Kto zacznie ze mna Dukana ,bedzie wsparciem i oparciem bez wpadek :)

dziewczyny alkohol na dukanie nie jest zabroniony ze wzdgledu na kalorie tylko na trawienie watrony. problem w tym ze watroba zeby strawic alkohol potrzebuje tluszczu ,a my go sobie odmawiamy,dlatego skutki sa dosc bolesne dla organizmu :( Totalnie nie polecam,plus nerki ktore musza go przefiltrowac. naprawde uwazajcie na siebie :)

nikogo tu dzisiaj nie ma? Dziewczyny teraz rozumiem co mowilyscie o stracie apetytu,ja mam to teraz... nie wiem czemy,a mam dni z warzywami i generalnie zawsze na nie czekam :) no ale ...

Dukan od Zaraz: ja mam własnie tak samo, na same proteiny patrzeć nie mogę a jak przychodzą warzywka to jeść mi się nie chce Tak sobie myślę, że moze to przez te ćwiczenia waga mi nie spada

Marudaa- zalezy co cwiczysz,jak jakies cwiczenia na spalanie to spoko,ale jak na rzezbienie sylwetki to niestety miessnie waza swoje,jesli ich objetosc sie zwieksza. Poszukaj w internecie dobrych cwiczen na spalanie tluszczyku :)

No właśnie, te ćwiczenia co robię to raczej nie są na spalanie :/ ale brzuszki czy jakieś skręty musze robić że jakoś wygladać

Marudoo- tak sobie myśle, białko jest dobrym budulcem mięśni. Tak wie postaw na ćwiczenia areobowe. Takie które są raczej zalecane da kobiet. Pomagają spała. Tłuszcz i wysmuklic a nie wyrzezbic sylwetkę. Ja takie stosuje i pomaga. Wiadomo ze trzeba ćwiczyć ponad 40 min aby rozpoczął się proces spalania, ale to zależy tez od indywidualnej wydolnosci. Ja teraz daje radę " skakać" w rytm muzyki przez 1.20h a początki były ciężkie. Odtawilam na jakiś czas orbitreka bo mi się mięśnie nóg zaczęły nieładnie rozbudowywać. I to po 4 miesiącach. Tak wiec przemysl to i do dzieła :)

Dzień dobry :) DukanodZaraz: Ja chyba w ogóle oprócz brzuszków odpuszcze sobie ćwiczenia, skakać mi się nie chcę a na bieganie za zimno, zostawie to na wiosnę. Teraz może zacznę na basen chodzić żeby chociaż z hydromasaży po korzystać Wczoraj niestety byłam skazana w domku na "normalne jedzenie" :( kasa się kończy i nie mogę chwilowo sobie pozwolić na dukanowe zakupy

dziewczyny ja do was dolacze jak znajde prace, ogarne sie i wtedy jeszcze raz rusze z dukanem :) teraz jem duzo owocow, i ciagle jablka narazie nie tyje a widze ze ciuchy zaczynaja byc wieksze nie mam juz wagi bo oddalam kolezance wiec nie wiem czy chudne a jesli tak to ile za was trzymam kciuki i jak zdecyduje ze wracam do dukana to dam znac :)

agnieszka: czekamy na Ciebie :) Ja zacznę jeszcze raz od soboty,i teraz już naprawdę rygorystycznie do konca lutego. Chciałabym aby mąż jak wróci to zauważył duża różnicę a akurat bedzie pod koniec lutego

ja wole poczekac az wszystko sobie uloze, i pozniej zaplanuje diete tez mi bedzie latwiej bo jedzenie jest tansze, piersi z kurczaka mrozone kg np 3,5funta a tutaj 18zl wiec ani razu piersi nie jadlam ciagle sledze topik i dodalam do ulubionych

Jak Wam mija dzień ?? Ja na śniadanko zjadłam serek wiejski, dwie parówki i korniszonka, później tylko jogurcik owocowy i wypiłam kefir. Najłatwiej mi w pracy , a najgorzej jest po powrocie do domu, wtedy do wszystkiego mnie ciągnie :(, a teraz jak nie bardzo mam co jeść takiego dukanowego to już w ogóle.

Witam, Ja dzisiaj wsciekla ja osa bo moje plany wakacyjne ''legly w gruzach''. Ale tak to jest jak sie czlowiek z kims uwawia na wyjazd... I jak tamci nie jada to i ci nie jada... a my chcemy jechac i mozemy jechac sami... ale wiecie jak to jest jak czlowiek cos zaplanuje... rozumiem ze ktos nie ma kasy i w ogole,ale jak ktos woli niedziele w galerii handlowej spedzac i wydawac kase na ciuchy i kosmetyki zamiast zaoszczedzic i jechac na super wakacje to co poradzic? A wy co byscie wybraly,oszczedzanie przez pare miesiecy i wyjazd czy zakupy... czy naprawde potrzebujemy gory ubran i kosmetykow,czy tylko ja taka skapa jestem?

Ja bym wybrała wyjazd :) zwłaszcza że ubrania kupuje od zeszłego roku w ciucholandach :) więc nie wydaje na nie fortuny. Zdecydowanie wakacje ! :) więc wcale się Tobie nie dziwie

Jasne ze wybralabym wakacje ;hmm chociaz po galeriach tez lubie pobiegac ale wakacje sa wazniejsze .Jak sie pracuje przez caly rok to na wypoczynek sie nie zaluje:) U mnie zaczely sie same proteinki(5 dni) jogurcik ,kefirek i pomidorowa z pulpecikami jak narazie...

Wiecie, ja rozumiem ,ze kazdy ma swoje wydatki i tak dalej,ale jesli nie placisz czynszu bo mieszkasz z rodzicami ktorzy gotuja wam obiady a wy zarabiacie jako para 4500zl miesiecznie i jedyne co placicie regularnie to prad, to naprawde w ciagu 6 miesiecy nie da sie uskladac 4000tyz zl na wakacje w cieplych krajach z wyzywieniem, jedyne na co musicie miec kase to lody i napoje czyli jakies max 400 eur. Ja naprawde nie wiem...

i to sa takie osoby ze na ciuchy ZARA albo inne podobne cenowo marki im nie zal kasy... ale na wakacje tekst pt '' no nie bede pol roku oszczedzac i sobie odmawiac zeby jechac na wakacje'' przy czym na poczatku sie zgodzili i mowili ze nie ma rpoblemu. Mowie wam ze mnie szlag trafia. Ni jestem bogaczka ,na kazde moje wakacje musze pracowac i oszczedzac, nie chodze w ciuchach ZARA ani butach od BATA chociaz moglabym,ale wole wakacje,ciuchy sie spiora i wyrzuce,a w spomnienia? Nikt mi ich nie zabierze!!!

Jaka tu cisza...Jak tam Dukanek odstawiony czy dalej do przodu idziecie .Moze ktoras z was zna jakis przepis na biszkopt dukanowy...mam taka ochote na biszkopt ale nie mam przepisu (nawet w ksiazkach nie ma) wogole czy taki biszkopt dukanowy istnieje??:)

Hej hej nie odzywałam się bo u mnei spore zamieszanie i wogóle wolne miałam w pracy w poniedziałek byłam na nartach - na stoku zjadłam chudego szszłyka - kurfa grzech bo wieprzowy.. we wtprek zjadłam tosta z serem po dziecku - bo nei zjadło - ale wczoraj chyba z 5 kawałków ciasta bo mój małż mial urodziny dzisiaj staje na wadze i oczom nie wierzę - 82,3 kg 5 kg mniej :D:D:D 25 dzień diety my robimy 3/3 z mężem - może przejdę 5/5 ale.. słuchajcie dołuje sie jak patrze na jego wagę On ma 10 kg mniej za ten sam czas... czy facet składa sie tylko z tłuszczu i jajek? heheh :):):) w sobotę zaś grzech - idę na 10 lecie firmy w której pracuję - powiem Wam ze z jedzeniem sie nei boję bo nie jem dużo nawet jak zgrzeszę ale... alkohol - mam zamiar wypić ten kieliszek wina i jakiegoś drinka i boję się - własnie skutków... bo wiadomo - kalorie wyskaczę tańczać... a ten dylemat co ząłożyć.. to jest masakra... :( oby było na korzyść aaaaa i spodnie mi się w d...e nie wrzynają heheh czyli ubranka powolutku luźniejsze, ale najszczęśliwsza będę jak na wadzę zobaczę 7 z przodu :)) nawet jak będzie 79,99 :))) co do biszkoptu ja piekłam dwa razy - wie m ze z 3 jajek wychodiz bardzo płaski wiec zrób sobie podwójna porcję - przepis brałam z neta - na górę walnęłam sobie serek president jako sernik na zimno :) a raz robiłam przekładańca nuttelowego ale sie rozwalał. wszystko z dukan.blox.pl

Zajrzyjcie tutaj, znajdziecie tu troche informacji o diecie dukana jak jestescie zainteresowane http://odchudzanieidiety.blogspot.com/

Dla tych, które boją się Dukana (bo niby taki szkodliwy - g. prawda) Ja zaczęłam Dukana rok temu a dokładnie 7 stycznia 2011. Schudłam w sumie 12 kg. Faza 1 i 2 trwała gdzieś do czerwca ubiegłego roku. Potem przeszłam fazę 3 - starałam się jak mogłam ale robiłam już duże odstępstwa, zwłaszcza na 3 tygodniowych wakacjach gdzie nie mogłam wybrzydzać z jedzeniem ponieważ byłam w Indiach gdzie nie było mięsa a kurczaki należały do rzadkości. Jadłam więc biały ryż, placki i inne mączne jedzenie. Poza wakacjami też miałam dni słabości. W tej chwili jestem już po skończeniu wszystkich faz i nie przytyłam ani kilograma. Poza tym jestem całkowicie zdrowa (nie licząc kilku przeziębień). Podczas diety robiłam sobie regularnie badania - krew mocz zawsze były idealne. Nie miałam problemów z zaparciami, omdleniami czy innymi o których tak głośno w necie. Podczas całej diety czułam się rewelacyjnie. Przed dietą miałam często bóle żołądka występujące po jedzeniu - pewnie dlatego że jadłam tłusto i dużo złych węglowodanów. Od chwili gdy zaczęłam dietę stał się cud - bóle żołądka zniknęły, przestałam być senna i zmęczona, miałam więcej energii do życia i ten stan utrzymuje się do dzisiaj. Dukan nauczył mnie zdrowego odżywiania. Kiedyś nienawidziłam zup - dziś są dla mnie podstawą. Nie jadłam warzyw - dziś je uwielbiam i potrafię zrobić z nich cuda. Jem mięso tak jak wcześniej - tu się nic nie zmieniło. Proszę więc was dziewczyny. Nie dajcie się zastraszyć osobom, które "wiedzą lepiej" i straszą was jakimiś "nieodwracalnymi skutkami dla zdrowia". Jeśli będziecie przestrzegać zasad to z pewnością nic wam nie będzie. Pamiętajcie w II fazie aby jeść dużo warzyw (najzdrowsze są zielone liściaste), zalecaną ilość błonnika w postaci płatków owsianych i pić dużo wody. Dużo fajnych wskazówek znajdziecie na Tipach a dla początkujących polecam http://www.tipy.pl/artykul_5792,jak-schudnac-na-diecie-dukana.html. - przestrzegajcie zasad i nie przeginajcie - przesada nie jest zdrowa w żadnym aspekcie życia i to samo dotyczy Dukana. A te które "wiedzą lepiej" to niech lepiej pomyślą nad swoim odżywianiem. Czy dukanowe chude mięso, odtłuszczone produkty mleczne, warzywa i przyprawy są szkodliwe? Co w nich jest takiego niezdrowego? Czym się różni ta dieta od waszej jeśli odjąć kupę tłuszczu i węglowodanów prostych, które nie mają żadnych składników odżywczych? Czy to, że jecie biały chleb, tłuste konserwy, mcdonaldy, przetworzoną pełną dodatków żywność i zamulające cukierki czyni was zdrowszymi? Niby w jaki sposób? Pozdrawiam wszystkich dukanowiczów i dukanki i życzę sukcesu!

Do osoby pozwyzej- moim zdaniem masz zupelna racje,trzeba przestrzegac zadad i bedzie ok.

Ale tu cisza dzisiaj, ja jak najbardziej na diecie i w sobote wazenie :) dzisiaj ostatni dzien warzyw,od jutra proteiny. Musze zrobic male zakupy,ale to jutro bo dzisiaj mi sie nie chce. Zjem dzisiaj makrele w sosie pomidorowym na kolacje i tyle... moze zrazilam was narzekaniem na te wakacje,ale czasem wole tu napisac co mnie gryzie niz gadac z kolezankami/kolegami w pracy. Ah jakie to zycie czasem jest... a my chcac dogodzic innym sobie je utrudniamy...

Ja wczoraj weszlam na wage i... niestety waga stoi w miejscu od 2 tyg ani w dol ani w gore ....jednak sie sprawdzilo to co pisalyscie ze waga moze stanac w miejscu tylko ja sie pytam dlaczegoooo????

JA TEŻ TAK MAM I O TO SAMO PYTAM :(

Kobiety moje drogie, zastoje sie pojawiaja bo organizm włacza sie na '' oszczedzanie energi'' i nie moze załapac ze ma korzystac z zapasow tłuszczu zamiast z jedenia ktore dostarczacie. Tydzien dwa i znowu waga zacznie spadac,nie poddawajcie sie :) ja sie nie poddalam i 4 kg zniknelo nawet nie wiem kiedy, a zaczelysmy od 2 stycznia. Wiec to dopiero 25 dni...

Ja dzisiaj sniadanko wzorowo serek wiejski i kawka. Okolo 12.30 zjem pare kielbasek z piersi kurczaka z ciepla herbatka,a na kolacje piers z kurczaka gotowana z jajkiem. Musze cos wymysli na jutro do pracy. Teraz 5 dni protein. Jakos przetrwam. Jutro wazenie,ale czuje ze spadku nie ma wiec pewnia waga na chwile sie zatrzyma...

Cześć dziewczyny, ja na 3 dni zaprzestałam diety, od niedzieli zaczynam od nowa, wpierw 6 dni I fazy a później 5/5. Waga mi nie rośnie ani też nie spada, więc nie jest najgorzej. Musiałam na chwile przestać bo miałam rewolucje żołądkowe i chciałam sprawdzić po czym, niestety do tej pory nie wiem :/

hej dziewczyny u mnei zaś troszke deko mniej dzis waga 81,9 ;) także ponad 5 kg :)

U mnie zastoj,dzisiaj sie wazylam i 69 wiec jak narazie nie poddaje sie...jutro troche cwiczonek ,bo dzisiaj drugi dzien protein i jak zwykle nie mam na nich sily do cwiczen :)

Ja tez musze sie "przeprosic" z moim hula-hop juz tydzien jak nie cwiczylam.Ja dzis ostatni dzien proteinek od jutra 5 dni PW wzielam sie za szykowanie golabkow na jutro...