Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk26

czy jest tu ktoś komu po apelacji obniżono alimenty?

Polecane posty

Gość gość
Tak znasz wielu , ale statystyki mówią same za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale do kogo te pretensje? Ktoś ci kazał kłaść się pod takiego "tatusia", żeby ci córeczek narobił? Twój wybór - twoje konsekwencje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg Ciebie kochanie to dawanie tylko kasy? Bardzo fajna wizja miłości rodzica do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MJZ
Ludzie widać że tak naprawdę niewielu z Was dotyczy ten problem tak na serio. My też składamy teraz apelację do wysokości orzeczonych alimentów i to nie ze względu na jakieś osobiste żale i ambicje. Przeciwnie dla dobra dziecka, aby miało ojca jak najdłużej i jak najlepszego. Jest to bardzo długa historia. Zatem tak po krótce: Fakt w pierwszej instancji zasądzono 600zł czyli o 200zł wyższą kwotę niż podczas rozwodu kilka lat temu. Niestety płatne rok wstecz, czyli dalej niż data wpłynięcia pozwu. Zatem musiała wesprzeć mnie rodzina ponieważ postanowienie miało rygor natychmiastowej wykonalności. Dodam ze zarabiam netto 1300zł. Mnie przypada połowa wszystkich stałych opłat na utrzymanie domu= 400zł., natomiast na paliwo do pracy wydaję 250zł., eksploatacja samochodu tj. naprawy, ubezpieczenie, przegląd, opony= 50zł. Zatem zostałem pozbawiony środków finansowych na wyżywienie, powinienem więc za 7dni umrzeć. Cóż na śmierć trochę za wcześnie ponieważ jeszcze muszę podzielić się z byłą żoną domem który dostaliśmy od moich rodziców, niestety dokonali darowizny przedwcześnie.Rodzice są niepełnosprawni, są niezdolni do samodzielnej egzystencji, to na mnie ciąży obowiązek opieki nad nimi.W związku z tym nie mam możliwości dorobienia sobie. Kocham moje dziecko i spędzam z nim każdą łaskawie udostępnioną chwilę, weekendy, spotykam się też z wychowawcą, przygotowuję do lekcji, zabieram na wycieczki, majsterkujemy wspólnie itd... Pragnę mieć jeszcze większy wpływ na jego życie, pragnę spędzać z nim jeszcze więcej czasu. Matka dziecka podjęła lepiej płatną pracę niż moja. Przez co ma mniej czasu dla dziecka, mógłbym być dużą podporą.Toczy się też postępowanie w tym kierunku. Ciekawe dlaczego sąd pierwszej instancji nie wziął tych wszystkich faktów pod uwagę. Mam nadzieję że druga instancja tego nie przeoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak myślicie 1100 zł miesięcznie na dziecko to dużo czyli 2200?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli dziecko male i nie dostalo sie do przedszkola to min.800 zl.opiekunka,gdy mama w pracy. Kazda godzina dodatkowa to dodatkowe koszty. To przyklad pierwszy z brzegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 111111
place alimenty 500 zl byla w niosla o podwyzke na tys zl wyrok zapadl 800 nie stac mnie placic tak duzo mam jeszcze komornika 50 zl pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak można ci pomóc? Dlaczego masz komornika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
500 zł na dziecko to lekka przesada tyle niech płacą szanowne Panie Sedziny które zarabiają powyżej 10 000 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłuchajcie drodzy TATUSIOWIE !!! Mój syn dostaje od ojca 500 zł alimentów , które 2 razy podnosiłam w Sądzie, bo go nie stać, bo biedny, bo zarabia najniższą. Z najniższej pensji jeździ na wczasy, zmienia raz na 2 lata samochód, ma następny związek i dziecko. Nie , nie zazdroszczę mu niczego, mimo, że okradł mnie i syna ze wszystkiego-wyniósł do nowej partnerki wszystkie drogocenne meble i rzeczy a nam pozostawił dosłownie to co było mocno zużyte. Musiałam z synem opuścić dom, bo zrobił nam z życia piekło, oczywiście płaci te 500 zl zawsze z poślizgiem, ale płaci. Jestem samowystarczalna, mam firmę, wierzcie mi 500 zł x 2 na cały rok to 12 tys. Wakacje, wycieczki, nowa garderoba, urodziny swoje i kolegów, lody, kina, baseny,kieszonkowe, kółka i zainteresowania nastolatka to nie mała suma w roku, ale radzę sobie. Ojciec syna nawet nie kupi dziecku loda na urodziny, a o wakacjach z nim czy weckend może sobie pomarzyć, a przecież mieszkał z nim 10 lat. Myślę, że najbardziej dziecko potrzebuje miłości i bliskości rodzica z którym nie żyje w jednym domu. Pamiętajcie o swoich dzieciach !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec ma najniższą krajową. Ty masz firmę i sobie radzisz - czy możesz napisać ile zarabiasz? Ojciec ma drugą rodzinę i w niej dziecko. Ty masz dobry wywiad i wiesz ile razy w roku zmienia samochody i skarpetki... Ty 2 razy podwyższałaś alimenty - wywalczyłaś od biedaka 500 zł. na dziecko. I ty się dziwisz że on nie chce cię znać? (niestety - wiąże się z tym że TWOICH dzieci też). Dzieci mocno zindoktrynowane przez ciebie? Kto tu gorszy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatni gosciu,niech zgadnę-jestes facetem. 500 zł to dzis standard jakbyś nie wiedział. Daję głowe,że facet zarabia najnizsza krajowa na papierze,pod stolem dostaje drugie tyle.Skoro zaklada druga dzietna rodzine to stać go na jej utrzymanie,co,jak myslisz? Firma jej daje utrzymanie na życie,ona nie biadoli a alimenty są ,jakbys zapomniał,na DZIECKO. Odkłada się je na cos extra,wydaje na codzień,itd,itp-juz tam matka wie jak zagospodarować pieniażki z alimentów. Jesli 500 zlotych nie wiadomo po jakim czasie życia dziecka podniesione to jak to się ma do miłości do dziecka?! Bo wynika,że zlosc za pare groszy wiecej na swoje dziecko .... Jak sie nie ma kasy to nie zaklada się nastepnych rodzin i kolejnych zobowiązań.Proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proste. Proszę Pani Zdziry. Ojciec, który zrobił ci te dzieci - nie kocha ani ciebie, ani tych dzieci. Więcej - on nienawidzi ciebie. A dzieci nie chce znać. Jest pytanie: dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mizoginie z innego tematu-zonk,nie jestem byłą żoną,którą facet znienawidził. To ty nie możesz przeboleć,ze cię kobieta zostawiła,odeszła i siejesz po tematach nienawiść do kobiet,co widać i czuć z daleka.Masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj! To chyba ty masz problem - bo to nie ja za tobą łaże... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat jest z zapytaniem czy komus po apelacji obniżono alimenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ja na miejscu tego faceta bym rozwiodla się z obecną żoną i zażądała alimentów. W tedy na każde dziecko kwota byłaby porównawcza i dzieci z pieszego małżeństwa nie miały by więcej niż z drugiego i jeszcze by w domu zostawała cześć dla ojca który ma za to przeżyć. Nie ma innej opcji na te głupie ci/py i ich bachory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwodzić sie,bo kobiety skacza sobie do gardeł?To cienkie. Wystarczy nie żenic się na chybcika powtórnie,mieć oczy otwarte na gierki kobiet,dbać o siebie i dzieciaki.Połowę klopotów mniej a z czasem i odpowiednią kobietę się spotka a nie jakieś wojowniczki na czym cierpią tylko dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki Tata robi apelacje od almentow to nie Tata to k***s na dziecko szkoda zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak nazwiesz Mame, która ciąga Tate po sądach? Żeby wyrwać ile sie da? A potem bierze te alimenty, idzie do sklepu, kupuje kawał kiełbachy, i ją bezczelnie wpier/dala? Bo sama przecież nie pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój partner składa apelację pracował za granica dostal 2700 na dwoje dzieci teraz prcuje w pl zarabia 3.500 nie stac go na takie alimenty. Dziś obniżone do 1900 ale to i tak dużo myślę za na 8 letnia dziewczynke 700 starczy a na 4 letniego chlopca 500. Wakacje ferie plus dodatkowe zakupy typu kurteczki buty i tak my kupujemy nie wiemy na co ona wydaje kase ktora dostaje na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A od czego jest apelacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjz
Sprawiedliwości w Polskim sądownictwie nie ma. Wystarczy że kłamliwe matki w raz z rodziną i przyjaciółkami pozbierają kilka lewych faktur a facet w sądzie zawsze będzie gorszym sortem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suk12i6
Przedstawilem w sadzie najnizsza krajowa1350, 800 zl zaciagnietych wspolnie z zona kredytow za ktore nie splaca i co? 800 zl. Zachowku dwójkę dzieci, czy jak to sie nazywa bo jestesmy jeszcze w trakcie rozwodu!! Ja sie pytam jaki ch.... to wymysla? Wyksztalcenie mam mgr no ale k... znajdz mi prace w tym zawodzie, teraz jeszcze zona moja smieje mi sie w twarz pobiera 800 zl. Zachowku, 150 pielegnacyjny, 1000+ i bezrobotne na siebie 500 zl nie pracujac ma 2450 zl. A ja mam z dorobieniem na czarno 2500 ,ma w p*****e kredyty, a ja zyje za 900 zl miesiecznie i z tego mam oplacic paliwa do pracy,zywnosci i opal. Niech mi zadna matka nie pier...i, ze jest pokrzywdzona lecicie tylko na kase, jestescie szmat...i ktorymi nie warto wytrzec podlogi bo bedzie brudniejsza. Czas zemsty przyjdzie w sadzie! Jak to sie mowi?" Bo baby to ch...e"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
800 zł na dwoje dzieci? To ten sąd całkiem łagodnie cie potraktował. Powinieneś sędzine po rękach wycałować i bombobierke przynieść. Jak na magistra to coś za mocno przeklinasz - z postu wynika że głupi cham z ciebie ;) Zachowek to jest związany z dziedziczeniem, a nie alimentami. Ty dostałeś wyrok zabezpieczający żądania alimentacyjne na czas trwania procesu. I wysokość alimentów wcale nie musi zostać utrzymana w wyroku rozwodowym. I jak będziesz za mocno pyszczył to ci mogą przy..lić po 800 na dziecko z wyrównaniem od dnia złożenia pozwu. Wtedy dopiero będziesz mógł piszczeć. A na razie to powinieneś sie cieszyć i skakać na jednej nodze z radości. No i do sprawy to sie trzeba troche przygotować, a nie iść jak ciele maćkowe. Ale czego od ciebie wymagać, skoro ty twierdzisz że płacisz zachowek... Ogarnij sie!! Chopie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
32'18,jak zona ma dodatek poelegnacyjny to znaczy ze macie niepelnosprawne lub przewlekle chore dziecko wiec logicznym jest stala opieka a ty tu gadasz ze ona nie pracuje i jedziesz po niej. 400 złotych to naprawde nie powod by tu jechać po kobietach magistrze od siedmiu boleści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A panie magister może byś Pan tę dwójkę dzieci wziął i wychował myślę że źona da Ci te 8 stówek i będziesz we żyła jak pączek w maśle nie będziesz pracował tylko leżał do góry dupą Pasuje ci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×