Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cobyeta

*** WRZESIEŃ 2012 ***

Polecane posty

z tego co wiem to oksytocyna jest to cos podawane w formie kroplówki na wywolanie skurczy i rozwarcia i podobno skurcze są bardziej bolesne jeżeli w ten sposob się działa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry obietki :) pisze jedna reka na zmianę z dwoma ;)wiec z gory przepraszam za bledy.... na szybko i nie po kolei Megisu : ja mialam podawana oksytocyne .... nie mialam juz wod a rozwarcie nie postepowalo wiec decyzja byla szybka..... różnica w bólu.. wg mnie kolosalna... niestety.... do tego nie pozwolono mi chodzić tylko leżeć, bo pod ktg byłam podpieta, żeby monitorować dziecko.....ale tak jak pisałampóźniej podali mi znieczulenie i wszystko ustało ... Co do diety matki karmiącej piersią.... to jest masakra... Przepiszę Wam to co moja położna mi zostawiła "zalecenia" "TAK": świeże gotowane chude potrawy drób wieprzowina chuda mięso z królika kasza ryż makarony potrawy z gotowanych ziemniaków (śląskie kopytka knedle... np z brzoskwiniami(????!!!! bleeee masakra ...) gotowane: jabłka brzoskwinie marchew buraki dynia 1 szklanka mleka na dobę w przetworach |: jogurt kefir serki homogenizowane (smietankowy waniliowy biszkoptowy) twarog ryba 1/tydz (na parze w folii w galarecie) slabe herbaty bez cytryny, owocowe, słabe napary lipy melisy mięty (ok 3 l płynów na dobę) kisiele budynie galaretki (mogą być wisniowe truskawkowe; ale nie czekoladowe cytrynowe, aroniowe...) żeby posta nie uceło nie podam w następnym:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"NIE": kwaśne, smażone, tłuste, wzdymające potrawy mięso wołowe, cielęce SELER ser żółty, topiony kapusta, groch, fasola, kalafior drobnopestkowe owoce w przetworach (dżemach marmoladach) czyli owoce leśne, truskawki, porzeczki aromatyczne ostre przyprawy czosnek, cynamon, oregano, papryka itd... cytrusy kakao, orzechy, mak produkty gazowane sztucznie barwione....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj miałam już wizyte u lekarza gin niestety :( Wszystko mam już pięknie wygojone, odważyłam się spojrzeć jak to wygląda... i gdyby nie niteczki posupełkowane wystające to nie potrafiłabym powiedzieć gdzie było szycie..... Ale niestety z drugiej strony zaczęła mi się robić jakaś "grudka" przez weekend tylko czułam jak mi rośnie i puchnie... więc od razu tel do mojego gina no i okazało się że mam zapelenie gruczołu bartholina :/ przepisał mi maść do smarowania na to... a jak nie pomoże to "cięcie i czyszczenie" :( no masakra :( Poza tym nie mam żadnych innych dolegliwości... nic nie boli, krew jeszcze leci... i wydaj emi się, że to zapalenie spowodowane jest właśnie ciągłym noszeniem podpaski :( no ale trudno.... oby obyło się bez cięcia :( Brzuch spadł, ale została "galareta" poczekam jeszcze jak mała będzie miała z 1,5 miesiąca i zapisuje się na zumbę Aha pępek odpadł nam dopiero wczoraj, czyli minęły prawie 2 tygodnie... Ja używałam octeniseptu, ale położna oczywiście była za 70% spirytusem..... Jeszcze coś jak czytałam miałanm napisać... Aha ogólnie co do tej diety... to masakra :( Boję się jeść inne rzeczy niż pierś z kurczaka, marchewka i szpinak sniadanie płatki z mlekiem :( albo kanapka z wędliną z drobiu :( do tego masa biszkoptow w ciągu dnia... Kawy jednak z rana nie odmawiam sobie... ale piję z dużą ilością mleka.... Coś mi umknęło.... zaraz będę dopisywać.... Aha, jakie bierzecie witaminy ?? Mnie zasugerowano femibion 2 czyli to co bralam w ciąży ..... no i biorę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki ło ło ło, byłam sie przejśc z tatą do samochodu bo podrodze z pracy zrobil mi zakupy i chodzę jak kaczka, brzuch mi ciągnie strasznie dół, w ogóle zauważyłam, że zęby zobaczyć w lustrze swoj pępek, to muszę stanąć na palcach i odchylić się do tylu, więc trochę obniżyl się w dól. co do rzeczy, które jadasz to ja jem teraz takie produkty, więc nie będzie źle :D DO MAM KTÓRE URODZIŁY: będąc w wc, zauważyłam na papierze dużą ilość mlecznej zbitej i troche luźniejszej konsystencji, czy to mógł być czop?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny Wczoraj nie dałam rady napisać Wstałam przed południem i wzięłam się za generalne przyśpieszające prace typu mycie,okien,podłóg itp.Potem wybrałam się na zakupowe szaleństwo typu sexi bielizna,koszula itp żeby mieć co na siebie włożyć po porodzie i inne ciuszki,w ktorych będę sie podobać mojemu M:-) Mam taką nadzieję,hehe A wieczorem miałam mega jazdę porodową... Mała była jakaś dziwnie niespokojna,mnie co chwile łapały skurcze jak na okres,do tego straszny ból pleców. Budziłam się co godzine do WC i odczuwałam ciągłe skurcze i prężącą się moją malutką.Już się tak bałam ,że coś jej jest bo przeważnie gdy sie położyłam to chwilkę pobrykała i szłyśmy spać ,a wczoraj od 4po południu ciągle była w ruchu a w nocy to już przeszła samą siebie.. Po prostu się wiła i miałam górki ,doliny i mój brzuch nie przypominał brzucha Takiej nocy to ja jeszcze nie miałam,obudziłam się przed chwilą i tylko plecy mnie trochę bolą... Byłam przerażona bo nie wiedziałam czy to już czy nie już.. masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziulkao mi wczorajsza gimanstyka i szorowanie łazienka najwidoczniej poskutkowało bo od wczoraj strasznie mnie plecy bola także coś się dzieje. chwile posiedze, potem wstaję, za chwilę znowu się polozą, cięzko znaleźć wygodna pozycję bo tak mnie krzyże bola... ale niech boli, niech dojda do tego skurcze i niech się Myszka wkońcu narodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olczak ,ale ja mam jeszcze 8 dni do terminu i nawet nie potrafię określić czy brzuch mi sie obniżył więc panika straszna bo nie wiem czy będę wiedziała że się zaczęło .Modle się żeby pierwszą oznaką było odejście wód..wtedy to chyba zauważe:-D Zmykam na spacerek...przyśpieszający,hehe Tylko to mi zostało bo mieszkanie już błyszczy... No jeszcze męża musze dorwać i pomysły wyczerpane a mała nadal w brzuszku,rojberek malutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! ja tak tylko na chwilke napisze Wam mniej wiecej co u nas slychac :D nie przeczytalam jeszcze nic co pisalyscie. zahaczylam tylko posta łołoło odnosnie jedzenia w ciazy :D fajnie napisane... ale nie jest tak zle jesli chodzi o diete bo naprawde duzo rzeczy mozna jesc. np co do dzemu to w szpitalu co drugi dzien byl dzem truskawkowy na sniadanie:D wiec jesc moge bo jadlam i malemu nic nie jest a karmie tylko piersia. wiec tak jestesmy juz w domu od wczoraj. wieczorem mialam wizyte poloznej ktora pokazala mi co i jak robic przy dzidziusiu od kapieli po karmienie... bardzo duzo waznych przydatnych rzeczy mi powiedziala. swoja droga w szpitalu nie powiedzieli nic na ten temat. wogole nie przygotowuja matek do wyjscia z dzidziusiem do domu. nie mialam o polowie rzeczy pojecia. np kilka rzeczy odnosnie kapieli: ja nakupilam roznych kosmetykow a ona mi wyciaga mydelko babmbino i oliwke bambino. daje dwie krople oliwki do wanienki. pozniej myje calego dzidziusia wlacznie z glowa w tym mydelku splukuje i po kapieli. i mi mowi ze wiecej kosmetykow nie potrzebuje. zobaczymy czy bedzie uczulony... i jak na razie nic mu nie wyszlo :D powiedziala ze im wiecej kosmetykow tym gorzej... chodzi tu o noworodka. wiekszosc rzeczy jest przereklamowanych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
firmy przesciguja sie w ilosci kosmetykow ktore tak naprawde nie sa potrzebne. i w sumie ma racje bo dzidzius jest wykapany i pachnacy a mydelko kosztuje pare groszy :D fajna sprawa jaka mi powiedziala jest rowniez suszenie suszarka pupy po wymyciu tymi chusteczkami nawilzajacymi. bo podobno stosowanie tych chusteczek do kazdego przebierania zmywa jakas tam warstwe ochronna na pupie i jeszcze do tego jak sie zapakuje taka wilgotna w pampersa to wychodza odparzenia. takze po wytarciu wlaczam suszarke i z odpowiedniej odleglosci (tak zeby nie poparzyc maluszka) susze. Krystianowi tak sie to podoba ze jak placze tak od razu ma usmiech na twarzy. co do karmienia to wazne jest wlozenie calej brodawki... wtedy nie bola sutki. ja po szpitalu mam bardzo po gryzione. nikt mi nie pokazal jak mam karmic a zmuszali caly czas do karmienia. nie chcieli dac butelki zeby dokarmic. wynik byl taki ze dzidzius schudl az za bardzo i wtedy przyszli do mnie z "morda" czy ja wogole dostawiam dziecko do piersi bo za duzo schudlo... jak im mowilam ze nie mam pokarmu to mowili nic nie szkodzi sie pojawi... ale zanim sie pojawil to dziecko bylo glodne i plakalo... ja sie wkurzalam i tak w kolko... takze powiem Wam POROD TO PESTKA w porownaniu do tego co czeka nas po nim... wszystko jest takie trudne... a oczekuja ze my wszystko wiemy. nawet jak teoretycznie wiedzialam co i jak to w praktyce ciezko mi to bylo zastosowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale Wam zazdrosze ze macie juz swoje malenstwa przy sobie jak opisujecie to wszystko to ja nie wize sie w takiej roli nie wiem czy bede potrafiła to tak wszystko ogarnać no iiii ta dieta....no ale czego sie nie robi dla swojego dziecka:):):) Co do porzadków to ja juz kiedys wszystko wysprzatałam i nic hehe:) krzyze tylko pobolały i tyle:):) Co do czopu to ja juz nie wiem jak to ma wygladac, najpierw krwawiłam dwa tyg temu ale tylko przez pół dnia a za trzy dni miałam brazowe plamienia, a teraz obfita ilosc sluzu, wiec ja juz jestem głupia czy to był czop czy nie. Któras z Was pisała o ksiażce potega podswiadomosci i jak scierałam dzis kurze to zobaczyłam ze ja mam:):) wiec zagladne do niej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tego ja jeszcze siedzialam w szpitalu caly tydzien... wam moze sie uda wyjsc po trzech dniach to Wam ktos w domu powie i bedzie Wam latwiej przez to wszystko przejsc. a dzisiejsza noc tez do latwych nie nalezala. aklimatyzacja w nowym miejscu... efekt nie spalismy w nocy 6 godzin. co uspalam i wlozylam do lozeczka to po 2 minutach sie budzil i ryczal tak glosno ze chyba caly blok z nami nie spal... musialam go za kazdym razem dostawic do piersi ok 30 minut, pozniej noszenie do gory zeby sie odbilo, nastepnie przebranie kupki, uspanie, wlozylam do lozeczka i po 2 minutach znow to samo... i tak bylo 4 razy pod rzad, za 5 razem usnelam i on razem ze mna :D spalismy 5 godzin. pozniej przez 3 godziny ten sam scenariusz i znowu spi 3 godziny. bede go musiala obudzic sama chyba bo taka przerwa 5 godzinna moze sie pojawic raz na dobe, pozniej trzeba budzic co ok 2-3 godziny. i tak musi wpasc w rytm spania i karmienia:) takze ledwo zyje od kilku dni. wydawalo mi sie ze bedzie latwiej to wszystko wygladac... momenty w ktorych maluch jest zadowolony i sie usmiecha rekompensuja wszystko... ale jednak naprawde dziecko to ciezka praca:) przynajmniej na samym poczatku... mam nadzieje ze pozniej bedzie latwiej... ja sie przyzwyczaje do tego nie spania w nocy i placzu... a jeszcze jesli chodzi o pokarm to mam go teraz juz tak duzo ze naprawde musze bardzo uwazac zeby nie przyciskac piersi bo np jak nosilam malego do bekniecia to jak go wlozylam do lozeczka okazalo sie ze cala koszula jest mokra bo tak z piersi pocieklo... w ciagu niecalej doby jaka jestesmy w domu to mam juz dwie pralki prania... jedno moje drugie malucha... bo albo jemu sie uleje po mnie i po nim... trzeba przebierac... albo mi z piersi pocieknie... albo kupka wyjdzie bokiem przez pieluszke. dlatego dziewczyny ktore sie martwily ze maja duzo ubranek - wykorzystacie na pewno wszystkie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madleen a ja sie najbardziej obawiam porodu:(:( ja nawet nie wiem kiedy to juz... skurczy zero czy to normale?? nawet brzuch mnie nie boli:(:( Ciotka mi wspominała ze własnie trzeba cała brodawke wkładac, ale wiem ze to łatwo mowic bo sama nie wiem jak to robic, i pewno tak jak piszecie nikt Nam tego w szpitalu nie powie tylko beda jeszcze miały pretensje ze tego nie wiemy. Z jednej strony juz bym to chciała miec za soba ale jak sobie pomysle o tej całej akcji porodowej, ten ból i jak potem wstac jak wszystko boli.... przeraza mnie to:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madlleen fajnie, że się odezwałaś :) jak widac lekko napewno nie będzie, ale czego się nie zrobi dla tego Maluszka? szkoda, że w szpitalu tak traktują świeżo upieczone matki... ja mam nadzieję, że tam gdzie trafię - i mam nadzieję już niedługo - będę mogła liczyć na wsparcie położonych bo nie ukrywam że sama kwestia karmienia i obecności pokarmu jest dla mnie bardzo stresująca... trzymaj się i dużo sily życzę :) a ja idę znaleźć jakąs wygodną pozycję, o ile to w ogóle mozliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama 2008 nikt Cię nie olał no coś ty!!! nawet tak nie myśl! Megisu nie martw sie jeszcze jest nas kilka do urodzenia hehe hehe Olczak ale sie dzieje :D Oksytocyne podają w kroplówce ale nie boli bardziej, moje znajome miałay i nie wspominają źle łołoło jaka grudka w ktorym miejscu? bo ja mam wzgórek lonowy lewy napuchnięty od miesiąca, ale gin nie jest w stanie powiedzieć co to Olczak chciałabym zobaczyć jak chodzisz jak kaczka, jak ja zaczne tak chodzić to poprosze zeby moj w mnie nagrał, będziemy sie smiać w przyszłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alexia, wszystko w swoim czasie. niektóre kobiety mają wyższy próg bólu i poprostu nie czują skurczy przepowiadających, więc może tak własnie jest u Ciebie? ja dzis mam drugą przepowiedzianą datę porodu wg. usg i zobaczymy czy się uda :) skurczy póki co brak, tylko plecy coraz bardziej bolą... każda z Nas da rade :) wkońcu już nie ma odwrotu :) może to dziwnie zabrzmi, ale ja bardzo chce żeby już mieć skurcze i jechać wkońcu do szpitala rodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bed.agata
Witam wszystkie przyszłe mamy :-) Mam mega pakę ubrań po mojej córeczce . Wszystko ,co proponuję , to ciuszki niezniszczone . Są to m.in śpioszki , pajacyki , body ( kr i dł ) , dresiki , bluzy , sweterki , czapeczki , buciki . Również mam po bardzo atrakcyjnej cenie fotelik - bujaczek z Fisher Price ( jak nowy ) Fotelik samochodowy Maxi Cosi Cabrio Fix . Do pierwszego zamowienia dodam za darmo matę edukacyjną TINY LOVE . Zainteresowane mamy proszę o kontakt : bed.agata@gmail.com Pozdrawiam i szybkich rozwiązań ! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie dziś też rano brzuszek bolał jak na okres ale teraz jest lepiej :) Alexia my też już niedługo będziemy mialy :)) potrzeba czasu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide sie wymalować i wyjde w końcu do sklepu bo przeciez cały tydzien nigdzie do sklepu nie wyszłam ale za to oszczedziłam pieniadze, dziś mam zamiar na obiad zrobić makaron z kurkami w sosie śmietanowo szpinakowym.. pierwszy raz zrobie ciekawe czy sie uda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfaskr
witaj madleen fajnie, że napisałaś. u mnie w szpitalu panie połóżne na zyczenie dziewczyn przychodziły i cierpliwie pokazywały jak karmic piersia, w razie czego podawały butelke, radziły jakie herbatki na laktacje kupić.Personel był naprawdę bardzo miły w Tuchowie. udało sie meżowi dostać te kropelki o których pisała megan86 mam nadzieje, że mojej małej pomogą na kolki. u nas w domu wojna z teściową, bo zabrałam jej dziecko po tym jak kolejny raz wzieła mi je bez pytania kiedy tylko na chwilke sie obróciłam. nie mam nic przeciwko, żeby posięcała swój czas małej ale niech sie zapyta czy może ją wziąć. olczak- Ty jeszcze tu?! moja mała sie tak nie brudzi- podkładam jej piluszke pod buzię jak karmię i przebieram ją rano i wieczorem. Ale może ona jakas wyjątkowa jest:) w efekcie jej rzeczy piore raz na tydzien, bo mam pełny stan. jutro wraca mąz na 2 tygodnie to prześpię się porządnie i może wyjaśni sprawę ze swoją mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I własnie problemy z tesciami tego tez sie obawiam, pomimo ze na wiosne juz bede na swoim to napewno tesciowa da mi popalic do czasu wyprowadzki, widze to po tym jak sie wpieprza jak jest u mnie moja chrzesnica tak jak dzisiaj, a daj jej to a nie ubieraj jej tak, a moze ona nie chce....buuuuu juz sie denerwuje:( Smerfaskr ja bede rodzic w tarnowie zobaczymy jaka tu jest obsługa... Olczak no to trzymam kciuki zeby sie cos ruszyło:):) a powiedzice mi wody moga tak odejsc nagle czy najpierw musi bolec brzuch?? Ja tez bym chciała juz dostac tych bóli, pomimo ze sie troche tego obawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betismile ja tez nie wychodze z domu bo mi sie nie chce i troche sie zaniedbałam i dzis musze cos ze soba zrobic hehe bo jutro tez musze sie wybrac na jakies zakupy bo w lodówce jak to piszecie światło:P:P:P Zapomniałam juz która bedzie robic kurki w sosie smietanowym.... strasznie sobie smaka narobiłam a nawet nie wiem chyba jak to wyglada:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alexia ja robie ten makaron, ale nawet przepisu na to nie ma na całym necie, będe musiała sama wymyśleć jak to zrobić :D jak sie uda to zrobie fotke i wrzuce przepis na wielkie żarcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alexia wody moga odejsc nagle- bez niczego. A co do karmienia piersią ( pewnie połozne i tak pokażą) ale kilka łatwych zasad: nie wsadzaj piersi na siłę, to dziecko przystawiaj do piersi, nie piers do dziecka, przed karmieniem " pogilgotaj" dziecko pod noskiem swoją brodawką- wtedy otworzy szeroko buzie i nałóz dziecko na piers- najlepiej aby twoja brodawka była jak najblizej górnej wargi twojego dziecka- i głeboko nasadz. W pierwszych dniach raczej i tak brodawki bedą boleć ale po kilku dniach ból zniknie. Trzeba to przetrzymać- na wygojenie brodawek najlepiej na przemian smarowac raz pokarmem raz jakąś mascią np. Bepanthen- przy takim sposobie na 6 dzien miałam całkowicie zagojone brodawki już - oczywiscie pod warunkiem dobrego przystawiania dziecka. Trzymam kciuki za lekkie porody i zdrowe dzieciaczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no ja nadal tutaj :) plecy bolą coraz mocniej aż trudno sobie pozycję znaleźć, doszedł do tego ból brzucha i rzadkie bo rzadkie skurcze. Także ruszyła maszyna jak żółw ociężale :) może do nocy coś się wyklaruje. Póki co jestem cierpliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisze z tel,wlasnie bylam na oddziale u mojego gin zeby ocenil sytuacje. 2,5 cm rozwarcia,szyjka calkowicie skrocona i maluch glowka juz blisko. takze dzisiaj w nocy powinnam urodzic. teraz odpoczywam w domu u rodzicow, tzn miedzy skurczami, o ile jest znosny. a i zrobil mi masaz szyjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny odeszły mi wody, lekko pobolewa mnie brzuch... Zbieram sie do szpitala może to juz dziś. Chlusnelo ze mnie chyba 1,5 litra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MEGISU !!!!! a mówiłaś że będziesz ostatnia!!!!! ale dzień :D to trzymamy kciuki :D Mama 2008 i Olczak Za was też.. jeja nie mogę sie doczekać wieści jak już będziecie wszystkie po!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×