Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość singielkaaaaaaaaaa27lat

mam pytanie do niezamężnych dziewczyn po 25 r.z

Polecane posty

Gość większość dzieci
i te szczere życzenia świąteczne: "życzę wam choć jednego bobasa" - krew mnie zalewa! wam pewnie męża będą życzyć już niedługo się o tym przekonamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaaa a s
mi co roku zycza abym sobie wkoncu kogos na stale znalazla :D i zycie ulozyla no ale w tym roku nie uslysze tych zyczen bo nie jade do domu rodzinnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ich uwagi
męża to mi co roku życzą :D a ja wtedy takiej cioci mówię "ja Tobie też, bo wujek coś się zapuścił, a w Twoim wieku to trendy jest mieć młodzieńca u boku" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość większość dzieci
mój sposób jest prosty- staram się obracać w towarzystwie ludzi, którzy się nie wpieprzają do mojego zycia. Skutek - grono znajomych mocno się zawęziło. ;) Niestety nie zawsze się da. Jak mam zły dzień, to potrafię odpyskować. Typu "moja macica, nie twoja sprawa". Czasami nie warto być miłym. To działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ich uwagi
hahahah, dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość her__komendante
kobiety które nie chcą mieć dzieci są wynaturzonymi potworami i babochłopami nie nadają sie do życia z mężczyznami wiec muszą byc same kobiecy naturalny instynkt , to instynkt macierzyński

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielkaaaaaaaaaa27lat
mi męża tez zycza co roku:o ze znajomymi to latwiej, ale w pracy juz sie tak nie da bo pracy nie zmienię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ich uwagi
a kto powiedział, ze nie chce miec dzieci ??? jeśli znajdę mężczyznę, którego szczerze pokocham, jeśli będą warunki, to zapewne i dziecko na świecie się pojawi czytaj ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaaa a s
no wlasnie kto to powiedzial, ze nie chcemy dzieci ja juz sie nawet staram ale za zadko sie widuje z moim facetem, nastepne starania w styczniu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mufisa25
Normalnie jestem dumna z tego ,ze nie mam dzieci inni mi zazdroszcza jedynie chlopak caly czas mowi mi ,ze jestem stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ich uwagi
no to Monia powodzenia :) choć trojaczków Ci nie życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhfggjgj
her__komendante nie uszczęśliwiaj ludzi na siłę. Co dla jednych jest szczesciem dla innych byc nie musi. kazdy jest inny i czego innego oczekuje od zycia. najwazniejsze to jest w zyc w zgodzie ze soba a nie tak jak zyja inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjguy7668
ja też 27 i też co roku życzą mi męza i pracy też, bo ja też pracy stalej nie mam. co za tym idzie nie mam zadnych kolezanek i nikt mi nie gada ;) w rodzinie bliższej mam spokoj, nikt sie nie czepia. raz tylko siostra wyzwała mnie od starej panny... ale zapomniala juz jak sama wyszla za mąż z wpadki i to jeszcze za pijaka... i teraz ma problemy z męzem. a dzieci to ja i tak nie chce miec, bo nigdy nie czulam tego instynktu i juz pewnie nie poczuje bo mam 27 lat i obrzydza mnie sama mysl o ciąży, rodzeniu, o tym jak po ciąży strace figure... nie cche po prostu zadnych dzieci nigdy. co do męza to cchialabym ale w sumie im jestem starsza tym bardziej rozumiem ze mąż mi szczescia i tak by nie dal, bo szczescie trzeba znaleźć w sobie i tyle. wiec generalnie jestem pogodzona ze swoja sytuacją. a na spotkanie rodzinne z dalszą rodzine (babcie, ciotki, kuzyni) po prostu nie jeżdzę juz od lat i mam spokoj, a co tam gadają za moimi plecami to mnie to nie obchodzi. najwazniejsze ze rodzice są taktowni i kulturalni i nic sie nie czepiają, a siostra pewnie mi po prostu zazdrosci, bo sama uzera sie z dzieciakami i męzem, a ja mam swiety spokoj i jestem egoistą (jak sama to okreslila).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaaa a s
za trojaczki to dziekuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ich uwagi
ja też nie mam parcia na ślub i gromade dzieci, choć nie powiem, ze brakuje mi kogos u boku, partnera, kochanka, przyjaciela być może takiego znajdę, ale nic na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjguy7668
mi też brakuje kochanka bardzo, żeby sie przytulic... ale jakos im dluzej jestem sama tym bardziej ejstem pogodzona z sytuacją. a zwiazki dla samego seksu to nie dla mnie, obrzydza mnie takie cos. musze kogos bardzo kochac, zeby uprawiac seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość większość dzieci
Same widzicie dziewczyny jak niektórzy potrafią szufladkować. Nie warto się takimi ludźmi za bardzo przejmować. A jak tłumaczyć sobie ich obecność? Istnieją dla kontrastu ludzi kulturalnych , których dzięki nim bardziej doceniamy. ;) Ze mnie też już robiono potwora. Powodzenia dziewczynki podczas życzeń świątecznych! Pamietajcie, że nie jesteście same! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielkaaaaaaaaaa27lat
dziękuję i również zycze powodzenia podczas życzeń i świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie znajomosci?
mam 27 lat i w tym roku rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku. Akurat mam taką komfortową sytuację, ze nikt mi nie truje, nie wieszczy staropanieństwa ani nie życzy gromadki dzieci:). Ale znam też drugą stronę medalu - dwie koleżanki mojej matki- kobiety piękne, eleganckie, zadbane, niezależne, mające "kariery". Ale też same i bardzo nieszczęśliwe. Jedna mówi o tym otwarcie, druga wciąż trzyma fason, jedynie przy 2 butelce wina zaczyna spadać maska i prawda wychodzi na jaw... Dzisiaj kiedy jesteśmy młode, jesteśmy cwane : " nie jestem zdesperowana" , " nie biorę byle czego" , "nie chcę męża, nie chce dzieci " . Możemy JESZCZE wybierac, jesteśmy atrkacyjne a to daje złudne poczucie, że przecież jeszcze wszystko przed nami. Za kilka lat już tak nie będzie, nie będziemy wybierać, bo niewielu będzie nas chciało , to wtedy uaktywnia się straszna desperacja: po latach bycia " singielką" nagle do większości kobiet dociera ze to nie tędy droga ... wracanie do pustego domu, w którym w najlepszym wypadku wita cie kot, życie pracą i wypasionym wakacjami, praktycznie bez celu, samotne świętowanie sukcesów i zmaganie się z gorzkimi porażkami... Wiec szukają w dzikim szale, byle tylko coś było. Nie mam przymusu wyjścia za mąż i urodzenia stada dzieci. Ale nie chcę byc singielką ( czyli starą panną, nie ma co sie oszukiwac) po wsze czasu. A czas w przypadku kobiet biegnie baaardzo szybko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm...........777
z kazdym rokiem cięzej znaleźć kogos wartosciowego, a po 30tce to juz w ogole tragedia, bo np. taki 35 latek wali 20latke niz 30latke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od siebie...
jakie znajomosci? - szczera prawda co napisałaś. Wszystko to ułuda, jesteśmy młode, mamy czas, a ten czas ciągle niestety mija i mija, my się starzejemy a kandydatów coraz węższe grono... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ich uwagi
To co mi radzicie ? :D brać byle co ? bo adoratorów mam ze 3 na dzień dzisiejszy, w większości to nieroby bez ambicji liczące na mój majątek i ciepły obiadek, to jak, brać ? nigdy w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od siebie...
ja mam ich uwagi - wybieraj inne środowiska, a nie jakichś nierobów czy meneli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ich uwagi
jest mną jeszcze zainteresowany pewien zamożny pan po 50tce, rozwodnik z 3 dzieci, szukający "ozdoby" u swego boku brać ? no nie bądźcie śmieszni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demolka332
Naprawde w Polsce 27 latka bez meza to jakies wynaturzenie? Dziekuje Wam rodzice, ze wyemigrowaliscie jak bylam mala do normalnego kraju:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od siebie...
... i do tego staruszków :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od siebie...
Naprawde w Polsce 27 latka bez meza to jakies wynaturzenie? Tu raczej nie chodzi o bycie zamężnym, tylko dziwnym jest to, że 27 latka nie ma w ogóle nikogo przy swoim boku i zapewne nie chodzi też o krótki czas, ale długi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ich uwagi
ja jestem sama od roku i to juz jakaś tragedia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od siebie...
żadna tragedia, tragedią jest to jak przez 5 lat kobieta wybredza, oznacza to po prostu że nie obraca się w normalnym towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie znajomosci?
ja mam ich uwagi ja jestem sama od roku i to juz jakaś tragedia ? to nie jest tragedia, ale nie powiesz mi ,o ile byłas kiedykolwiek w dłuższym związku, ze tak fajnie jest każdego dnia, ze nie masz do kogo się przytulic lub wyjśc do kina ( kolezanki się nie liczą:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×