Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Wiecie, obudził mi się po kilkunastu minutach. Myślałam, że już po spaniu ale tak sobie z nim leżałam i głaskałam go po głowie, że mi jeszcze usnął. I to pierwszy raz na brzuchu. Ale fajnie to wygląda. Podeślę zdjęcie tylko jeszcze chcę Wam wysłać z kąpania jak zrobię wieczór. Już w pt miałam cyknąć fotkę ale zapomniałam aparatu a jak kąpałam w sb z mężem to też zapomniałam, przypomniałam sobie w trakcie kąpania tylko mąż nie chciał iść po niego, żeby nie otwierać drzwi i nie wpuszczać zimnego powietrza jak mały w wanience. Może dziś nie zapomnę to zrobię i pokażę Wam, jak fajnie leży, tzn. co robi z rękami. Ja miałam 3 chomiki dżungarki i potwierdzam, że w nocy hałasują. Ale kochaniutkie były, zwł. ten pierwszy. Niby po nocnych szaleństwach w dzień odsypiał ale jak się wchodziło rano tam gdzie miał klatkę i świeciło światło to zawsze wychodził i wystawiał do nas mordkę po jedzonko. Uwielbiał słonecznika. Pamiętam, że zdechł w Dzień Babci i chowałyśmy go z siostrą w ziemi pod śniegiem za garażem. I się pobeczałyśmy jak głupie. A to było w czasach licealnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, obudził mi się po kilkunastu minutach. Myślałam, że już po spaniu ale tak sobie z nim leżałam i głaskałam go po głowie, że mi jeszcze usnął. I to pierwszy raz na brzuchu. Ale fajnie to wygląda. Podeślę zdjęcie tylko jeszcze chcę Wam wysłać z kąpania jak zrobię wieczór. Już w pt miałam cyknąć fotkę ale zapomniałam aparatu a jak kąpałam w sb z mężem to też zapomniałam, przypomniałam sobie w trakcie kąpania tylko mąż nie chciał iść po niego, żeby nie otwierać drzwi i nie wpuszczać zimnego powietrza jak mały w wanience. Może dziś nie zapomnę to zrobię i pokażę Wam, jak fajnie leży, tzn. co robi z rękami. Ja miałam 3 chomiki dżungarki i potwierdzam, że w nocy hałasują. Ale kochaniutkie były, zwł. ten pierwszy. Niby po nocnych szaleństwach w dzień odsypiał ale jak się wchodziło rano tam gdzie miał klatkę i świeciło światło to zawsze wychodził i wystawiał do nas mordkę po jedzonko. Uwielbiał słonecznika. Pamiętam, że zdechł w Dzień Babci i chowałyśmy go z siostrą w ziemi pod śniegiem za garażem. I się pobeczałyśmy jak głupie. A to było w czasach licealnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O :) Xaraa - ja z Bdg :D Dziewczynki, tyle napisałyście, że chyba z pół godziny Was czytam i czytam :) Ita - pytałaś o karmienie przez sen. Już tego nie robię, ale jak tak karmiłam, to zawsze podnosiłam do odbicia i odbijał. Czasami trwało to niestety z 15 czy 20 minut... Nosiliśmy i nosiliśmy a on tak spał na ramieniu, ale odbił :) A jak trwało to za długo, to kładliśmy go do łóżeczka i zazwyczaj po ok. 5 minutach zaczynał się wiercić - wtedy wystarczyło go podnieść do pionu i odbijał :D Nie pisałam Wam dziewczyny, że od piątku przeprowadzam prowokację alergiczną - nasza alergolog nie jest przekonana, że Wojtuś powinien pić Bebilon Pepti, pediatra w przychodni podobnie (i nie chce wypisywać recept bo nie ma stwierdzonej alergii) więc w alergolog zaproponowała prowokację. To polega na tym, że raz dziennie podaje się inne mleko - w naszym wypadku Enfamil 0 lac (bez laktozy, jako, że miał wczesniej problemy z jej trawieniem) i czeka co się wydarzy - czy będzie wysypka, czy jakaś rzadsza kupka... Jak na razie dałam w piątek i byl dosyć niespokojny aż do następnego dnia. Więc nie dawałam w weekend i dzisiaj zadzwonilam do alergolog i pytam czy dawać dalej - a ona, że tak, że 7 dni! Chyba, że wcześniej będzie jakaś reakcja alergiczna. Powiem Wam, że mam ogromnego stresa... Ciągle obserwuję Wojtusia i sprawdzam, czy wszystko ok. Jeśli to alergia to modlę się, żeby objawiła się jakąś wysypką czy nawrotem ciemieniuchy a nie jakimiś kupkami ze śluzem czy coś :/ A ta jego wysypka na pleckach znikła po emolium. Byłabym pewna, że to od tego nowego mleczka, ale pojawiła się wczesniej o dwa dni. A! Jeśli chodzi o zwierzątka to miałam dwie papużki. Jedna przyleciała do mnie sama! Po prostu wleciała przez okno do jadalni moich rodziców :D Kupiłam jej towarzysza i gruchały sobie radośnie do momentu, aż nie zachciało mi się czyścić klatki na podwórku... Uciekły obie :( Najgorsze jest to, że poleciały do sąsiada i siedziały u niego na drzewie aż do wieczora. A ja stałam pod drzewem i próbowałam je przekonać i przekupić smakołykami... Wybrały jednak wolność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tralala-Ja jak miałam bojowniki to co 3-4 dni zmieniałam wodę. W sklepie zoologicznym u nas takie wskazówki pan daje :) A chomik jak w akwarium to na pewno ciszej będzie. Ja miałam pod opieką chomika kiedyś miesiąc i nigdy więcej. Non stop klatkę obgryzał. Kostek nadal nie chce jeść. Nie wiem czy zmuszać, czy jak co kilka godzin trochę pociągnie cycka to mu wystarczy? Macie jakieś sprawdzone sposoby na oczyszczanie noska? Nie da dotknąć chusteczką jak mu smarki wiszą, a o aspiratorze mogę zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka - dzięki za info:) Pytam ciebie w kółko, bo wiem, ze ty wszystko chyba zapisujesz i pilnujesz tego bardzo:) No i przeszłaś też swoje z przechodzeniem na mm... xx Basiu - do twojego posta zrobiła sobie kawę:P Serio:) Ale miło się czytało:) Podziwiam cię za chęci gotowania. Ja się tak urobiła przy pierwszym. Mial zupek do wyboru do koloru, pomroziłam mu zapasy a ta gnida tylko kupne jadła! Drugiemu nie gotuję na razie, ale na pewno zacznę jak już będzie jadł mięsko z wywarem. Uśmiałam się z twoich perypetii ze zwierzętami:) A z karmieniem powiem ci, ze to była dobra decyzja. Igor teraz je co 3, 3,5 godziny a nie co 1,5! xx Xaraa - moja szwagierka tak ma z dziewięciomiesięczną córką. Chce juz ją odstawić od piersi a ona nic nie toleruje - ani butelki, ani niekapka, ani rurki. Lyżeczke jako tako. To chyba zalezy od dziecka a nie od butelki czy mleka. Próbuję jej jakoś pomóc, ale już nic nam do głowy nie przychodzi:( xx tralala - będę trzymać kciuki!!! A zwierzatka to ja nie doradzę, bo uwielbiam tylko psy. Może maly piesek?:) xx Wivi - trzymamy kciuki! Najlepiej żeby młody nie był na nic uczulony! xx mamaKostka - my tylko aspiratora używamy, ale już tez jest z tym problem:( drze się i rączkami mi rurkę wyrywa. No ale jak trzeba to trzeba... Spróbuj psiknąć dużo wody morskiej i położyć na brzuchu aż same wyciekną z noska. xx Miałam iść na spacer z młodym ale zadzwonili z warsztatu, że samochód już mamy naprawiony. Tak więc spakowałam młodego i zawiozłam męża do miasta. Na szczęście spał w samochodzi i udalo mi się go na śpiocha wnieśc do domu. Oby jeszcze z pół godzinki pospał bo inaczej będzie marudził do 19.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Heheh Goju, aż się zaśmiałam z Twojej kawy do mojego posta hehe:P Ja to jestem naprawdę, jak nawiedzona jakaś z tym pisaniem heh;pStukam i stukam w tą klawiaturę, mąż się zawsze pyta"Na forum piszesz nie?" i się śmieje:)Goju ja jakoś nigdy nie miałam szczęścia do tych zwierząt jakieś wszystkie dziwnymi przypadkami były. Jak małe byłyśmy z siostrą miałyśmy jeszcze papugę, która mówiła i przeklinała heh:)Siostra nabawiła się jednak alergii i tata oddał ją takiemu facetowi, który ją poił wódką ponoć i zdechła:(Tak mi przynajmniej mama opowiadała:)Z tym gotowaniem, to Goju dlatego, że ona mi tych słoiczków nie chce, nie ma sensu żebym wyrzucała ciągle. Mam tą książkę http://www.ceneo.pl/12125771 polecam naprawdę fajne przepisy dokładnie opisane ile czego jak ugotować jak zrobić . Jak zbieracie punkty payback to za darmo można w empiku internetowym kupić za te punkty:)Zuzia zjadła jabłuszka wypiła bobofruta i poszła teraz spać, pewnie z półtorej godzinki pośpi. Mąż w pracy do 22 więc w domu same jesteśmy.Ja kupię Zuzi niekapek z tomme tippee chyba już ma taki miękki ten ustniczek podobno dzieci super z niego piją http://allegro.pl/tommee-tippee-kubek-niekapek-6m-150ml-niebieski-i2910703906.html są różne kolory oczywiście, żeby mi chętniej pierś ssała a picie piła z niekapka a nie przez smoczek. MamaKostka hm...jak by był głodny Kostek to by porządnie pojadł, a jak pisałam może ma po prostu mniejszy apetyt przez tą chorobę?Nosek ja też aspiratorem i dawniej nie było problemu a teraz Zuzia robi to samo co Igorek, wyrywa rurkę ciągnie za ten przewód i zaczyna się potem płacz, nie mogę jej odciągnąć. Są te elektryczne odciągacze na pewno szybciej jest, tylko czy jeszcze wiekszy płacz by nie był to nie wiem hm...Wivi szkoda tych Twoich papużek:(Dobrze że wysypka zniknęła Wojtusiowi, powiem Ci, że ja o tej prowokacji to nawet nie słyszałam, teraz od Ciebie po raz pierwszy, współczuję tego stresu, który przeżywasz z powodu takich eksperymentów:/Demagogia ja chomika nigdy nie miałam, bo u koleżanek zawsze mnie chomiki gryzły po palcach to stwierdziłam, że nie jestem dla nich bratnią duszą heh, patrz jak w pamięci zostają takie chwile z pożegnaniem ukochanych zwierząt:(Moja siostra kupiła 3 letniemu synowi chomika miniaturkę i się okazało, że musi wrócić do zoologicznego bo Kubuś się nim nie umiał zajmować, ciągle wyjeżdzali nie mieli co z chomikiem zrobić i dlatego, ale to strasznie nieodpowiedzialne zachowanie siostry bo dziecko nie zrozumiało co jak i dlaczego. Jak już wielokrotnie pisałam siostra normalna nie jest, więc płaci za swoje błedy.Demagogia czekam z niecierpliwością na fotki z kąpieli:)Xaraa ja Zuzię uczyłam z dwa tygodnie no może krócej butelki, dzień w dzień konsekwentie i się udało, chociaż płacz był codziennie odchylanie głowy i prężenie, w końcu załapała, wiem jak ciężko jest nauczyć, zyczę ,zeby Bartuś się w końcu nauczył i butelki i łyżeczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja tylko na sekunde, pozniej nadrobie. u wychowawcy wszystko ok, JUTRO KOMISJA!! czyli mamy go na weekend w domu!!! juuupi! Super facet z tego wychowawcy!! A i mamy chomiczka Roborowskiego czy jak to sie pisze;) odezwe sie po lekarzu. buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Xara wybacz moje pytanie, bo widzę w stopce prócz synka Bartusia synka Igorka, tylko te dwa znaki przed imieniem hm...możesz nie odpowiadać oczywiście wybacz moje pytanie, nie chciałabym Cię urazić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tralala o właśnie siostra kupiła tego chomika Kubusiowi bo on taki najmniejszy jest chyba ze wszystkich:)Nie znałam nazwy:)Super, strasznie się cieszę, że będziecie razem w weekend!!!!!!Cudownie:):*Z Brajankiem też na pewno lepiej:)Super Kochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, a ja przyzwyczaiłam Gabi do aspiratora poprzez zabawę :) Zasysam jej palce, policzki, ona się cieszy i wtedy nosek dopiero :) I już rzadko płacze. Ja dziś kupiłam słoiczki z indykiem, jagnięciną i cielęciną. Będę powoli podawać. Potem dopiero będę sama gotować i mrozić. Co do kubka niekapka to zamierzam niedługo kupić, będzie frajda dla Małej. Jak ją karmię łyżeczką to jedną łyżeczkę muszę dać do ręki, tak wyrywa.Wczoraj jadła dynie z ziemniakiem z hippa, w smaku obrzydliwie mdłe, a jej smakowało tak że pół słoika zjadła w 10 minut :) Co do zwierząt to ja bym kupiła rybki :P Najmniejszy kłopot przy dwójce małych dzieci, bo pieska kto by wyprowadzał? Ja mam 2 psy, ale w budach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu - ja lubię czytać twoje dlugaśne posty, a przy kawce smakuja jeszcze lepiej:) Az tą konsekwencją to w 100% się zgadzam. Trzeba próbowac cały czas. xx tarlala - no to wykorzystaj swojego chłopa póki w domu będzie! Ale się dzieciaki ucieszą:D A chomik to chyba najlepszy wybór. Ale kto mu będzie sprzatał? Mój Wiktor miał taki czas, że chcail zwierzatko, ale powiedziałam mu, że jak sam będzie umiał się nim zająć to mu kupię. No i sprawa ucichła... xx demagogia - pytałaś o szpinak - mój go tak wsuwa! Może dlatego, ze ja uwielbiam szpinak i dużo go jem, w ciąży też. Faktycznie kupy po tym zielone:) I chyba mu dam nawet dzisiaj szpinaczek:P Bo dwa dni jadł kurczaka z jabłkami - wcinał i mu bardzo posmakowało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, w życiu Was nie nadrobię... Asiulka -z tego, co wiem to na L4 wpisuje się kody chorobowe ICD -10 , więc wiadomo jaka to choroba... Goja- ja mam podobny problem do ciebie , jeśli chodzi o jedzenie mój mały ostatnio często się budzi w nocy, a w dzień je tak jak twój co 1,5 h ... i też zaczynamy mu już dawać mm, chociaż na razie nie regularnie. Ale po tym jak piszesz, że to daje rezultaty to chyba częściej mu będę dawać, ale jeszcze nie chcę przechodzić całkowicie na mm... Ita- my też jedziemy z małym we czwartek na kontrolę do neurologa ... mały jeszcze nie siada chociaż czasami próbuje, zaczyna przewracać się na boki, ale na brzuch jeszcze mu nie wychodzi, zabawki ładnie chwyta, trzyma, przekłada z ręki do ręki sięga po nie no i oczywiście wkłada do buzi.... ostatnio dała nam skierowanie na rehabilitację, bo długo nie chciał główki podnosić... co prawda teraz już podnosi ,ale na brzuchu nadal nie lubi leżeć i szybko się denerwuje... a tak w ogóle to ile śpią wasze dzieci w dzień ,bo mój to w sumie koło godziny. Ostatnio w sobotę to chyba święto było bo pospał w sumie 4,5 godziny co mu się niezmiernie rzadko zdarza (ale chyba wyczuł,że musi, bo grypę żołądkową miałam)... a chodzi spać 21 -22-ga i śpi 7-8 z co najmniej trzema pobudkami na jedzenie... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fabi - niestety przy wprowadzeniu mm jest ryzyko, ze ci odrzuci pierś i stracisz pokarm. tak było u mnie. Wystarczył tydzień! Mój śpi w dzień tak ok 2,5 - 4 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Fabi, bardzo malutko spi Twoj maluszek, Alunia ucina sobie ok godzinna drzemke co 3-4 godziny. czasem spi nawe 2-3 godz pod rzad! ale dzieci sa rozne , roznie sie rozwijaja i roznie spia, tak mi sie wydaje, my dorosli tez mamy rozne temperamenty , sa wsrod nas spiochy i te nie-spiochy ;-)) co do szpinaku - mi tez sie wydawal taki mega gesty , probowalam jakos bardziej rozmieszac ale to nie pomoglo. i aluni nie podeszlo, ostatecznie musialam wyrzucic bo mloda ciagle miala odruch wymiotny. tak samo dynia z ziemniaczkami strasznie mi sie gesta wydala, Ali tez nie smakowala i rowniez wyrzucilam.. tralala super ze choc troche bedziesz mogla sie nacieszyc mezem! szkoda tylko ze tak krotko... co do zwierzatek - mialam chomika, krolika i kanarka jednoczesnie. dwa psy na podworku i dachowca ale to sie chyba nie liczy :-)) chomik mwspinal mi sie po klatce i wpadl za karuzele, odkrylam to rano, jak juz nie zyl. krolik mial byc miniaturka a urosl wiekszy od klatki, dziwnie na mnie fuczal i w ogole sie go balam bo jakis taki dziki byl. juz skonczyl swoj zywot, trzy lata go mialam. kanarki od zawsze byly w naszym domu, dlugo zyja i pieknie spiewaja!! obecnie nie mam niestety zadnego. a prawie roboty przy nim nie ma. mialam kiedys zolwia wodnego, tak dziwnie smierdzial, wsadzilam go do akfarium i sobie plywal i plyyyyyywallll.... a ja glupa nie wpadlam na to zeby mu jakas wysepke zrobic ;-(( i zdechl. prawdopodobnie sie utopil, juz niewiem jak to z nim bylo. bylam dzieckiem i mikt mi nie powiedzial o tej wysepce echhhh do dzisiaj mam wyrzuty sumienia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*akwarium :-P mjejuuuu jak sie dlugo ksiazek nie czyta to sie pozniej takie glupie bledy robi jeeejjjj az wstyddd...... co do okolic Bydgoszczy --- moi rodzice stamtad pochodza, tata miaj 12 rodzenstwa a mama 9 i tylko my wyjechalismy na slask , wszystkie ciotki i wujkowie i cale kuzynostwo mieszka wlasnie w okolicy Bydgoszczy. dokladnie w chojnicach, lutowie, koronowie , mroczy i wisniewie. mialam gdzie jezdzic na wakacje ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Brajanek zdrowy!! Boże, jak się cieszę!! Dziś wyjątkowo szczęśliwy dzień!! Czysty osłuchowo, gardło też!! JESTEM PRZESZCZEŚLIWA!! 3tygodnie walki z wirusem i mamy zwycięstwo! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj xaraa chyba ma bardzo smutna historie za soba... duzo tych aniolkow wsrod nas. . moze kiedys zechce sie z nami podzielic swoimi przezyciami ciekawe co tam u Vicodin i MissM :-)) moze je wywolam myslami hehee:-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tralala jupiiiiiiiiiii!!!!!!!!!! jak dobrze czytac takie wiesci!!!!!!!!!!!!! w koncu !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tralala wszystkie tu cieszymy się bardzo razem z Toba!!!:):*:*:*Buziaki dla zdrowego Brajanka!!!:*Oby ten weekend szybko przyszedł i będziecie razem chociaż te dwa dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Niki ja wiem że to nie jest śmieszne ale jak przeczytałam o tym żółwiu to się śmiałam sama do siebie aż mała się zapytała co się stało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wivi to moze kiedyś umówimy sie na wiosenny spacerek :) i oczywiscie reszte mamusiek tez zapraszam.. mamaKostaka moj Bartus miał problemy z noskiem prawie dwa miesiace..niby kataru nie miał ale charczał starsznie az czasami sie krztusił bo zlatywało do gardełka i aspirator tez nie pomagał.. najszybciej pomogły inhalacje lekiem pulmicor czy jakos tak oraz dostawał mucofluid do noska ale to na recepte wiec przepisał pediatra no i do tefgo sole morskie..aa i widze, ze Twoj synus urodził sie wagą i dłogoscia do mojego i zastanawiam sie ile wazy teraz napisz mi jak mozesz... goja27.10 a powiedz szwagierka wrociła do pracy?? jak sobie radzi skoro nie pije mleka z butli?? tralala co do zwierzatek to ja mam akwarium ale takie 240l i moj synus uwielbia w niego patrzec az kwiczy czasami i probuje łapac rybki :) zabawnie to wyglada :) Basiu a moja wiara w to ze sie nauczy powoli wygasa juz i strasznie w to watpie.. a co do znaczków przed data Igorka to jest dokładnie tak jak napisała sikorka1988 :( niki 86 tak to była bardzo smutna historia pewnie jak każdej mamusi, która starciła swojego aniołka, to był prawie 20tc :( Niki 66 Ty masz rodzinke na Kujawach a ja mam rodzinke na sląsku :) *tralala* ciesze sie , że Brajanek zdrowy :) a co do spania w ciagu dnia to moj ma 3 drzemki zazwyczaj od poł godziny do godziny, rzadko sie zdarza aby spał z 2 ale on od małego nie był spiochem nawet chyba nigdy w dzien nie spał 3h nawet jak miał miesiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co a tak sobie pomyślałam, że moze zamiast butelki nauczyc go picia z niekapków może szybciej sie nauczy... juz sama nie wiem a ta miseczka całkiem fajna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tralala - super wiadomości! Kostek dzisiaj ma ciężki dzień. Spać chce ale zasnąć nie może, a jak zaśnie to po 20 minut śpi. Wydaje mi się, że gorzej oddycha. Czekam na tatę bo miał mi wyniki odebrać, jak będą złe to na 20 na wizytę. Co te biedne dzieci się nacierpią :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xaraa - tydzień temu w piątek miał 7800g i 75cm. A Twój? na ten katar mam sposób który na razie działa - kładę mu poduszkę pod klatkę piersiową tak żeby miał niżej głowe i opukuje mu plecki żeby to spływało. Porządnie odkaszlnie i smarki wylatują, nawet sam sobie je pieluchą wyciera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tralala -super!!! Oby nie wróciło cholerstwo!!! A miseczka całkiem ciekawa... xx Xaraa - szwagierka jest na wychowawczym i karmi ciagle cycem. Ale karmi ją na okraglo w nocy! W dzień juz je dużo stałych pokarmów, więc nie jest to tak dokuczliwe, ale noce ma okropne:( Przykro mi z powodu twojego synka:( Mój ma też na imię Igor, to są wspaniałe chlopaczki:) xx niki - wybacz, ale ja tez się uśmiałam z tego żółwia...:DIco wy z tym szpinakiem i dynią? Mojego ulubione dania:) Jak podgrzeję to robią się rzadkie. xx My zamulamy:( Igor wstał o 16 zjadl caly sloiczek tego oslawionego szpinaku:P Teraz się bawi na macie ale pewnie zaraz zacznie marudzić już przed spaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A wiecie co, Brajan spadał na wadze ponad kg, ale nie było tego po nim widać.. A dzisiaj lekarz mówi, że ale tymi sterydami zrobili z niego kuleczkę bo drugą brode to ma taką że hoho, wkładamy go na wagę a tam prawie 7kg!! Czyli w tydzien nadrobił prawie kilogram!! Teraz to dopiero wygląda jak dziecko z nadwagą :D Ale niedługo to zgubi, ważne że zdrowy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wysłałam zdjęcia mojego grubaska i zdjęcie naszego nowego domownika :D Nikolka wybrała dla niego imię Oskar hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×