Co sądzicie o kobietach z takim biustem...

Mój chłopak mowi ze nawet gdyby miał te pieniądze nie pozwoliłby mi na to

nie zakładaj tak od razu, to naprawdę nie jest kosmiczna suma. powoli oszczędzaj, dorabiaj, aż wreszcie sobie zafundujesz zabieg.

a co on ma do pozwalania? to twoje cycki nie jego

wyobrażam sobie dzień w którym po zabiegu kupiłabym coś z dekoltem WOOOOW

Masz chłopaka? To mi nie zawracaj głowy :D Jeszcze raz Ci mówię, że mnie się podoba, pewnie Twojemu chłopakowi też. To jest już nas dwóch ;) A TY dalej biadolisz.

silikony są beznadziejne .

wiem ze wtedy czułabym sie w pełni szczesliwa i tyle a teraz jestem ale nie mogę robić tego co chcę, nie moge pływać, nosić pieknych sukienek i bluzeczek no i tej okropny push up

http://c.wrzuta.pl/wi7986/00cf1265002a59c34b7afa11/dooda_3 doda ma silikon i jak to obrzydliwie wygląda .

autorko poszukaj informacji o powiększeniu biustu w czechach, podobno jest taniej

bosko to wygląda, nie lecą jej na boki tylko cacły czas są na swoim miejscu

bosko to wygląda, ja niestety jestem fanem natury . Wole zbyt małe niż sztuczne .

Szkoda, że nie mogę oddać Ci połowy mojego obie byśmy były szczęśliwe (mam 65G) Wiesz, masz fajnie - możesz łatwo kupić ciuchy - na mnie nie pasuje nic dół mam 36 a czasem i 34 i NIC się nie zapina w biuście No i z wiekiem nie będziesz miała "uszu spaniela" do pasa, a ja tak... Ciesz się i nie marudź

"Masz chłopaka? To mi nie zawracaj głowy Jeszcze raz Ci mówię, że mnie się podoba, pewnie Twojemu chłopakowi też. To jest już nas dwóch A TY dalej biadolisz." No i co z tego? Naprawdę uważacie że akceptacja z zewnątrz może zastąpić samoakceptację? Hipotetyczna sytuacja - dziewczyna ma kompleks na punkcie małych piersi. Poznaje kolesia który ją akceptuje, ciągle powtarza że podoba mu się taka jaka jest itp itd. Potem się rozstają, nie z powodu piersi ale z jakiegokolwiek innego powodu. Sądzisz że laska nie wróci do negatywnej samooceny powtarzając sobie ze "z takimi piersiami nikogo nie znajdzie"? Albo że nie zaboli ją to gdy spotka swojego ex z nową dziewczyną z choćby rozmiar większym biustem niż jej? Wtedy jej kompleksy uderzą ze zdwojoną siłą. Naprawdę, nie uzależniajcie swojego poczucia wartości od CUDZEJ oceny. Chodzi o to aby człowiek podobał się przede wszystkim SAMEMU SOBIE.

Dareios, rozumiesz mnie to fajnie.... i cieszę sie na Twoją motywacje

daerios Masz wiele racji, ale my tak naprawdę, nie wiemy, ile w stokrotce jest kompleksów wobec otoczenia, a ile czysto własnego niezadowolenia o ile w ogóle można, w każdym wypadku jasno i wyraźnie rozdzielić. Jedynie wyrażałem swoją opinię. Wiem, że jeśli JEJ się nie podobają, to żaden argument nie zmieni jej zdania.

Gdbym miałdziewczyne z takim małym biustem ktora wazy 56 kg i ma 167. To zwyczajnie radziłbym jej przytyc do 65 kg . Jesli by biust nie urósł po przytyciu to nic .. Ale gdyby wstawiła sobie silikony to na pewno bym z nią zerwał . Nie lubie silikonów .

No i te skrajności. Czy naprawdę istnieje tylko miseczka A i G? nie ma pośrednich? Albo małe piersi albo wielkie obciążające kręgosłup? A co do zdjęcia dody - nienajgorsze te piersi.. Naprawdę, są w miarę kształtne, w porównaniu z wieloma naturalnymi wypadają przyzwoicie. aczkolwiek widziałem lepiej zrobione silikony. cóż, doda robiła je spory czas temu, a chirurgia plastyczna tez idzie do przodu.

" nie wiemy, ile w stokrotce jest kompleksów wobec otoczenia, a ile czysto własnego niezadowoleni" a jest jakaś różnica między kompleksem wobec otoczenia a niezadowoleniem ze swojego wyglądu?

Dodam, że te piersi Dody, bardzo mi się podobają. Bardzo rzadko naturalne piersi, szczególnie duże są tak kształtne, a jeśli są, to bardzo krótko. stokrotka Radzę Ci tylko, abyś dobrze się zorientowała, kto taki zabieg robi, dlaczego w takiej cenie, jakie to są implanty, bo nie ma się co napalać na niską cenę, a potem zrujnować sobie zdrowie. Powodzenia

j.w

d No właśnie, sam przecież wyżej pisałeś: No i co z tego? Naprawdę uważacie że akceptacja z zewnątrz może zastąpić samoakceptację? Czyli jednak rozróżniasz. Myślę, że nie ma sensu się spierać, bo sami fachowcy by się pokłócili. Przynajmniej ja nie mam czasu już na to

jejku ja mam takie piersi, zawsze sie ich wstydzilam, ale teraz to nie chce miec wiekszych podobaja mi sie wiem ze sa fani wiekszych, mniejszych a ja czuje ze moje piersi pasuja do mnie i tyle pasuja charakterologicznie

Piersi pasują do ciebie charakterologicznie?

"Ale gdyby wstawiła sobie silikony to na pewno bym z nią zerwał . Nie lubie silikonów ." A czy przypadkiem to nie jest to samo o czym pisał ktoś na pierwszej stronie, tj ocenianie kobiety po cyckach? Czym różni się zerwanie z kobietą przez silikony co olanie kobiety przez małe piersi? Jedno i drugie to nawet nie ocena człowiek po wyglądzie, co ocena po wyglądzie jednej części ciała. Tylko to inaczej brzmi "nie lubię silikonów" niż "nie lubię małych piersi". ten pierwszy dla kobiety to bohater który nie lubi sztucznego upiększania, a drugi to cham i prostak który traktuje kobiety przedmiotowo. a w głębi rzeczy jedno i drugie jest takim samym podejściem

Dareiros to zwykly ruchacz, nie patrz na to co pisze, mozg rozpuszczony przez dziwkarstwo i walenie konia przed monitorem... nie rob sobie implantow bo jest okaleczanie ciala.

Na pierwszej stronie napisałem ze nie przepadam za małymi piersiami , ale nie odrażają mnie - są raczej neurtalne . Natomiast silikony budzą u mnie wstręt .

NA pewno z powodu małych piersi bym nie zerwał .

Ja nie wiem, czemu masz jakiś dziwny kompleks. Piersi na zdjęciu, które pokazałaś są śliczne. Wielu facetów takie właśnie lubi. Twój chłopak najwyraźniej również, więc zamiast się zamartwiać i myśleć o implantach postaraj się zaakceptować to, co masz.

lubie gdy ludzie obrażają mnie bez podania ani jednego argumentu podważającego moje słowa. bo to znaczy że nic konkretnego poza emocjonalną retoryką przeciwko mnie nie mają. czy silikony to okaleczanie? dlaczego? to normalny zabieg plastyczny jak wiele innych. nie ma niczego złego w poprawianiu swojego ciała. skoro można doskonalić intelekt i zdolności, dlaczego nie można doskonalić ciała? oczywiście we wszystkim trzeba zachować umiar, ale sam fakt powiększenia piersi to nie zbrodnia. zwłaszcza że te kobiety które miały takie kompleksy i zrobiły sobie operację... są z reguły zadowolone

hey hey, kolezanko tez mam takie cycunie... tylko ze ja waze 46/161 wzrostu... bierzesz cos jakies tabletki? Masci?