Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

u mnie.juz dzieciaki spia walizki spakowane maz.jeszcze poszedl.smieci wyrzucic i rano w droge;-) u mamy jak bede postaram sie odezwac jak znajde czas maz mi dal jakis modem.ktory u mamy podlaczy i bede.miala polaczenie z internetem w tel jakos tak to ma byc nie znam.sie :-P zaraz zajrze na poczte;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka Jedna M.
kasiula ja nie wiem jakie Ty masz siatki ale sprawdziłam w książeczce i 5m chłopiec powinien ważyć między 6,4 kg a 9,3 kg. A 5m dziewczynka między 5,8 ka a 8,6 kg. Trala więc moja córka jest jak najbardziej ok :) Mieści się w siatce a syn Kasiuli nie :P dodam, że moja się też mała nie urodziła 4200 g i 58 cm- 8 dni po terminie (06.08). Karmie pisersią. A jak skończyła 4m to wprowadziłam raz dziennie butelke mm. Od tygodnia dostaje też raz dziennie zupke. Za jakis tydzień wprowadze owoce. A Ty swojej córy nie głodziłaś bo cały czas się mieściła w siatce :) A to, że w niższym centylu to co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TakaJednaM - masz oczywiście rację z siatkami i kasiula widać, że przejęła się tym bardzo. W sume moze i czasem dobrze, że ktoś z zewnątrz zwróci nam na cos uwagę:) Generalnie ja nie odebrałam twojej uwagi jako złośliwość, raczej jako zwrócenie uwagi na problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
w mojej siatce też 10kg na 5mies jest po za.. ale nie uważam aby Franek był gruby. Widać taki jego urok że jest duży facet ii tyle :) mój jest z 5.08 ma 65cm i 7kg, w samej pieluszce 6890 ;] i ogólnie ja porzucam już temat wagi i wzrostu dzieci:) któraś pisała żebyśmy się postarali o półotworek.. tak więc miałam odpisać ale zapomniałam że mój D. już jest na półotwartym zakładzie :) Jeszcze wynegocjowaliśmy weekendy w domu tzn co drugi weekend, moze jakos przeleci w końcu całe życie jeszcze przed nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dla mnie to nie problem że maly wazy tyle;) tylko widze że rozpętałam dyskusje tym że dziecko może tyle ważyć w 5 miesiacu. nie jest gruby,maz mnie w tym usiadami i mówi że jestem głupia że sie tym przejmuje. to ja mam widocznie inną skale;) przepraszam że uraziłam kogoś tym że moje dziecko jest duzym dzieckiem;) wysłałam na poczte jaka ja mam ta skale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka Jedna M.
kasiula nigdzie nie napisałam, że Twoje dziecko jest grube. Ale że waży dużo. I chyba faktycznie bardzo duży z niego chłopiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kasiu dzieci są różne, a Twój Franuś jest ślicznym chłopcem i w ani jednym miejscu nie jest gruby!! Nie masz się czym przejmować:) Każde dziecko to indywidualność :* Widziałam tą skale iiii już wiem dlaczego u nas jest po za.. Bo u Ciebie się kończy na 99,6 centylu a u mnie na 97centylu i pewnie dlatego jest po za :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulka pociesze Cie, moj synek w piatym miesiacu wazyl 9 kg, nie byl gruby tylko dlugi i taki zostal, szczuplu i wysoki, dzis wazy 13 kg. tez nie miescil sie w siatce a lekarka powiedziala mi ze nie ma czym sie przejmowac bo kazde dziecko inaczej sie rozwija. nie tluczylam go, do 6 miesiaca karmilam go wylacznie piersi bo tak jak teraz corcia opornie nam szlo rozszerzanie diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trala super ze bedziecie spedzac razem weekendy, masz racje cale zycie przez Wami :) xxxxxx przed chwila bylam odebrac poczte i przyszedl mi nowy internet, nie wiem czy slyszalyscie ze teraz jest darmowy w areo2. musze tylko zamowic nowy modem bo ten stary nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiula- a ja ci powiem, ze najwazniejsze że jest ZDROWY!!! Mąż ma rację, nie przejmuj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli lekarze mówią, że wszystko jest ok, nie ma żadnych schorzeń, które by powodowały taki wzrost dziecka to widocznie taki już jego urok. Dobrze Asiulka napisała, że normy są, bo większość dzieci się w nich mieści ale od reguły bywają wyjątki. I pewnie to, że urodził się duży i tak jak Goja napisała cechy dziedziczne mają też na to wpływ. Wivi, fajnie, że jesteście w domu. Oby szło ku dobremu. Pozdrawiam :) Wiem, co to znaczy martwić się o dziecko, choć nie moje a siostry, której syn miał podejrzenie białaczki jak miał 2 latka. Leżał w szpitalu onkologicznym a siostra była wtedy w 8 m-cu z drugim dzieckiem. Masakra, co ona przeżyła a my razem z nią. Agata, fajnie mieć prawie że krajankę. My zawsze jeździmy w Tatry słowackie właśnie przekraczając granicę w Niedzicy. Limetko, a nie myślałaś, żeby odciągnąć trochę swojego mleka i dodawać do niego kaszki mannej? Tralala, mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że nazwałam Twojego Brajanka tak jak i mojego tłuścioszkiem. Moja siostra tak kiedyś powiedziała o Kacprze i bardzo mi się to spodobało. To było w takim pozytywnym znaczeniu. A to zdjęcie Brajanka w tej bluzeczce w paski i z palcem w buzi to przypomina mi mojego małego. Mam nadzieję, że dziś już będzie noc bez wiatrów, bo nie spałam od karmienia małego o 00:40 do ponad 3 nad ranem. Dobrze, że choć o 6 się obudził a nie wcześniej jak zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Demagogia ja nie spałam do 3:30 w nocy:)Oby dzisiaj było lepiej, wiatru już nie ma takiego:)Z tego co widziałam wszyscy znajomi na facebooku narzekali na brak snu w nocy heh:)Oj rozgorzała dyskusja z tymi wagami, a ja Wam powiem tak, ze ja się staram nie słuchać wywodów i nie czytać za bardzo internetu i tych siatek, bo póki Zuzia zdrowa, zadowolona i przybiera to musi być dobrze:) Ty Kasiula za nic nie przepraszaj bo nic nie zrobiłaś, Franuś super chłopczyk zdrowy i silny i to najważniejsze, niech waży ile chce i niech je ile chce:)Ta osoba z zewnątrz może i zwróciła uwagę na problem, ale czy takie natręctwo nie w swojej sprawie jest na miejscu?Chyba nie, ale to moje zdanie:)Mała teraz mi zasnęła dopiero, trochę mi dziś ulewała mleczko w ciągu dnia, ale sporo ją wybawiłam dziś i wytarmosiłam, oby dlatego, a nie po jabłuszkach z brzoskwinią:)Asiulka ja też te śliwki już po łyżeczce będę dawać bo u nas kupki jak pisałam twarde i raz na kilka dni, na pewno po tej mannie:)Tralala dobrze, że będziecie mieli te wspólne weekendy, oby ten czas szybciutko zleciał i obyście już byli rodzinką w komplecie:)Jesteś super dzielna, jak Ci już pisałam, ja bym się podłamała, jak bym młoda była i z dwójką maluchów.:)Wivi, ale super wiadomość!!Życzę szybkiego powrotu do zdrówka, w domku najlepiej jest:)Ja muszę Zuzię w 4 pampersach sfotografować i podesłać. Swoją drogą nie jest chyba jakaś duża, kilogramowo jest niewielka, niecałe 7 kg a 4 są idealne na nią, 3 za małe i to dużo, a na większe maluszki od niej 3 pampersy są dobre heh:)No tak tu zwałeczek, tam zwałeczek dupcia rośnie to małe są 3:P Mama ma budowę klepsydry to i córa chyba "pełna" bedzie heh:)A tak bardzo nie chciałam jej tym skrzywdzić hehehe:PMąż w pracy na ostatniej nocce, ja jutro o 6 muszę wstać bo na 7 idę do sklepu po zapas mięsa, zamrożę i spokój na miesiąc z obiadami:)Miłego wieczorka:)W sumie już nocki:)Obyśmy wszystkie dobrze spały:)Maluchy też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam..zyje i mam sie calkiem niezle;) Netu mi nie odcieli ani kompa nie zgubilam..nadrabiam co drugi post...i chyba skoncze jutro bo duzo nastukalyscie;) Zdarzylam sie tylko zorientowac,ze Vicodin sie nie odzywa a Trali mezczyzna w pace siedzi-wyrazy wspolczucia-ale sory-jakby mi moj taki numer wywinal to ze mna w domu gorzejby mial niz w zk..(nie doczytalam wszystkiego wiec jeszcze nie przekreslam) Długo mnie nie było..maz wrocil wiec caly czas mi pochlonal;) Swieta wzruszajace,romantyczne i rodzinne...prezentow tyle dla dzieci,ze juz czesc biedniejszym oddalam. Pozniej gotowanie,mrozenie żarcia dla chlopa na kolejna delegacje-4dni przy garach. W miedzyczasie zakupy,nadrabianie zaleglosci u fryzjera,kosmetyczki,lekarzy...zajmowanie sie mezem dziecmi...itd... Sylwester-TOTALNA KOMPROMAITACJA i wielki wstyd...nawet zal pisac cosmy z malzonem nawyprawiali.....pomine temat.. X Dzieci moje ogolnie ok,starszy sie przeziebil troche bo bez czapy po mrozie latal i do tego zimna cola snieg przpijal... X Mniejszy niestety albo stety juz bez cyca..tylko ok 2razy na dobe daje do przepicia albo na sen..... Jedyna pociech w moim ciezkim zyciu..caly czas lape cieszy albo spi,klade go o 19nastej,budzi sie o 6stej na chwile i spi dalej...na moje oko widac mu jednego zeba ale pewnosci nie mam..jutro sprawdze... X

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu to dokładaj sliwki do kaszy moze?? chcialam Wam zrobić fotke jak Pola fika z tą biedronką co dostała ale wszystkie fotki rozmazane tyle się ruszały ale wyślę takie najmniej rozmazane to sobie obaczcie...moj pseudo - raczkownić...pseudo bo meczy się meczy i wierzga a chodzi jak raczek tylko do tyłu hehehe aaa jest na flanelce bo miałam wrazenie ze podłoga zimna i zeby jej w brzusio zimno nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fotki Poli w pampersie możliwości nie mam zrobić...przy takim machaniu nogami ledwo w ogole go zapinam a co tu o zdjęciu mowa...poza tym dziś sie przeraziłam bo jej zakładam pampersa, poprawiam w pachwince a ona fik na bok mało by mi z przewijaka nie spadła.....znaczy nie spadłaby bo ja trzymalam ale ciepło mi się zrobiło...wiec puszczenie jej do zdjęcia...słabo chyba ze tata zrobi...ale zara bedzie dopytywał po co i na co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No tak w sumie Asiulko racja, mogę do tej kaszki dawać śliwki hm. Do tej pory dawałam łyżeczkę dwie kaszki do deserku, a nie że samą kaszkę jako danie, ale w sumie myślałam w ciągu dnia dać sam obiadek albo deserek i potem za kilka godzin przed wieczorem samą kaszkę manną i wtedy do niej mogę faktycznie dorzucić te śliwki:)Zaraz popatrzę na Polę:)Zuzia ma tego pieska z tej serii ale średnio się z nim zaprzyjaźniła heh:)Mam z vtecha biedroneczkę nuteczkę bo też dostała i z niej się super cieszy:)Też się stara kombinować z raczkowaniem, odpycha się nózkami, ale leci na buźkę bo rączek spod siebie nie przesuwa do przodu heh:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miss no wreszcie jestes!! co u Ciebie jak duży już Twój Bobo? i opisz tego sylwestra to tu troche zycia dodasz innego niz waga i kupa :) aaaaa Basiu miałam pisać, Pola kupe ma codziennie jedną albo dwie i juz coraz lepiej z konsystencją...był raz suchy bobek w wigilie a teraz już mamy coś ala masło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedrona przyciaga bo czerwony z czarnym :) mi lekarka powiedziała ze już mogę dwa razy dziennie cos innego niż mleczko tj, jakieś warzywa, ewentualnie już zupka jak się przyzwyczaila do wszystkich składników zupki pojedyńczo a po południu owoc...ale ja jeszcze nie jestem tak sprytna by to jakoś zgrac wczasie bo Pola co chwile coś wymysla z mlekiem i teraz je co 3 h, byście się uśmiały...rano je 50ml, za 3 h je 80 ml...potem za 3 h (ok, 15:00) je 90 ml...o 18:00 je 120 ml i na noc "obżera się" bo zjada miedzy 150 a 180ml i ot całe jej jedzenie a boje się ze jak wepchne tu dwa jedzenia to chyba w ogole odrzuci mleko...zazwyczaj coś jej daje albo miedzy 9 a 12 albo miedzy 12 a 15....dziś dałam troszkę soczku marchewka-jabłko z wielką ilością wody bo nie chciała wody...aaaa i dostała dynię i już wiem zeby dynii nie kupować...waliła mi normalnie ręką w łyżeczkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia a to są deserki już dla maluchów?? jakie ? co to jest? jakiej firmy? od którego miesiaca???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde nasrakałam tych postów...masakra jakas... dziewczyny ta moja forumowa kolezanka po 7 ivf ma dwa serduszka na usg!!!! trzymajcie kciukasy by się ciaza rozwinęła bo w zesżłym roku miała serduszka, potem jedno a potem......teraz musi się udac!!! matko jak się cieszę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Asiulka, super wiadomość z tą koleżanką po in vitro:)Trzymam kciuki baaardzo mocno:)Kurde Asiu ja to głupia jestem, pisząd deserki miałam na myśli owoce w słoiczkach heh przepraszam, że w błąd Cię wprowadziłam:)Kurde pode mną libacja eh babka z dziadkiem oboje po 70 lat nachlani że brakuje słów i śpiewają mi 'Jak długo na Wawelu" albo "Płynie Wisła płynie", masakra, aż mała mi się budzi z płaczem chwilkę possie pierś i śpi eh:(Własnie zrzucam z aparatu fotki na laptopa podeślę coś na maila zaraz:)Pola super leży na brzuszku i próbuje raczkować heh:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia to ze mnie pierdoła, no jasne ze owoc to deserki!!! tylko kiedys mi mignęło takie coś mlecznego chyba z nestle wiec jak piszesz deserki to mi ciągle tamto przed oczami...aaaaa czyli je owoce..to wszystko jasne czemu do tego dodwałas kaszy :) ja sobie starałam się wyobrazić ze młoda je jakiś jogurt z kasza hehehe głupol ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieciaczki spia, ja tez uciekam, zegnam sie z Wami na kilka dni, mam nadzieje ze modem mi szybko przysla :) duzo zdrowka dla Was i dzieciaczkow :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Heh, a bo ja też tak piszę jak głupek heh:)Do owocków dwie łyżeczki kaszki mannej mlecznej z wodą rozrobionej, a do marchewki albo marchewki z ziemniakiem nic, bo słodkiej kaszki nie dodam do warzyw, jest taka niesłodzona muszę kupić:) jednego dnia daję owocki drugiego warzywka, ale zacznę tak, że jednego dnia warzywka i owocki, tylko chyba za późno owocków lepiej nie dawać bo dziecko w nocy oczy jak 5 złotych ponoć może mieć heh:)Z hippa po 4 miesiącu są "owoce i zboża" np jabłka i winogrona z ryżem, albo kleik ryżowy z owocami,po 5 są: maliny i jabłka z kleikiem ryżowym, jabłka i banany z biszkoptami, kleik z pełnego ziarna zbóż z owocami, gruszki i jabłka z kleikiem orkiszowym. To deserkami nazwać możemy heh:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia..korki powykrecaj..albo sama na impreze wkrec;) Co do innych rzeczy niz mleko,boje sie dawac surowe owoce albo warzywa bo strzasznie pierdzi..je zupki,mm z manna,troche banana,kaszki i jest ok ale tylko podam starte jablko albo marchew i rewolucja... Mialam szczepiec wczoraj ale z tego wzgledu,ze starszy kicha i smarka wstrzymam sie jeszcze... Kupilam kilka ciuchow dla niego w hm tak na oko,na mekte raczej nie patrze..zakladam i ok,lekko rekaw podwiniety...dzis zagladam jak prac a tam dwie bluzki na 12-18mies...albo rozmiarowka nie taka znow starszy pralke przestawial...;/ X Asiulka..o sylwestrze nie pisze,bo jakos tak caly czas sie boje,ze wszyscy tu wiedza kim jestem ;)... Eh..uciekam spac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Aaa i są z hippa takie przysmaki na dobranoc: kaszka manna z czymś, np z biszkoptami , bananami w słoiczkach, też po 4 miesiącu, ale to już glutenowe rzeczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa nie wiem czy pisałam Polce idą kły hihihihih w sensie ząbeczki malutkie...lekarka powiedziała ze maks miesiac i beda i bidula tak czasem jak zacznie trzeć o dziąsła to nie może przestac...musze ją uspać na drzemkę by zapomniała...bo tak ponoć jest ze dziecko sobie dobrze radzi dopoki nie zacznie drapac dziąsełek...i dziś z 3 razy tak było...dałam jej gryzaka to chyba jej przynosił ulgę ale nie mogłam sluchac tych zawodzen..ona jak jeździ to taki smieszny dzwięk wydaje...a jak wyjmnie z buzi to nie, i potem znowu dotyka i znowu gworzy...a potem się z tego robi mega zalenie się i musze lulac by zapomniała xxxxxx dziś tak sadzę posty bo się do kompa dorwałam, bo mój mąż wrócił późno z pracy i musiałam młoda myć (zawsze on kąpie a ja asystuję i zabawiam) i powiedziałam że wstaje w nocy do niej w zamian za kąpiel...kurde mój to nie ma tak lekko ze mną jak Wasi mężowie...mój w weekend to musi obiad zrobić bo ja po tygodniu nie robię...młodą się zajmuje od jej pobudki na dobre tej rano czyli od jakiejś 8 do 10 gdy ja wstanę no chyba że jest dramat ale zazwyczaj nie ma bo młoda w tych godzinach jest najsłodsza...nie ma chłop lekko :) potem sprzątamy na spółę on myje całą łazienkę a ja odkurzam, myje podłogi i kuchnię a on kurze...ja mu powiedziałam ze jak sądzi że zajmowanie się dzieckiem to taka lekka praca to jego zapraszam na tacierzyńskie a ja pójdę do pracy i przestał się buntować...ale czasem szlag mnie trafi i tak jak sie wlecze z czymś... aaa i najważniejsze ja pracuję bo on nie umie...autentycznie kiepsko to robi... a jak u Was? też angażujecie mężów w życie codzienne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiu mam te owoce i zboża i te kaszkę już kupiona bo jak gdzieś jestem i widzę coś to kupuję, ale nie pokusiło mnie przeczytać co to za zboża...jakbym przeczytała ze to ryż to pewnie już bym dala ale ja chyba założyłam ze to zyto czy pszenica i stwierdziła ze czekam az się gluten przyjmie...jutro zajrze co tam jest a kaszka manna czeka do 01.02...moze tamte rzeczy lepsze będą by dokończyć po małej bo narazie wszystko do kosza...a fuj jakie to wstrętne...sam fakt ze musze to smakować jak lekarz kazał czy nie zepsute czasem to mnie wykrzywia... miss m moja lekarka mówi ze się nie daje surowego jabla bo chodzi o to by miało konsystencję lekkiego musu na żołądek wiec mi poleciła do 6-7 miesiaca albo dawać słoik a jak koniecznie chcę sama to jabłko pieczone, potem zorgniecione i zmiksowane...stwierdziłam ze te 1,5 na dzień mnie narazie stac (3 zł słoiczek a starcza na dwa dni)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×