Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość macoszyna

NIENAWIDZE wlasnego dziecka!!

Polecane posty

Gość macoszyna

I nie jest to depresja poporodowa bo syn ma 10 lat, ma zdjagnozowany autyzm. Od jakiegos czasu obserwowalam u siebie narastajaca niechec i obrzydzenie do niego, nie lubie go dotykac i nie lubie jak on mnie dotyka. Nie powiem zeby bylo mi dobrze z ta mysla, wrecz przeciwnie do siebie tez zaczynam czuc odraze ze jako matka nie potrafie kochac swojego dziecka. Czy jest tu jakas matka ktora czula cos podobnego co swojego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 26Poznan
Bardzo Ci współczuję z pewnością opieka nad Twoim dzieckiem jest dla Ciebie znacznie bardziej absorbująca, uciążliwa nawet niż w przypadku zdrowych dzieci. Może to kryzys, masz wsparcie ze strona męża, rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze jedz nad baltyk i utop go tak samo jak nsieplna miesiąc temu kobieta to zrobila z 3 letnia corką identycznie argumentując ze jej nienawidzi i ze miala jej dość.Wlasnie stąd biora sie takie tragedie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Grzecznego
madrakamilka nic takiego nie przezylas nie komentuj w taki okropny sposob. No wlasnie, jak u Was w rodzinie wygladaja relacje? Od tego wszystko zalezy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macoszyna
wiem :( sęk w tym ze nie mialam nad tym kontroli, co innego powiedziec tak kocham cie , kocham swoje dziecko, ale co jesli czuje cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulina 26Poznan kryzys twra 10 lat? niepowazna jesteś :oWidac babka ewidentnie nie radzi sobie z tym dzieckiem i z wlasnymi emocjami, niech lepeij powierzy te dziecko w dobre rece zanim do tragedii dojdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
Jestes zlym czlowiekiem i wyrodna matka. Tak jest twoj los ze dane ci bylo miec chore dziecko i ten los powinnas z pokora przyjac. Jestes nikim ze w ogole smiesz takie mysli dopuszczac wobec istoty ktora jest twoim dzieckiem. Wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
ja myślę, że to prowo albo galopująca depresja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykra sprawa, macie racje dziewczyny że wstyd itp...ale co ona poradzi że tego dziecka nie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macoszyna
relacje raczej dobre , tyle ze wychowanie dzieci raczej na mojej glowie, co do topienia dzieci to nie zamierzam , chyba nie napisalam tu ze chce go zabic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
Mamo Grzecznego- bede tak komentowac, wybacz, poniewaz mnie to sie w glowie nie misci zeby NIENAWIDZIEC kogokolwiek kto niczego zlego nam nie zrobil, a zwlaszcza dziecka niewinnego i jeszcze tak spokojnie o tym pisac. To pizda nie matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
wiem, że do takich rodzin, jak Twoja, przychodzą wolontariusze i pomagają w opiece nad dzieckiem trzeba popytać, może dać ogłoszenie najgorsze co teraz możesz zrobić, to być sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
pomaga Ci ktoś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
Aggie - co poradzic? Przede wszystkim zmienic swoje nastawienie wobec dziecka, inaczej na nie patrzec, z troska, miloscia i poblazliwoscia. A ta 'mamusia' sama sie nakreca. Wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli sie kogos NIENAWIDZI tym bardziej wlasne rodzone dziecko to wiedz o tym ze odraza ,niechec nienawisc prowadzi do tragedi , krzywdzisz emocjonalnie tego chlopca, kto wei czy nie fizycznie zywiąc do wlasnego syna wroga nienawisc pomimo jego choroby .Az sie boje domniemac jak ty go traktujesz jesli g odczuwasz wobec niego szczera nienawisc :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A sprbuj może ze spacjalistą porozmawiać Są przecież grupy wsparcia dla rodziców dzieci z autyzmem To nie jest prosta choroba i niestety wpływa również na rodziców Jak widać z resztą Myślę że sama sobie nie poradzisz a takie uczucie"nienawiści" samo nie zniknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zgodzę się z tym.....ale wierzę że nie jest łatwo z niepełnosprawnym umysłowo dzieckiem. I współczuję:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macoszyna
hmm, nie zamierzam sie tlumaczyc bo nie po to tu pisalam, za to jak zwykle problemy sa ze zrozumieniem czytaniego, pisalam ze syn ma 10 lat, a nie ze ja go od 10 nienawidze. problem jest od ok roku. nie jest to prowokacja, bo sama uznalabym ja za zenujaca. Za to nie dziwie sie ze jak ktos ma podobny problem to w koncu robi jakas glupote, w koncu u nas jak sie przyznasz ze masz problem i ze sobie nie radzisz od razu cie pala na szubienicy. Rzeczywiscie chyba mamy tylko same matki polki ktore radza sobie idealnie, i nie potrezbuja ani pomocy ani wsparnia, nie maja kryzysow, ani problemow emocjonalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
może ona/matka nie jest w stanie zmienić sama tego nastawienia? na kafe już chyba nic mnie nie zdziwi- to nie pierwsza matka, która pisze, że ma dość własnego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
Toksyczna Kobita - masz calkowita racje, ja tez az sie boje nawet myslec jak 'to' traktuje to dziecko, jak jest opryskliwa i nieprzyjemna. I jeszcze cos, piszac to, chce mi sie plakac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszecie same bzdury
Najlepiej oceniać kogoś samemu nigdy nie będąc w podobnej sytuacji. Wiem jak to jest gdy opiekuje się osobą wymagającej non stop opieki, kimś przewlekle chorym. W pewnym momencie zmęczenie psychiczne i fizyczne jest tak wielkie że ma się wszystkiego dość. Opiekowaliście się np kimś chorym na alzhaimera albo starszą osobą chorą na demencję ? Osobą która ma zaburzenia psychiczne, nie wie kim jest lub jest agresywna ? Wiecie jak to jest gdy bliski krewny was nie poznaje i nie wie kim jesteś ? Ma zmieniony charakter, zachowuje się irracjonalnie. W takich sytuacjach czujesz że ta osoba nie jest krewnym którego znałeś całe życie ale jakimś obcym....Czuje się odrealnienie całej sytuacji i nie potrafi się kochać tej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
macoszyna problemy ma każdy; jedni z sobą, inni z dziećmi... różnie bywa ja pytam, czy ktoś Ci pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
No tak, macoszyno, jak sama piszesz nie zamierzasz sie tu tlumaczyc tylko sobie pytasz na luzaku czy sa tu inne mamusie twego pokroju nienawidzace swoich dzieci. Jestes nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko a jego autyzm jest bardzo poważny? jak on się zachowuje na codzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macoszyna
ps, dla dociekliwych, nie glodze , nie bije, i nie znecam sie nad nim, ma wszystko co chce, jest czysty i zadbany, poprostu jestem dla niego oziebla, nienawisc -badz inaczej brak milosci nie zawsze musi oznaczac chyba krzywde fizyczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
mały chodzi na jakieś zajęcia, terapię dla dzieci autystycznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
Lena- zgadzam sie z Toba, prawda jakie to przerazajace ile takich tematow sie nuz tutaj czytalo..cos sie dzieje zlego z tym swiatem ze matki nie kochaja swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
pytam bo przyjaciółka ma syna chorego na autyzm (+masę innych chorób- taka "szóstka" w totolotka im się trafiła :( ) i wiedzę, jak wiele osiągneli terapią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestańcie już tak płakać na zawołanie. Autorka pisze, że nic złego mu nie robi. Moze coś poradzicie w takim razie? Bo rada "pokochaj to dziecko" to żadna rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×