opinię załączyc do wniosku... - kurwa! Ganiacie tylko człowieka tam i z powrotem! Pieprzone urzędniki! Nie znam nikogo kto przyznał pomoc po znajomości - powiedz mi jak to zrobić skoro to nie jeden pracownik decyduje ale i jego przełożony. Decyzję natomiast podpisuje dyrektor ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do anulsss
Anulsss, poćwicz poprawne pisanie bo cos ci kiepsko idzie...urzednik-analfabeta, jak widac czesto sie zdarza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwerwer
"Nie rozumię" OMG... Ty chyba gimazjum nie skończyłas z taką ortografią....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 342e23fe
" Jakoś nie chce mi się wierzyć, że pracownik wiedząc, że korzystasz z tego przywileju, zaproponował Ci pójście do PUPu - pewnie chodziło o coś czego Ty nie pojęłaś. Bardzo często ludzie nie rozumieją co się do nich mówi a potem mają chore pretensje." A czego tu mogłam nie pojąc? Co za kretynka z ciebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hiena ja nie obrabiam klientów. Wyższe wykształcenie nie utrudniło mi też życia ale je ulepszyło i ułatwiło. Nie przekonuj mnie, że lepiej miec średnie ;) Wiem, że sie pocieszasz w ten sposób ale prawda jest taka, że ja Ciebie mogłabym najprawdopodobniej zastąpić ale Ty już mnie niestety nie ;) Magistrów nie ma wielu, mamy kiepsko wykształcone społeczeństwo i to fakt. Poczytaj a potem wypowiadaj się w temacie... I wiesz, ja dobrze wykonuję swoją pracę, jestem cenionym, dobrze wykwalifikowanym pracownikiem. Moi podopiecznie wiedzą, że mają we mnie oparcie i moga liczyć na moją pomoc ale tez wiedzą, ze nie toleruję pijaków, leni i obiboków (zresztą nie tylko ja) - Ci właśnie psioczą najwięcej na socjalnych, bo dla nich robi sie tylko to co się musi i to tez bez większego entuzjazmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 342e23fe
anulsss- magistrów teraz jest jak psów, czasy kiedy było ich tylko 7 % odeszły do lamusa. Teraz większosc osob kończy studia. To ty poczytaj. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
342e23fe widzisz, ja zrobiłam byka (ojoj jakie to straszne!!!) a ty nie czytasz ze zrozumieniem, bo nie napisałam, że nie pojmuję co pracownik Ci zaproponował tylko, że pewnie Ty nie pojęłaś co do Ciebie mówi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak większość kończy studia to dlaczego Ty sie do tej większości nie zaliczasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 342e23fe
amulls czy jak ci tam, powiedział, że powinnam się zarejestrowac w Urzędzie Pracy jako poszukujący, nakłaniał mnie po prostu do szukania pracy. Nie mam 80 lat, ani problemów ze słuchem czy pojmowaniem, kurwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 342e23fe
A gdzie napisałam że nie mam skończonych studiów????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe - wiedziałam, że tak napiszesz. Skąd wiem, że nie masz wyższego? A tak jakoś mi się wydaje... dobry ze mnie psycholog. Jednak wiem, że teraz będziesz oponowac i przekonywać, że zrobiłaś doktorat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"amulsss czy jak Ci tam" - widzę, że tracisz cierpliwość ;) próbujesz mnie znieważyć. Skąd te nerwy? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 342e23fe
Boże, co za kretynka.... Mam skończoną historię, bdb na dyplomie, i g.... mi te studia dały podobnie jak jak większosci osób na moim roku. Produkcja bezrobocia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po co te wyzwiska? Może dlatego nie potrafisz znaleźć pracy? rak Ci ogłady, robisz złe wrażenie na rozmowach... hmmm - proponuje terapię, bo wyraźnie masz zaburzona osobowość i nie radzisz sobie z emocjami. Taka głupia dyskusja na kafe wyprowadza Cie z równowagi. To nie jest normalne :( Moi znajomi z wyższym wykształceniem, jak tylko chca, pracują i to zwykle w swoich zawodach. Wielu robi naprawde imponujące kariery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty jestes dla mnie jakaś sfrustrowana, szukasz zaczepki i chcesz się kłócić. Obniżasz poziom swoich wypowiedzi, bo sa przeplatane przekleństwami. Tyle, że mnie ani nie denerwujesz ani nie obrażasz - po prostu traktuję Cię z przymróżeniem oka, bo tak należy traktować osoby przemocowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 342e23fe
Może ty jestes starsza wiekiem, kiedyś było łatwo znalezc pracę. Na rozmowach robię złe wrazenie? Chciałabym. ZAraz po ukończeniu studiów szukałam przez około dwa lata- w latach 2001-2002, wysałałam ponad 1000 CV, i dostałam aż dwa zaproszenia na rozmowę. Także w rozmowach niestety nie jest mi nawet dane brac udziału. Własnie taki jest stan wiedzy pracowników - nawet nie czytają gazet, nie mają pojęcia zielonego o rynku pracy. Z osób co byli w mojej grupie na studiach-to na 25 po roku od ich ukończenia nie pracował nikt- takie wtedy było bezrobocie! Przyszła do mnie jakaś siusiara, chyba na oko z 24 lata, i opowiadała że z wyzszym wyksztalceniem jest b. łatwo znalezc pracę... :( LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przymróżeniem oka
przymróżeniem oka- pani z mopsu a enty raz byki strzela.Wiadomo dlaczego wnioski po kilka razy wypełniają.Urzędniczka z przymróżeniem oka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy jak bardzo się chce. I jak ja kończyłam studia to tez było mi cholernie ciężko - zaczynałam od stażów i wolontariatów - to była moja przepustka do pracy, nie plecy czy znajomości. Im dłużej człowiek nie pracuje tym trudniej mu potem tą pracę znaleźć - ale z tego co pisałaś to jestes na świadczeniu pielegnacyjnym więc o czym mowa w ogóle? Nie wiem, w moim otoczeniu jakoś ludzie znajduja prace jak naprawdę tego chcą - ale może w mojej miejscowości i okolicach jest łatwiej po prostu. No a jak ty jestes np. z kieleckiego (to tylko przykład) to nic dziwnego, że większość siedzi na bezrobociu, bo w tych rejonach po prostu jest masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przymróżeniem oka - ale po co sie czepiasz byków. jeszcze wiele ich znajdziesz, bo jak pisze szybko i niestarannie na komputerze to tak mam. jak nie napisze sobie czegos ręcznie to rfobie byki. Co za problem? To luźne pisanie - po co mnie kontrolujesz i czepiasz się? Nie martw sie - pisma takie ode mnie w pracy nie wychodzą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem dziś zła
ja wiem tyle że z mopsu korzystają najczęściej pijacy i naciągacze. Ja sama korzystałam ale miałam świadczenie pielegnacyjne na chore dziecko. Za to widzę co się dzieje, pytam raz w Mopsie o pomoc czy jest możliwa odp mi koleżanka która tam pracuje, mąż pije? bije? Nie? to pomocy nie dostaniesz. I tak jest, dostają ci co piją a dzieci ich nawet grosza z tych pieniędzy nie mają.Albo naciągacze,znam takich co mają swój nielegalny interes a stoją z wnioskami o zasiłki.I dostają. Tylko jak ktoś z mojej rodziny po ciężkim wypadku poszedł o pomoc,to kazali mu iść do pracy.A chłopak ledwie śmierci uszedł,nawet sam chodzić nie mógł. Wiadomo dla kogo ta kasa jest i kogo nasze państwo utrzymuje, dla tych naprawdę potrzebujących już kasy brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przymróżeniem oka
standartowa odpowiedź jeśli chodzi o byki.W pracy nie robię tylko w necie.{ziew}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem dziś zła - trzebabyło chłopakowi orzeczenie o niepełnosprawności załatwiać i wtedy może dostałby choć zasiłek pielęgnacyjny :( I to mnie własnie w tej pracy wkurza - że pomaga sie tym co na to nie zasługują :( A normalni ludzie wstydza sie prosic o pomoc, bo nie chca byc utożsamiani z menelstwem i krętaczami albo boją sie odmowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 342e23fe
"przymróżeniem oka - ale po co sie czepiasz byków. jeszcze wiele ich znajdziesz, bo jak pisze szybko i niestarannie na komputerze to tak mam" no widzisz, a ja tak mam z kolei - że strasznie się denerwuję jak ludzie piszą głupoty.... a co do twpich błędów- to też uwazam że to strasznie razi jak osoba rzekomo wykształcona pisze jak dziecko z 3 klasy podstawki. No i ktoś przez czytanie twoich wypowiedzi moze oblac maturę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przymróżeniem oka - no bo robie byki a w pracy to, wybacz, niedopuszczalne więc sie kontroluję i sprawdzam po kilka razy. Tu szkoda mi na to czasu, zwykły słowotok ale dla Ciebie będę sie kontrolowała i jak nie będę pewna pisowni to zajrzę do internetowego słownika ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie piszę jak dziecko z 3 klasy podstawówki ;) W Twoich wypowiedziach tez jest cała masa błędów stylistycznych i interpunkcyjnych a niby tez jestes mgr i to historii ;) (bo matematykowi to mozna wybaczyć)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem dziś zła
miał zaświadczenie o niepełnosprawności dostał rentę na rok,wtedy to były jakieś grosze gdzie nawet na lekarstwa na padaczke powypadkową nie wystarczało.Ale to już nie ważne,bo z głodu nie umarł.Ale nikt więcej o pomoc do mposu nie poszedł w jego sprawie prosić. To jest problemem co napisałaś że normalni ludzie, którym sie noga powinęła nie pójdą bo i tak nie dostaną.Pierwszeństwo mają ci co piją i biją,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem dziś zła
i wkurza mnie to,bo ja mimo że nie mam to nie będę jadła żeby mieć na węgiel, czy jakiś drobiazg pod choinkę dla dzieci a sąsiedzi co wódka się całymi dniami leje pójdą i kasę dostaną,żeby pić dalej. I gdzie tu sprawiedliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×