Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wolna lecz zajęta :)

co sądzicie o paarch, które mają dzieci i żyją razem bez ślubu?

Polecane posty

wasze życie, zobaczymy co powiecie jak będziecie już chciały tego ślubu a ci wasi kochający, troskliwi, faceci powiedzą że chyba was pojebało, ślub to tylko papierek, niepotrzebny, ja bym tak zrobił, facet to nie przedmiot, frajer bez godności, a wy z takim podejściem do związku nie jesteście jakimiś mecyjami, szczęściem tylko pasożytami emocjonalnymi! Oczywiście z wyjątkiem tych tłumoków co tą ideologię o ślubie niszczącym związek dorabiają do sytuacji kiedy facet nie ma zamiaru się z nią żenić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to was zaskocze bo moje dziecko MA OJCA a ja mam bardzo duze powodzenia mimo ze mam dzecko, bo fajna ze mnie dziewczzna, tzlko ja ciagle szukam i chyba musze byc jakis czas sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie uwierzy i zachowuje przykazania to sie poprotu wie co jest grzechem a co nie, czuje sie to. przepraszam nie chcialam nikogo urazic ale boli mnie jak widze co sie dzieje na swiecie i jest jeszcze opinia ze to jest dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hsghsgbshg
Aniam.m. Fajna z ciebie dziewczyna? Hahahah nie sadze... A wy wszystkie zyjace w malzenskich zwiazkach mam nadzieje ze nie uzywacie antykoncepcji bo to wielki grzech i ,,obraza Boga,, jestem w szoku ze takie kretynki jak wy maja dzieci. To jakas pomylka zwykle prostaczki i nic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hsghsgbshg a Ty masz dziecko? bo tez mam wrazenie ze osoby ktore wzpowiadaja sie i sa takie jak ty nie moga miec dzieci, az nie miesci sie to w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem z moim facetem od 8 lat,mamy 2-letniego synka i drugiego w drodze i jakos nigdy slub nie byl nam potrzebny..Wezmiemy go tylko ze wzgledu na ulatwienia w zalatwianiu spraw urzedowych itp.. Bedzie to slub cywilny,bez zadnego wesela itp bo nie mam zamiaru wydawac kilkudziecieciu tysiecy na to,zeby rodzinka i znajomi przyszli i sie wybawili,najedli i napili.. A co mysla inni to mi akurat wisi..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hsghsgbshg
Mam dzieci i wychowuja sie ze mna i ojcem a nie z samatna matka jak u ciebie. Wiec popatrz co ty zapewnilas swojemu dziecku a nie sie wcinasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
az dziwne ze sa takie matki jak ty, jestes zlosliwa i pelna jadu. moje dziecko jest radosnym i bardzo ukochanym przez oboje rodzicow dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhszjbvjdhsbvhjdb
ouu shit, moje tez. w dodatku ma normalna rodzine i nie jest bekartem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka 10 przykazan
Czarownico paskudna zależy gdzie się jedzie-jeżeli do kraju który ma odprawę graniczna czyli dla nas wszystkie poza strefa schengen to sprawdza się dokumenty,a w momencie gdy matka ma inne nazwisko niż dziecko jest problem czy dziecko jest jej... moja siostra miala taki problem w kanadzie,bo ona akurat wzięła 2 śluby,a cora była dzieckiem z pierwszego małżeństwa więc nazywała się inaczej jak matka. ja nie jestem fanatyczka i uważam że święte prawo każdego żyć po swojemu. tak tylko przytoczyłam kilka codziennych sytuacji gdzie wygodniej mieć ślub. ale jak ktoś gotowy na durnote i ciemnote i ciągłą walkę to jego wybór. ja zrobilam tak jak chcialam,nikt mi tego nie narzucał i autorce też nikt nie ma prawa niczego narzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka 10 przykazan
A tak jeśli idzie o ślub kościelny to czemu tak wszyscy uważają że to taki wydatek? my z mężem nie robiliśmy wesela, wzięliśmy ślub potem był obiad dla rodziców i świadków- z nami 10 osób. to też jest kwestia indywidualna. głupi stereotyp jak to że życie na kocią łapę jest złe. biorąc ślub nie trzeba się rujnowac tak jak kochając się nie trzeba brać ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no u mnie ksiadz
za samo udzielenie slubu kasuje 1700zl..USC 80zl..wiec..hmm..poza tym nie bede hipokrytka-jestem niewierzaca i slubu koscielnego nie bede brac dlatego,ze "tak wypada"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :p:p:p:p:p:p:p
I dobrze bo baby tu to pierdolone dewoty co krytykuja ze zyjesz bez slubu a same wpierdalaja tablety antykoncepcyjne a to tez przeciez grzech!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mogę się wypowiedzieć z dwóch perspektyw miałam męża, nawet wzięłam kościelny, bo rodzina przyszłego pana młodego nalegała na ślub, bo jak to mieszkać razem bez ślubu i jak to cywilny? przecież to nie ślub...ja powiedziałam tylko, że jak się tak chcą bawić to niech to zorganizują, bo mi tam żadne katolickie czary mary do szczęścia niepotrzebne, a ślub jest dla mnie kwestia prawną, ustalająca warunki dziedziczenia, kwestie dot. potomstwa itp i nie ma związku większego z uczuciami po dwóch latach złożyłam papiery o rozwód, a dzień rozwodu był jednym z najlepszych w moim życiu teraz od kilku lat jestem w cudownym związku, nie mamy ślubu, mamy cudownego rocznego synka, który był planowany, zapewne weźmiemy kiedyś ślub cywilny własnie w celu uproszczenia sytuacji prawnej, ale na razie nie mamy ciśnienia żaden papier, ani żaden ksiądz nie uratują związku który sie sypie, a mówienie że jak nie ma ślubu tzn że ktoś sobie zostawia furtkę to bzdura, rozwód można załatwić od ręki, papiery rozwodowe wypełniałam w knajpie na imprezie i tyle było "emocji" nad moim rozstaniem po katolickim ślubie, ale jak się ludzie decydują na posiadanie dziecka to jest to decyzja na całe życie i na pewno dużo bardziej wiążąca. I tym się kieruj :) A w ogóle to nie żyjemy w średniowieczu i co komu do tego kto z kim mieszka i w jakim stanie cywilnym? I zgadzam się z Panią, która napisała że lepiej całe życie bez ślubu ale w miłości i szacunku niż pół roku z związku ślubnym, gdzie nie ma żadnych pozytywnych emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :p:p:p:p:p:p:p
Jeheira1 zgadzam sie. Te panie tu z tego co czytam rozzalone widocznie niedobrze im w malzenstwach i musza gdzies wydalic swoj jad:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :p:p:p:p:p:p:p
Jeheira1 zgadzam sie. Te panie tu z tego co czytam rozzalone widocznie niedobrze im w malzenstwach i musza gdzies wydalic swoj jad:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamapucysia
moja kolezanka ze studiow- jej rodzice chajtneli sie dopiero, gdy ona miala 16 lat:) i to tylko dlatego, bo bylo to potrzebne do kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzcie mi jedno
drogie panie:) dlaczego ten cholery ślub wywołuje u was spazmy , dlaczego dorabiacie ideologię do tego, żeby tkwić w nieuregulowanych prawnie związkach i twierdzicie ze np. ślub wszystko niszczy :P? nie rozumiem tego, ze dwoje ludzi się kocha, ale z jakiś tam sobie tylko znanych przyczyn nie chce zalegalizowac związku , który bardzo wiele kwestii w życiu codziennym ułatwia . Kochamy sie, itp, itd ale ślubu niet:D. To zupełny brak logiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :p:p:p:p:p:p:p
Brak logiki to tkwi ale w twojej wypowiedzi. Mozna rzec ,,kochamy sie wiec wezmy slub,, albo ,,kochamy sie ale po co nam slub,, i ja szanuje tych co wzieli slub szkoda ze wiekszosc tych malzenstw nie umie uszanowac decyzji tych co zyja bez tych ceregieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzcie mi jedno może dlatego że juz jeden przeżyłam i bardzo bym chciała żeby ktoś mi wymazał te wspomnienia - bo do końca życia będą mi przypominać jaką kretynką byłam wychodząc za mojego eksa a serio? nie wywołuje u mnie spazmów ale tez żadnego ciśnienia nie mam, juz napisałam że dla mnie ślub to tylko kwestia regulacji prawnej, a nie ma nic wspólnego z uczuciami i pewnie z tego powodu w końcu sie na niego zdecyduje, ale poczekam aż będzie ciepło i Junior będzie umiał tańczyć :) a jeśli CI się wydaje że każda dziewczyna marzy o białej sukni i "cudownym weselu " (o ile w ogóle coś takiego istnieje....) to niestety jesteś w błędzie, osobiście nie znoszę takich ceremonii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tez zauważyłam tendencję, że osoby żyjące w wolnych związkach potrafią uszanować tych, którzy żyją w związkach małżeńskich, w druga stronę to jakoś nie działa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :p:p:p:p:p:p
No niestety.. Bo oni sa z tych lepszych a inni patologia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzcie mi jedno
jaheira1 ale Ty jesteś jakby poza dyskusją, bo mężatką już byłaś :) i wcale nie mówię o całej szopce weselno - kościelnej , wiec nie wiem dlaczego w ogole poruszasz kwestię bialej sukni i całej reszty tego cyrku:O juz napisałam że dla mnie ślub to tylko kwestia regulacji prawnej, a nie ma nic wspólnego z uczuciami no raczej ma, z piewszym lepszym człowiekiem z ulicy raczej do usc nie pódziesz:D Ale skoro małżeństwo jako zwiazek dwojga ludzi jest przywilejowany prawnie to chociażby z tego powodu można je zawrzec... więc skąd ten dziki opór i pseudodeologia w tej materii :)? Mnie to naprawde bardzo ciekawi. :p:p:p:p:p:p:p Brak logiki to tkwi ale w twojej wypowiedzi. Mozna rzec ,,kochamy sie wiec wezmy slub,, albo ,,kochamy sie ale po co nam slub,, i ja szanuje tych co wzieli slub szkoda ze wiekszosc tych malzenstw nie umie uszanowac decyzji tych co zyja bez tych ceregieli A Ty to chyba w ogóle nie rozumiesz ani co czytasz ani tym bardziej co piszesz :O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzcie mi jedno "ale Ty jesteś jakby poza dyskusją, bo mężatką już byłaś " no własnie dlatego powinnam móc sie wypowiedzieć, bo znam sprawę z dwóch stron :P i właśnie dlatego, że byłam już w związku małżeńskim teraz nie mam potrzeby biec szybko do USC i znowu wychodzić za mąż za pierwszym razem zrobiłam to dla świętego spokoju (bynajmniej nie mojego) i to był gigantyczny błąd, a prawda jest taka, że moim skromnym zdaniem i z mojego doświadczenia jasno wynika że małżeństwo niczego nie zmienia na poziomie związku - kompletnie niczego, nie jest ani lepiej ani gorzej - bierzesz ślub a następne dni wyglądają tak samo jak przed ślubem, nie masz poczucia że teraz to już na zawsze , albo że masz lepszy status bo jesteś zoną... jesteście tacy sami jak byliście, poza tym że w segregatorze przybyła 1 kartka więcej z aktem ślubu w kwestii regulacji prawnej, zgadzam się jest to ułatwienie, ale obecnie nie mam nic co bym musiała regulować a akt urodzenia dziecka, na którym widnieją nasze nazwiska i umowa mieszkaniowa, na której jesteśmy oboje, pozwala mi załatwić 99% spraw, niezbędnych (w szpitalu tez mogę załatwić wszystko - przetestowane!) dlatego jak już się zmobilizuje kiedyś to wezmę ten ślub, ale póki co, po co zmieniać coś co działa na coś, co niczego nie zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalam calosci ale
stwierdzam, ze nie jesteś katoliczką ( choc moze jestes wierzaca). j\ Jako katoliczka powinnas zalowac,ze " zyjesz w grzechu" i obiecywac poprawę, zeby przyjmowac coroczną komunie chocby, co jest obowiazkiem kazdego katolika. Obojetnie , czy ci to odpowiada, czy nie, takie są zasady KK, wiec albo zmień wyznanie, albo weź slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda mi tylko waszych
bekartow a nie was, bo glupi juz zostaniecie, ale szkoda dziecka bekarta :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta od "bekartow" wiedz tylko mądra inaczej babo ze tutaj obrazasz niewinne DZIECKO a nie rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nuda w pracy:)
Dzecko jest bekartem jesli rodzice nie sa po slubie a jesli sa rozwiedzeni to kim jest dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×