Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hyyymmm chybaaaa

Czy podajecie swoim dzieciom kaszki ryżowe ? Bo ja się zastanawiam czy podawać

Polecane posty

Gość hyyymmm chybaaaa

Witajcie moja córka ma 5 miesięcy i już mamy za sobą ziemniaka zupkę jarzynową marchewkę jabłuszko ziemniaka ze szpinakiem wiem mało ale bardzo powoli daję jej nowe składniki ponieważ ma skazę. I teraz jutro zamierzam podać kaszkę ryżową jabłkową albo kleik i zastanawiam się czy podawać jej te kaszki ? tak na 180 ml 1 miarka kaszki od mleczka no i oczywiście mleko pepti mała śpi całą noc jak zje o 21 tak śpi do 7:30 - 8:00 i je mleczko 210 ml o 8;30 - 9:00 więc czy jest sens podawać tą kaszkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka38
nie podawałam słodzonych kaszek, bo pediatrzy odradzali. Oczywiście możesz, ale jaki to ma sens? Jak chcesz zagęścić mleko to podaj kleik, to samo co kaszka, a przynajmniej nie ma cukru. Z kasz wartościowe są: manna, jaglana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podawanie słodkich kaszek
to tylko krzywda dla dzieci, moja córa ma 2latka i nigdy tych świństw nie jadła, tylko kleik i mannę taka zwykła bez cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyyymmm chybaaaa
dziękuję dziewczyny właśnie się zastanawiałam po co dawać to świństwo ale znowu kleik nie ma żadnych wartości... ale jak mi tak śpi to chyb anie ma potrzeby ? nawet podawać kleiku ? I moja córka ma problemy z ulewaniem po mleku ulewa zawsze tylko w nocy nie nie wiem dlaczego ? a po jakimś warzywie nie ulewa tylko czasami jak zje za nielugo mleko to wtedy więc czy jesli zagęszczę kleikiem to nie będzie ulewać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka38
bez przesady, że krzywda ;) to taki fast food dla niemowlaka- mało wartości odżywczych, słodki zapychacz. Moim zdaniem niemowlę ma jeszcze czas na cukier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyyymmm chybaaaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kleiku nigdy nie podawałam
dziecku i wszystko jest ok;) dla mnie kleik to totalny zapychacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyyymmm chybaaaa
mi się też tak wydaję ale czy jeśli może podam jej kleiku jedną miarkę od mleka to nie będzie tak ulewać? jak myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka38
z dwojga złego lepszy kleik i kaszka ryżowa, oba zapychacze, a kleik przynajmniej bez cukru. Mleka na ulewanie(te z literką R) mają właśnie kleik w składzie i to on zapobiega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka38
* miało być niż a możesz spróbować tę kaszkę, tylko ja bym się bała, że dziecko później nie wypije samego mleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kleiku nigdy nie podawałam
nie mam pojęcia mój synek dopiero po roku przestał ulewać, a ulewał bardzo mocno, niestety:O chodziliśmy po lekarzach, robiliśmy usg i wszystko było w porządku z układem pokarmowym dziecka niektóre dzieci po prostu tak mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.....
kaszek nie podawałam pediatra odradzał. Jaką masz kaszkę? Ostatnio czytałam, że wycofali z nestle jakąś partię, bo miałam za dużo kadmu czy czegoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
a ja podaje - raz dziennie - przed spaniem - na gęsto łyżeczką - synek zaczął po niej super spać - poza tym bawi mnie wasza walka o każdy gram cukru i zachwile wasze dzieci zaczną jeść zupy na kostkach rosołowych i cholera wie co jeszcze - a wy sie cukrem przejmujecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyyymmm chybaaaa
kaszkę mam z bobovity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ioyfo
ja daję kaszę kukurydzianą, jaglaną i ryż brązowy - gotuję i pitem blenderem na papkę rozcieram i daję łyżeczką takie geste; mozna tez zmielić kaszę/ryz w młynku do kawy i potem gotowac. Na pewno to zdrowsze nizte wszystkie dosładzane kaszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sama blenderuje ryz
a z gotowych mam porzadne bezsmakowe,ktore podaje malemu jak nie zdaze ryzu ugotowac.mozna do tych jaglanych zetrzec jabluszko ,albo inny owoc dodac jesli dziecko nie lubi czystych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulu ulu
mamama27 - zgadzam się z Tobą. Teraz walka o każdy gram cukru, a za niedługo dzieciakom będą pociskały chcebek z nutellą, ażeby tylko coś zjadły. Oczywiście soczki też są złe, a " najlepsza" jest herbatka koperkowa która na 100g produktu 95 g to cukier, a tak matki są nią zachwycone :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka38
ulu ulu- a widzisz tu się mylisz. Czasami dzieciaki dostaną coś słodkiego od dziadków, ale najzwyczajniej w świecie nie lubią, bo od małego nie znały tego smaku. Starszy ma prawie 11 lat i nie je wcale. Sama nie lubię i tego nie jem, więc dlaczego mam ładować w dzieci takie świństwa? Może jestem przewrażliwiona, ale w mojej rodzinie był przypadek cukrzycy. Też dzieciaczka faszerowali cukrem prawie od urodzenia i trzustka nie dała rady. Na studiach uczyli mnie "cukier to biała śmierć, groźniejsza od soli" Każdy ma inne priorytety. W dzisiejszych czasach ciężko uniknąć konserwantów i innych świństw, ale po co na siłę od urodzenia dziecko do tego przyzwyczajać? Od początku wyrabiacie złe nawyki żywieniowe i później zdziwienie, że otyłość, słaba odporność itd. Moje dzieci mimo że nie dostawały cukru, same się na niego nie rzucają, jak sugerowało wiele osób. Może jestem nawiedzona, ale póki co są same plusy takiego postępowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jA NIEWIEDZIAŁAM TEGO
wszystkiego co tu piszecie i podawałam od początku czyli zdaje sie 4 miesiąca te wszystkie kaszki ryżowe a nawet jak mannę to też tą z nan nestle Dopiero jak córa zaczeła jeść mleko 2razy dziennie tylko to dopiero wówczas zaczełam prawdziwą mannę na kozim mleku gotować. Córkamając 4 miesiące jadła mi co 2godziny ciągle więc nawet do głowy mi nie przyszło żeby stać przy garach i gotować albo jeszce inne cuda...brałam wózek termos z ciepłą wodą specjalny pojemnik z wydzielonymi porcjami mleka i kaszy i wychodziłam z domu . W zasadzie jest zdrowa Ma dwa lata raz miała angine raz zapalenie oskrzeli ale to odemnie złapała i wiosną miała alergie delikatną na pyłki, ale licze na to, że w tym roku jej nie będzie miala, bo pracuje nad tym juz od pół roku. Fast fod to chyba przesada -na opakowaniu jest napisane że witaminy białko i jakieś dodatkowe probiotyczne cuda-nie pamiętam już dokładnie,ale pediatra zawsze mnie chwalił jak małą badał a pytał co jeść daję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osz kur... ja pier.... czy wyście już kompletnie na mózg upadły???? poczytajcie sobie opakowania kaszek!!!!! skład i halo na każdym opakowaniu pisze jak byk że pozytywna opinia instytutu matki i dziecka i że produkt specjalnego przeznaczenia żywieniowego a wy się w nim doszukujecie ciort wie czego :/ jakby tak było to nikt by nie pozwolił tego dzieciom dawać!!!!!! a ta znikoma ilość cukru która jest hmmmm a przepraszam bardzo a w czym cukru nie ma w jakiejkolwiek postaci??? chyba tylko w wodzie więc powodzenia i karmcie swoje dzieci samą wodą źródlaną a jeszcze lepiej destylowaną bo tylko tam na 100% nie ma nic prócz H2O :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyyymmm chybaaaa
:P:P:P:P:P masz racę... Ale czy w moim wypadku jest sens podawać tą kaszkę mojej córce ? Miałam jej kaszkę zacząć podawać ale na wieczór żeby mi przesypiała noc ale i bez tej kaszki prawie 2 tyg już przesypia całe noce więc kurczę już sama nie wiem ;/ może teraz nie będę jej podawać a dopiero potem jak będzie więcej potrzebowała ? bo teraz nie marudzi że jeść jej się chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyyymmm chybaaaa
aj języki mi wyszły :) Ale chodziło mi o panią co pisała ostatnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×