Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jo------anna

Termin lipiec - wrzesień 2012, jest ktoś?

Polecane posty

Tak sobie myśle że jak bym miała już dziecko to nie wyobrażam sobie jak bym funkcjonowała przez pierwsze miesiące ciąży z drugim dzieckiem, przecież jak masz dzieci nie mozesz spedzać całego dnia w łóżku tylko trzeba się nim zająć. Więc po przeanalizowaniu wszystkiego stwierdziłam że ja chyba chcę mieć tylko jedno dziecko hahaha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Po analizie mojego samopoczucia doszłam do wniosku, że ja też chcę jedno,ale... Rafał chce troje i zonk :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joanna pomyśl sobie wymioty przy wszystkich trzech ciążach? podobno najgorsze są w pierwszej ciąży i jak jest ciąża mnoga ale ile w tym prawdy to nie wiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Ponoć. :P Poza tym Rafał proponuje aby szybko postarać się i o drugie. A do niedawna nie chciał dzieci. Te chłopy to jednak zmienne jak pogoda. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Ale podoba mi się jego zachowanie, np to, że całuje w brzuszek, ja mówię, że gruba się robię,a on, że najpiękniejsza i że nie ma piękniejszego stanu dla kobiety. :D A do romantyków też nigdy nie należał. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Witam nowe "mamuski" :P Ja mam dzisiaj kiepski dzien :( Mam wrazenie ze moj maz mnie nie rozumie, ze nie rozumie mojego stanu :( ze traktuje te ciaze jako kobiecy obowiazek :( nakrzyczalam na niego wczoraj i powiedzialam, zeby zamiast grac w tysiaca na kurniku, poswiecil pol godziny i poczytal o tym co sie ze mna tak naprawde dzieje :( Przykro mi :( Mowi, ze jak jeszcze nie wiedzialam o ciazy to bylam inna.... ale do cholery!!!!!! to juz nie jest 4 tydzien tylko prawie 8! Ryczec mi sie chce! Czuje sie...... samotna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Plotka, ale o co dokładnie chodzi? za mało rozmów,przytulenia? facet nie rozumie huśtawek? Widzisz,co do spędzania czasu,ja siedzę w domu,wiele dziewczyn też,mężczyźni pracują, później też chcą odpocząć. Mój np wrócił z pracy, buzi buzi i poleciał montować webasto do samochodu. Ja nie mam o to pretensji, są mrozy, już dawno powinien to zamontować. Tak samo jak wczoraj nie mógł ze mną obejrzeć filmu, bo miał pracę w domu. Ale za to później wieczorkiem nadrabiamy rozmowami, przytulaniami i drapaniem plecków. mam wrażenie, że nam się trochę dłuży czas w tym domu i byśmy najchętniej chciały aby faceci po powrocie z pracy nas zabawiali. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
I przytocz proszę jakąś sytuację,która sprawia, że tak się czujesz, coś się określonego dziś stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczyny czasem zaglądam na to forum i czasem też sie wypowiadam ale... teraz to ja mam takie pytanie. Obecnie mieszkam w UK ale... gdy sie dowiedziałam ze jestem w ciązy poleciałam do PL żeby sprawdzić czy na pewno i czy wszystko wporzatku ponieważ juz straciłam jedną ciąże, gdy lekarz mnie bała było wszystko wporzatku i wsumie nie miałam żadnych objawów ciaży. Teraz już jestem znowu w UK bo wróciłam z urlopu i cały czas sie zastanawiam czy jest wszystko dobrze bo dalej nie mam żadnych objawów nic mi nie jest porócz tego ze nie mam @ i czasem pobolewają mnie piersi ale... to wszystko nie jestem wrażliwa na zapachy ani na smaki nic kompletnie nic. Nie wiem kiedy tutaj pójde na pierwszą wizyte bo musze czekać na list z wizytą. Czy to jest normalne nie mieć żadnych objawów ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniusia ktory masz tydzien? To, ze nie masz objawow o niczym nie swiadczy ;) Jedne kobiety wymiotuja, a innym nic nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak jak ja ;) Ja w sumie tez malo objawow mam ;) Ciesz sie, ze nia wymiotujesz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze się ale... może była bym spokojniejsza jak bym miała jakieś objawy już sama nie wiem narazie i tak muszę czekać na wizyte która nie wiem kiedy będzie ;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna, Ja pracuje od rana do wieczora, czasami chyba nawet dluzej od mojego meza. Nie siedze w domu, nie moge. Po poworcie z pracy ok 18:30, codziennie biore sie prosto za obiad, zeby maz mial co zjesc, mimo zmeczenia, sennosci, hustawek nie robie zadnych wymowek. Nie chce zeby mnie nosil na rekach czy obchodzil sie ze mna jak z jajkiem, nigdy tak nie bylo i tu nic sie nie zmienilo. Jestem bardziej "czepliwa" i do tego przyznaje sie bez bicia :) Wiele rzeczy na ktore dotad przymykalam oko, drazni mnie teraz niemilosiernie. Np. jego glupie zostawianie wszystkiego tam gdzie stoi, nie odkladanie rzeczy na miejsce, nieszanowanie mojej pracy. Np. posprzatam, zmyje podloge ze az lsni, odgrodze naszym psiakom dostep do wiekszosci domu(one maja jedno pomieszczenie ktore nalezy do nich i mimo iz baaaardzo je kocham, to nie chce ich w calym domu) On wraca z pracy, otwiera plotek wpuszcza psy na dom i sam wpada w buciorach :( No szlag mnie trafia!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze ze moje psiaki to nie jakies male Yorki tylko dwa byki :) 3 letni labrador i roczna mieszanka labradora z owczarkiem niemieckim :) Uwielbiam je i nie pozbylabym sie ich za zadne skarby swiata :) Bardzo mi pomogly przez moj okres problemow z nieplodnoscia :) Ale jak wpadaja na dom prosto z ogrodu np w deszczowy dzien to wiadomo jak wyglada podloga :( A przyjdzie czas ze z wielkim brzuchem poprostu nie bede myc podlog. Moze wtedy moj maz zrozumie o co sie czepiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka tacy są faceci mój też taki jest że nie sprząta po sobie albo sprząta ale rzadko mnie też wcześniej to nie denerwowało a teraz wkurza mnie niesamowicie teraz już mniej ale wcześniej to miałam takie nerwy że szkoda słów hihi nie martw się może w końcu zauważą że nie mamy siły ja teraz mam wolne także mam kiedy posprzątać(chociaż mi się nie chce) gorzej było jak chodziłam do pracy wtedy to była masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej wchodze po 3 godz na forum a tu tyle do czytania:p ja tez wrocilam z zakupow teraz biore sie za naczynia choc to najgorsze zajecie jakie tylko moze byc dla mnie :p jutro mam kolezanke na kawke wiec jest mobilizacja do ogarniecia domku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny dziennie spedzam kazdego dnia za kierownica na dojazdy do domu i pracy. W drodze do domu czesto zajezdzam do spozywczego czy supermarketu zeby zrobic zakupy, kupic cos swiezego na zrobienie obiadu itd. , naprawde dbam o dom i meza i tu nie zmienilo sie nic. Wkurza mnie to ze on palcem nie traca a dodatkowo nie potrafii uszanowac mojej pracy. I tylko o to sie wciaz "czepiam" :) Chyba musze przestac robic cokolwiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka faktycznie masz nielatwo... Ja bym chyba zagryzla meza za takie zbrudzenie swiezo umytej podlogi :P Zwlaszcza teraz... Na szczescie moj mezus sprzata w naszym pokoju i mi pomaga ;) Pewnie gdybysmy juz mieszkali w swoim domku, to byloby trudniej z utrzymaniem porzadku na wiekszej powierzchni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropo fecetow to moj maz jest bardzo wyrozumialy nie wiem od czego to zalezy nie przejmuje sie balaganem bo woli zebym odpoczywala a jak juz przychodzi do sprzatania generaknego jak co sobote to mi chetnie pomoze mimo ze jest zmeczony po tygodniu fizycznej pracy polata na odkurzaczu, pomyje podlogi zetrze kurze jest naprawde kochany:) dmucha na mnie i chucha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia, Mnie to zawsze wkurzalo tylko teraz bardziej :) Jak sie poznalismy i pobralismy to pomagal mi we wszystkim, a pozniej stopniowo coraz mniej i mniej. Wiem, ze to moja wina, bo tak go przezwyczailam, ze wszystko pod nosek itd. Nie godze sie z tym bo ja tez pracuje i tez wracam zmeczona! I bede tak pracowac az mi wody odejda niestety :( Zarzadze strajk!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A najlepiej bedzie jak poprostu dam mu poczytac to co tu "przelalam" hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka zrob mezowi terapie szokowa ;) Jutro po przyjsciu z pracy powiedz "kochanie, co zrobiles na obiad?" hehe :) Zdziwi sie:P Spytaj, czy moglby np. umyc podloge, bo bola cie plecy, albo chcesz odpoczac. Probowalas mu tak przetlumaczyc na spokojnie, ze musisz teraz dbac o siebie zeby dzidzia sie zdrowa urodzila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaliwia
Dziewczyny, ja z moim Piotrusiem też nie narzekam - do tej pory robiłam w domu wszytsko, mimo pracy+dojazdy=11 godzin dziennie ;( do tego Piotr był na diecie, wiec wieczorami musialam mu przyszykować co najmniej 3 posilki (obiad+przekaski) zeby nic go nie kusilo. MOje zycie to byla praca - dom-gotowanie-sprztanie-pies-dbanie o wszytsko- szkola w weekendy. Ostatnio jednak zmienilam tryby (albo raczej ciaza to sprawila), bo nie daje rady. Żeby funkcjonowac w pracy - musze duzo spac. A wiec czesto jest tak, ze wracam, szykuje kolacje na szybko - i ide spac. Pamiętam jednak zawsze, zeby z moim P. pogadac, wiedziec, co u niego, ponarzekac na wielkie cycki, itd. - on za to mnie przytula, daje kocyk, caluje w brzusio, uspokaja. Kiedys sam mi powiedzial, ze on nie rozumie, co ma sam zrobic, ze jemu trzeba pokazac. I teraz zaczelam to wykorzystywać : mowie do niego, czy mógłby wstawic pranie albo wyjsc z psem na spacer albo wypakować zmywarke czy zrobić zakupy, umyc podlogę. Oczywiscie, nie zostawiam mu dlugiej listy na lodowce, tylko daje krotkie (acz stanowcze!) komunikaty. I to się teraz super sprawdza. Jak dlugo nie reaguje, to pytam się go, czy zamierza dlugo miec jeszcze takie brudne okna bo minal tydzień i on mnie przeprasza, ze zapomnial! dodam, ze ma b.ciezka prace, tez na noce i staram sie byc wyrozumiala. Nie zapominajmy o naszych facetach - ale też dajcie proste komunikaty, może i Wam i im bedzie latwiej? wiem, ze tez jestescie zmeczone, czy rozdraznione - ale jesli dotad np. spedzaliscie ieczory przy kolacji i winie - niech tak dalej bedzie, tylko Ty do kieliszka wlej sobie soku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamciaJ
kaliwia czy jak otwierasz ten kalkulator ktory podalas to mozesz ustawic cykl powyzej 31 dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamciaJ
widze ze co kalkulator to inne daty:D ale dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie sie akurat ten zgadza z tym co gin mi wyliczyla :) to i tak jest wszystko przyblizone bo 2 tyg w ta 2 w ta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×