Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Gość moniczek
Witm :) 29 sierpień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Moniczek:) Dziewczyny współczuje Wam, że Mężowie tacy zapracowani:)i że tyle na Was spada obowiązków:)ja nie mam dzieci na głowie, mój Mąż pracuje na tygodniowe zmiany od 6 do 14, od 14 do 22 i od 22 do 6 rano. Chociaż ja narzekam na jego nocki, bo nie lubię spać sama, zawsze jakoś się boję, to nie mam tak jak Wy, że Mężów nie ma całymi dniami w domach:)A co do porodu to mam dziwne przeczucie i jestem prawie pewna, że zacznę rodzić, a przynajmniej wody mi odejdą w nocy jak Mąż będzie miał akurat nockę. Eh chyba z paniki zemdleję heh:)Tyle chociaż, że Mąż ma do pracy jakieś 40 minut więc przyjedzie na pewno w ciągu tych 40 minut;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wpadlam na chwilkę cos zjeść i lece z dzieciakami na basen:) A przy okazji też się pożalę na męża. Pracuje na zmiany, niestety 3/4 miesiąca ma drugie zmiany albo nocki. Więc prawie się nie widzimy:( W sumie z tym zabobonem to z Wiktorem się sprawdziło. Poczułam ruchy w 18 tyg. a w 38 urodziłam:P Teraz czułam w 17 tygodniu, więc lepiej, żeby się nie sprawdziło. Co do wyprawki, to też mam tylko to co po starszym dziecku. Mąż dzisiaj pojechał po łóżeczko - odkupiliśmy od znajomych używane. Musze w wolny weekend rozejrzeć się za komodą i zamówić. A w większości to pierdoły mi potrzebne, bo wózek mam, kojec mam, ubranka też. Wiadomo kosmetyki, pieluchy, chusteczki - z tego trzeba powoli robić zapasy:) Ale może jak się zdecydujemy na poznanie płci, to zacznę kupowac "pod kolor":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia- kurcze dałaś mi do myślenia z tym porodem:( Za pierwszym razem zaczęłam rodzić o 4 rano i mąż nie pracował w nocy. A teraz to nie wiem, jak będzie. Tym bardziej, że raczej marne szanse żeby się zwolnił z pracy i do mnie przyjechał:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, do porodu jeszcze prawie 5miesięcy, a Wy już się martwicie, choć przyznam, że też się zastanawiam ... ale co ma być to będzie ... dwa tygodnie przed terminem nie będę Go nigdzie daleko wypuszczać i tyle ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goju ja absolutnie Cię nie chciałam zmartwić:)nie martw się na zapas, ja mam jakieś takie głupie przeczucia:)A u Ciebie jak za pierwszym razem Mąż nie pracował to i teraz się szczęście uśmiechnie zobaczysz:)Heh to mówisz że u Ciebie zabobon się sprawdził?Ja też w 17 poczułam ruchy:)ale nawet jak by poród wypadł w 37 to 3 tygodnie przed terminem to chyba nie jakoś bardzo dużo nie?Maluch już w pełni rozwinięty prawda?Goju musi być dobrze wszystkie na pewno damy radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja jak rodziłam blizniaki to miałam taka śmieszną sytuacje żwe ubaw po pachy. Też tak jak wy się martwiłam że będzie w pracy tyle że on robi na ranne zmiany ale ma też wyjazdy służbowe. Ja bałam sie że odejda mi wody jakieś zielone i trzeba nagle do szpitala zasuwać , więc prosiłam by nie godził się na żadne wyjazdy ,ale to nic nie dało. Jednego dnia był w bielsku cały dzień a następnego miał wyjazd do zakopca byłam taka wściekła na niego , że ze złości sobie w duchu powtarzałam żebym jutro urodziła:) no i w dzień jego delegacji pojechałam do mamy w razie czego jeszcze od rana tyle spraw pozałatwiałam w południe zjedliśmy obiad jeszcze jaki syty schsb, ziemniaki i kapucha.:). I położyłam się spać jak wstałam o 16 poszłam dob toalety stwierdziłam na początku że nie mogę moczu utrzymać dopiero po chwili oprzytomniałam że to wody, stwierdziłam że nie czuje bóli i pojadę do domu autam bo nie miałam torby przy sobie. Dpopiero rodzice na mnie siedli i z mama pojechałam w szpitalu byłam na 18 do męż nie mogłam się wogóle dodzwonić dopiero jak położna mnie badała mąż się ze mna połączył i mówie mu jestem na porodówce i rodze a on do mnie czy go odbiore z pracy nawet po rozmowie z położną stwierdził że go ciula robimy:). Dobrą chwile trwało zanim uwierzył w to co się dzieje:) i przyjechał do szpitala taki był zatrąbiony:) Teraz to wiem kiedy będe rodzić bo cc zawsze się ustala wczesniej:) chociaż tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc się nia zamartwiajcie na zapas wszystko zawsze jakoś się ułoży i może być nawet bardzo śmiesznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka hehehe zabawna historia:)a propo wiem, że jesteś z Krakowa:)ostatnio z lekarką rozmawiałam o szpitalach i porodach i moja lekarka pracuje w Koperniku ale mówiła, że straszny przemiał, że jest się anonimową pacjentką. Ona poleca MSWiA, że kameralny oddział malutki, że każda mama i dziecko jest pod szczególną uwagą bo nie jest wiele mam:)słyszałam różne opinie i pomyślałam, że Ciebie zapytam czy coś wiesz na ten temat:)Wiem, że pisałaś, że będziesz rodzić gdzie indziej..hm...Narutowicz czy Żeromski bo zapomniałam wybacz:)ale jako Krakowianka może coś wiesz o krakowskich szpitalach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propo porodów Dziewczynki:)napiszcie czy już myślicie nad szpitalem do porodu?Czy Wasi lekarze prowadzący pracują w tych szpitalach w których będziecie rodziły?Będziecie odwiedzać szpitale, żeby zobaczyć jak wszystko wygląda i jakie zasady obowiązują?W moim mieście jest jeden szpital nie jestem do niego przekonana. W Krakowie gdybym chciała rodzić nie znam żadnego ze szpitali, moja lekarka pracuje w jednym z nich ale nie poleca szczególnie, zresztą przy porodzie i tak jej nie ma, więc nic mi to nie daje. Eh ile osób tyle opinii na temat szpitali, można zwariować zwłaszcza po czytaniu w internecie opinii.Jest jeszcze czas wiadomo na wybór szpitala ale sama myślę co i jak:)eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia- alez się nie martwię aż tak bardzo:) Zawsze mogę sama pojechac do szpitala i urodzić:P A szpital mam wybrany, ten sam, w którym rodziłam pierwszy raz. Mój lekarz pracuje gdzie indziej, zresztą z doświadczenia wiem, że wazniejsza jest położna a potem opieka pediatry dla dziecka. Ginekolog to tylko dodatek. Uff i po basenie. Popływałam sobie sporo a potem bąbelki. Najgorsze że w weekend mam zajęcia na uczelni i nie odpocznę:( No ale potem 3 dni i swięta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wątróbkę można byle z wolna i ostrożna ;-) Nie można za dużo i żeby była wysmażona bez krwi. Ech, mnie ta wyprawka na razie przeraża.... Jutro mam wizytę może się przy okazji dowiemy co tam siedzi w brzuszku to powoli zacznę myśleć nad rzeczami. Dzisiaj mi się śniło, ze czuję ruchy - niestety to tylko sen :-(. Chociaż parę razy coś tam puknęło ale daleko temu było do opisywanych wszędzie "rybek" czy "pękających baniek" więc to pewnie tylko gazy w jelitach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bede rodzic tam gdzie rodzilam ;-) dokladnie ginekolog to tylko maly dodatek pojawia sie i znika ;P bylam u lekarza, wazy 400 gr mierzy ok 21-23 cm generalnie bedzie drobniejsza ;-) teraz plci ladnie nie pokazala jak wczesniej a gnebila ja az mnie brzuch bolal hehe zeby sie przekrecila, zlapalo uda i nic nie latalo miedzy nimi wiec raczej dalej dziewczynka jest dziewczynka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się zastanawiam, czy rodzić tam, gdzie córkę, czy zmienić. Szpitali w mieście do wyboru do koloru, ale nie chciałabym płacić za znieczulenie (którego mam wrażenie i tak nie dostanę, bo przeczuwam szybką akcję - ciekawe jak bardzo się pomylę :) No i zdecydowanie nie biorę swojej położnej, wydaje mi się to stratą kasy. A lekarz, który prowadzi moją ciążę nie pracuje w żadnym szpitalu, więc to też będzie przypadek. Przy pierwszym porodzie trafiłam na fantastyczną młodą położną i bardzo pozytywnie wspominam poród. Co do usg 3d czy 4d, to ja robię. Zapisałam się na początek maja, to będzie koniec 28 tc, w pierwszej ciąży robiłam w końcówce 24 tc. Skoro jedno dziecko będzie mieć pamiątkę, to drugie też niech ma. Ale widać za wiele nie było, niestety. U mnie kosztuje 200 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia ja jednak zostaje przy narutowiczu ja czułam sie jak wdomu miła obsluga przez 11 dni wszystkie dziewczyny co przewinely mi się przez pokój też spoko i już wiem co i jak tam funkcjonuje. mój lekarz w sumie tam pracuje , ale nie zależy mi na tym by on robił mi cc. Też uważam to strate kasy w końce płacę składki i należy mi się fachowa pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:)o tej porze to mogę być tylko ja wiadomo nie śpię już od dawna:)eh mam problem:(pobolewa mnie ząb:(wcześniej bolał mniej ale dziś w nocy dawał w kość:(mam w nim plombę i pewnie gdzieś powietrze się dostaje to boli:(Do dentystki prywatnie jeździłam do Krakowa, jako, że miałam założone przez niedouczonego dentystę amalgamatowe plomby(srebrne takie jak dla staruszków:()i ta prywatnie dentystka wymieniała mi każdą na zwykłe białe bo tamte bardzo szkodziły:(i zostały mi 3 te srebrne jeszcze i pod tą jedną akurat boli eh:(Ale wstrzymam się nie chcę jechać do niej i dłubać w ciąży. Nie wiem na ile znieczulenia są bezpieczne na ile nie ale i tak bym się bała:(trudno musi przejść:)To mnie pocieszyłyście z tymi szpitalami, że ginekolog niewiele daje;)Ja to jak dziecko jestem, boję się że obce miejsce obcy ludzie nikogo się nie zna i jak ja dam radę heh. Niby stara krowa ze mnie a jak dziecko;)Mąż ma ze mną ubaw:)Pojeżdzę po kilku szpitalach i zobaczymy:)Gdyby u mnie w mieście w szpitalu byli inni lekarze, niż 5 staruszków którzy dawno powinni być na emeryturze bo popełniają masę błędów to bym rodziła u mnie.Obecny Ordynator to super lekarz, bo poprzedni zarażał tylko gronkowcem, ale gwarancji że trafię na niego nie mam żadnej:)Jak zacznę rodzić to hehe zadzwonię do szpitala, i zapytam który lekarz ma dyżur:P żart:)A co do położnej ja też nie biorę pod uwagę nawet, Męża mam i będę mieć przy sobie jako wsparcie i będzie latał po nie jak nie będą chciały przychodzić:)Moim zdaniem to ich obowiązek i otrzymują przecież wynagrodzenie za to. Owszem pewnie nieadekwatne do ich roli ale to już wina systemu i "cudownych" polityków:)No nic Mamusie;)bo zaczęłam pisać po 5 a już 6 hehe:)miłego poranka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Basiu nie pomogę z tym znieczuleniem , bo nie mam pojęcia ... Co do szpitalu i porodu to ja tak samo boję się jak ognia . U mnie w mieście za dużego wyboru nie ma wiec , gdzie bede rodzić juz wiem . Mimo ze mam 27 lat to szpital działa tak na mnie , że lepiej nie mówić . Ja dziś też spac nie moge , wczoraj mój mąż stracił prace. Świetny początek .... :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia ty męcz się z tym zębem tylko idz do dentystki no chyba że ci przejdziejeżeli chodzi o znieczulenie to dadzą jak narkoze w ciąży podają ja bym się nie męczyła, chyba że naprawdę da sie wytrzymac. Ale nie całą ciąże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu z dentystą to ja co nieco wiem co to znaczy... Od tygodnia bolał mnie ząb, a z racji tego że biore jeszcze luteine na podtrzymanie ciąży, znieczulenia nie podadzą, bo to pierwsza ciąża i boją się reakcji maleństwa. Podobno można dostać słabsze znieczulenie, takie dla sercowców, no ale mi nie dadzą nawet tego. Wczoraj byłam to tylko dała mi jakieś leki w zęba i kazała iść za tydzien, mają robić kanałowe. Jeszcze powiedziała że do kanalowego nie potrzeba znieczuelenia... Porażka jakaś. Ja się tak boję denstystów że masakra, a słyszałam co nieco o bólu przy kanałowym i na pewno nie dam bez znieczuelenia. A Ty idź jak najszybciej, bo ja zwlekałam i się zrobił ropień w końcu. Mam nadzieję że Ciebie lepiej potraktują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu z dentystą to ja co nieco wiem co to znaczy... Od tygodnia bolał mnie ząb, a z racji tego że biore jeszcze luteine na podtrzymanie ciąży, znieczulenia nie podadzą, bo to pierwsza ciąża i boją się reakcji maleństwa. Podobno można dostać słabsze znieczulenie, takie dla sercowców, no ale mi nie dadzą nawet tego. Wczoraj byłam to tylko dała mi jakieś leki w zęba i kazała iść za tydzien, mają robić kanałowe. Jeszcze powiedziała że do kanalowego nie potrzeba znieczuelenia... Porażka jakaś. Ja się tak boję denstystów że masakra, a słyszałam co nieco o bólu przy kanałowym i na pewno nie dam bez znieczuelenia. A Ty idź jak najszybciej, bo ja zwlekałam i się zrobił ropień w końcu. Mam nadzieję że Ciebie lepiej potraktują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nie wiem czy tak dadzą znieczulenie, mi nie dali, chcą robić kanałaowe bez znieczulenia, ze względu na to że pierwsza ciąża i nie wiadomo jak organizm zareaguje no i jeszcze biorę luteine na podtrzymanie. Ginekolog tez odradzał znieczulenie, bo przenika ono do łożyska :( Wczoraj byłam to mnie dręczyli na żywca... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sierpnióweczko mam to samo ze szpitalem:)eh współczuję sytuacji z Mężem, przykre z tą pracą:(Ale Mąż na pewno znajdzie szybko coś nowego:)A z zębem eh narazie daję radę czuję go ale da się wytrzymać, noc była kiepska;(Wiem, że powinnam jechać do dentystki, ale wezmę na przetrzymanie póki co:)Pogoda okropna póki co u mnie, piję kawę 3 w 1 właśnie może utrzyma mnie przy życiu:)Dzisiaj Maluch rano mocno szalał i zauważyłam że brzuch mi skakał i falował:)pierwszy raz zobaczyłam to gołym okiem a nie tylko czułam:)Słyszałyście o banku mleka kobiecego otwartym w szpitalu w Warszawie?wiem, że to pewnie wszystko restrykcyjnie sprawdzone i badane ale ja bym się bała podać dziecku mleko obcej kobiety:)A już handel w internecie mlekiem-w sensie jego kupno bo sporo ogłoszeń jest to mocna naprawdę desperacja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sierpnióweczko mam to samo ze szpitalem:)eh współczuję sytuacji z Mężem, przykre z tą pracą:(Ale Mąż na pewno znajdzie szybko coś nowego:)A z zębem eh narazie daję radę czuję go ale da się wytrzymać, noc była kiepska;(Wiem, że powinnam jechać do dentystki, ale wezmę na przetrzymanie póki co:)Pogoda okropna póki co u mnie, piję kawę 3 w 1 właśnie może utrzyma mnie przy życiu:)Dzisiaj Maluch rano mocno szalał i zauważyłam że brzuch mi skakał i falował:)pierwszy raz zobaczyłam to gołym okiem a nie tylko czułam:)Słyszałyście o banku mleka kobiecego otwartym w szpitalu w Warszawie?wiem, że to pewnie wszystko restrykcyjnie sprawdzone i badane ale ja bym się bała podać dziecku mleko obcej kobiety:)A już handel w internecie mlekiem-w sensie jego kupno bo sporo ogłoszeń jest to mocna naprawdę desperacja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę wyskakiwały jakies błędy a teraz wszystkie moje wiadomości wkleiło :) nie bierz na przetrzymanie, bo ja tak zrobiłam i bardzo żałuje, lepiej nie bedzie jak już go czujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że kafeteria coś szwankuje:)Sikorko ja mam sporo leczonych zębów kanałowo i powiem Ci, że miałam część ze znieczuleniem robionych część bez i ból jednak, jak dla mnie przy kanałowym był ciężkim bólem naprawdę:)Ale możę u Ciebie będą delikatniejsi:)Ja mam zaufaną dentystkę prywatną tyle, że daleko i na termin się trzeba zapisywać. Bo na NFZ już nigdy nie pójdę do dentysty.Wiem, że z bólem zębów jest u mnie tak, że przechodzi ale za jakiś czas wraca znów, więc nie ominie mnie wizyta na pewno kiedyś. Cieszę się tylko, że nie mam tam mega dziury tylko plombę i pod nią coś tam nie gra:) Narazie poczekam, chyba, że nie zniosę bólu już:)Zażyję sobie paracetamol teraz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) rzadko sie odzywam ale codziennie Was czytam :) niestety ja tez musze isc do dentysty bo bylam na przegladzie w styczniu wszystkie zeby zdrowe ale mialam troszke kamienia i jak dentystka mi go czyscila to ukruszyla mi kawalek piatki, teraz musze zmienic plombe bo nie chce zeby zacza mi sie psuc. sierpnioweczka2012 nie martw sie, facetowi zawsze latwiej znalez prace, zwlasza teraz, zaczyna sie sezon. ja tez okropnie boje sie porodu. jakj rodzilam synka mialam robiona prowokacje w 41 tygodniu, malemu nie spieszylo sie :) dostalam takie znieczulenie ktore wogole nie dzialalo, po 3 godzinach tracilam przytomnosc miedzy skurczami :( boje sie jak to teraz bedzie. u nas w szpitalu podaje sie gaz roaweselajacy, moze ktoras z was go miala?? pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu widze ze jestes z Olkusza, to niedaleko ode mnie jAKIES 50KM:) Ja z Bytomia.na szczescie z zebam mam narazie spokoj ale ozbaczymy jak to bedzie do konca ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć co do porodu Wy sie boicie, a co ja mam powiedzieć, ja będę sama w tygodniu haha więc na pewno go nie będzie, wątpię zeby to akurat trafiło w weekend. Ostatnio rodzice mi powiedzieli, że jak będzie bliżej porodu to do nich mam sie wprowadzić, średnio mi się to uśmiecha ;-) Mój mąż sie ogarnął po awanturze, wczoraj dzwoniło co godzinę, normalnie chłopak ze skrajnosci w skrajność popada ;-) Dziś też dzwoni, a na weekend wraca, jednak tylko pracownicy będą zostawać a reszta wraca do domu. Co do zębów odpukac u mnie ok, chociaż kamień mi się zbiera i z chęcią bym go zdjęłą. Mam dzis lekkiego doła. Weszłam na facebooka i tam u znajomych, zobaczyłam zdjęcie dzidzi ich znajomych z wielką rurą na szyji. Mała podobno nie oddycha, jest w stanie krytycznym, jakaś choroba genetyczna....normalnie ryczec mi sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sierpnióweczka przykro mi z powodu pracy męża, ale zobaczysz szybko znajdzie. Co do szpitala, w którym mam zamiar rodzić, u mnie jest tylko jeden- więc tam, lekarz do którego chodzę pracuje na oddziale, chodzę na NFZ do niego po znajomości, bo teściowej kolezanka to położna, która pracuje w poradni K przy szpitalu, więc on raz w miesiącu schodzi do mnie z oddziału. O porodzie staram sie nie myśleć. Co do wyprawki w ogóle nic nie zaczęłam myśleć, wiem, że będę musiala kupić białe łóżeczko i jakąś komodę dokupić, przewijak, wanienkę będę miała po małym siostry, chociaż to po 9 latach to nie wiem w jakim stanie to bedzie. Ciuszki muszę wory przebrać bo chyba z 7 jest po nim. Ale ostatnio nie mogłam sie powstrzymać byłam na lumpkach i takie 4 tycie rzeczy kupiłam, mogłam wiecej bo sliczne i nie zniszczone, ale nie znam płci. Ściskam Was i miłego popołudnia życzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tama aga
Fajne sa zabobony w ciazy zawsze lubie posluchac:P Bylam dzis labolatorium ale zmarzlam. Pisalyscie o pracy waszych mezow tez wiem co to znaczy .Przez dlugi okres czasu bylo tak ze jak wychodzil przed 6 to wracal baardzo pozno.Jak ja mialam 2 zmiany to odbieral corke i zawozil do brata bo musial wracac.Ale na szczescie sie unormowalo ale jak ja zmienilam prace to wielkie halo bo praktycznie wszystkie weekendy w pracy do tego nocki( 7 po kolei) ech zobaczyl jak to jest "samemu" siedziec w domu.Gosiu ja cie rozumiem z tym wstawaniem fakt ze jestem teraz na l4( ale woze corke do szkoly) ale na poczatku ciazy pamietam jak mialam miec na 1 zmiane to byla jakas masakra.Wstawalam o 4.40 i chodzilam polprzytomna. Basia mialam zmiany podobnie jak twoj maz. Wspolczuje problemow z zebem:( Mozesz sikorke trzymac za reke bo biedna tez sie meczy:( Malutka ale z ciebie "czarocha" sytuacja z mezem jak z komedii:P Hehe ja zawsze chcialam jechac na porodowke w nocy i w pierwszej ciazy tak mialam zobaczymy jak teraz bedzie.Szpital mam ten sam co za pierwszym razem Mimo ze pod nosem mam inny.Nie znalam tam nikogo bo lekarza mialam z innej miejscowosci.Ale tak jak dziewczyny pisaly lekarz to taki dodatek. Mialam mloda polozna ale mi tam wszystko jedno czy bedzie jakas fajna czy nie (ja sie takimi rzeczami nie przejmuje) aby obylo sie bez komplikacji .Mam koleznake zaplacila 500zl poloznej zeby byla z nia przy porodzie ale to jej wybor. Sierpnioweczko zycze mezowi powodzenia w znalezieniu pracy.Kurcze ale to tak z dnia na dzien:( Goja jak zwykle dba o sylwetke na basenie:):) Ita ja tez pare rzeczy upolowalam a mialam sie powstrzymac do czerwca:P bo nie wiem co mi siostra podrzuci neutralnego bo ona core bedzie miala A planujecie rodzinne porody.Bo moj cos wspominal ostatnio to mu powiedzialam ze owszem ale moze poczekac na korytarzu i wejsc po wszystkim. Lece po mala:) buziole dla was ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×