Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nati_krk_

Rozstanie, trudne chwile do przetrwania :(

Polecane posty

Gość ciche łzy
A co do zazdrości to chyba ja Tobie zazdroszcze , że nie mam takiego podejścia do takich spraw jak Ty , bo byłoby mi dużo łatwiej . Potrafisz twardo stąpać po ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! POLUBCIE!!!! Z góry przepraszam Was że nie w temacie, jednak potrzebuję Waszej pomocy. Jestem studentką i razem z koleżanką realizujemy baaardzo ciekawy projekt. Proszę wejdźcie i zobaczcie! Bardzo byłabym Wam wdzięczna za poświęcenie choć chwili czasu na to.. Wejdź i polub! www.polskiemiliondolarow.pl Z góry ogromne dzięki Pozdrawiam www.polskiemiliondolarow.pl Pomózcie i polubcie!! www.polskiemiliondolarow.pl Pomózcie i polubcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciche wiem ze nie powinnam sie odzywac ale sama widzisz ze z mezem nic Cie nie laczy, za pare lat dziecko bedzie zylo swoim zyciem a Wy dwoje sami w jednym domu? dasz rade zyc obok meza i byc szczesliwa??? Mnie najbardziej przerazalo dwoje tak naprawde obcych osob spiacych w jednym lozku , ktorych nie laczy ani przyjazn, ani milosc, ani nawet seks, masz kogos kogo kochasz , kto kocha Ciebie!! to tak strasznie duzo w dzisiajszym popapranym swiecie, a ze nie jestes pewna czy dacie rade, czy Cie nie zostawi?? takiej pewnosci nie ma nikt, nikt nam nie zagwarantuje ze jutro sie jeszcze obudzimy, czy warto az tak bac sie nieznanej przyszlosci???? Ja bym zaryzykowala moj pan J byl starszy odemnie (15lat) liczylam sie ze moze bede musiala sie nim opiekowac, liczylam sie z tym ze jego dzici moga mnie nie zaakceptowac , ze dla jego znajomych moge byc k ktora rozbila malzenstwo - ja to wszystko wzielam pod uwage , wiedzialam ze bedzie trudno ale kochalam go na tyle ze bylam pewna ze dam rade, niestety w moim wypadku okazalo sie ze bylam glupia bezplatna agencja upssss ale Ty masz inaczej, zastanow sie czy warto za zycia tak sie umartwiac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdroszcze Ci tego ze masz kogos kto Cie naprawde kocha i mimo ze jest to trudna milosc to jest:)) bo w zyciu nic nie jest latwe i proste ... niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
aaanati jak Ty potrafisz dodać mi skrzydeł , potrzebuje teraz tego i to bardzo , mam łzy w oczach , bo uświadamiasz mi to co wiem tylko odbijam czasami te myśli. Masz świętą rację , bo dziecko tak naprawdę już zaczyna mieć swój świat a ja będę żyła z obcym człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika1212
Hej ciche tak jak ty nie umiem tego przerwac dlatego że po miesiącu on pierwszy zadzwonił była to rozmowa jak z przyjacielem, ale serducho waliło mi tak że aż słyszałam jego rytm a cieszyłam się jak mało dziecko nadal czuje coś do niego i to nic nie zmieni wiem że jak zadzwoni i zaprosi mnie na kawe to sie chyba zgodze , on mi daje jakość radośc w życiu , wiem że będe cierpieć ale za chwile spędząno z nim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciche to Twoje zycie i zrobisz jak uwazasz ale pamietaj ze pozniej moze byc jeszcze gorzej , bo skoro Twoj maz Cie nie pociaga, a jeszcze na dokladnie nie potrafi sie starac nawet teraz jak wie ze mozesz odejsc to myslisz ze za kilka lat olsni go i bedzie Cie kochal i szanowal?? Nie wiem ... nie bede namawiala bo jak to ktos powiedzia; " nie Ty za mnie umrzesz wiec nie mow mi jak zyc" ale wyobraz sobie siebie za 10 lat w tym samym mieszkaniu z facetem ktorego nawet nie lubisz??? ja nie mialam wyboru, zostalam postawiona przed faktem dokonanym ale Ty masz zastanow sie .... nie bedzie to proste , ba wrecz trudne ale ciezki moze byc rok a nie cale zycie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
My tego nie przerwaliśmy , to były tylko dni nawet nie można nazwać ciszy , bo kontakt cały czas był tylko ze świadomością , że to koniec a jednak tak się nie stało . Nikogo nie potępiam , każda z Nas popełnia cały czas te same błędy. Lecimy jak ćmy do światła. Może moj przypadek jest troszeczkę inny bo wiem , że jemu zależy tak samo i nie jest to dla seksu i rozrywki, a udowodnił to już tyle razy, że naprawdę jest wyjątkiem od reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
aaanati - dodajesz mi naprawdę sił , piszesz tak mądrze i tak dobitnie , że nawet nie wiesz jak bardzo cieszę się , że jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
mika - a jak Ty sobie wyobrażasz dalsze życie z mężem czytając to co pisze aaanati

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciche ciesze sie ze choc troszke moge pomoc, ja poprostu musialam podjac juz taka decyzje i naprawde duzo duzo czasu spedzilam na "analizowaniu" wszystkich za i przeciw, a poki jestes kochana poty masz sile ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Wiem , że bez wsparcia od osoby kochanej nie mogę nic osiągnąć i nic zmienić w swoim życiu , bo potrzebuję bardzo dużo siły jak również ja muszę być silna , żeby dawać wsparcia osobie , którą kocham . Tylko razem możemy coś zmienić w swoim dotychczasowym życiu i wiem , że te zmiany będę bardzo trudne ale coraz bardziej przekonuje się do tego , że musimy to zrobić , bo w przeciwnym razie będziemy tego żałować do końca życia i tak jak napisałaś , że będziemy żyć obok osób do których nic nie czujemy. Jest to bardzo trudna decyzja , bo tak naprawdę zmienia wszystko , zmienia całe nasze życie ale czy nie warto walczyć o szczęście w tym zakichanym naszym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Bez przesady , że wszyscy , na pewno ludzie którzy czekają na sensację , tego to jestem pewna , ale tym się akurat nie przejmuję . Moja rodzina będzie przeciwko mnie tego jestem pewna , a ja jako kobieta będę najgorsza , bo będą wszyscy mówili że jako matka nie powinnam krzywdzić dzieci moich i jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm jesli chodzi o rodzine to tez tak myslalam , a wbrew pozorom okazali sie spoko , jesli nie przyznali mi otwarcie racji to uslyszalam " jej zycie niech robi jak chce" bylam bardzo milo zaskoczona a zupelnie sie nie spodziewalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika1212
mój mąż to tak jak lokator nic do niego nie czuje jak sie zwolniłam to myślałam że odbuduje uczucie ale się myliłam :/ wiem że jeszcze pomęcze się ale nie wiem jak długo narazie wacham się czy zadzwonić do kochanka bo obiecałam że to ja zadzwonie w piątek ale nie zadzwoniłam :/ i sama nie wiem co robić? zaczynam głupieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
aaanati - ja wolę się nastawić na najgorsze , żeby potem być mile zaskoczona jak Ty ale to wszystko dopiero się okaże. Wiesz jak to jest z ludźmi którzy myślą , że jest wszystko dobrze i trzeba się męczyć dla dobra innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
mika- ja to już nie jestem dobrym doradcą , bo widzisz jak wygląda to moje życie i w tamtym tygodniu mówiłam zupełnie co innego a dzisiaj to sama wiesz . To nasze życie jest takie trudne i brakuje słów żeby to wszystko opisać. Czy mamy szansę na szczęście? odpowiem sobie sama , że jak się bardzo chce i dąży do tego to wszystko jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
"Miłość jest treścią naszego istnienia. Jeśli się jej wyrzekniemy, umrzemy z głodu pod drzewem życia, nie mając śmiałości, by zerwać jego owoce. Kiedy wyruszamy na poszukiwanie Miłości - ona zawsze wyjdzie nam naprzeciw. I nas wybawi. Paulo Coelho "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Powinnam to chyba czytać tysiąc razy dziennie , bo dodaje mi to sił podobnie jak słowa aaanati

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika1212
u mnie w rodzinie to by to nie przeszło tak by mnie wyzywali od najgorszch i pewnie by ktos powiedział że jestem tak jak ojciec że rozpier..m rodzine a męża to już całkiem oni to idealna rodzinka samo to jak bym go zostawiła że go nie kocham i jak bym była puźniej sama to i tak by mnie wytykali palcami :/ więc czekam kiedy on odejdzie lub mnie wkońcu zdradzi i koniec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
mika- ja też na to czekałam ale to chyba nie nasi mężowie , siedzą bo jest im tak wygodnie , chyba na to nie ma co liczyć. A to , że będę wytykana i najgorsza to wiem ale chyba coś za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciche wg mnie jestes szczesciara mimo wszystko:)) M ika1212 ja jak mieszkalam z ojcem mojego dziecka i nawet zartem cos napomknelam ze rozstaniemy sie to padaly grony a ze slub a ze dziecko itp a po fakcie okazalo sie ze juz nikt, nie rzuca gromow , moj tato cos tam probowal ze mna porozmawiac - to moja mama na niego naskoczyla z komentarzem ze jestem dorosla;))a bylam pewna ze mnie " zlinczuja" i tez z tego powodu tak dlugo z nim mieszkalam , wiec czasmi rodzina moze zaskoczyc pozytywnie:) a co do Twoich relacji z kolega ( sorki nie lubie okreslenia kochanek) to jesli udalo by sie bez bolu " wymiksowac" to uciekaj , jesli nie no coz moze los podsunie jakies rozwiazanie oby nie takie jak u mnie;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciche Twoj maz wie o zdradzie i co woli Cie obrazac upokazac, ale nie postara sie zmienic czy tez odejsc , wiec nie liczylabym ze odejdzie i albo cos sama zrobisz albo bedziesz tkwila w tym marazmie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika1212
tylko ja za bardzo niechce uciekać nadal lubie go - kolege ;) i czuje coś do nie go dobrze mi się z nim rozmawia przez tele. nie widzieliśmy się 2miesiące i to on pierwszy zadzwonił co było dla mnie zaskoczenie bo myślałam że jak się zwolniłam to bedzie się cieszył że nie ma już problemu czyli ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
aaanati - masz rację , że żyje w marazmie i czuje , że mam coraz więcej siły do walki i chce zmienić moje życie , bo nie mogę sobie pozwolić na wegetację .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm to pewnie przestane byc popularna ze swoimi radami ale z autopsji wiem ze gdyby pan j nie zakonczyl naszej znajomosci to dalej bym sie z nim zdzwaniala i gadala, moze juz nie w kategoriach kobieta - mezczyzna- romans ale w kategoriach kolezanka - kolega wiec mysle ze moze spotykajcie sie i " niech sie dzieje wola nieba":)) ha ha ha bo co za roznica czy bedzie bolalo teraz czy pozniej ....a pozniej moze cos sie zmieni i nie bedzie??:)) sorki powinnam sie zamknac , ale jak juz pisalam rano dopadla mnie jakas cholerna melancholia i tesknota ... brrrr dupa :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
mika - jeżeli Ty go tylko lubisz to nie ma co myśleć o czymś poważnym a tylko od Ciebie zależy czy chcesz mieć "kolegę" i czy zadowolą Cię takie chwile szczęscia , bo ja się nie nadaje do czegoś takiego . A co do małżeństwa to z tego co piszesz to nie masz siły aby zakończyć to a mąż się nie wyprowadzi , nie licz na to , też to już przerabiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika1212
i tak sądze że tak zostanie narazie że tylko telefon zobacze jak dalej to się potoczy i czy mu zależy jak narazie jedynie coś wspomniał o kawie ale go spławiłam i powiedziałam że odedzwe się i tyle ale za sex z nim to bym się dała pochlastać a jak u was jest /było bo z mężem to porażka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×