Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Goja, Demagogia no własnie nie wiem ci to, czuć sie czuje ok, pierś bolała, ale jak oproznil to było ok nie wiem Jeny jak was czytam to szok odnośnie tej pracy, prZewaznie tak jest u prywaciarzy, ja pracuje w urzędzie i dziś dzwonilem do kadr to mi powiedzieli, ze bez zgody przełożonego mogę sobie wziąć zaległy i terazniejszy urlop no a potem wychowawczy. Chociaż pod tym względem jest ok. A ja na pewno planuje zostać z młodym do 1 rz a potem sie zobaczy. Ja niestety nie mam za bardzo z kim zostawić go, wiec będę na pewno pisać :-) Mlody ma druga drzemke, sąsiedzi poszli, a ja idę cos zjeść :-) Asiulka a jak nazywa sie ten zel co na dziaselka używasz Poli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teściowa wróciła z małym ze spaceru, bo się obudził. Zjadł i dalej mi śpi. A ja mam od rana takie luzy, że aż mi głupio z tym wolnym czasem. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tralala!!! Wspaniale, że Brajankowi lepiej!!!!!!! Cudownie! Jeśli to, co dostaje to steryd to znaczy, że wkrótce będzie miał apetyt. Moja siostra jak była malutka miała ostre zapalenie płuc i przez kilka miesięcy też dostawała sterydy... Jeju - ciągle była głodna!! I miała przez okres dzieciństwa takie wielkie okrągłe pultaski... Oczywiście później z tego wyrosła. Basiu - oby ci Zuzia szybciutko wyzdrowiała! O rozwój się nie przejmuj. Jeszcze Cię zaskoczy i siądzie z dnia na dzień :) Jesli chodzi o ręce to ja już nie wiem jak mojemu małemu dogodzić. Wczoraj był mega tragiczny dzień no i nocki ostatnio nieciekawe... Marudził, płakał - ja już nie wiem czy to zęby... Boję się, że brzuszek bo kupki od 2 dni nie robil i coraz mniej je... A bąki takie śmierdzące puszcza, że serio... normalnie szok :/ Robię mu masaż, nóżkami przebieram - taki "rowerek" robię. Kładę na brzuszku i nic :/ Mówię Wam dziewczyny - z deszczu pod rynnę. Najpierw rozwolnienie teraz zatwardzenie. Mąż się na mnie wkurza, że panikuje, ale jak tu nie panikować? Tłumaczę mu, że matka ZAWSZE będzie panikować w przypadku choroby swojego dziecka... Także w ogóle nie dziwię Ci się Basiu, że się tak przejmujesz tym, że to Ty mogłaś zarazić malutką. Asiulka, mam nadzieję, że cała ta sprawa z badaniami i wynikami juz się wyjaśniła. A Pola już normalnie je? I normalnie robi kupki? Jeśli chodzi o nocki to Wojtuś od kilku dni co chwilę przebudza się z płaczem. Naprawdę jest ciężko. Śpimy z mężem jak na szpilkach i w środku nocy zazwyczaj bierzemy go do łóżka. Łatwiej go wtedy uspokoić i trochę jest spokojniejszy. Myślę, że to skok rozwojowy - bo ciągle się na mnie patrzy i szuka mnie wzrokiem. A jak odejdę na choćby metr to ryk. :/ Demagogia - często piszesz, że Kacper patrzy w pralkę. Ile razy to czytam, to przeklinam swój pomysł, żeby kupić pralkę ładowaną od góry. Może miałabym chwilę spokoju :) A co do pracy to mój szef miał się odezwać w tym tygodniu czy jest dla mnie etat czy nie - ja na razie milczy. Bardziej niz braku pracy boję się, że zadzwoni i powie, że mam przyjść np. za kilka dni. Jeny, ale się rozpisałam. Nie obrażę się, jak nie będzie Wam się chciało czytać moich wywodów. Buziaki!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, to teraz rozumiem sytuacje. Rzeczywiście po przekroczeniu 20 pracowników pracodawca ma pewne obciążenia. A w Urzędzie Pracy możesz sie zarejestrować chyba bądź kiedy, problemów nie będziesz miała, z wyjątkiem takiego, że ie jesteś teraz ubezpieczona. Tak mi się widzi. Ita, dokładnie, tak jest u prywaciarzy. Ja narzekać nie mogę, bo mój szef jest taki 'ludzki' i zawsze idzie na rękę. Pracowała u nas taka dziewczyna, tylko przez m-c. Nie przyznała sie, że jest w ciąży, potem poszła na chorobowe, macierz., wychowawczy 2 lata, jak jej się kończył, to zaszła w drugą ciążę, fikcyjnie przywróciła sie do pracy, poszła na chorobowe /100% płatne przez ZUS/, macierz., znowu szef poszedł jej na rękę i zgodził się na wychow. i teraz jak się dowiedziałam znowu jest w ciąży, bo jej się kończy wychow. po drugim dziecku. Nieźle się urządziła. Ale nie wiem czy jej mój szef pójdzie na rękę, może się wymigać, że teraz ja jestem na wychow. Wiem, że już mają jej dość ale szefowi zawsze jakoś tak głupio nie iść komuś na rękę jak może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wivi, a ja Ci powiem, że bardzo lubię czytać Twoje posty. Mój też jak nie zrobi kupy to puszcza śmierdzące bąki. To chyba normalne. Dziś puszcza od rana, bo wczoraj kupy nie było. Jak się obudzi to zetrę mu jabłuszko. Ostatnio pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Demagogia z tego co wiem to ubezpieczona mozesz byc ze skaldek meza...moja tesciowa tak ma ale jak to dziala nie wiem Mi sie tez macierzynski + zalegly koncza 22.03 i chcialam wziac 5 dni z biezacego by wrocic do pracy 01.04...ale obecnie rozwazam czy nie pojsc na opieke na dziecko, nasteonie wziac reszte urlopu biezacego by potem podejsc do transferu zarodkow...poniewaz wszystko mimprzemawia za tym by drugie dziecko miec w te dwa latka niecale po Poli...tylko zostaje kwestia mieszkania wtedy do rozwiazania...ale mialabym cala ciaże by sie z tym uporac w sensie kupic drugie mieszkanie albo dom..boje sie tylko ze wybiore caly urlop a dzidzi sie nie uda zdzialac i zostane bez wolnego dnia do konca roku...ja chcialabym wrocic na 3/4 lub 7/8 etatu.... Zaraz sprawdze nazwe zelu bo zapominam ja ciagle tylko czeka na telefon od meza bo,on dzis dzwoni do pediatry bo ja umieram ze stresu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My chyba tez jakis skok mamy bo Pola sie budzi dwa razy w nocy na karmienie ..od trzech dni budzi sie o 1 i 5 godzinie a juz sie nie budzila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Demagogia :) Ty to jesteś taka miła i serdeczna :) :) Jabłuszko super pomysł, tylko ja jeszcze nie mogę dawać Wojtusiowi nic oprócz mleczka dopóki się kupki nie unormują. A kiedy to będzie... Ciężko powiedzieć. Mam nadzieję, że teraz jak się wyśpi to zrobi ładną kupkę :P W ogóle w życiu bym nie pomyślała, że tak będzie mnie fascynować temat kup :P Nie ma dnia, żebym o tym nie rozmawiała z Wami, z mężem... We wszystkich komediach rodzinnych jest o tym mowa, ale myślałam, że to przesada... A teraz sama zaglądam synowi kilkanaście razy na dzień w pieluchę :P To straszne, hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
de mag ogia, nie chcę straszyć, ale jak u mnie córka zaczynała nagle spać i spać to zawsze kończyło się chorobą :-( A u mnie dwójka dzieci chora, Matra ma wirusowe zapalenie gardła, kaszle jak gruźlik, katar ma jak stary, gęsty i zielony, bleee. A Marek ma gardełko zaczerwienione i katarek lekki. Dziewczyny, w czym Wy gotujecie tą łżeczkę kaszy manny? dodawałabym Markowi do deserków albo obiadków, ale nie mam pojęcia w czm to ugotować. w ogóle to ma być łyżeczka czy pół?nie mogę mlecznych kaszek, bo Marek jest alergikiem, a tak byłoby zdecydowanie łatwiej Zdrowia wszystkim życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc kochane;8 dziekuje za rady jak wprowadzac nowe mleko;* mały nie chce pic tego na problemy z zatwardzeniami ale kupiłam hipp i od soboty pije mi ładnie i juz nawet była kupa brązowa a nie czarna;) nadal twarda ale mam ndzieje że się to zmieni. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx kochane dobrze że dzieciaczki juz lepiej, nie ma nic gorszego jak dziecko chore. xxxxxxxxxxxxx u mnie mały chyba ma dośc dobra odpornośc bo ja zapalenie gardła mąż płuc, a małemu nic nie jest dzieki Bogu. ja w jeden dzien tylko miałam maseczke na ustach bo mały jak mnie w niej widział to sie zachodził z płaczu. xxxxxxxxxxxxxxxxxxx co do pobudek w nocy to mi lekarz nie kazał małego karmić mlekiem tylko dac pić (nic słodkiego) i dziecko ma dalej spać. i tak jest około dwa tyg mały budzi sie o 2 wypija około 120ml i śpi dalej. mleka mam nie dawac bo żołodek musi sobie odpocząć w nocy. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx ja do pracy juz nie wróce tak na stałe;( bo nie mam z kim zostawic małego . a jak bym wzieła opiekunke to musze jej zapłacic tyle samo co ja zarobie. a tak to chodze dwa razy w tyg na pare godz. jak zaczyna sie złościc to idziemy do domu. i wysłałam podanie do sklepu na wykładanie towaru od 21-24. tylko trzy godziny ale zawsze to coś. mąz się niechce troszke zgodzić bo twierdzi że on chce zrobić na rodzine. ale tu nie chodzi o pieniądze poprostu chce wyjść ;) xxxxxxxxxxxxxxxxxx a jak u któregoś dzieciaczka sa zaparcia to najlepiej odstawic wszelkiego rodzaju kaszki. u mnie sie to nie spr ale może u którejs to pomoże xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx byłam w przychodni na rozmowie z dietetyczka bo waga idzie mi do góry a nie w dół mimo ze mało jem i troszke ćwicze i dostałam na badania hormonów.aż sie boje wyników;( xxxxxxxxxx miłego dnia kochane;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu śpi. Asiulka, może można się ubezpieczyć u męża, nie wiem. Ja tylko odpowiadałam Basi w jakiej jest teraz sytuacji, gdy jej się macierzyński skończył. Bo Basia bała się konsekwencji z Urzędu Pracy gdy się nie zarejestruje, więc jej napisałam, że jedyną konsekwencją jest ta, że w obecnej sytuacji nie będzie mieć ubezpieczenia. No chyba że się ubezpieczy u męża jak napisałaś ale chodziło mi o to, w jakiej jest obecnie sytuacji. Mam nadzieję, że nie pomieszałam za bardzo. Gosia, ja tu nieraz piszę, że mój Kacper albo śpi mało albo ma dzień na spanie, więc proszę mi tu nie wywoływać żadnych choróbsk których nie chcemy. ;) Choć myślę, że to kwestia czasu jak i nas coś dopadnie. Nie może być zbyt różowo. A ktoś mi ostatnio powiedział, że ja optymistka jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, Gosia, ja gotuję troszkę więcej jak pół łyżeczki kaszy na takiej bardzo malutkiej teflonowej patelni, bo w zwykłym garnuszku mi się przypalała. Zastanawiam się do kiedy ma się dziecku podawać tę kaszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
de mag ogia, od 7 miesiąca podobno można już normalnie podawać, bo teraz to jest ekspozycja tylko ... czyli myślę, że wtedy normalnie taką kaszę może zjeść jako oddzielny posiłek, bułeczkę można dać czy biszkopty ... wiem że niektórzy już teraz dają biszkopty, czy skórkę chleba do memłania, ale podobno to jest za duża dawka glutenu na raz dla takiego maleńkiego nieprzyzwyczajonego brzuszka A i nie prorokuję Wam choroby, tylko napisałam jak to było w naszym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odp. w sprawie kaszy. No rozumiem ale mój często tak ma, że albo śpi bardzo dużo albo bardzo mało. Wczoraj zaledwie 70 min. za cały dzień, dziś nie liczyłam ale pewnie ponad 4 godz. będzie. Tylko nieraz tak było, dlatego mam nadzieję, że to nie na chorobę jak u Ciebie Gosiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No witam, ja jutro idę w sprawie stażu, byłam w urzędzie pracy dzisiaj i wysłali mnie na staż, jeśli dopasują godziny do moich możliwości to nawet fajnie by było, bo bym psychicznie odpoczęła od problemów i zarobiła jakiś grosz dla dzieci.. Trzymajcie proszę kciuki, żeby nam się udało na te 4-5h, zamiast 8h - może się zgodzą. Badanie pokarmu, hmmm, miałam pierwsze po porodzie, bo mały wisiał non stop na cycku i położne wzięły odciągnęły ciut i sprawdzały czy nie sama woda, czy ma te wszystkie wartości itd itd.. I teraz dzwoniłam do szpitala w którym rodziłam, bo moja mama ma tam kilka znajomych, i umówiłam się z jedną z nich, że mam przyjechać i sprawdzi czy przez te moje ostatnie nerwy i mega dużą dawkę stresu mleko się nie zrobiło woda, że on tak nie przybiera, a wręcz spada.. Ale mleko tłuściutkie i wartościowe, także waga spadała przez wirusa. To absolutnie nie było tak, że on nie miał apetytu, bo jadł jak do tej pory, co ok.3h ok 5-10min. Dziś maluch ma 6200g ;) powoli osiągamy swoje malutkie sukcesy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wy dziewczyny to silne mamuski jestescie ja to taka dupa wolowa, mimo ze mam 3dzieci w tych blizniaki starsze to i tak sie czuje jak 14stka z dzieckiem zagubiona i bez meza nie dalabym rady ani dnia. moje dzieciaki zdrowe, mala rosnie jak na drozdzach jest kochana zaczyna siadac i raczkowac. jeszcze z miesiac i bedzie czworakowała :) nad morzem chyba to powietrze jest jakies lepsze bo rzadko tu chorujemy :):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuśka, na pewno sobie świetnie dajesz radę. Podziwiam za trójkę, wiem po siostrze jak jest ciężko przy trójce dzieci. Asiulka, i co powiedział pediatra? Tralala, to trzymamy kciuki. Brawo dla Brajanka, że znowu ładnie przybiera. :) Tyle się dzis nachwaliłam syna, że tak ładnie śpi a teraz przy kąpaniu była masakra. Wsadziłam go do wanienki jak zawsze, miejsce to co zawsze, temperatura ta co zawsze a on zaczął mi pierwszy raz okropnie płakać. Tak się potwornie czegoś wystraszył, że nie wiedziałam czy mam go tulić takiego ociekającego wodą czy najpierw wycierać i dopiero tulić. Jezu jak straszliwie płakał takim płaczem przerażonego dziecka. Zupełnie nie wiem dlaczego. Oczywiście o kąpaniu już mowy nie było, jak się uspokoił to wzięłam pieluchę tetrową, zamaczałam w tej wodzie z emolium i tak mu umyłam newralgiczne miejsca. Już się boję jutrzejszej kąpieli. Chyba wsadzę go na sucho w dzień do wanienki i zobaczę jak zareaguje. Miała tak któraś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak mialam od tamtej pory nie ma mowy by myc Pole na plecach..myjemy ja na brzuchu albo na siedzaco i ciagle nakrecamy wielorybka ktory halasuje jak plywa i maha pletwami...dzieci tak maja ze im sie kapiel i ubieranie przestaje sie podibac...ja zabim nie poloze Poli do wozka to mam taka syrene ze szok... a czasen sa kapiele jak dzis i jest spokij a czasem musze machac halasliwa grzechotka by maz ja mogl umyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Demagogia, my mieliśmy problem z kąpielą zupełnie na początku i w szpitalu. W szpitalu dlatego, że trzeba było myć pod bieżącą wodą i Wojtuś się bał... A teraz na szczęście lubi kąpiel - chociaż pod koniec jak już go ubieramy to nie ma dnia, żeby nie marudził :/ A zaraz na początku jak tak okropnie się darł (sąsiedzi na klatce następnego dnia zawsze pytali: i jak maluszek? słychać, że dalej nie znosi kąpieli:P) to owijaliśmy go w ręcznik i tak owiniętego wsadzaliśmy do ciepłej wody. Pomagało. A nie myślałaś o tym, żeby wykąpać się razem z Kacperkiem? Oczywiście, jeśli macie wannę. Ja często kąpie się z Wojtusiem - super sprawa :) :) :) I on i ja to uwielbiamy :) A z innej beczki to jestem spokojniejsza bo zrobił kupkę jakoś po 15... Ciemnozieloną :P Podobno po Bebilonie Pepti to się zdarza... Wiecie, tak myślę, że nasze szkraby mają ten skok rozwojowy. To wszystko by się zgadzało - marudzenie, niechęć do kąpieli, przebierania (mój nie znosi jak go ubieram), ciągłe domaganie się uwagi... Coś w tym kurcze jest... No ale nic, trzeba uzbroić się w cierpliwość- bo jak czytam o tych skokach to jeden goni drugi i jeden gorszy od drugiego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najgorszy skok bedzie jak beda mieli 15 lat i darli pysk na prawo i lewo czyli bunt nastoletni heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie nie chce nawet myslec o wynikach itd...mam podawac oslonowa dla jelitek dicoflor (ktoras uzywala?) i zrobic posiew kalu za 7 dni.... Moj pediatra uwaza ze mloda zdrowa jak ryba. Staram sie nauczyc ja zastapic jeden posilek mleczny zupa...ale nie mam pomyslu jak wyjasnic mlodej damie ze ta papka jedzona lyzeczka jest zamiast mleczka hehhehehe dzis juz zjadla caly sloicżek zupki marchewkowej z ryźem hipa i prawie caly sloiczek po poludniu jablka i dalej mleko chciala tylko mniejsze ilosci...mi soe wydaje ze tyl po to by sobie pocmokac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka ja używam Dicofloru - nie wiem czy działa - tzn nie wiem jak byłoby, gdyby tego nie dostawał... pewnie dużo gorzej. Dodaje raz dziennie do mleczka. Podobno to jeden z lepszych probiotyków. Najlepiej w kropelkach, ale miałam też kapsułki - łatwo się otwierają i proszek ze środka wsypywałam do mleczka. Też było w porządku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
asiulka kochana dzieciaczki tak właśnie robią, u mojej Nikoli minęły 2 miesiące nim jadła tylko zupkę, a tak zawsze słoiczek + mleko, nie było innej opcji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe Asiulka, dokładnie. Chyba z Polą ok, bo masz coś dobry humor. Ja mam nadzieję, że to było jednorazowe. To nie był zwykły histeryczny płacz jak np. przy ubieraniu czapki tylko jakby coś go strasznie wystraszyło. Nie wiem, może popatrzył na zasłonę i się przestraszył. Kiedyś mi się rozpłakał jak ją zasuwałam, może to ona go tak przestraszyła, bo miał ją przy kąpaniu na wprost. Ja go kąpię w tej sypialni co widziałyście na filmiku, równolegle do łóżka po lewej stronie jest kaloryfer i przy nim stawiam wanienkę, do tego sypialnia jest najmniejsza i łatwo mi tam nagrzać powietrze przed kąpaniem. Duża wanna w łazience poczeka do wiosny, bo na razie to tam zimno jak diabli, ciągnie od dwóch wywietrzników do kominów, bo mąż nie pomyślał i nie kupił kratek z zamykanymi klapkami. Niby mamy wannę z kabiną, taka jakby długa, podwójna kabina i byłoby tam ciepło małemu i nawet bym się mogła z nim kąpać tylko jak się wyjdzie z tej wanny to jest strasznie zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Demagogia nie zgadlas...humor mam tragiczny...kazda mi uta jest istna katorga i od wczoraj mam migrene... A mleko musze powoli troche zastapic innym jedzeniem bo jak sie okaze ze poziom wapna nie spadl to sie dopiero kurde zacznie....najlepiej jakby te 4 razy jadla mleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja probiotyk mam Lacido Baby i małej super służy, przynajmniej na kupy, z którymi mieliśmy problemy, a teraz jest super. Z tym ubezpieczeniem w zakładzie pracy męża jest tak, że owszem może mnie ubezpieczyć, ale najpierw przez pół roku musi mnie urząd pracy ubezpieczyć i dopiero po tym czasie, mąż mnie wciągnąć może do swojego ubezpieczenia. W poniedziałek pójdę do urzędu pracy, to się dowiem wszystkiego jeszcze. Dzięki za rady Dziewczynki, zwłaszcza Demagogiu:)Demagogiu oby to był jednorazowy taki przypadek przy kąpieli, bo ciężko by było Ci kąpać tak Kacperka. Może faktycznie coś go przestraszyło, a może mu gdzieś kawałek ciałka przycięłaś ręką, zwinął się jakiś wałeczek i zabolał hm?Zuzia w kąpieli super zadowolona, a po wyciągnięciu marudzi, że nieraz wytrzeć jej nie można, o uszach nie wspomnę już,a o nasmarowaniu buźki mowy nie ma. Dlatego większość zabiegów robię przed kąpielą, leki obowiązkowo też przed kąpielą, bo po nie byłoby szans, żeby je wzięła,a jest ich już 9 w sumie. Eh...Zuzia budzi się jak Pola Asiulki o 1 i 5 rano,a też mi się nie budziła, więc chyba Wivi masz rację, że jakieś skoki mają nasze maluchy. Ja też na dziąsła mam dentinox i też się fajnie sprawdza, na górze mała ma jeszcze twarde te dziąsełka, ale na dole rozpulchnione, na pewno ją swędzą i myślę, że niedługo się pojawią ząbki, lekarz też tak twierdzi.Mamusska oj nad morzem powietrze na pewno lepsze, podziwiam za bycie mamą trójeczki naprawdę, Tobie to się ogromne brawa należą:)Tralala mocno trzymam kciuki za jutro!!!!:)Kasiula fajnie, że Małemu hipp posmakował i kupka nawet była ok, oby się unormowało na stałe, z kupką:)Gosia ja kaszkę mannę daję taką mleczną dla dzieci z Bobovity, nie gotuję zwykłej, tak że nie wiem jak z tym gotowaniem, ale powiem szczerze, że co kilka dni jej dodaję troszkę do deserku tylko, niecodziennie daję. Ja myślę, że z tym glutenem to trochę takie przesadzone, nie wiem, dawniej nikt nie myślał, gluten nie gluten i jakoś nie znam nikogo z celiakią, tak że ja za jakiś czas będę dawać normalnie glutenowe rzeczy. Mała już będzie za kilka dni miała pół roku, myślę, że będzie wszystko ok:)Demagogiu fajnie, że miałaś tak dużo luzu dziś, zawsze to człowiek odsapnie chwilkę, ja mam tak tylko, jak mąż jest w domu, a ostatnio jak nie w pracy to na zakupach, jak nie na zakupach to mnóstwo spraw do załatwienia i jeżdzenia i jesteśmy same, a mała non stop na rękach eh.Zazdroszczę CI takiego super szefa, ta dziewczyna naprawdę nieźle go urządziła, każdy by się wkurzył i to porządnie, a Twój taki wyrozumiały. To naprawdę nie fair, że tak można człowieka wykorzystać i nie powiedzieć o ciąży, tylko go wkręcać z umowy na umowę.Ja bym nie umiała, zwłaszcza, że tylko jak zrobiłam test ciążowy to jeszcze tego samego dnia w pracy powiedziałam szefowi i ustaliłam zasady.Wivi ja Twoje posty bardzo lubię czytać, to na moje tasiemce tu narzekają nie Twoje hehe;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×