Wyglądam jak dziecko. Jestem skreslona.

Mam 27 lat, mam 152 cm wzrostu. Twarz mam bardzo dziewczęcą. Ubieram sie kobieco-uwielbiam obcasy, sukienki, spodnice,szpilki. Itp. Jestem skreslona. Nie mam szans na mezczyzne. Nie mam szans zostac kobieta, zona, kochanka, matką. Męzczyzni chca kobiety, nie dziewczynki.

Nikt nie traktuje mnie powaznie. Potrzeby fizyczne i psychiczne mam dorosle, nie dziecięce. Nie umiem sie z tym pogodzic. Ile mi to jeszcze zajmie czasu. Czy z wiekiem te potrzeby zanikna? Mam nadzieje, ze tak.

Nie przesadzaj jestem niewiele większa i wyglądam bardzo młodo a mam już 32 lata i mam męża znajdzie się jakiś dla Ciebie zupełnie niespodziewanie

Chyba żartujesz ;). "Dziecięca uroda" jest ponadczasowa.

Tak uwazasz? Chcialabys wygladac jak dziewczynka z pierwszej klasy gimnazjum? Zapewniam Cie ze nie.

skaży szto: jestes niewiele wieksza - a wiec jestes wieksza. Zazdroszcze Ci. Chocby to mialo byc tylko ze 3 cm.

się zobaczy , może tylko ty siebie tak postrzegasz

masz ochote popisac na gg?

sluchaj, czesto jest tak ze mamy male defekty a je wyolbrzymiamy, ja tez tak mialam i przez lata tkwilam w blednym przekonaniu.a nawet jesli tak jest, co co Ci pozostaje oprocz akceptacji siebie? przeciez nie zmienisz nic., nie wymienisz na nowe. chcesz podeslac fotke? moze cos poradzę:) bede szczera

O tym wlasnie pisze-ze wiem, ze nic nie zmienie, i pozostaje akceptacja siebie. Ale wciaz nie umiem zaakceptowac tego swojego zycia, smutnego, samotnego, pustego, bez bliskosci damsko-meskiej i czulosci. Nie umiem sie z tym pogodzic, nie umiem zyc jak roslina.

Mam 19 lat i 155cm wzrostu. Od półtora roku mam cudownego chłopaka, wysokiego, szczupłego przystojniaka :)) więc nie mów, że jesteś skreślona. Małe jest piękne, 3maj się :))

Problem nie tkwi w wyglądzie a w głowie. Idź do psychologa bo z dnia na dzień bedzie z Toba coraz gorzej

39790571 moje gg

A jakiego faceta chciałabyś? Proszę o szczegółowy opis :)

do malenka92: Ty sie slyszysz? poznalas superchlopaka w wieku 17,5 roku. Ja mam 25 lat i nigdy go nie miałam, nikt mnie nigdy nie chciał. A tez sie pocieszalam, ze przeciez sie znajdzie. Co rok w sylwestra sobie tego zycze. A potem za rok to samo, i za dwa lata to samo.

w tym wieku szybciej popuszczaj szpary bo zostaniesz sama to już ostatni gwizdek !

to znaczy ze jak bede sie puszczac to znajde meza/partnera zyciowego?

Co ty gadasz ,moja mama ma 152 cm

A tam gadasz. Moja mama ma 152 wzrostu, miałam bardzo przystojnego męża, który miał 182, powodzenie jak nie wiem co. Może po prostu jesteś brzydka albo niemiła i dlatego nie masz powodzenia?

to gratuluję i zazdroszczę mamie znalezienia faceta/męża.

e tam sa tacy co chcą dziewczynki, uwierz

jestem od 12 w wieku zainteresowania płcią przeciwną/płci przeciwnej. Czemu więc nigdy żadnego takiego nie spotkałam?

Rhovannion, moja piękna. To Ty już miałaś męża, czy coś mi się plącze?

Nie, literówkę zrobiłam. Oczywiście mama miała. Ja to nawet chłopaka nie miałam. A nie mam 152 i nie wyglądam jak gimnazjalistka. Więc to nie w tym leży problem u autorki :)

a w czym lezy u ciebie rhovanion?

W tym, że jestem brzydka, głupia i konserwatywna.

malutka-kobietka, ponawiam pytanie: jakiego faceta chciałabyś? Może po prostu nawet nie wiesz czego chcesz :P

Nie jesteś głupia i brzydka, a konserwatyzm może stanowić zaletę :)

Wiernego. Wrazliwego, czułego. Ogarnietego zyciowo.

Dodaj jeszcze cechy fizyczne :)