Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ulęgałka

starania o ciążę

Polecane posty

Griszanka ja miałam taki ból, że nie umiałam siedzieć, chodzić, nic.... coś strasznego... lekki ból przy stymulacji clo jest normalny... Nie martw się Kochana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
griszanko nie wiem co ci napisać, dlaczego to wszystko takie trudne, dlaczego kobiety muszą tak cierpieć ?........ trzymam kciuki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
Michellinka dziękuje za modlitwę za nas każdej z nas jest teraz to potrzebne:) mam nadzieję że przyjdzie taki czas że i my będziemy najszczęśliwszymi osobami pod słońcem:) Paula jeszcze nic straconego jak będzie dzisiaj to "walczcie owocnie" :) bezikmmalinowy ja też się nie cieszę z związku ze świetami bo ja też tego sie obawiam, pytań, głupich uwag itd... mam nadzieję że szybko miną:) griszanko chciałabym c***omoc ale nie wiem co powiedzieć bo poprostu sie na tym nie znam. Może to normalne objawy jakie masz przy braniu cło? napewno to nic poważnego więc sie nie martw bo szkoda twoich nerwów i zdrowia:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
bezikmmalinowy na twoje pytanie jest tylko jedna odpowiedz " BO ŻYCIE JET NIESPRAWIEDLIWE " ten kto chce mieć dzieci ich nie ma ten kto niechce je ma... więc szkoda słow na to wszystko... czym my sobie zasłużyłyśmy na takie życie...?? na wieczne starania i próby?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
dziewczyny dziś mnie czeka wizyta u gin o 18stej i powiem wam że się troche boję. Idę do innego gin o którym wam pisałam i mam dylemat czy mu pokazywać wszytskie usg i wyniki od tamtego lekarza? czy poprostu nic nie wspominać i czekać jakie bedzie jego zdanie? bo nie wiem co będzie lepsze... mówić mu wszystko co ta,ten gin mówił i pokazać mu wszystkie usg czy nie?? co wy byście zrobiły? bo szczerze to liczę że on może mi w końcu jakoś pomoże i zdiagnozuje co u nas jest nie tak.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj do mnie zadzwonili z wynikiem cytologii - nieciekawie....:( grupa III+, metaplazja płaskonabłonkowa i intensywny stan zapalny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanno trzymam kciuki żeby wizyta przebiegla według twojej myśli , napisz potem co i jak , teacherko co sie dzieje ? jak sie czujesz ? to teraz do gina na wizyte pewno musisz sie zarejestrować ❤️ joanna ja bym nic nie powiedziała na pierwszej wizycie ale pewno na następnej bym zaczeła gadać co poprzedni gin mówił ,kurde późno odpisałam , w sumie to chyba bez różnicy czy sie powie czy nie bo jak dobry gin to napewno zaczniecie działać w dobrym kierunku :) ja sobie zakupiłam dziś olej z wiesiołka z cynkiem selenem ... na włosy pazurki i skóre ale nie oeparol jakieś coś inne , o i koenzym Q10 , jutro o 16 50 mąż ma wizyte w klinice u androloga, mam nadzieje że ten lekarz nam pomoże ,denerwuje sie , pozostaje czekać.... pozdrawiam was babeczki, dużo zdrówka ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Teacherko nie wiem co powiedziec. Niech Cie najszybciej wylecza. Moze ja tez zaktualizuje moja cytologie???? Ja mialam isc dzisiaj na fitness, ale nie czulsm sie na silach, zeby machac rekami i nogami, no a szczegolnie nie wyobrazalam sobie katowania brzucha. W ogole to dzisiaj myslalam, ze to krwawienie sie skonczylo, a tu nagle taki chlust i znowu sie martwie... W ogole sobie ponarzekam, bo chyba angina mi sie zaczyna, boli mnie gardlo i uszy, wiec wszystko na to wskazuje, a moze to uczulenie na prace :p. Dobrze, ze jutro z samego rana jade do lekarza, wiec nie powinno byc tak zle, jakos przetrwam. Mam nadzieje, ze dr poprawi mi nastrj :) Do tego w tej nowej pracy nie czuje sie zbyt komfortowo, jakos tam dziwnie, w ogole nie moge sie tam odnalezc, nie zawodowo, ale mentalnie. Czuje sie tam jak ufo... Dramat :( Nie chce tak zasmucac, ale jakos tak ciezko wykrzesac z siebie ciut optymistycznych wizji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
jestem załamana..,,, pojechaliśmy tam na umówioną wizytę i nam sekretarka powiedziała że nas dzi doktor nie przyjmie bo nas nie ma na liście a mąż dzwonił 2 razy i umawiał się na dziś a jakaś niekopetentna Pani wpisała nas na tamten czawrtek co był a mąż mówił kilka razy do niej że na tamten czwartek nie damy rade być tylko żeby nas wpisała na 28.11. a dziś kobieta nam mówi że byliśmy zapisani tydzien wcześniej no ja pierdziele byłam taka zła że szok.... a tak się nastawiłam na jakąś już diagnozę.. i dalej musimy czekać na kolejną wizytę ale to dopiero już w grudniu bo we wtorek ma przyjść do mnie @ :( ja już nie mam sił na to wszytsko dziewczyny... zaczyna mnie to wszystko przerastać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co ? na wigilie jedziemy do moich rodziców potem do mamy męża, a w święta siedzimy na d***e w domciu i mamy wszystko gdzieś, będziemy zreć i oglądać tv, może jakiś spacerek ale żadnych wyjazdów i nie interesuje nas że ktoś sie obrazi , z resztą moi rodzice wiedzą że chcemy odpocząć, gorzej z teściową ta to ma zawsze focha ale jak w tamtym roku ją zaprosiliśmy to jej sie nie chciało , my zawsze przyjeżdżaliśmy , teraz będzie tak jak my chcemy :D joanno bardzo mi przykro ,co za barany tam pracują :( na kiedy masz wizyte następną umówioną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
my na wigilię tez jedziemy do moich rodziców ale w dniu wigilii bo ja niestety pracuję co mnie bradzo boli..;/ a później na chwile do teściów złożyć tylko życzenia i tyle (moja teściowa też wiecznie strzela fochami) , i napewno będzie chciała żebyśmy do niej przyjechali po wigilii ale my chcemy odpocząć i posiedzieć w domu przec tv bądz też sie przejść na jakiś spacerek sami. Następną wizytę wstępnie umówiłam na 11.12 jakby coś mi wypadło to mogę zmienić telefonicznie ) eh... no szczerze to ja bym niechciała dostać @ ale czyję że się zbliża wielkimi krokami więc pewnie przyjdzie we wtorek...;/ Przed świetami będziemy znowu walczyć tak jak i wy pewnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
mąż się strasznie wkurzył na nich i ich opierniczył no ale co więcej mogliśmy zrobić .. nic..;/no ja nie wiem kogo oni tam zatrudniają ... ja byłam strasznie zawiedziona... i nawet sie popłakałam... bo szczerze to się napaliłam na tą wizytę i na to że może coś zdiagnozuje i będziemy mieć jakąś szansę na grudzień jeśli chodzi o dzidziusia a niestety.. starać się będziemy ale pewnie bez żadnych skutków bo co najgorsze to to że my dalej nie znamy żadnej przyczyny dlaczego nie możemy mieć dziecka.. :( eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my też oboje pracujemy do 15 , potem sie przyszykować , 25km do wrocka mamy , moi rodzice zrobią o 16 30 wigilie ,prosiłam żeby tak wcześnie bo potem do mamy męża jedziemy no i chcielibyśmy u siebie być o przyzwoitej godzinie :) po 2 godzinki plus dojazd , no tak musimy zrobić żeby o 22 być u siebie i pobyć razem :) a robiliście badania w kierunku przeciwciał ? takie immunologiczne ? a no będziemy walczyć trzeba a i przyjemność jaka :) jutro ten androlog mam nadzieje że nie przekreśli nas tak jak ginekolog z tej kliniki :( musi być jakaś przyczyna , i zadaniem tego lekarza co będziecie jest wyniuchać o co chodzi i wam pomóc , od tego oni są , chociaż coraz częściej mi sie wydaje że niektorzy lekarze mineli sie z powołaniem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
to widzę że więcej ludzi pracuję w wigilię chciałam wolne ale mi szefowa nie dała...;/a my mamy ponad 100 km do siebie. My teściową mamy od sieibe jakieś 10 min bo my jesteśmy z jednej miejscowości..;/ więc teściową mamy blisko i powiem szczerze że nie jestem z tego fakty zadowolona bo ona by chciała żebyśmy bili na każde jej zawołanie i na każde jej zaproszenie, wie kiedy jesteśmy w domu(u moich rodziców ) a kiedy nie...;/ żadnych takich badań nie robiliśmy immunologicznych a jak sie je robi i one są prywatne tak??:)ile kosztują mniej więcej? nie bój się tej wizyty u androloga na pewno wszystko będzie dobrze. Jestem tego samego zdania że nie którzy ludzie mineli się z powołaniem i dla nich liczy się tylko kasa a nie pomoc dla par starających się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety są prywatne, to są przeciwciała antyfosfolipidowe, przeciwciała przeciwjądrowe ANA, przeciwciała przeciwplemnikowe , różne są ceny koło 50 zł do 100 sie wacha we wrocku za każde badanie, drogie są :( mi wysło że mam przeciwjądrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
a to kobiecie wykonują takie badania czy mąz też musi je zrobić?:>:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella84
cześć dziewczyny, dopadła mnie dzisiaj niesamowita deprecha i frustracja...mój m dzisiaj oznajmił że szuka nowej pracy bo dostał papier na który czekał długo i który umożliwi mu tą samą pracę ale za kasę nieporównywalnie większą...i problem jest w tym że jak teraz pływa 4 tyg/4 tyg to jeszcze mijamy się tylko w co 2 owulacji...ale teraz chce zmienić 6/6 tyg i dokładnie wypadnie mu to tak, że jak będzie w morzu to ja będę miała 2 owulki..a jak wróci jedną...na 3 miesiące więc mamy 1 próbę...na pełen rok...4 próby zamiast obecnych 6;/ załamałam się....rozumiem go że chce zmienić że chce więcej kasy..bo pewnie 99% na jego miejscu by tak wolało...a ja tu siedzę i dołuję się że jak tak będzie to po 1,5 roku starań tak naprawdę będziemy mieli za sobą 7 cykli starań...a jak nam nie wyjdzie dzidzia to nawet do lekarza nie mam co iść po takim czasie...bo mi powie że mam 12 cykli się starać;/ a 12 cykli to mi minie takim sposobem za 2 lata;/ masakra;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella84
najgorsze że właśnie najlepszy okres u niego na zmianę pracy to okres świąteczny w okolicach wigilii , a wtedy jak zmieni to łącznie 3 owulki już jestem bez niego...bo np jedną traci za tydzień ;/ no dół jak nic...jedno to nie móc zajść w ciążę..a drugie to nawet nie mieć szansy próbować w nią zajść ;(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już od wczoraj zaczełam leczenie, kupiłam globułkę - jedna 30zł eh a od dzisiaj 6 jakiś innych...cały czas coś :( jak tarczyca podleczona to infekcje ehh... pozdrawiam dziewczyny.... jestem zabiegana na maxa, wlasnie sie szykuje na jutrzejsze zajęcia, ledwo na oczy patrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella84
a używasz lactacyd? ja od kiedy używam ( mam taki niebieski na podrażnienia i upławy)wogóle nie mam infekcji prawie...a kiedyś miałam często

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella84
ja wiem że mogę..tylko jak to wygląda...badania hormonalne i wszystkie nieinwazyjne typu drożność ok...mogę sobie porobić.....ale jak to jest z tymi inwazyjnymi? a co gdyby np wyszło że nie mam pcos, jajowody drożne, owulacja jest...to padłoby podejrzenie na endometriozę? a ty chyba jedyna diagnoza przez inwazyjną już laparoskopię;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella wlasnie dzisiaj kupilam ten lactycyt, predzej mialam ten fioletowy...zobaczymy jak to bedzie :( wyc sie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella, a nie zastanawialiscie sie nad zamrozeniem nasienia i zrobieniem inseminacji, oczywiscie nie ze wzgledu nieplodnosci, tylko braku mozliwosci wstrzelsnia sie w ten moment. Pogadaj o tym ze swoim m i ewentualnis zadzwon do kliniki czy jest taka mozliwosc. Zawsze jest jakies rozwiazanie :) Ja juz po wizycie u gina, nie mam sie co martwic, wychodowalam trzy pecherzyki - jeden na prawym, dwa na lewym i we wtorek mam sie zjawic znowu na podgladanko :p Uff kamien z serca ;) No a tak dlugie krwawienie to po clo, choc jak powiedzialam o tym krwawieniu, to dr zaczal sie obawiac, ze moze jeszcze uchodowalam do tego jakiegos polipa. Cale szczescie wszystko ok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella84
Griszanko a do tej inseminacji trzeba sie jakos przygotowac? Czy w naszym przypadku mozemy tak poprostu podejsc?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×