Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karo222a

1000 powtórzeń- ktoś się dołączy?

Polecane posty

Gość karo222a

Hej :) Jako że nie mam zwykle motywacji do ćwiczeń w domu, a trochę siedzę między książkami, komputerem, i po prostu siedzę za dużo, to postanowiłam sobie (bardzo mocno postanowiłam), że będę robić 1000 powtórzeń dziennie czegokolwiek. Czyli w tym np 20 brzuszków, 20 wykopów prawą nogą, lewą, skłony, tylko tak, żeby dobić do 10000. Nie wiem, czy mi się to powiedzie, ale na dziś mam zrobione już połowę i zaraz zabieram się za kolejne 500. Ciekawa jestem efektów np. czy po miesiącu ciało będzie bardziej jędrne po takim codziennym tysiącu. Ktoś chętny się dołączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chętnie dołączę, ale od 2 stycznia, bo w piątek wyjeżdżam i nie będę miała jak ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yunora
aż się nie chce tego komentować. wiesz, dziewczę, że ludzie, którzy są mistrzami fitnessu powtarzaja ćwiczenie np 10x w 3 seriach, nikt normalny nie macha girą 1000 razy , bo jest, to zupełnie bez sensu. najpierw dowiedz się jak ćwiczyć, żeby miało to sens, a nie wymyślasz jakieś własne durne plany, które pochłaniają 20 razy więcej czasu niż profesjonalny trening, a nie przynoszą żadnych efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to nie chodzi o to, żeby 1000 razy girą machać, bo chyba gira by odpadła:) Wszystkiego ma być 1000 i jak dla mnie to jest do zrobienia. Ja planuję ćwiczyć co drugi dzień, na przemian z bieganiem, ale dopiero jak wrócę do domu, czyli od 2 stycznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el chulo
Do Agnissia Ty ważysz 70 kg przy 167??!! Ja mam 170 a ważę 68 i mi się brzuch wylewa za spodnie a jestem facet po 30.Twój cel to 60?? Przy tym wzroście powinnaś ważyć max 55 kg,dziewczyna jak ty musisz wyglądać,weź się za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa lata temu ważyłam 90 kg, wyobraź sobie jak wtedy wyglądałam. 60 kg mi wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yunora
"Ty ważysz 70 kg przy 167??!! Ja mam 170 a ważę 68 i mi się brzuch wylewa za spodnie a jestem facet po 30.Twój cel to 60?? Przy tym wzroście powinnaś ważyć max 55 kg,dziewczyna jak ty musisz wyglądać,weź się za siebie." Jest wielu mężczyzn o twoim wzroście, którzy ważą więcej niż ty i nic im się nie wylewa, bo np mają zupełnie inny typ sylwetki i więcej mięśni niż tłuszczu. Odczep się więc od dziewczęcia, bo nie masz pojęcia z jaka wagą będzie dobrze wyglądać i leć na siłownię, bo brzuszysko w takim wieku, to porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yunora dzięki za wsparcie, takim dziewczęciem to ja nie jestem, jutro kończę 36 lat :) Pewnie, że dobrze nie wyglądam, zdaję sobie z tego sprawę, dlatego planuję dietę i ćwiczenia. Śmieszne dla mnie jest to, że ja wyraźnie napisałam, że po powrocie do domu( bo jestem u teściów) dalej ciągnę dietę i ćwiczenia, a pan z brzuszkiem pisze Weź się za siebie. Nawzajem, szanowny panie :) A może el chulo się dołączy do tego 1000?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yunora dzięki za wsparcie, takim dziewczęciem to ja nie jestem, jutro kończę 36 lat :) Pewnie, że dobrze nie wyglądam, zdaję sobie z tego sprawę, dlatego planuję dietę i ćwiczenia. Śmieszne dla mnie jest to, że ja wyraźnie napisałam, że po powrocie do domu( bo jestem u teściów) dalej ciągnę dietę i ćwiczenia, a pan z brzuszkiem pisze Weź się za siebie. Nawzajem, szanowny panie :) A może el chulo się dołączy do tego 1000?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yunora
36 lat to ciągle jeszcze dziewczę. A wracając do tematu, to robienie tej samej liczny powtórzeń dzień w dzień jest bez sensu, bo organizm się szybko adaptuje do ciągle takiego samego wysiłku- kluczem do sukcesu jest manipulowanie: -ilością powtórzeń/serii, -obciążeniem(w przypadku treningu siłowego). W praktyce wygląda to tak: jeżeli masz np trening złożony z 10 ćwiczeń, to zamiast powtarzać każde 10x w 10 seriach, co razem dałoby1000 i tak dzień w dzień, efektywniej będzie zacząć od 1 serii każdego ćwiczenia i co jakiś okres czasu zwiększać liczbę serii(i/lub obciążenie jeżeli ćwiczysz na siłowni lub z ciężarkami w domu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za radę, ja w zasadzie wykonuję zawsze te same ćwiczenia. Teraz jestem poza domem, to ćwiczę mniej, w domu podpieram się książką z ćwiczeniami. Jeżeli zwiększę liczbę powtórzeń przy rozgrzewce i rozluźnianiu, to do 1000 powinnam dobić. Jeśli nie uda się od razu, to będę stopniować wysiłek. I ja ćwiczę co drugi dzień po ok. godzinie i co drugi dzień biegam, raz to, raz to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo222
A ja ćwiczę tak: brzuszki najpierw 10 z nogami na podłodze, 10 z nogami zgiętymi, podniesionymi pod kątem prostym do podlogi, 10 z nogami wyprostowanymi podniesionymi pod kątem prostym do podłogi, znów 10 z nogami zgiętymi i 10 z nogami położonymi na podłodze, co daje juz 50. Nie robię ich za szybko tylko do muzyczki, potem podnoszę nogi i robię 50 nożyc. To już daje mi ładną setkę, a powtarzam taki właśnie system 2 razy w ciągu ćwiczen. Potem staję i wymachy nóg, prawa noga do przodu 20 razy, w bok 20 razy i wtył 20 razy, lewa to samo. Robię też wykopy prawa noga zgięta podniesiona do brody, postaw, lewa noga prosta w bok, postaw. To liczę za jedno powtórzenie. Jeśli już nie chce mi się wymyślać ćwiczeń na różne brzuszki i wymachy to puszczam jakiś aerobikowy mix z jutuba i robię krok podstawowy do rumby- nie wiem czemu, ale tak sobie wymyśliłam, że to moze byc dobre na boczki, bo kręci się biodrami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba bym umarła z nudów :P Może bym wytrzymała parę dni ale potem zabrakłoby mi motywacji, ja musze miec urozmaicone cwiczenia, najlepoiej codziennie coś innego albo inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo222
Ja chodzę na fitness jak mam czas, to 3 razy tygodniowo. Ale teraz nie mam czasu, więc choć te 1000 powtórzeń mnie jakoś motywuje, byle odbębnić, ale zawsze coś. Zawsze lepiej zrobić te pare brzuszkow, niż nic nie zrobić moim zdaniem.. A jak sobie to spokojnie rozłożę, to wychodzi półgodzinna gimnastyka. A i polecam ćwiczenia p90x są ekstra, tylko że też trzeba przy nich poświęcić trohcę czasu, ale z tych też korzystam, niektóre mi się podobają i stosuję w moim 1000 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja się wreszcie wykurowałam i znów mogę ćwiczyć, dzisiaj zrobiłam ok.1200 powtórzeń, z tego ok.400 to sama rozgrzewka. Ćwiczenia mam bardzo urozmaicone, wspieram się książka Klaudii Carlos pt. "Fitness Ćwiczenia na cały rok." Tak więc o nudzie nie ma mowy. O ile mięśnie mi pozwolą, to będę ćwiczyć codziennie, bo na biegi to trochę pogoda nie bardzo. No i jeszcze kręcę się na twisterze, fajna sprawa, podobno efekty są rewelacyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam wczoraj, że powinno się ćwiczyć co drugi dzień aby mięśnie odpoczęły, wtedy są lepsze efekty. No i ćwiczyć rano i wieczorem, np rano górne partie ciała, a wieczorem dolne. Ale ja osobiście wolę wieczorem dłużej ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo222
Ja męczę te 1000 powtórzeń na razie, ale na pewno jakoś się ogarnę, żeby ćwiczyć to p90X. Strasznie się na to zapaliłam, efekty, jakie osiągają ludzie są po prostu niesamowite :) Tylko muszę przemeblować pokój ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo222
A no i faktycznie co do tego ćwiczenia co 2 dzień- to myślę, że przy takiej cienkiej intensywności jak moje 1000 powtórzeń, to nie będzie jakieś obciążenie dla mięśni. Kiedyś trenowałam tenis, 4 razy tygodniowo + basen też 4 razy tygodniowo, (czyli wychodziło, że czasem miałam trening pływania a potem trening tenisa jednego dnia- a wcale się nie obijałam) i nie przeciążało mi to jakoś mięśni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z lenistwa co drugi dzień będę robić :) Już wcześniej czytałam o tym, żeby ćwiczyć co drugi dzień, tylko własnie nie wiem, jak to się ma do spalania tłuszczu, bo wiem, że trening co drugi dzień zaleca się, żeby szybciej mięśnie wyrobić. Muszę jeszcze doczytać, a na razie będę robić w jeden dzień te 1000 albo więcej powtórzeń, a w drugi ćwiczenia na spalanie tłuszczu, dzisiaj odkryłam bardzo fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym lenistwem to żartowałam, oczywiście. Wczoraj nie ćwiczyłam, bo trochę mnie uda bolą, ale pokręciłam 20 min na twisterze, w tempie wolnym, bo jak zacznę szybciej, to mnie w boku kłuje, chyba muszę się rozkręcić :) I jednak postanowiłam ćwiczyć codziennie, chyba, że coś mi wypadnie, bo jak zrobię przerwę, to potem mi się nie chce. Na razie robię po 10 powtórzeń każdego ćwiczenia, co tydzień postanowiłam zwiększać o 2 powtórzenia żeby organizm sie nie przyzwyczaił.. Niby niewiele, ale przy dużej ilości ćwiczeń trochę tego się uzbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo222
Dobra, ciężko mi się zmobilizować, ale od dziś będę zapisywać na forum. Zadanie na dziś jeszcze nie zostalo wykonane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem takie ćwiczenie nie ma absolutnie żadnego sensu. co ma dac machnięcie jednego dnia 1000 razy nadgarstkiem a drugiego dnia palcem u nogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JESTESCIE JEBNIĘTE
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi chomiku, ja mam tak rozpisane ćwiczenia, że jedno robię 10 razy. Np 10 wymachów prawą nogą, potem 10 lewą i tak dalej. Jak pisałam wyżej, mam bardzo urozmaicone ćwiczenia, na wszystkie mięśnie i każde po 10 daje mi dobrze ponad 1000. Przeczytaj dobrze cały topik, dopiero komentuj. Machnięcie 1000 razy nadgarstkiem lub palcem u stopy pewnie skutkowałoby amputacją:) Jebnięty jest ten, który ocenia topik po tytule. Czytajcie ludzie ze zrozumieniem, chyba , że to dla was za duży wysiłek myślowy. Karo, pozdrawiam, ja też dopiero będę ćwiczyć, zawsze ćwiczę wieczorem, wtedy mam czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo222
Agnissia dzięki ze się ze mną trzymasz :) No ja już na dziś 1000 powtórzeń zrobiłam. A nie czuję się je*nięta, każdy ma swoje sposoby żeby się zmusić do ćwiczeń więc jak nie chcecie się dołączać boty, to nie czytajcie, tylko idźcie pokampić na kwejka albo sadola i niech wam dupska rosną! Ja jakoś nie wpadłam na to żeby do moich 1000 powtórzeń wliczać machanie palcem, nadgarstkiem albo tylko prawą nogą, ale widzę że ode mnie są lepsze inteligenty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już po, dokładnie nie liczyłam, ale było około 1000. Po prostu zapisałam sobie w książce przy każdym ćwiczeniu, ile powtórek mam zrobić. Dodatkowo kręcę na twisterze. Najlepiej róbmy swoje, a lenie niech zazdroszczą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo222
No, ja na dziś zadanie wykonałam :) Bardzo mi się nie chciało, ale teraz już się lepiej czuję jak już jestem po :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×