czy wierzycie grubasom ,

którzy mówią, ze nie przeszkadza im ich tusza i ze dobrze sie czują w swoim ciele??? Czy nie uwazacie, ze oni tylko szukają usprawiedliwienia i pocieszenia bo nie potrafią przestac'' żrec'' ???????? I tylko tak sie pocieszają? Naprawde mozna sie dobrze czuc patrzac codziennie na te faldy tluszczu, nie miescic sie w spodnie, lapac zadyszke po kilku krokach??? Piszcie:)

http://w212.wrzuta.pl/audio/9SpxBtRPrUI/diss_na_grubasow

jak kto się czuje?

w nosie mam co kto sobie myśli na temat mojej wagi :)

a co ciebie to obchodzi ze mnie to obchodzi??????????? zadalam proste pytanie wiec nie wyskakuj mi tu z takimi pyataniami bezsensownymi

mozna ważyc 60 kilo i też mieć zadyszkę przy wchodzeniu na 1 piętro, mieć wiszaca skórę i boczki, wiem bo moja siostra tak ma uważam, że prawdziwe grubasy kłamią, nie mozna dobrze się czuc przy wadze 90-100 kilo, to jest choroba ale jak dziewczyna ma 60 kg i nosi rozmiar 40 i jest apetyczna i czuje się dobrze, a wszyscy ją wyzywaja od grubasów tak jak mojej koleżance powiedzieli w sklepie, że ma grube nogi to sorryyy ale nie każdy musi byc wieszakiem

i lubie siebie i swoje ciało :) silną wolę mam słabą toteż przestałam się katować dietami :) Za te pieniądze wolę sobie cos kupić fajnego :)

X ELKA nie pytam czy masz w nosie kto co mysli tylko czy Ty naprawde czujesz sie dobrze ze swoja tuszą ? podoba Ci sie ona?

ja tez zadałam proste pytanie. chyba jestes jakąś znerwicowaną suchotnicą :D

no pewnie ,ze mi sie podoba :) cała jestem górami i dolinami :) a mój dekolt ? poezja :D

ale jakie to ma znaczenie, czy ktoś im wierzy, czy nie?

Moja matka jest otyła i wiele razy mi mówiła, żebym o siebie dbała, bo teraz, na starość skutki jej otyłości się pokazały. Nie mówiąc już o tym, że jak słyszy nieśmiertelny tekst "dobrze się czuję w swoim ciele" z ust otyłej osoby, to ją krew zalewa, że ludzie tak kłamią.

większych problemów nie masz? Musisz być ogromnie szczęśliwa.. Zazdroszczę! I pewnie szczupła, to chcesz powiedzieć między wierszami, zgadłam? Też jestem szczupła, ale nie analizuję figur koleżanek - chooj mnie to obchodzi.

ale ja nie mowie o dziewczynach, ktore waza 60 kilo tylko o takich ktore waza 70 80 , nie pisalam o boczkach czy tam grubszych nogach , ale o takiej powazniejszej otylosci. CZesto slysze, jak grube dziewczyny mówią : ' mi to nie przeszkadza , wole byc gruba niz wygladac jak szkielet' pomijam juz to popadanie ze skrajnosci w skrajnosc, bo przeciez jesli nie jest sie grubasem to nie trzeba byc od razu chodzącą ANOREKSJĄ . Mozna schudnac i wygladac naprawde dobrze wazac juz chociaz to 60 kg. Ja osobiscie nie wierze ze mozna sie czuc dobrze ważąc 70 kg i więcej.. uwazam ze gube osoby , które tak twierdzą sa tak naprawde hipokrytami

ludzie " to takie głupie są " że szok . I uważają,ze wszyscy powinni być z metra cięci ,pewnie wszyscy powinni jeszcze tak samo wyglądać . Jak chcesz autorko takiej unifikacji ------ to wiesz gdzie leży Korea ?:)

a co ciebie to obchodzi czytanie ze zrozumieniem sie klania: ja zadaje pytanie : czy wierzycie grubasom w to ze nie przeszkadza im ich tusza ? a ty pytasz : a co cie obchodzi jak kto sie czuje heh. JA nie pytalam w temacie : Grubasy jak sie czujecie ze swoją tuszą ? Pytanie wyniknęlo potem z rozmowy .

a ja ważę ponad 80 kg przy wzroście 162 cm :) i co ? powinnam uśiąść i zapłakać nad sobą ? :D niedoczekanie :D

a ja się pytam jakie to ma znaczeni, czy ktoś wierzy grubaso, czy nie, a też nie odpowiadasz?

Oczywiscie, ze nie wierze, ale to ich problem

Ludzie ogarnijcie sie !!!!!!!!!!!!!!!! Ja sie pytam czy wierzycie im a wy jakies ideologie dopisujecie. A ty pomylilas sie. I pewnie bedzie to zaskoczeniem dla wszystkich ktorzy na mnie naskoczyli : Należe do osób otyłych. Zdziwieni?????

a gdzie tam zdziwieni :) tylko w necie każda jest dziewczyną Bonda :)

ale fakt jest faktem ,ze twoja składnia i gramatyka pozostawia wiele do życzenia :)

ex-D.Bill a jakie mają znaczenie wszystkie tamaty na tym forum?? maja jakies twoim zdaniem? Pewnie nie , wiec mowie ci ze ten tez nie ma zadnego, pytam ze zwyklej ciekawosci . Zalozylam temat z prostym pytaniem, ale zawsze sie znajdą jakies ,,mądre głowy'' od zadawania pytan : ,, A jakie to ma znaczenie" ' A po co ci to wiedziec" Chyba moge zapytac o co chce? nie sadzisz?

X ELKA wiem , bo szybko pisze i nie moge zebrac mysli ale mam nadzieje ze da sie cos zrozumiec z tego co pisze

ech , autorko myślałam ,ze tu będzie jakaś dyskusja na temat tłuściejszego ciałka i takiej samej duszy ,ale jak widzę tylko za łby się bierzecie ...:)

Tez mialam nadzieje na jakąs ciekawą dyskusję , dzięki której moze zmienilabym zdanie na ten temat ? Ale widzę że ciężko jest ludziom odpowiedziec na proste pytanie :)

za zwykłej ciekawości? jasne...nie ten poziom agresji na zwykła ciekawość na kafe nie byłoby z 90% tematów, gdyby ludzie dali sobie chwilę czasu na refleksję...ale lepiej nie myśleć tylko pisac dyrdymałki jak w podstawówce...

popełniłaś błą autorko już w pierwszym poście :) Żaden człowiek lubiący siebie , nie ważne gruby czy chudy , nie pisze o sobie w taki sposób w jaki ty to zrobiłaś. Jestem kobietą z nadwagę i to sporą i dobrze o tym wiem . Ale dałam sobie spokój z dietami i oskarżaniem samej siebie o tycie . Tyję - dobrze , chudnę - też dobrze :) Bo tam w środku jestem ja , ta sama i niezmienna , niezależna od swojej wagi i moje pojęcie o świecie nie zmienia sie wraz z moją wagą. Jeśli uda mi sie " schuść " ucieszę sie ,ale jeśli nie ..... nawet myśli temu nie poświęcam :D

ex-D.Bill spytalas, wiec odpowiedzialam. a i na tym forum zawsze agresją odpowiadam na agresję .

X ELKA Nigdy nie pomyslalam ze ktos moze w ten sposob na to patrzec. Widzisz jak niewiele bylo potrzeba zebym jednak choc w niewielkiej czesci zmienila zdanie na ten temat.