Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cynammmonkaa

Co sądzicie o takiej sytuacji w/s zachowania teściów?

Polecane posty

Gość Cynammmonkaa

Myslę ciągle i sie zastanawiam nad tym,co sadzicie. Teściowie własnie wybudowali sobie piekny dom.Wszystko wykończone,na dniach będą prawdopodobnie się przeprowadzać.Obecnie mieszkają w bloku na pieknym osiedlu i była mowa o tym,że jak oni sie przeprowadzą do domu,my zamieszkamy w mieszkaniu,w którym mieszkali oni.Mieszkanie 3 pokoje,kuchnia,duży przedpokój,balkon. My z kolei mieszkamy w kawalerce,malutka kuchnia,pokój,balkonu nie ma..Córcia malutka,wózek,łóżeczko,a jak rozłoże huśtaweczke,to w pokoju nie ma sie jak ruszyć. Tymczasem wczoraj od rodziny dowiedzieliśmy się,że tescie chwalili sie,że podpisali już z kimś umowę o wynajem..szczerze..szczeka nam opadła...Mieszają sie we mnie skrajne uczucia,juz sama nie wiem co o tym myslec..Najbardziej szkoda mi męża,on nie okazuje zbyt swych uczuc lecz wiem,że mu przykro,tymbardziej,że maja go tylko jednego.. Co o tym myslec?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabiosssa
nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefanie_paradise
jednym słowem rodzice chcą mieć troche pieniedzy a nie oddać wam mieszkanie. A nie jest porzypadkiem tak że teściowie wzieli kredyt na budowe domu?? jesli tak to doskonale ich rozumiem, wolą miec jakieś pieniądze z wynajmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadaaa
trochę chamsko ze strony teściów bo jak najpierw się z wami umawiali to powinni dotrzymać mowy. Przecież równie dobrze mogli wam wynająć to mieszkanie ty bardziej że jesteście rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiesz tak mysle
teoretycznie ich mieszkanie to ich sprawa, ale uważam,ze bez pomocy rodziców młodym małżeństwom najczęściej trudno o własne mieszkanie. skoro mieszkania nie sprzedali, a jedynie wynajęli to faktycznie nie rozumiem czemu tak postapili. moi rodzice równiez wynajmowali mieszkanie, gdy my tymczasem mieszkaliśmy z nimi, ale było to tymczasowe rozwiązanie abysmy mogli sobie uregulowac sprawy finansowe i s[pokojnie sobie mieszkanie utrzymywac. Szczerze współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może być wam przykro, ale nie możecie mieć roszczeniowej postawy. Skoro zdecydowaliście się na małżeństwo, mogliście najpierw zainteresować się mieszkaniem, a potem dzieckiem. To nie ich wina, że macie dziecko i mieszkacie w kawalerce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiesz tak mysle
teoretycznie ich mieszkanie to ich sprawa, ale uważam,ze bez pomocy rodziców młodym małżeństwom najczęściej trudno o własne mieszkanie. skoro mieszkania nie sprzedali, a jedynie wynajęli to faktycznie nie rozumiem czemu tak postapili. moi rodzice równiez wynajmowali mieszkanie, gdy my tymczasem mieszkaliśmy z nimi, ale było to tymczasowe rozwiązanie abysmy mogli sobie uregulowac sprawy finansowe i s[pokojnie sobie mieszkanie utrzymywac. Szczerze współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'była mowa o tym' to nie umówienie się, może trzeba było w zamian zaproponowac wynajęcie swojej kawalerki? może teściowie potrzebują na coś kasy? poza tym..nie lepeij zapytac u źródła? może rodzina coś wymyśliła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kłoliberek
A nie myśleliście o tym, że macie tylko kawalerkę kiedy decydowaliście się na dziecko?:-O Dlaczego wszystkie te "dojrzałe" małżeństwa są takie roszczeniowe i liczą, że ktoś im coś da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefanie_paradise
nie sadze ze chcieli wam na zlosc zrobic - po prostu jesli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokjuhygtfrde
autorka pewnie chciala przeprowadzic sie mieszkania tesciow, sowja kawalerke wynajac i czerpac zyski, a tu tesciowie taki numer zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marinaija
jam mysle,że teraz mlodzi sa bardzo roszczeniowi bo takie czasy po prostu-bo kto teraz kupuje mieszkanie bez kredytu(jesli oczywiscie uda mu sie ten kredyt uzyskac)KAzdy liczy na pomoc rodzicow,czasy strasznie ciezki,autorko mnie byloby przykro,patrzac z innej strony,sama jestem matka i pomoglabym swojemu dziecku w sprawie mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela*
Troczę współczuję Twojemu mężowi i Tobie, ale powiem Ci jedno - rodzina + pieniądze = problemy (przeważnie). Jest takie powiedzenie; kochajmy się jak bracia, rachujmy jak Żydzi ;) Tak gdzie w grę wchodzą pieniądze, kończą się sentymenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vln
a nie lepiej wprost zapytać się teściów a nie słuchać informacji 10 razy przetworzonej? NIe pytaj się ty bo to będzie głupio wyglądać ale twój mąż a ich syn ma prawo się spytać co planują z mieszkaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huncwocik*
Wiesz, mój maz tez jest jedynakiem, jego rodzice mieszkaja w 3 pokojach na duzo drozszym osiedlu niz nasze, my tez w 3, ale mieszkanie duzo mniejsze i mamy 3 dzieci. Wiem, ze gdyby moi rodzice mieli takie mieszkanie, to sprzedali by je, sobie kupili mniejsze, na tanszym osedlu a nam dolozyli rożnice, zebysmy mogli kupic wieksze. Ale coz, rozni sa ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cynammmonkaa
kredytu na budowę domu nie zaciągali poniewaz mieli oszczędnosci,aukcje itp. My mieszkamy w mieszkaniu,które równiez nalezy do teściowej.Sama powiedziała,że to mieszkanie mogłaby wtedy wynając,gdybysmy zamieszkali w tamtym większym. To nie chodzi o to,że ja licze na ich pomoc czy cos wtym stylu..Tylko sami o tym mówili,a teraz taka decyzja. Zamiast wynajmowac tamto mieszkanie,mogliby wynajac to ,w ktorym mieszkamy.Naprawdę nie jest mi tu najgorzej,ale jak sie dowiedzialam,że moglibysmy zamieszkac tam,to się ucieszylam. Odnośnie tego,ze jak ktos mieszka w kawalerce i sie decyduje na dziecko ze jeST TAKI I TAKI,to bez komentarza... Dzięki za odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela*
a jka Ci Autorko jeszcze coś powiem: lepsze swoje własne ciasne, niż cudze 3 pokoje i wypominanie że Wam taaaką łaaaskę teściowie zrobili ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jugotonka
lela: przecież kawalerka też jest teściów a nie ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale autorka nawet ciasnego nie
ma swojego tylko mieszkanie w którym mieszkają tez należy do teściów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to weźcie się z mężem
do roboty, zaróbcie na kredyt hipoteczny i kupcie sobie sami większe mieszkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela*
nie doczytałam :-0 No cóż, w takiej sytuacji to faktycznie mają prawo decydować o swoich pieniadzach, może chcę się na starość zabezpieczyć by Wam potem na głowie nie siedzieć. A nie możecie wziąć kredytu na swoje mieszkanie? Może by Wam teściowie coś dorzucili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc jesli wczesniej wam to obiecali - tak to zrozumiałam - to postąpili chamsko Pewnie że się ucieszyłaś A teraz taki numer Komu jak komu ale swoim własnym dzieciom czegoś takiego się nie robi Mogli nie proponować wam zamieszkania w większym mieszkaniu i nikt nie mial by poczucia krzywdy Niektórzy ludzie najpierw mówią potem myślą niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobieeee
do kłoliberek -powie Ci tak . ja wynajmuję z mężem mieszkanie i co?? to że nie stać mnie na kupno teraz takiego jakie chcę dyskwalifikuje mnie i skreśla z rodzicielstwa?? gdyby ludzi czekali aż będie ich stać na wszystko to można powiedzieć że było by wielkie prawdopodobieństwo że dzieci by sie wcale nie rodziły :( bo tak naprawdę to kogo teraz, w dzisiejszych czasach stać na to by żył jak by chciał?? niestety ale tylko nielicznych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhdty
adalis - ale oni już mieszkają w mieszkaniu teściów więc wcale nie jest tak że teściowie to chamy. to raczej z autorką jest coś nie tak, żyję na cudzej łasce i dalej chce na kims żerować bo sama jest ułomna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie - po co tesciowa mówiła o mozliwosci zamieszkania w wiekszym mieszkaniu?Ty bys sie nie ucieszyla mieszkajac w klitce?A potem nagle okazuje sie - zmiana zdania I dowiadujesz sie od osób trzecich - troche dziwne zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhdty
dlaczego dziwne? a może teściowie chcieli po prostu zobaczyć czy syn z synową dorośli i dojrzali do dorosłego życia? może liczyli, że powiedzą, że nie chcą kolejny raz lecieć na darmowe tylko samemu do czegoś dojść? mi się wydaję że teściowie po prostu się rozczarowali. bo zamiast zobaczyć jakis odruch dojrzałości zobaczyli kolejny odruch pasożytniczy. nie dziwię się im, że zmienili zdanie. postąpiłabym tak samo. gdyby nie teściowie to by mieszkali pod mostem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może czas najwyższy zacząć żyć samodzielnie? Może czas zacząć być odpowiedzialnym za siebie i za swoją rodzinę? Jak pewnego dnia teściów zabraknie to zginiecie marnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze to ja waszego rozumowania nie pojmuję: - mocno kole was w oczy fakt ze autorka i jej mąż mają dziecko a mieszkają w kawalerce teściowej - no i co z tego?Może zarabiają skromnie i nie stac ich na kredyty?Co nie znaczy że nie wolno mieć im dziecka - to nie jest przywilej bogatych! - cała ta sytuacja jest z winy teściów więc nie widzę sensu wypominania autorce jakiegoś pasożytnictwa - z tego co zrozumiałam o nic nie prosili, nie domagali się - wszystko było inicjatywą teściowej - Sama jestem matką i wiem ze jesli bedzie mnie stac to pomogę swoim dzieciom tyle ile sie da Jesli stac mnie bedzie na budowanie domów i dwa mieszkania to bedzie i stac zeby pomóc dzieciom Nie z obowiazku tylko z milosci i checi pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shadows oni nie zginą
bo z tego co pisze autorka to tesciowie sa majętni więc pewnie już teraz liczą na spadek i zastanawiaja się ile kasy będzie z tych dwóch mieszkań i domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×