Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ulęgałka

starania o ciążę

Polecane posty

kurcze grupa krwi z moim ma konflikt paciorkowiec to ja dziecku mogę tylko zaszkodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice mieli konflikt serologiczny i też rok o mnie się starali (i chyba normalna jestem :P po za drobnymi odbiciami :D :) może tu jest problem z zajściem rozmawiałaś z gin o tym ?w ciąży przeciwciała powinnaś dostać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ja nie byłam jeszcze u ginA pod kotem zajscia w ciąze. Myślisz że to moze mieć jakiś wpływ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michelinko to może jak weźmiesz ten lek na e coli to przy okazji paciorkowca sie pozbędziesz ... ? a e coli moja kuzynka dorwała w ciąży i lekarz jej powiedział że bakterie kałowe dostały sie do pęcherza i dróg rodnych , mówił że przy podcieraniu mogła niechcący dotknąć tam gdzie nie trzeba albo rąk nie myła po kożystaniu z wc , no ale ona to babka czyścioszek więc może to pierwsze u niej było , ale dostała antybiotyk i wszystko grało :) kobity no normalnie nie mam siły walczyć bo jestem d**a wołowa co tu dużo mówić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli Ty masz Rh- to macie problem na pewno, moi rodzice się rok o mnie starali i mama jakieś leki musiała brać nie wiem jak teraz się leczy bo to prawie 30 lat temu było :D ja myślałam że my tez mamy konflikt bo mąż ma rh- ale jak mężczyzna ma ujemne to konfliktu nie ma tylko jak kobieta ma .pytałam o to ginekologa nie uważasz że juz czas wybrać się do gina choćby po to żeby przed ciązą pobrać cytologie porobić jakieś badania może usg? może masz policystyczne jajniki np?? też utrudniają zajście w ciążę ja niestety mam takie jajniki a jednak stosunkowo szybko udało mi się zajść jak tak patrzę na nasze dziewczyny jak biedulki się męczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli Ty masz Rh- to macie problem na pewno, moi rodzice się rok o mnie starali i mama jakieś leki musiała brać nie wiem jak teraz się leczy bo to prawie 30 lat temu było :D ja myślałam że my tez mamy konflikt bo mąż ma rh- ale jak mężczyzna ma ujemne to konfliktu nie ma tylko jak kobieta ma .pytałam o to ginekologa nie uważasz że juz czas wybrać się do gina choćby po to żeby przed ciązą pobrać cytologie porobić jakieś badania może usg? może masz policystyczne jajniki np?? też utrudniają zajście w ciążę ja niestety mam takie jajniki a jednak stosunkowo szybko udało mi się zajść jak tak patrzę na nasze dziewczyny jak biedulki się męczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli Ty masz Rh- to macie problem na pewno, moi rodzice się rok o mnie starali i mama jakieś leki musiała brać nie wiem jak teraz się leczy bo to prawie 30 lat temu było :D ja myślałam że my tez mamy konflikt bo mąż ma rh- ale jak mężczyzna ma ujemne to konfliktu nie ma tylko jak kobieta ma .pytałam o to ginekologa nie uważasz że juz czas wybrać się do gina choćby po to żeby przed ciązą pobrać cytologie porobić jakieś badania może usg? może masz policystyczne jajniki np?? też utrudniają zajście w ciążę ja niestety mam takie jajniki a jednak stosunkowo szybko udało mi się zajść jak tak patrzę na nasze dziewczyny jak biedulki się męczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żadna d**a wołowa. Super kobitka jesteś tyle już walczyłaś i nadal będziesz to robić :) dzis poprostu masz gorszy dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli Ty masz Rh- to macie problem na pewno, moi rodzice się rok o mnie starali i mama jakieś leki musiała brać nie wiem jak teraz się leczy bo to prawie 30 lat temu było :D ja myślałam że my tez mamy konflikt bo mąż ma rh- ale jak mężczyzna ma ujemne to konfliktu nie ma tylko jak kobieta ma .pytałam o to ginekologa nie uważasz że juz czas wybrać się do gina choćby po to żeby przed ciązą pobrać cytologie porobić jakieś badania może usg? może masz policystyczne jajniki np?? też utrudniają zajście w ciążę ja niestety mam takie jajniki a jednak stosunkowo szybko udało mi się zajść jak tak patrzę na nasze dziewczyny jak biedulki się męczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli Ty masz Rh- to macie problem na pewno, moi rodzice się rok o mnie starali i mama jakieś leki musiała brać nie wiem jak teraz się leczy bo to prawie 30 lat temu było :D ja myślałam że my tez mamy konflikt bo mąż ma rh- ale jak mężczyzna ma ujemne to konfliktu nie ma tylko jak kobieta ma .pytałam o to ginekologa nie uważasz że juz czas wybrać się do gina choćby po to żeby przed ciązą pobrać cytologie porobić jakieś badania może usg? może masz policystyczne jajniki np?? też utrudniają zajście w ciążę ja niestety mam takie jajniki a jednak stosunkowo szybko udało mi się zajść jak tak patrzę na nasze dziewczyny jak biedulki się męczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isia przykro mi.... wiem co czujesz.... też wmawiam sobie ciągle, że nic mi w życiu nie wychodzi i nie jestem prawdziwą kobietą, bo nie mam dziecka...ehhhhh... :( Grszanka trzymam kciuki najmocniej jak potrafię... oby się udało, którejś w końcu musi, napisz jutro jak Wasz romantyczny wieczór minął :P beziku, a na co choruje Twój mąż ? nie jestem od początku na forum i nie kojarzę, oczywiście jak nie chcesz to nie odpisuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isia jeszcze jedno, pisałam o tym z 2-3 strony temu, ale się powtórzę, bo nie wiem czy zaglądałaś. Jesteśmy z mężem na etapie robienia badań... i niestety, ale bez z badania faceta to wszystko nie ma sensu.... u facetów to jest tylko jedno nieinwazyjne i bezbolesne badania, a u kobiet mnóstwo drogich czasem bolesnych badań. Isia gdyby "nie daj Boże" okazało się, że problem jest z żołnierzykami Twojego faceta to Ty niepotrzebnie przejdziesz kupę nieprzyjemnych i drogich badań... spróbu go przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. jeszcze jedno, mój m idzie 26.09 na badania nasienia, stresuje się niemiłosiernie..... ja z resztą też, mój mąż liczy, że tym razem się udało...tak bardzo nie chce tam iść.... ale pójdzie, nie ma wyjścia!! Dziewczyny, postanowiłam w ogóle zacząć żyć "normalnie",podsumowałam sobie trochę moje poczynania w ostatnich 9-u miesiącach i tak nie może być. Ile razy ja się zastanawiałam nad kieliszkiem wina czy rezygnowałam z wyjść ze znajomymi na piwo, bo może jestem w ciąży, Boże ja się stresowałam opalając i tak ciągle. Dziś zapisałam się na studia podyplomowe trwają rok, więc gdybym teraz była w ciąży to trochę nie po drodze.... ale muszę żyć normalnie... nie może wszystko kręcić się wokół ciąży, której nie ma.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula dobre podejście. Bezik nie poddawaj się, proszę. Michellinko pilnuj się teraz, uważaj na siebie i Małego i w razie w biegnij do szpitala na ktg! Moje Malenstwo ma się dobrze, waży 400g, ma zdrowe serduszko i wszystko z nim ok. Dziś konsultowalam płeć z lekarzem prowadzącym bo ostatnio o płci powiedział mi inny lekarz... no więc dziś mój ginekolog powiedział, że dokładnie nie widać, ale na jego oko to raczej dziewczynka hehe :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry dziewczynki 😘 Zapowiada sie piekny dzien w domku, bez zadnych lekarzy ;) Michelinko, ja nie tak dawno pisalam, ze przed histeroskopia wyszly mi paciorkowce - panikowalam, ze zabiegu nie beda mogli przez to zrobic. Pojechalam do mojego gina, zeby dopytac dokladnie o to co mi sie przyplatalo. Gin mi wtedy powiedzial, ze czasem latami nie mozna tego wyleczyc (np. tak jak u mnie przy nawracajacych sie anginach, albo przy czestych przeziebieniach). Powiedzial mi wtedy, jako ciekawostke, ze kobiety w cizy robia wyniki ok 34 tc i jak wychodza paciorkowce to ich nie lecza. Te wyniki to bardziej informacja na porodowke, zeby zaraz po porodzie malenstwu zaaplikowac odpowiedni antybiotyk, bo te w przyjmowane przez Ciebie jeszcze w ciazy, moglyby oczywiscie zaszkodzic malemu. Przy tych paciorkowcach jest wieksze prawdopodobienstwo, ze maly bedzie mial zoltaczke, ale na pewno nie bedzie to nic powaznego. Nie rozumiem dlaczego lekarz tak Cie nastraszyl. Po tym co mowil moj gin, to jestem pewna, ze bede miala paciorkowca w ciazy (bylby cud, gdyby bylo inaczej), ale nie zamierzam sie tym przejmowac, bo nie jest to takie straszne :) Glowa do gory i bez paniki. Teraz potrzebny Ci spokoj, zebys przetrwala do cesarki. Co do ecoli, to latwo je zalapac - nawet korzystajac z toalety publicznej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beziku, kochana nie poddawaj sie. Jaki to teraz mialoby sens. Moze sprobujcie IUI. Moze wroc do Mydlowskiego, skonsultuj sie z nim, czy jego zdaniem macie zdolnosci inseminacyjne. Mozesz mu powiedziec, ze bylas u innego lekarza, zlecil Ci amh i pokaz mu wyniki badan. W sumie w mediconcepcie zostawilam mnustwo kasy, ale nie uwazam, zeby nas naciagali, wrecz ostatnio mam wrazenie, ze coraz czesciej nie place za konsultacje, monitoring i rozne takie ;) Tam jak nie ma szans na powodzenie, to nie robia IUI, zeby zarobic na sile. Jak w dniu IUI okaze sie, ze nasienie nie ma za dobrych parametrow, to dzwonia i odwoluja cala procedure, a wtedy to nic nie kosztuje. Nie wiem jak jest w innych klinikach, ale oprocz mediconceptu nie slyszalam, zeby z takiego powodu odwolywali IUI. Wczoraj to moj gin. mowil, ze w poniedzialek musieli odwolac IUI u jednej pary, bo nasionka byly za slabe i skojarzyl sobie te pare z nami, ale na szczescie u nas wszystko w najlepszym porzadku i zabieg doszedl do skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, bardzo mi przykro i mocno Cie tulam. Maz jednak bedzie musial sie zbadac (moze po prostu on musi tego doswiadczyc, zeby sie udalo :p). Za dwa tygodnie kolejne starania, wiec glowa do gory, bedzie dobrze 😘, a zmiana trybu zycia moze wyjsc yylko na korzysc :) x Isia mysle, ze moglabys wybrac aie do gina, zrobic kontrolna cytologie, powiedziec gin. ze starasz sie o dziecko, powiedziec ze macie odmienny odczyn Rh i takie tam. Najlepiej przed wizyta spisz sobie wszystkie nurtujace Cie pytania i odczytuj je jedno po drugim z kartki. Nawet jak gin. mialby sie niecierpliwic, bo kolejna pacjentka za drzwiami, to sie nie przejmuj, tylko dopytuj o wszystko co chcesz wiedziec i nie daj sie splawic. Dziewczynki jeszcze raz mocno Was sciskam j wierze w Was 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny macie racje pójdę do gina po skończonej @. Ja niestety mam ten problem że to ja mam rh - . Dziewczyny podpowiedzcie mi jak powinnam zaczać tą wizyte. Jestem dosć młoda i nie chce żeby lekarz potraktował mnie jak smarkule. A właśnie wracając do problemów z zajściem. Wczoraj odbyłam ciekawa rozmowę z dietetyczką kliniczną która przyjmuje u mne w klinice. A mianowicie słyszałyscie o tym, że poprzez nietolerancje pokarmową również można mieć problem z zaciażeniem. Ona powiedziała mi że udało jej sie wyleczyć kobietke która starała się przez 15 lat. I wkńcu zaszła po leczeniu tzn po zmianie diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na Twoim miejscu powiedziałabym, że dłużej się staram... Lekarze czasami ignorują jak ktoś stara się krócej niż rok, ponieważ wg nich rok na zajście to norma... Sama się z taką lekarką spotkałam... Która jeszcze mnie wyzwała, że o co mi chodzi i że na siłę szukam problemu... Dopiero później mój obecny lekarz potraktował mnie poważnie. Czasami na prawdę jest problem to chyba lepiej go szybciej rozpoznać i leczyć niż czekać na siłę rok i potem kolejny czas by się wyleczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz jeszcze przeczytałam artukuł w którym jest ze kobiety z grupą 0 mają większy problem z zajściem i wogóle nie są zbyt przystoosowane do zachodzebia w ciąze :( super informacja z rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isia nie poddawaj sie tylko zrob badania. To piaty cykl wiec spokojnie. Widzisz ile dziewczyny sie staraja, ja w osmym dopiero zalapalam i to po leczeniu. Nie masz sie czym martwic. Pisalam kiedys ze lekarz mezowi powiedzial ze osiem cykli to takie minimum i ze w naszym przypadku to i tak szybko bylo. Wiec narazie absolutnie nie masz co panikowac :) A ze wytrzymac ciezko to wiem cos o tym. Miesiace ciagna sie strasznie dlugo, niestety :( Paula i Beziku, Was sciskam mocno. Nie bede pisac ''glowa do gory'' itd bo to chyba marne pocieszenie. Pamietam ze mnie to nie pomagalo. Chyba najwiekszym wsparciem bylo ogolnie to forum, taka mysl ze nie tylko ja mam problem i ze moge sie wygadac :) Co do Ciebie Paula jeszcze, pamietam jak pisalam Ci kiedys o zmienie podejscia do zycia. Ciesze sie ze doszlas teraz do tego sama :) Griszanka, zazdroszcze romatycznego wieczoru przy winku :) Kuuuurcze jak ja bym tak chciala! U mnie po pierwsze wino odpada, po drugie maz po pracy jest tak zmeczony ze woli spac a po trzecie maly szaleje do 21 wiec spokoju nie ma. A tak bym sobie odpoczela :( Trzymam mocno kciuki zeby tym razem sie udalo! Kiedy bedzie mozna robic test? Czapus, mial byc chlopiec chyba ostatnio? :) :) Moze jeszcze za wczesnie na sprawdzenie plci? Nie pamietam w ktorym miesiacu najlepiej. Hmmm a moze zrob usg 4d bo tam lepiej widac? Ja plec chyba w 5 miesiacu sprawdzalam na 4 d wlasnie. Mam mega zdjecie centralnie z siusiakiem :) Mysle ze bedzie chlopiec tylko teraz tak sie przekrecil ze nie bylo dobrze widac tego czego trzeba :) Michellinko ja e coli mam wkolko, od dziecka praktycznie. A w ciazy oprocz faecalisa to u mnie norma. Ale te bakterie sa tak powszechne ze nie wyrzadzaja duzo szkody. Mozna z nimi funkcjonowac bo w malych ilosciach niczemu nie zagrazaja. Dzialaja na nie nie tylko wszystkie antybiotyki ale tez zwykla Furagina, ktora mozna brac po pierwszym trymestrze. Co do paciorkowca nie wypowiadam sie bo nigdy nie zlapalam. Ale wymaz z pochwy rzeczywiscie wazna sprawa, pamietam ze mialam. Nie martw sie, dziecku podadza antybiotyk i bedzie ok. Ja rodzilam ze straszna grypa, malemu od razu po wyjeciu z brzuszka pobrali krew czy tez nie jest zarazony, mimo ze nie byl to naturalny porod. Podali mu jakies witaminy i nawet nie zdazylam sie tym zmartwic :) U ciebie tez tak bedzie! A dziecko zakaza sie najbardziej przez porod naturalny, dlatego jak jest cos w pochwie to zalecaja tez cesarke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duszak dziecko się kręciło i było kilka podejść i za każdym razem nic nie dyndało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale lekarz nie powiedzial ze na 100% dziewczynka? Kurcze nie rozumiem, jeden mowi tak drugi inaczej, myslalam ze tamten pierwszy byl pewny tego co mowi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na tym 3d nie widziałam siusiaka tylko jak już to bardziej jajka... a ten teraz mówi, że raczej babka. Ale robił teraz to mój lek na usg zwykłym, ale nic nie odstawało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×