Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cobyeta

*** WRZESIEŃ 2012 ***

Polecane posty

Olczak a dowiedziałaś się coś o gbs? Giga nie chciałam ;) Zdjęcia obejrzę później ;) Pofarbowałam włosy, wyszedł jasny brązik miał być blond, ale słabo się rozjasniały i muszę jeszcze raz powtórzyć kolor. Zrobię zdjęcie i wrzucę na nk żeby Wam pokazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polcia też nie sądziłam, że tak uważnie czytam i zapamiętuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Ja po wizycie nad jeziorkiem, ale się rozpogodziło, słońce zaczeło dawac ostro. Najadłam się jak dzika ... :D A teraz odpoczywam, bo niby dzień spedzony na przyjemnościach to jednak zmęczył niemiłosiernie. Smerfaskr, moja mała tez dzisiaj spokojna i tez mnie to denerwuje. Ostatnio niemal chciała wyskoczyć z brzucha a dziś trzeba interweniować, żeby dała znak ;) Alexia, współczuje Ci kochana takiej teściowej !! Co za idiotyczne komentarze stosuje to naprawdę żal. Mogłaby się powstrzymać chociaż w ciąży. Daj znac, co m postanowił, ale uważam, że jedynym ratunkiem na wszystko będzie wyprowadzka. Tak jak napisała Izka50mm, w 100% się z nią zgadzam. Pusciłabym jej taką wiązankę, aby zapamiętała raz na całe życie i choćby jeśc chleb z solą to warto być na swoim bez codziennego gderania takiej osoby! Brak słów! 3mam za Ciebie kciuki :) Dziewczyny co są po wizytach, ciesze się, że wszystko jest w porządku :) ło ło ło, Młodamamo, bardzo fajne foteczki na nk. Ja też na wystające piperzyki mówie pypcie ;) Witam nową mamę 1234xyz ;) Pisz z nami częściej. Ja doskonale zatrybiłam o co chodziło Twojemu mężowi, gdy powiedział, ze masz szczęście, że nie musisz się kłócić z tesciową. Zupełnie nie mieszałabym do tego jej śmierci, bo tu zupełnie nie o to chodziło. Tak mi się przynajmniej wydaje. To prawda, że babć i czasami mam nie da się przegadać. Moja mama rodziła i sn i cc. Przy mnie umeczyła się tak, że traume ma do dzisiaj i np. ze mną na poród nie chciałaby isc. A to dlatego, że kazali jej sn, a ja wazyłam 4300. Mama dośc drobna była i nie dawała rady, to ja trzymali tak długo aż urodzi. Doszło do tego, że chodziła po ścianach i majaczyła. Aż w końcu znalazła się mądra p. doktor, która przegoniła wszystkich i czym prędzej zrobiła mamie cesarke. Ech... okropne czasy.. Ja swojego porodu też się na maksa boje, ale mam nadzieję, że jak nie będzie postępu porodu to ekipa oddziałowa coś z tym zrobi i nie dopuści bym straciła świadomość tego co sie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polcia pytałam o ten gbs to powiedział mi, że mam się tym nieprzejmować, bo podają w trakcie porodu te antybiotyki i to wtedy, gdy poród już rozkręcił się na dobre, więc fakt, że przegapię wypadnięcie czopu nie jest niebezpieczeństwem... mój lekarz jest taki, że nielubi jak pacjentki czytają rzeczy pisane w internecie... więc jak zaczęłam wypytywać to od razu mi powiedział, że mam przestać szperać, bo gdybym musiała coś więcej na ten temat wiedzieć to by mi sam powiedzial, a lekarze doskonale będą wiedzieli co robić.. więc też tak zrobię i nie będe stresować się na zapas... w sumie powiem wam, że jakos tak na "lajcie" podchodzę do tego porodu, nie stresuje się, ani nie boję, co ma być to będzie, mala też wyjdzie w najlepszym dla siebie momencie, a ja? ja zrobię wszystko co w mojej mocy by te przyjscie na świat jej ułatwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obżartuszek
Dziewczyny, od wczoraj mam jakies wypływy z pochwy. Wciąz mi tam coś się sączy. Kolor mleczny. Ja juz sama niewiem co to może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak mam od tygodnia, a dzis nic mi na to doktorek nie powiedział, żeby bylo to coś niepokojącego, jeżeli nie ma w tym krwi lub nie towarzyszą temu skurcze to jest to raczej normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki jestem po wizycie wszystko jest ok szyjke mam juz skrucona i synek juz sie uklada w kanal rodny tak ze na dniach moge urodzic i wazy juz 3650 troche mnie to przeraza ze juz jest taki duzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Kama to kawał chłopa :) z tego Twojego synka... ciekawa jestem czy wyprzedzisz Ajponke czy jednak tabelka pójdzie po kolei :)? ciesze się, że wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obzartuszku mi tez sie coś tam bardzo leje, do tego stopnia ze jak chodzę bez bielizny po domu to kapie mi po podłodze hehe i muszę dosłownie powycierac. Ale myśle ze to raczej jeszcze nie to :-) Kama gratulacje, synus spory :-) rośnie jak na drożdżach, ciekawe jaka bedzie moja Olimpka 30 sierpnia :-) Netko juz ostatnio miałam pytać, nad tym jeziorkiem rozbierasz sie do stroju kapielowego? Wczoraj podjęliśmy decyzje o wyjeździe męża na szkolenie, moi rodzice mu obiecali ze bedą sie mną opiekować dzień i noc. Ja dziekuje, aż takiej opieki nie potrzebuje :-D dam sobie radę, mogłabym zwariować z nimi. Jeszcze dokładnie nie wiem kiedy wyjeżdża, dowiem sie na dniach. Jutro robimy grila i ziemniaki pieczone mamy kilku gosci bo Moj Bartoszek ma jutro imieniny a tu taki upał zapowiadają. Może moje stopy pozwolą mi jakoś funkcjonować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kama, gratuluję pokaźnego maluszka, miejmy nadzieje, że poród już na dniach :) Megisu, niestety nie czuję się na tyle atrakcyjna ciałem, by w ciąży w 9 m-cu chodzić w kostiumie :( Cellulit zaatakował mi nogi i pośladki, dupa urosła do niebotycznych rozmiarów, więc nie wyobrażam sobie tak paradować ;) :D Ale jak wchodze do wody coraz głębiej to podciągam sukienkę ( bo tylko w sukienkach teraz chodzę ) i zamaczam się tak do pi..ki ;) brzuszek omywam wodą i czuję się wtedy fantastycznie :) A pieczonego ziemniaka zjadłabym ze smakiem, mmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko an chwilke bo ide zaraz pod prysznic a potem wielka rozmowa hehe Ciesze sie ze po wizytach wszytsko oki:):):):) Witam nowa mame:):):) Lece bo juz cała jestem w nerwach co ten moj m wymyslił:):) Odezwe sie jutro. Dzieki za wsparcie:****************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netka całkowicie cię rozumie bo ja bym w tym stanie w życiu sie nie rozebrala do stroju :-) morsy nie zyja w stawach :-D to sie tyczy mnie, żebyś sie nie pogniewala :-) Alexia trzymam kciuki za ciebie, powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfaskr
mamusia widzę po wizytach:) fajnie, że z maluszkami jest dobrze. Kama a twój maluszek to spory. ja już po kolacji, noramlnie nie moge opanować apetytu ale zamiast coś konkretnego zjeść to zapycham słodyczami. mam już dośc upałów, bo będę musiała w koncu obraczkę zdjąc bo paluchy od gorąca i stopy puchną. juz sie nie mogę doczekac swojej wizyty w sobotę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kama-gratuluje maluszka, niezła kluseczka:) obżartuszku- mnie tez zalewa mleczny śluz, przestałam sie juz tym przejmowac.. megisu- zarabisty artykuł. ten "zapach ryb" mnie troche przeraził;p ale moze jak poczuje rybe to bede wiedziała, ze mi wody odeszły :) alexia- powodzeniaa :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfaskr
czytałam wczoraj artykuł na interii chyba wypowiadały się połozne, że jest masa kobiet , któreprzez 9 miesięcy nie podmywają się, bo ktoś im powiedział, że nie olno tego robić... Wyobrażacie sobie. Myślałam, że to jakaś kpina w XXI w ale potem na forum wypowiadało się kilka osób, że takie rzeczy sie jeszcze zdarzają... netka skręciłaś komodę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też to czytałam, na onecie chyba było... jakos mi się to nie miesci w głowie. ale cóż są różne przypadki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfaskr o kurwa jak bym sie nie umyla conajmniej dwa razy dziennie to bym chyba umarła o fuj!!! Ramysia ten zapach ryb tez mnie zastanowił hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dziewczyn chcących rodzić z partnerami, powiedzcie mi czy macie zamiar brać ze sobą aparat? nie chodzi o robienie zdjęć z punktu kulminacyjnego, gdy kobieta prąc z całych sił i jest zalana poyem, tylko np. wtedy kiedy polożną wam dziecko na piersi? nie wiem czy w ogóle u nas można miec ze sobą na sali porodowej aparat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olczak myśle ze nie ma szans żeby kochany ci "tam" pstryknal fotkę, partner/mąż jest za głowa kobiety przy porodzie nie widzi pewnych spraw. Co do robienia fotek podczas samego porodu to sie nie orientuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no właśnie wiem, ja już zresztą zakomunikowałam że poza obręb glowy nie ma co wychodzić :) nie ma takiej opcji! chodzi mi bardziej o pstrykanie malucha niż rodzacej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym bardzo chciała takie fotki tylko coś mi sie wydaje ze chyba nie bardzo wolno, może gdzies tam cichaczkiem jak tatusiowi uda sie pstryknac... Ale nie wprowadzam nikogo w błąd może sie mylę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfaskr
mój m na hasło weź aparat i zrób jakąs pamiątkową forkę zaraz po urodzeniu się małej stwierdził, że jeszcze nie zgłupiał...bo on czeka, żeby przytulic małą a nie fotki pstrykać.... co do tego artykułu to ja też sobie nie wyobrażam nie umyć się. łee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka50mm
Ja już po wizycie, trochę jestem rozczarowana, bo myślałam że następna wizyta wypadnie trochę wcześniej a on mi kazał przyjść dopiero 20 września, no chyba że coś będzie się działo wcześniej. Na szczęście z maleństwem wszystko ok - waży 2,5 kg więc nie jest za wielka. kama gratuluję pokaźnej wagi u twojego dziecka. alexia trzymam kciuki za waszą rozmowę i czekamy na wieści jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123412341234xyz
Ja mam zamiar rodzić z mężem i mam zamiar zabrać aparat. chciałabym mieć ładne zdjęcie jeszcze z domu z ostatnich chwil mojego wielkiego brzucha i ze szpitala również i zaraz po porodzie mojego Niuńka jak go mierzą i badają. Moja siostra ma jedno zdjęcie z pokoju w którym rodziła i naprawdę fajne zdjęcie w koszuli szpitalnej. Zwłaszcza, że się na nim uśmiecha to znaczy dla mnie że nie jest tak źle. Zawsze zdjęcia można schować głęboko do szafy i mieć je na stare lata. ps: mój mąż zrobił mi zdjęcie nago chyba w 8 miesiącu i choć sztuką one nie są to na pewno za 10 lat chętnie sobie te czasy przypomnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izka nie martw się ja dwie poprzednie wizyty miałam co miesiąc (25 czerwca i 22 lipca no i dziś), także to chyba normalne, że w tym czasie robią tak rzadko. ja teraz już mam co 2 tyg, ale to końcówka, nie dostałam nawet juz skierowania na żadne badanie, bo jak to stwierdził lekarz limit na pobieranie krwi i oddawanie moczu wyczerpałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh i po raz kolejny moja wypowiedź otwiera nową stronę :) myślałam że na 400 str zakończymy, ale widząc jak nam to idzie to napewno przekroczymy 400 spokojnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też zabieramy aparat:-D mój M nawet kupił specjalnie nowy bo tamten ma ekran porysowany a on lubi robić dużo zdjęć więc na pewno zrobi ich masę;-) Oglądam teraz komedię na polsacie;-) bardzo fajna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam takie zdjecia :) rodziłam z męzem i pamietam jak mi mówił "kochanie jeszcze troche bo już główke widziałem" a po wszystkim połozna powiedziała tatusiowi żeby robił zdjęcia a czyszczenie malucha z mazi i odsysanie działo sie kolo mnie. Wiec mam zdjęcia dosłownie minute po porodzie. Z uwagi na to, ze sa bardzo intymne to wiadomo nikt ich nie widzial. Z dwóch wyciełam "siebie" (najpierw wiadomo skopiowalam), żeby pokazac rodzinie córcie zaraz po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×