czy to fair ze strony ojca mojego? jestem w ciąży

jestem w 2 miesiącu ciąży i chciałam aby mój facet się wprowadził do nas (mieszkam z ojcem w 70 m mieszkaniu, ojciec ma swój duży pokój, ja mam swój i pokój brata stoi w nienaruszonym stanie bo się wyprowadził rok temu) ale ojciec się nie zgadza żeby mój facet się wprowadził do nas i powiedział, że to ja mam się wynieść z domu :( a mój facet ma pokój z młodszym bratem i lepsze warunki są u nas. kurcze, tak mi przykro :( proszę o obiektywne opinie bo ja podchodzę może zbyt emocjonalnie do tego wszystkiego

tymbardziej ze to dziecko mojego ojca

mało wyrafinowany podszyw :)

To nie fair z jego trony :O... A nie jesteście w stanie wynająć czegoś?

Jak jesteś dość dojrzała na dziecko, to i na pójście na swoje. Czemu niby ktoś, kto już swoje dzieci odchował, ma od nowa przechodzić przez nieprzespane noce i pieluchy? To nie Twoje mieszkanie, Twój ojciec ma prawo decydować, kogo przyjmuje pod swój dach.

jak bylas na tyle dorosla by sie nie zabezpieczać i zajsc w ciaze, to jestes na tyle dorosla by sie wyprowadzic! nie pakuj sie na glowę ojcu z konkubentem i bachorem, tylko bierz sie za robote! Bo mniemam ze cie nie stac nawet na wynajem? a konkubent z bratem dzieli pokoj? no odpowiedzialni jestescie jak cholera! A kto bedzie utrzymywal ciebie i dziecko? twoj biedny ojciec czy konkubent?

Miło ci na pewno nie jest, ale nie dziwię się ojcu. Nikt na stare lata nie chce słuchać wrzasków dziecka i mieszkać z zięciem. Na swoje czas iść :)

jezeli mozna spytac... ile masz lat?

ale Twój ojcieci nie ma prawa ot tak wyrzucić kobiety w ciąży z mieszkania, więc o to się nie bój. Pozostaje kwestia, czy Ty chcesz z nim mieszkać. Jeśli nie to poszukajcie czegoś do wynajęcia.

mam 22 lata, w lutym bronię się na studiach (inżynierskie). rentę mam po mamie, ok 1000 zł. chłopak kończy studia i dorabia. nie stać nas teraz na wynajem mieszkania. chyba, że ojciec będzie musiał mnie spłacić i trochę pieniędzy byśmy mieli (część mieszkania mi się należy po mamie) i mój ojciec nie jest stary, ma 43 lata a nie 70 :O tak, dziecko jest wynikiem wpadki. nie było planowane ale cieszymy się, że będzie. przykro mi, że ojciec mnie nie wspiera tylko każe opuścić dom. wiem jedno, jak nie ochłonie to ja mu na starość przysłowiowej szklanki wody nie podam

jego dom jego twierdza

a moze tatus chce sobie tez zycie ułozyc i partnerke pod dach przyjac

nie spotyka się z nikim.

a za co bedziecie utrzymywac dzieciaka? tez twoj tatus bedzie placil?

i mój chłopak to też nie jest ktoś przypadkowy, znamy się od podstawówki, razem jesteśmy od liceum. ślub planowaliśmy po mojej magisterce czyli za 1.5 roku. kurcze no, mam od nowego roku wynieść się z domu :( jeżeli się tak stanie to ani mnie ani dziecka mój ojciec nie zobaczy, chyba mu tego nie daruję

Skoro część mieszkania jest Twoja to w Twoim pokoju mieszkać może kto tylko chcesz .... ale raczej nie wchodz na scieżkę wojenną z ojcem. Spróbuj z nim jakoś życiowo pogadać. Postaraj się przekopnać go do swojego partnera...

Ciebie i dziecka nie wyrzuci, ale Twojego ... gacha, partnera, kochanka nie musi przyjmować pod swój dach.

popieram twojego ojca! po co ma trzymać w domu kurrwe i jeszcze jakiegoś bachora? po to by sąsiedzi wytykali go palcami? :o

przecież piszę, że mam niecałe 1000 zł co miesiąc, po obronie zapiszę się na studia magisterskie więc nadal je będę dostawać. chłopak dorabia ale w czerwcu się broni i będzie normalnie już pracował. jego mama chce nam pomóc tylko chodzi o kwestię mieszkania - u nas są lepsze warunki bo mieszkanie większe.

twój ojciec powinien sie zgodzić na źęcia! Wytłumacz Tacie że to nie jest twoja wina że mamy tak spiepszony system kapitalistyczny w którym 75% młodych par nie stać na własne mieszkania! Odpowiedzialny za tą sytuacje jest ustrój w którym zarabiamy za mało żeby móc kupić mieszkanie. Na zachodzie Europy( Niemcy, Anglia, Austria...) dział kapitalizm zupełnie inaczej tam każdy godnie zarabia i nie ma problemu z kupieniem mieszkania Moja rada:Uciekajcie za granice bo tu nie ma dla was przyszłości

Widzisz, zdecydowałaś się na seks nie myśląc o mieszkaniu razem i wychowywaniu dziecka. Teraz musisz szybko dorosnąć. Dorosłość polega na tym że radzisz sobie sama w życiu. Dziadkowie nie mają obowiązku utrzymywania wnuka czy zięcia. Trzeba się było zastanowić przed seksem a nie teraz ...

Jacku, w takim układzie ojciec na starość ode mnie suchej bułki nawet nie dostanie - niech sobie radzi. a jest coraz starszy i w pewnym momencie będzie potrzebował pomocy.

Podczas podziału tego majątku niewiele dostaniesz, nie masz się o co handryczyć, lepiej pomyśl logicznie, dlaczego twój ojciec nie chce mieszkać z potencjalnym zięciem pod jednym dachem. Ciebie i maleństwo nie wyrzuci na bruk, ale nie chce w tym mieszkaniu widzieć twojego gacha.

naprawdę tak niewiele? mieszkanie warte ok 300 tys. zł i lepsze coś niż nic. on się nie zgadza żebyśmy mieszkali u niego, ja mam się wynieść do chłopaka.

będę wkrótce mamą Jacku, w takim układzie ojciec na starość ode mnie suchej bułki nawet nie dostanie - niech sobie radzi. a jest coraz starszy i w pewnym momencie będzie potrzebował pomocy. Takim zachowaniem pokażesz tylko że jesteście siebie warci i potwierdzi to że twój ojciec naprawdę jest twoim ojcem. Możesz mieć żal do jego decyzji bo jednak jest ona dla Ciebie krzywdząc, ale ma on do niej prawo. Może się nie zgodzić żeby obcy dla niego facet którego nie chce widywać mieszkał w jego domu. A za wychowanie dziecka jesteś odpowiedzialna ty z partnerem i to wy musicie zapewnić mu byt nie twój ojciec. Jak nie chcesz mieszkać z ojcem po tym co Ci powiedział to tak jak pisałaś mieszkanie też jest twoje więc niech Cie spłaci i wynajmijcie coś razem, w końcu masz tego 1tys., twój facet coś też zarabia ze spłaty ojca jak już coś wynajmiecie to też coś pewnie zostanie i na początku dopóki się nie wykształcicie będziecie jakoś sobie żyć. Powodzenia ;)

@będę wkrótce mamą Masz roszczeniowy stosunek do Ojca. Mogę Ci przyznać, że Ojciec nie jest bardzo opiekuńczy. Mogę jednak zrozumieć, że nie chce wasz utrzymywać (dawać mieszkanie). A jeśli chodzi o wdzięczność to powinnaś się nim opiekować bo mieszkasz teraz i był twoim rodzicem - razem z Mamą wychowali Cię i utrzymywali. Nie zwalaj na Ojca swojej przedwczesnej ciąży, dorośnij i wieź życie w swoje ręce (nie masz 16 lat). Chciałaś dziecka, nie zapewniłaś mu domu - to TWOJA decyzja. Nie graj też ofiary i nie użalają się nad sobą. To prowadzi do depresji ...

22:45 [zgłoś do usunięcia] będę wkrótce mamą Jacku, w takim układzie ojciec na starość ode mnie suchej bułki nawet nie dostanie - niech sobie radzi. a jest coraz starszy i w pewnym momencie będzie potrzebował pomocy. Masz roszczeniową postawę, a gdzie miłość do rodziciela? Chyba wolałaby samotna starość niż córkę -trutnia

będę wkrótce mamą, przyjemnie ci się rozmawia z tymi pustakami. Każdy z nich jest dorosły i bogaty, wynajmuje i kupuje mieszkanie w wieku 25 lat. Daj sobie spokój, tylko cię poniżają. Z mieszkania ojciec nie ma prawa cię wyrzucić, tym bardziej w ciąży. Swoją drogą, przeszkadza mu wnuczek-czka, czy twój partner ?

werwer43afsf - dziękuję Ci. tylko widzisz, kwestia jest tego typu że ojciec jest typem człowieka który ZAWSZE ma rację a inni ludzie nie daj Boże niech zrobią coś nie po jego myśli, to już afera. ze swoją siostrą się nie odzywa bo kiedyś nie chciało mu się jechać do niej na proszony obiad i nie powiadomił jej, a ciotka jak to ciotka, nagotowała się, napiekła itd. a on nawet nie zadzwonił że nie przyjedziemy i ona postanowiła, że dopóki on jej nie przeprosi za to też się nie odezwie. i co, nie odzywają się już tyle lat bo ojciec się nie przyzna do błędu. a postąpił bardzo chamsko i ja też bym się wkurzyła za taką sytuację i oczekiwała przeprosin. i to nie jest tak, że mój ojciec nie lubi mojego chłopaka - zna go od dzieciaka w sumie i zawsze chętnie był widywany w naszym domu. po prostu chyba ma mi za złe, że jestem w ciąży. tylko że zawsze mi powtarzał jak coś trzeba było zrobić w domu (a mając te 17 lat się buntowałam, wiadomo) że moja mama mając 18 lat urodziła mojego brata a rok później mnie, miała obowiązki więc i ja mam robić coś w domu. i co teraz, mam 22 lata i nagle za młoda jestem na dziecko?

Ktoś wyżej miał racje, skoro taka dorosła jesteś to pokaż to. Nie dziwie się Twojemu ojcu, ja też nie chciałabym przez 2-3 lata codziennie budzić się w nocy przez wrzaski dziecka za ścianą. Ale tu nie tylko o wrzaski chodzi o wszystko, o to że zrobisz mu scenę o to, że jest za głośno jak dziecko śpi, o to, że jeśli będzie miał grypę czy katar będzie musiała siedzieć w swoim pokoju by dziecka nie zarazić o to, że 2latek będzie co chwilę właził do jego pokoju,o to, że zamiast rachunków za 2 osoby będzie musiał teraz płacić za 4 o to, żejeśli się teraz Twój narzeczony do domu wprowadzi to prawdopodobnie już zawsze będzie mieć Was na głowie a on woli mięć święty spokój. Może chce też sprawdzić Twojego narzeczonego - na ile jest facetem, czy sprosta i będzie w stanie utrzymać swoją rodzinę. Ma 43 lata, może wiec sam chciałby sobie jeszcze życie ułożyć i ma świadomość, że potencjalna partnerka nie będzie chciała zamieszkać w domu z jego wesoła rodzinką. Może woli zostawić pokój Twojego brata pustym bo jest przezorny i woli zabezpieczyć miejsce w razie gdyby no Twój brat miał wypadek i ktoś się nim musiał zająć. Może w głębi duszy nie lubi Twojego fagasa. Może uważa, że skoro była na tyle dorosła by dawać dupy facetowi to powinnaś teraz to dziecko sama z tm facetem utrzymać. Może uznał za oczywiste, że na skutek bieżącej sytuacji ( ciąża), Twój facet automatycznie rzuca studia i idzie do dobrze płatnej pracy ( może fizycznej przy budowach dobrze płacą) i będzie Was stać na to by poradzić sobie bez Waszej opieki tymbardziej że Ty masz 1tys który na wynajem skromnej kawalerki powinien wystarczyć. Może uznał, że piłeczka leży po stronie rodziców faceta bo Ty przecież masz stały dochód (1tys). Może nie podoba mu się Twoja roszczeniowa postawa względem jego mieszkania i świętego spokoju. Może ma inne plany względem mieszkania. Może tą ciążą zawiodła go tak, że już patrzeć na Ciebie nie może. Może należy do sekty i tam namawiają go by właśnie tak postąpił. Reasumując Twój ojciec tak postępując jakiś powód z pewnością ma ale my go nie znamy ( wszak to Twój ojciec). Przychodzi mi na myśl jeszcze jedna ewentualność, niechęć względem obcego, młodszego i silniejszego sama pod własnym dachem.