Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość albo i nie....................

Pytanie do kobiet mieszkających z facetem bez ślubu....

Polecane posty

Gość albo i nie....................
aaa, tak sobie perdolę z samego zas-rańca. a co, nie wolno?? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz dziewczyny same
tez tak uwazam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kur... sie bulwersują...
moj chlopak nawet uwaza, ze nie pwoinno sie mowic konkubina tylko kur.... bo to to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguśka;)
a jaka jest gwarancja że po iluśtam latach małżenstwa też nie zostanie sama z dziecki lub w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aparatka88
polska jest jednak jeszcze zacofana, jak w sredniowieczu, wyjedzcie na zachod tu gowno obchodzi kogos czy jestes ochajtana czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autora : od kiedy to sex w zwiazku jest traktowany jako dawanie dupy?Uzyles wulgarnego slowa nazywajac kobiete szmata bo ? Wydaje mi sie ze jestes bardzo rozgoryczony bo umknelo Ci cos w zyciu i pewnie byla to kobieta i wyladowujesz sie w dosc idiotyczny sposób. Uogólniasz ze kazda kobieta po rozstaniu toszmata,gratuluje myślenia bardzo zaściankowe. Ja zyje ze swoim facetem bez ślubu i to już ponad 4 lata,nie myslimy na razie o slubie. Czy ślub jest gwarancją miłości? nie sądzę. Takich bzdur dawno nie czytałam. A obowiązki domowe dzieli sie na dwoje,nie robie wszystkiego sama.Niee uwazam sie za zuzyta kobiete tylko dlatego ze nie mam ślubu.Oczywiscie deklarujemy chęć wstapienia w zwiazek małżeński ale jeszcze nie teraz moze za 2 lata bo wszystkiego dorabiamy sie sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kur... sie bulwersują...
nie jestem kurwą bo z nim nie mieszkam i nie seksimy się, bo się kochamy i szanujemy... ale to dla was chyba zbyt trudne do pojęcia bydło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małżenstwo nie czyni Cię Autorko/rze kurwą bo co?bo masz papier i kredyt za wesele do spłacenia?:D:D A gacie tak samo pierzesz,gotujesz,sprzątasz itp nie ważne czy masz papier czy nie.Poza tym jak ktoś chce zdradzać to zdradzi niezależnie czy to facet czy mąż. Coca-cola wiśniowa-współczuję Ci cnotko niewydymko.Pewnie dałaś lub dasz dupy pierwszy raz po ślubie?A facet powie,że jesteś zimną rybą w łóżku i kopnie Cię w dupsko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety, ale coś w tym jest...Bycie żoną to bycie żoną. Nie trzeba się glupkowato nazywać "koleżnką", "partnerem" czy tez konkubiną :) Jak nie jestez zoną nawet lekarz nie udzieli ci info nt stanu zdrowia partnera gdyby cos mu się stało....Nawet głupiego poleconego na poczcie za niego nie odbierzesz...Wierz mi faceci jak kochaja to sa dumni,że mają zonę. Niejednego takiego znam...Wolny zwiazek przez lata, bo tak lepiej a jak trafiła kosa na kamień to w 3 mce był żonaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosjaneczka
a dziewczyna ktora nie mieszka z facetem to niby nie jest juz szmata bo z nim nie sypia? przeciez to normalne ze pary uprawiaja seks, czy mieszkaja ze soba czy nie... ktos tu zostal chyba niezle zraniony......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antresolkaa
Bez wzgledu na to jak glupio brzmi slowo partner, odbieram za niego polecone na poczcie, jak rowniez bede mu asystowala przy operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbyscie niewiadomo co chcieli udowodnić...Wiadomo,że nic nie da 100% pewności. Ale jak masz ten "papier" to wiesz,że przynajmniej w danym momemcie partner Cię kocha i chce byc z toba na poważnie. A co z waszymi rodzinami...Mieszkasz z facet a do jego matki mówisz pani....Co na uroczystosciach rodzinnych nie czujesz się obco...Tak juz jest że istnieje coś takiego jak slub i to od zarania dziejów..Nie udowadniajcie nic na siłę. Ja chce tworzyć z moim partnerem calosc - jednosć, mieć jego nazwisko, dorabiac się wspólnie, nie mówic moje/twoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kur... sie bulwersują...
ja ze swoim nie uprawiam bo sie kochany i szanujemy ale co takie szmaty jak wy mogą o tym wiedziec... nie rzuca sie perel przed wieprze... a wasze związki kręcą sie tylko wokol. D.U.P.Y, i na dupie sie konczą... bo jak sie znudzicie to facet szuka nowej DUPY i taka prawda niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo cie zna pani na poczcie, przy planowanej operacji tak, ale jak bedzie miał wypadek to usłydszysz pytanie "czy pani jest z rodziny". Jak coś się stanie twojemu partnerowi to do kogo zadzwonią? Nie do ciebie - do jego RODZINY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W latach 70 i 80 bylo wielkie parcie na ślub- bo tak trzeba,po bozemu bo wstyd bez ślubu.W mire uplywu lat ludzie nie chca legalizacji zwiazku w postaci slubu,ślub to wielka impreza i kupa kasy wlozona w niego a nie daje ten papierek gwarancji ze bedziecie ze soba az po grób. Któraś ze stron bedzie chciala odejsc,zdradzic to i tak to zrobi nie zwazajac na obraczke. Slub to indywidualna sprawa,ktoś chce proszę bardzo,ale tych co żyja na kocią łapę nie ma się co czepiac to ich świadoma decyzja i ingerencja w to osob trzecich jest co najmniej nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie piszę, żeby nie uprawiać seksu przed slubem - bo to głupota i wielkie ryzyko. Dla ludzi o średnim libido seks jest waznym aspektem zycia a niedopasowanie w tej materii jaknajbardziej może doprowadzić do rozpadu związku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna z lasu
Tak bardzo boicie się zostać same czy co? Co to za argumenty ze facet zuzyje i poleci za inna? A mężowie to co? Tylko ze oni dupcza na boku w tajemnicy :D lepiej zaobraczkowac i nic nie widzieć? Slub to jakiś priorytet życiowy ? Tak myślą kobiety ze wsi lub bez wykształcenia i pracy. Same sobie nie poradzicie jak facet zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu nie chodzi o papierek tu chodzi o pewną deklarację : głosno i przy świadkach...Jeżeli ktoś się od tego uchyla...to chyba nie do końca mu nie zalezy. Pełno jest takich historii o "wiecznych narzeczonych" a potem rozstanie i faect za chcwile ma zonę i dziecko a kobieta zostaje na lodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antresolkaa
Naprawde myslisz, ze deklaracja glosno i przy swiadkach zobowiazuje bardziej? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna, mi po prostu chodzi o to ,że facet przynajmniej sie deklaruje,że chce...Ważna jest świadomość, że tworzycie rodzinę wg siebie, wg prawa wg innych...Jak inwestujecie pieniadze w wasz majątek - jak to potem podzielicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i wszystko jasne - ten
majątek 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×