Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szanilka

Skarga na szpital po porodzie

Polecane posty

Gość mama synkaaaaaa
witaj ja tez miałam taki porod ;-( w sumie rodziłam cala dobe, wody mi odeszly a nie bylo akcji :-( w pewnym momencie mialam 7 welflonow i do kazdego kroplowka, tu oksytocyna tam plazma tu glukoza i jeszcze cos ;-D nie mialam skurczy partych, nie mialam skurczy zadnych, rozwarcie wywołali masujac szyjke ;-( porod to jedna wielka masakra, dziecko lekarz wypchnął z brzucha lokciami, bylo owiniete pepowiną, sine i niedotlenione :-( od razu mialo zapalenie pluc, bardzo dlugo zoltaczke :-( mnie od dolu doslownie zmasakrowalo :-( ja błagałam lekarza o cc a ten nie :-( w koncu maz wkurwiony pojechal do bankomatu po kase i polazł do pokoju lekarskiego a doktorek na dyzurze sobie spal ( byla 22.30 ) dal mu kase i powiedzial zeby cos zrobil bo juz to za dlugo trwa! lekarz kasy nie wziął, poszedł na trakt porodowy i łokciami wypchnął dziecko :-( teraz mnie pewnie wyzwiecie od łapowkar i powiecie ze prokurator sie powinien mi do tylka dobrac ( moze i tak ) ale w tej sytuacji temu lekarzowi tez powinien sie ktos do tylka dobrac :-( mam teraz uraz, nie hcce wiecej dzieci, boje sie porodu ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama synkaaaaaa :(O rany to dopiero masakra - no Ty to miałabyś co zgłaszać nie ma co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga Autorko!!!
zgłoś, nie słuchaj tej nawiedzonej adalis:O jakby każda myślała tak jak ona to nigdy nic się nie zmieni:O rozumiem adalis ze gdyby skopali Cię po żebrach i wmówili, ze to było konieczne to też byś się wymądrzała że "lekarze wiedza lepiej" i widocznie to było konieczne:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szanilka No dobrze ale co masz oprócz swojego słowa? Trudno mi zrozumieć o co dokładnie Ci chodzi Jeśli jednak jesteś w 100% przekonana,że masz rację i popełniono błąd to zgłaszaj skargę I bądż gotowa na wszelkie konsekwencje - powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adalis
adalis czy ty wiesz dzicko czym jest zniesławienie? Bo na pewno nie założenie sprawy w sądzie. Co autorce polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre:D Tyle,że z tego co pisała autorka wszystkie procedury miały charakter typowo położniczy Dziecko urodziło się zdrowe Więc nie do konca przekonana jestem o racjach autorki Są tu historie gorsze a nikt nie leciał ze skarga choć się należało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanilka
problem w tym, że nie miałam wyboru. magle poczułam, że cos jest nie tak. wolałam sprawdzić. Ja nie mam pretensji o to że bolało itp, tyllko o to że w moim przypadku personel nie zrobił nic. Dopiero jak zaczęło ktg pikać glośno to wszyscy przybiegli biegiem... A tak tyle godzin nawet nikt do mnie nie zajrzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby autorka załozyla sprawe i przegrała to w tym momencie szpital ma prawo złożyć sprawe o zniesławienie - uszerbek na dobrym imieniu szpitala czego tu nie kumacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viviii
a gdzie rodziłaś ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz dużo zależy też od podejścia lekarzy i położnych.Ja to miałam tak wrednych że następny poród odbędzie się w innym szpitalu.Darli się na mnie,męża wygonili nie informowali go co się z nami dzieje.Dopiero po ktg wszyscy się mili zrobili jak się okazało że dziecko ma prawie zerowe tętno.A wcześniej sobie wymyślałam przecież bo skurczy nie miałam a rozwarcie na 8 cm.Po cięciu nie mogłam dziecka zobaczyć i dostałam niezły opierdziel od położnej jak weszłam przez szybę dziecko zobaczyć!!!!To się w głowie nie mieści...Mały dostał 6 ptk był pod tlenem bo był niedotleniony i jeszcze parę minut a by nie żył.Tak mi powiedziano.Serduszko mu tylko dobrze biło.Był siny,źle się ruszał nawet nie płakał jak go wyjęli z brzucha.Dostałam go 2 dni później a przez ten czas karmili go butelką gdzie ja byłam w stanie go karmić.Nikt nawet nie zapytał mnie o zdanie a piersi mi rozwalało od nawału mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szanilka No widzisz - teraz piszesz już konkretnie Że nikt nie reagował i nie monitorował Twojego stanu - dopiero reakcja gdy zaczęło się coś dziać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanilka
Właśnie, gdyby każda z nas po prostu pisała na personel to po prostu tego by nie było, a tak to jest na porodówkach nie napisze co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga Autorko!!!
jakby każdy tak myślał to nikt by skarg nie składał i Ci lekarze to już w ogóle byliby świętymi krowami ( i tak są- przez takie myślenie jak u adalis).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suzanna_beauty Współczuję.Boże co za historie.A niby mamy XXI wiek...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanilka
adalis86 dziecko nie wymądrzaj się w temacie jak nie wiesz co znaczą podstawowe terminy prawnicze. mylisz zupełnie pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby składać skargi trzeba mieć też niezbite dowody a nie tylko własne przeczucie - to chyba jasne jest prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pamiętam jeszcze że dostałam jakiś przycisk zostałąm sama na sali i miałam wcisnąć ten przycisk ze każdym razem jak mały kopnie.Nie kopnął ani razu przez te 30 czy 45 mni.Nie wiem dokładnie ile.Dwa razy drzwi się otworzyły i usłyszałam pytanie czy kopie jak mówiłam że nie to było''aha''i drzwi się zamykały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanilka
zaraz złożę skargę do admina kafe, że masz niski iloraz inteligencji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viviii
A ja wam powiem tak wy tu gadacie ze wszystko zle i tak dalej, a moja mama jest polozna i to co wyprawiaja te pacjentki to sie w głowie nie miesci, położna mówi przyj a ta wrrzeszczy w niebogłosy a potem ma pretensje, pozatym ludzie to banda wariatów .. ostatnio jak siedziałam z dzieckiem na placu zabaw to słyszałam jak dziewczyna co ledwo gimnazjum skoczyła mowiła ze musi zmienic lekarza dziecku bo ten do którego chodzi jest tępy hehehe co za paradoks nie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga Autorko!!!
a najgorsze sa te szmaty położne-drą ryje na te biedne rodzące, są często chamskie i robią łaskę ze wykonają swoje obowiazki. a za to mają kurva płacone i są jak doopa od srania zeby służyć rodzącej! ale lepiej w kanciapie oglądac m jak miłość i pić kawkę...sorry ale się wkurwiłam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanilka
wejdź na google i wpisz pojęcie: zniesławienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliwka z węgierka
adalis86 jesteś tempa czy nie wiesz co to jest zniesławienie? JAk załozy sprawę to nie jest zniesławienie. Jak pójdzie do mediów to i owszem. Kuźwa siedzisz tylko na tej kafe i guzik wiesz, ale coś napisać musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga Autorko!!!
Vivi- ale rodząca ma prawo być przerażona, zdezorientowana itd. a położna ma ją wspierać a nie gębe drzeć! wierzę ze to jest ciężki zawód, ale bycie położna (tak jak bycie pielęgniarką, lekarzem) to SŁUŻBA! trzeba mieć ogromne pokłady empatii i cierpliwości- jak sie tego nie ma to do fabryki do roboty a nie z rodzącymi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zniesławienie, pomówienie, obmówienie, oszczerstwo występek polegający na pomówieniu innej osoby, grupy osób, instytucji, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Jeśli oskarżasz szpital o zaniedbanie obowiązków personelu i przegrywasz (znaczy sąd nie dał wiary temu co mówisz) to szpital może teraz pozwać ciebie że swoimi oskarżeniami wpłynęłaś na utratę zaufania do jednostki Nie trzeba byc nie wiadomo kim by to rozumieć Co dla ciebie jest nie jasne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanilka
Mamy 21 wiek a na porodówkach jest po prostu źle i to w wielu szpitalach w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śliwka z węgierka No ale chyba sprawy w sądzie chluby szpitalowi nie dodają co?A może się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synkaaaaaa
moj porod na pierwszej stronie za to moja siostra miala polozna wynajetą, rodziła tylko 2 godzinki pierwsze dziecko, miala zastrzyki usmierzające bol, jak do niej poszłam od razu po porodzie to siedziala sobie" po turecku" na lozku :-D a ja od razu po porodzie slaniałam sie z nog :-( Wkurzyłam sie bo dlaczego polozna uznala ze ja boli bardziej niz mnie i miala podawane srodki znieczulajace??? te srodki sa wlasnoscia szpitala! to dlaczego polozna ktora zarobila na tym porodzie 500 zl rozdysponowuje tymi srodkami i ocenia ze temu kto ma polozna prywatna sie naleza a temu ktory nie ma nie :-( dobrze ze moja siostra sie nie nacierpiala ale wkurza mnie takie traktowanie przez personel szpitala!! przepraszam troche to nie na temat :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×