Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wolna lecz zajęta :)

co sądzicie o paarch, które mają dzieci i żyją razem bez ślubu?

Polecane posty

Gość wolna lecz zajęta :)
Kochane dziekuję, że tak się o mnie martwicie, ale fakturki są brane na mojego tatę, ponieważ ma on firmę. Tak więc nie będę musiała w razie rozpadu związku ( którego oczywiście nie będzie) rozbierać domu i oddawać cegiełek. Ale kochane jesteście i tak :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea.......
Moja kumpela byla tez w nieformalnym zwiazku i byla glupia bo wziela dwie hipoteki na siebie i po rozstaniu zostala z mega dlugami, bo mieszkanie tez nie tak latwo sprzedac. Facet sie wypial i mial gdzies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wali mnie ten Twoj zwiazek ale powiedz jak to sie ma, że żyjesz w grzechu a deklarujesz sie jako wierzaca, praktykująca katoliczka , he :D????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy chyba nie rozumiecie co się do was mówi (pisze) nikt was nie zmusza do brania ślubu na siłę, nie kochasz to nie wychodź za mąż, bądź z frajerem, wykorzystuj go ale nie pierdziel że go kochasz i chcesz być z nim całe życie a ślub to przeszkoda w osiągnięciu twojego cudownego szczęścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea.......
no ja wlasnie zamiast "zbierania fakturek" wolalam wziac slub i miec od poczatku pelna jasnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea.......
i tak mi sie przypomnialo, ze jedna "wdowa" pisala tu kiedys, ze miala duzy problem nawet w szpitalu ze swoim partnerem, bo nie byli malzenstwem i nie mogla podejmowac decyzji zwiazanych z jego zdrowiem czy cos tam takiego bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia kasienka kasssica
nie widzicie, ze dziewczyna sciemnia juz az jej sie z nisa kurzy:D:D:D sa juz fakturki na tutusia za domek ktorego jeszcze nie ma. szkoda slow:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna lecz zajęta :)
kasia kasienka kasssica Ty jestes taka glupia czy udajesz?? Faktury wystawia się na amteriały, z którego buduje się dom a nie na dom po skonczeniu - DLA twojej wiadomosci, bo widze ze berdzo glupiutka jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasność o której piszecie przychodzi kilka lat po ślubie, wówczas sprawy się bardzo klarują... hipokryzja to raczej nie jest gdy się deklaruje wiarę a jednocześnie zaprzecza OGÓLNIE PRZYJĘTYM NORMOM, to kościół wymyślił 7 sakramentów i zauważcie że wszystkie wiążą się z zyskiem dla kościoła, więc jak ktoś chce rozgraniczać czy coś jest hipokryzją czy też nie, niech najpierw poczyta o wymysłach typowo kościelnych bo w dekalogu wedle którego powinniśmy żyć nie ma sakramentu ślubu, zaślubiny to symboliczny obrzęd - obwieszczenie społeczności iż ta oto kobieta jest przed Bogiem przeznaczona temu oto mężczyźnie, więc jest to kwestia umowna a nie narzucona jako prawo jedyne i słuszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą czym się przejmować, pustak zawsze pozostanie pustakiem, do usranej śmierci, sama musi dostać kopa w dupę żeby poczuć, wtedy będzie jęczeć że nie tak miało być! Ale cieszy mnie to że nie wszystkie kobiety są takimi odmóżdżonymi tłumokami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cest charmant blablabla, katolików obowiązuje na równi tradycja kościoła jak i słowo boże, także kościól mogłby sobie wymyślec cokolwiek 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"cest charmant' możesz nie wierzyć w sakrament, problem w tym że jeżeli ktoś się zapiera wszystkimi kończynami przed zawarciem ślubu to najzwyczajniej nie chce się wiązać akurat z tą osobą i już, ma inne plany :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wymyśla, a bohaterka topicu postępuje raczej nierozsądnie, życie lubi płatać figle, w końcu serce nie sługa, a kasieńka kasica powinna poczytać trochę o zdradach, bo chyba jeszcze za mało wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... a kiedys mezczyzni mieli duzo honoru i dla nich bylo by bezhonorowe zamieszkac z ukochana bez slubu... kiedys tylko z pannami lekkich obyczajow mieszkalo sie bez slubu. Widocznie albo panowie sa juz mniej honorowi lub panny mysla jak te z tych lekkich obyczajow... obyczaje sie zmienily ale dla mnie ten niesmaczek zostaje jak facet ma honor to co bedzie kiedys nie wazne - teraz sie liczy - a teraz wyglada na to panowie nie traktuja swe "ukochane" jak... ukochane. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka 10 przykazań
Ja wzięłam ślub z miłości dlugo zanim pojawiły się dzieci. od strony wiary żyjesz w grzechu,ale w dzisiejszych czasach nawet ksiądz ci powie że gorsze rzeczy ludzie robią. nie mi cię oceniać. ale z praktycznego względu na twoim miejscu wzięłabym ślub. a co jak partnerowi coś się stanie? ja pracuje w szpitalu i nie raz była sytuacja że partnerów nie informowaliśmy o stanie pacjenta,a nie zawsze mieli dobry kontakt z rodzina. nie dziedziczycie po sobie, w razie śmierci nie dostaniesz renty po mężu... oczywiście to takie skrajne przypadki. codzienność-dziecko nosi nazwisko partnera ty swoje, jedziesz z dzieckiem za granicę-musisz mieć akt urodzenia przetłumaczony przez biegłego tłumacza na język tego kraju inaczej na granicy mogą cię zatrzymać pod zarzutem porwania. praktycznie jak jest już dziecko to ślub się po prostu przydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tych czasach dużo osób mieszka bez ślubu mając dziecko To jest zupełnie Twoja sprawa i nie przejmuj się ludźmi i nie daj sobą manipulować Najśmieszniejsze dla mnie jest to że jak kobieta zajdzie w ciąże to zaraz lecą do ołtarza o czym to niby świadczy? hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hłehłehłe
mnie też bawią ciężarne panny które na gwałt muszą iść do ołtarza, bo co ludzie powiedzą:D nooo jaja jak berety :D jakby nie mogła urodzić i zrobić chociażby ten ślub razem ze chrzcinami, czy ogólnie po urodzeniu dziecka. Ale cyrk z poszerzaniem sukni ślubnej na brzuch to mnie rozbawia i w sumie to nie wiem o co chodzi że jak babka w ciąży to trzeba rach ciach zrobić szybko ślub bo taki wstyd w rodzinie? hehe dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagna56565
a ja nie rozumiemtych kabiet co mysla ze jak juz za faceta wyszly to on ich nie zdradzi nigdy i nie zostawi. To sa dopiero idiotki. Facet autorki moze powazniej ja traktowac niz wasi mezowie was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie był taki przypadek że razem z obecnym mężem planowaliśmy ślub na maj 2010 i równocześnie staraliśmy się o dziecko Z powodów osobistych musieliśmy ślub przełożyć a w czerwcu 2010 dowiedzieliśmy się o ciąży Postanowiliśmy na spokojnie zająć się ciążą i przygotowaniami Potem zrobiliśmy właśnie chrzciny od razu z ślubem kościelnym kiedy uznalismy że naprawdę go chcemy i nie jest żadnym przymusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja i mój partner jesteśmy razem 7 lat, a mieszkamy razem od okolo 4-ech. Mamy rocznego synka. Zaręczyny były prawie dwa lata temu ale nie mamy na razie kasy na ślub. Chcielibyśmy aby to było wydarzenie ktore pozostanie nam na długo w pamięci. Głównie dlatego żyjemy na kocią łapę... Z drugiej strony... Czasami boję się że papierek wszystko zepsuje. Niekiedy zdarza się że po ślubie mąż przestaje dbac o kobietę bo czuje że już ją zdobył i teraz od niego nie odejdzie.A gdy pojawiają się dzieci... Ech... Życie pisze różne scenariusze. To że teraz jest cudownie nie oznacza że za 10-20 lat też tak będzie. Akt ślubu nie daje żadnej gwarancji na miłośc i szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że nie ma Ja po ślubie nie widzę żadnej różnicy tylko że mam obrączkę papierek i w razie odejścia załatwianie rozwodu hehe Poza tym szczerze powiem że gdybym wiedziałam ile to jest paprania z kościołem itd to bym nawet go nie brała Dodam że mój kościół jest naprawdę śmieszny o czym przekonałam się właśnie w trakcie załatwiania ślubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja powiem autprce tak: bez ślubu to udawanie rodziny. Sama bedac z moim juz bylym planowalam dziecko i je sobie zrobilismy :> Potym on mi sie oswiadczyl, bardzo chcial slubu, ale ja myslalam ze nie potrzebuje koscielnego (bylam niewierzaca a dotego uparta osoba, ktora nie zrobi czegos "bo rodzina tak chce")Powiedzialam mu ze moge sie zdecydowac TYLKO na cywilny, dla niego to byla potwarz i powiedzial ze nie, ze koscielny chce i juz. Pozylismy bez tego slubu i sie rozeszlismy! Bardzo zaluje ze nie zgodzil sie na slub cywilny bo teraz nie czuje sie wcale komfortowo ze moje dziecko ma inne nazwisko ode mnie. Ostatnio sie naprawde nawrocilam i powiem Wam tak: nie macie zielonego pojecia jak wielki jest to grzech wzgledem Boga zec bez slubu, to Go obraża i to bardzo. Nie jestem zadna dewotka, duzo w zyciu przeszlam, bardzo duzo, wymeczylam sie, teraz jestem samotna matka i czuje sie z tym bardzo zle i marze o kim z kim moglabym zalozyc rodzine i wziasc slub KOSCIELNY. Jesli sie chodzi do Kosciola )to dobrze ale nie daj Boze zyje sie w grzechu i nie spowiada sie z tego (z postanowieniem poprawy) i bierze sie mimo to Komunie to jest to straszny grzech swietokradztwa i nie tylko. A jeszcze jak ktos napisal ze bierze komunie ale NIE UZNAJE SPOWIEDZI?!!!! rajciu to czegos takiego jeszcze nie widzialam. Mozecie sie ze mnie smiac ale zobaczymy kto bedzie sie smiac ostatni, bo ja jestem jeszcze mloda a juz doszlam do miejsca w ktorym wiem co jest najwieksza wartoscia w zyciu: Bóg, rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Ci laska głowę wyprali, teraz jako stara panna z dzieckiem co niedziela będziesz do kościoła latać, trza było ślub brać jak chłop chciał, a nie teraz odbija ci się zła karma i płaczesz nad rozlanym mlekiem, a lasek takich jak ty cała masa, co potem tatusia szukają dla dzieciaka i takie mężczyźni omijają szerokim łukiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak już jakiś się trafi to bardziej będzie to przydupas co szuka otworu, wiktu i opierunku niż sensownego związku, bo jak mówią nieszczęścia chodzą parami, pisze nie z fikcji a z faktów u mnie na zakładzie co druga to rozwódka, albo panna z dzieckiem...i szukają przydupasów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katoliczka 10 przykazan - jak się jedzie z dzieckiem na zwykłą wycieczkę z biurem podróży, to żadnego aktu urodzenia nie potrzeba. Jeśli chodzi o praktyczne, codzienne sprawy, to plusów małżeństwa jest równie dużo, co i minusów. Np. mąż narobi długów - są wspólne. Wszystko, co dostanie żona w trakcie małżeństwa (chociażby od rodziców) - jest wspólne i do podziału przy rozwodzie. A i rozwody mogą trwać długo... Np. mąż tłucze żonę, zdradza ją, przepuszcza cały majątek. Żona wnosi o rozwód, a mąż w sądzie, ze on zrozumiał, ze kocha żonę i nie chce rozwodu. I wtedy problem, bo sąd zazwyczaj orzeka separację i sprawa ciągnie się bez końca. aniam.m. - nie uważasz, że należałoby szanować zdanie innych? To, ze Ty wierzysz w to, czy tamto, nie oznacza, ze koniecznie masz rację i wszyscy inni się mylą. Nie zgadzam sie ze stwierdzeniem "bez ślubu to udawanie rodziny". Często jest tak, ze pary żyjące ze sobą bez ślubu tworzą lepszą rodzinę, prawdziwą, niż te, których łączy ze sobą tylko akt małżeństwa, a cała reszta to fikcja. "nie macie zielonego pojecia jak wielki jest to grzech wzgledem Boga zec bez slubu, to Go obraża i to bardzo." - ?(nie mogę się powstrzymać) - a skąd wiesz, że Go to tak bardzo obraża? Ksiądz Ci powiedział? A on skąd wie? Tak z ciekawości. "Nie jestem zadna dewotka" - no mam wątpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjlkjlkj
ania m. jeste spo prostu zacofana i plytko myslac, jak mozna powiedziec cos takiego ze bez slubu to udawanie rodziny: a kim ty ejstes do cholery by to ocenaich?? czym jest kosciol i ksieza by to oceniac?????? kto powiedzial ze Bog tak powiedzial, rozmawialas z nim? uslyszalas to od niego??? skad wiesz ze zycie bez slubu go obarza??? to tez ci powiedzial?> c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko albo to głupie
namieszałaś w pierwszym poście jak nic, żyj jak chcesz, ja nic nie mam do par żyjących w wolnych związkach, ale mam do tych co udają katolików, a żyją jakby nimi nie byli. Dla mnie takie życie to kłamstwo, jakbym tak żyła to wstyd by mi było przed dzieckiem własnym. Ja żyją w związku po słubie cywilnym, do kościoła nie chodzę i moje dziecko będzie wiedzieć że niczego nie udajemy. Co autorko powiesz dziecku? Że jesteście katolikami ale sakramenty omijacie z daleka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie sądzę, nie interesuje mnie czy ktoś ma slub czy nie. W ogóle nie wiem co to może interesować kogokolwiek oprócz tej pary, a już autorkę w szczególności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×