Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

justine89

Poród na LUTY 2012r. :)

Polecane posty

Gość mamusia242906
dobra mienialm mamusiowy nick zeby bylo latwiej hehehheheh ;) od tej pory jestem Aleksandrabro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandrabro
sprawdzam czy ten nick jest wolny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam z 7 kg na plusie ... dokladnie teraz juz nie wiem :P 2.01 mam wizyte to zobaczymy :) ja na poczatku i pózniej mialam powera.... ale na dobre to nie wyszło. przez przygotowania do slubu, stres i prace domowe w pazdzierniku zastrajkowala mi ta szykla. i od tej pory duzo wypoczywam i leze, choc mi ciezko... bo to nie moj charakter. i teraz mam przez to mniej energii, bo lozko mi ja zabiera. zgage mialam raz :P tak to nie wiem co to... zaparc raczej nie mam choc czasem sie zdarza, ale to tak jak przed ciaza, od czasu do czasu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama dwójki Ty juz doswiadczona :) jakie objawy porodu mialas? ja ciagle sie boje ze nie poznam :P choc lekarz i reszta mowia ze bede wiedziala ze cos sie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandrabro
aaaa przypomnialas mi o zaparciach :))))))) mam jeszcze strasze zaparcia, idzie sie wykonczyc! nic nie pomaga. Stosowalam juz wszystko;( jem otreby, jablka, pije baaardzo duzo wody i cwicze codziennie i nic;( Meczy mnie ten brak energii bo tyle rzeczy zrobilabym a jakos sily nie mam;/ ale do Lutego damy rade ;))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aleksandra i dobrze :) teraz tylko wypoczywac :) ja przez nadmiar energii teraz jestem uwieziona w domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiaaaaaaaa
to ja mamusiaaaaa :) u mnie to 32 tydzień jak pisałam 11 kg na plusie do tego synek jest bardzo duży ma 38 cm i waży 2300 :) prócz tego mam córeczkę która ma 21 miesięcy :) jest od niedawna ułożony główką w dół więc się bardzo cieszę bo straszyli mnie cesarką bo mały był uożony ciągle pośladkowo no ale dał rade się jeszcze obrucić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandrabro
Dziewczyny to cesarka jest taka straszna?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej anusia :) ja tez 32 tc :) i wg.usg termin na 8 luty :P moj w 30 tc wazyl 1700g :) a jak pierwszy porod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aleksandra chodzi o to ze po cesarce dluzej kobieta dochodzi do siebie i dluzej jest w szpitalu, tak slyszalam. ale Twoj malec moze jeszcze sie odwrocic :) mnie tez straszyli cesarka a jednak sie odwrocił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandrabro
A jak tam przygotowywania do swiat? ja dzisiaj robie bigos i zaczynam pooowoooooli sprzatac ;) Mama zamiar jeszcze upiec miesko, zrobic salatke tylko nie wiem jaka:/ czy tradycyjna czy jakas inna ;) a reszte dan zamowilam u znajomej kucharki ;P chociaz pedzie pewnosc ze bedzie dobre bo u mnie nigdy nic niewiadomo hehhehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lubie gotowac ale w tym roku moja mama sama to robi, przez to cholerne lezenie nie moge stac przy garach :/ prezenty zamowilam na allegro bo nie moge ciekac po sklepie. moj calymi dniami pracuje to mama ubrala nam tez choinke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiaaaaaaaa
no u mnie według Okresy na 26 luty ale termin co jestem na usg mi się przybliża :) według usg to jest 32 tydzień ale okaże sie kiedy maluch wyjdzie :) pierwszy poród nie narzekam rodziłam 40 minut :) mówia że drugi jest szybszy ale okaże sie bo chłopcy mają większe główki i mają barki szersze więc jest podobno trudniej no ale nie boję się co będzie to będzie :D a co do świat to jedziemy do mojej mamy na wigilie w pierwszy dzień świąt do babci a w drugi do teściów więc ja nie mam roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiaaaaaaaa
nie ma czego zazdrościć porostu poród naturalny i sie nie boje :D tylko cieszę :D jak myślałam o cesarcę to strasznie sie bałam ;/ no ale już wszystko ok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie boje tego bólu, że nie poznam że to "już", boje sie tez o ta szyjke, ale tlumacze sobie ze jakby bylko zle to by mnie dal do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiaaaaaaaa
ja przy pierwszym porodzie nie wiedziałąm ze to już miałam skurcze od 1 w nocy ale mówiłam sobie że przejdą i tak do rana do 7 godziny póżniej miałam parcia więc biegałam do wc co chwile poszłam pod prysznic by się rozlużnić :D Mąż mi mówił że zawiezie mnie na porodówkę ale ja odmawiałam mówiłam dopuki wody mi nie odejdą to nigdzie nie jadę no a wody odchodziły przy oddawaniu moczu gdzie tego nie zauważyłam bo cieżko jest to zauważyć :D no i jak już krwawiłam i miałam parcia mocniejsze koło 8 to pojechaliśmy na porodówkę okazało się że mam już pełne rozwarcie i główkę widać więc tam zajeło mi to dosłownie chwilkę 40 minut ze szyciem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to niezle :) ale skurcze czułas :P wiec objawy byly :) ja wlasnie wrocilam, bo bylam nowy dowod odebrac i leze juz :P musze odsapnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaDwojki
Ja od razu wiedzialam że to już, chociaż przed porodem caly dzień czułam się normalnie :) Jak zaczęły sie skurcze i trwały, coraz częstsze to do szpitala, tego nie da się nie zauważyć albo przeoczyć :) Tylko że nie mialam w poprzednich ciążach przepowiadających skurczy, a teraz mam i panikuje że to już i że za wcześnie :) na szczęscoie mijaja i sie nie nasilaja. Przy obu porodach wody i czop odchodził juz w trakcie porodu , także wcześniej nie wiedziałam, że może się zacząć coś dziać, tak nagle mnie brało. Porody oba szybkie, bez nacinania, bez pęknięc i bez bóli krzyżowych - co najważniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandrabro
hej dziewczyny, co u was? ja dzisiaj obudzilam sie ze strasznym dolem, nic mi sie nie chce. Nie wstaje dzisiaj z lozka wszystko mam gdzies. Jeszcze staje dzisiaj na wadze a tu 2kg wicej niz wczoraj :/ zjadlam wczoraj duzo, ale jak to mozliwe ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej 🖐️ aleksandra z tego co wiem teraz dzidzia bardzo przybiera na wadze. Kochana nie przejmuj się , mi tez brzuszek rosnie, kazdej... tzn.że dzidzia sie rozwija :) po ciazy od noszenia dziecka, prac domowych , spacerow z wozeczkiem dojdziemy do swoich figur :) no i jeszcze dietka przy karmieniu piersia to juz wogole :) nie przejmuj sie tak waga u uszka do góry 😘 mama dwójki to nawet przy skracaniu sie szyjki wody tez nie odeszly tylko mocne skurcze byly? no to super ze porody nie byly straszne :) oby i 3 byl tak udany :) a ja jem sniadanko, troche potem odpoczne i pojde pod pryysznic bo o 12-12.30 odwiedzi mnie kolezanka :) wreszcie, bo chopla dostaje :P oczywiscie od lezenia . moj wczoraj mial wolne to byl ze mna caly dzien. na chwilke na miescie byl, pewnie po prezenty :P a dzis juz w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaDwojki
justine89 przy skracaniu nie odeszły mi wody bo nie bylo rozwarcia :) mam nadzieje że teraz też jakoś to pójdzie chociaż stracha to też mam, nigdy nic nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a widzisz, a ja myslalam ze przez to ze szyjka sie skraca jest zakrozenie ze wody odejda. w takim razie co spowodowala ta szyjka ze wczesniej urodzilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaDwojki
justine89 jest zagrożenie, bo jakby zaczęła się rozwierać, czyli robiloby sie rozwarcie to wody mogą się sączyć albo zacząć odchodzić. Dopóki miałam tylko skrócona szyjkę, zaczęła mi się skracać koło 30 tyg, wszystko było ok, miałam tylko odpoczywać, nie dzwigać itp, ale jak zaczęła sie rozwierać to automatycznie na porodówkę, wody odeszly i musiałam urodzić, nawet nie próbowali wyciszyć skurczów ani jakoś zapobiec temu zanim odeszły mi wody , i to mnie dziwi. Ale bogu dzięki wszystko w końcu dobrze się skończylo, do dzisiaj niewiem czemu ta szyjka zaczęła się szybciej skracać, może dlatego że paliłam w ciązy a to ryzyko porodu przedwczesnego, albo sie za dużo narobiłam przy córce, nie mam pojęcia, dlatego teraz dmucham i chucham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama dwójki bedzie teraz dobrze, ja mam nadzieje ze tez urodze w terminie lub w bezpiecznym juz tygodniu dla dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaDwojki
Ale tutaj dzisiaj cisza... :) Ja dzisiaj miałam wizyte u lekarza, no i dobrnęłam do 35 tyg prawie, no i sie zaczyna, szyjka skrócona, luteina i leżeć, slowa lekarki : szyjka tak krótka że jakby było rozwarcie to mogłabym dotknąć dziecka głowe :( a ja szok, i nogi sie trzesa na tym kożle. Nic nie czułam że dzieje się coś złego, ale mam nadzieje że dotrwam chociaż ze 2 tyg jeszcze, cała liste zakazów dostałam i nic tylko się dostosować. Mam nadzieje na jak najdłuższe bycie w dwupaku :) A wy mamuśki , przedswiąteczna goraczka Was dopadla, że nikogo niema? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama dwójki ja jestem, ale nie pisalam bo nikogo nie bylo.... no i znow ta szyjka :/ a to duzo robilas pewnie ? 2 dzieci itp. Kochana wypoczywaj 😘 zastanawiam sie czemu ja luteiny nie dostalam.... tylko magnez i duzo lezec. moze jest mniej skrocona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassiiulla.
Witam mamusie:) Słuchajcie, ostatnio mam wrażenie że moje dzieciątko umieszcza się w pozycji do porodu... główką w dół.. jestem w 32 tc. Czy to nie za wcześnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×