ale się skompromitowałam!! Chciałam go zdobyć a wszystko się wydało!!!!

szkoda że nie znałam go wcześniej mogłabym temu zaradzić :o

wiesz co autorko, jestem w Twoim wieku, mialam podobna sytuacje, czyli był on, ja i ona, jego dziewczyna i tez malo brakowało a bym się zakochala. ale byla roznica - ja mam honor i wiedzialam, kiedy się wycofać. nigdy duma nie pozwoliłaby mi na pisanie maili z fake'owych adresów, oczernianie tej dziewczyny czy generalnie na takie latanie za facetem, który Twoj nigdy nie bedzie, w dodatku MA INNĄ! juz pomijam fakt ze jesteś szmatą, ale na dodatek nie masz szacunku do samej siebie, bo to co robisz i mówisz jest chore i patologiczne i zakrawa na obsesję.

jasne....

autorka myśli tylko o sobie - jak widać, a że komuś niszczy związek, podburza zaufanie i na dodatek pisze nieprawdę, to wcale nie ma dla niej znaczenia... postaw się na miejscu tej dziewczyny? chciałabyś, aby ktoś Ci odbierał w ten sposób faceta????

nie ale deo niego tyle bab podwalało że też ja wpadłam na taki durny pomysł ;( ja tego żałuję, zrobiłabym to na pewno inny sposób... ale już za późno gdybyście go zobaczył wszystkie po kolei byście do niego pisały tylko i nie przeszkadzało by wam że zajęty :o

ta większość ktora nie ma honoru pewnie by tak robila, natomiast niektóre z nas jeszcze go mają i, tu Cie zaskocze, posiadaja takie uczucie jak EMPATIA, a co to jest to juz sprawdz sobie w slowniku idiotko

trzeba być naprawdę głupim żeby wiązać się z kimś, kogo da się odbić. jest pewne, że taki wkrótce poleci za kolejną, która się do niego trochę powdzięczy

żeleczek każdy ma swoje słabości i nigdy nie wiadomo, kto kiedy i jak je spróbuje wykorzystać... nie mów hop, bo moze sie okazać że za chwilę załozysz topik nie wiem co mi odbiło, zawsze byłam przeciw, ale ten żonaty lekarz z trójką dzieci ma tak paskudnie wredną zonę, że lepiej bedzie jak zajme jej miejsce :D

"nie mów hop, bo moze sie okazać że za chwilę załozysz topik" nie powiem hop, bo swoje w życiu już przeskoczyłam byłam zakochana w żonatym (kiedy faceta poznałam nie wiedziałam że ma żonę) i męczyłam się z tym uczuciem 2 lata. ale wiedziałam, że muszę to przezwyciężyć i nigdy nic po sobie nie pokazałam, bo sama nie chciałabym, żeby do ewentualnego mojego męża wdzięczyły się dużo młodsze panny i wyznawały mu uczucia poza tym wiedziałam, że gdyby facet zostawił dla mnie rodzinę, byłby w moich oczach skończonym śmieciem, a po co mi ktoś taki? tak więc wiem co to nieszczęśliwa miłość do zajętego faceta. dziś mam cudownego mężczyznę i czuję, że na niego zasłużyłam, bo nigdy nikomu nie wyrządziłam żadnej krzywdy :) poza tym kieruję się zasadą czystych relacji, tzn. jeśli komuś z żoną jest źle, to się rozwodzi. jeśli wypłakuje się kochance i ma podwójne życie, to jest ostatnią cipą i zdradliwym chujem.

tfu, miałam napisać, że ja już "hop" powiedziałam :D

z tą różnicą, że wyznałam mu miłość. kontakt się między nami urwał na 9 miesięcy, po czym on mnie znalazł i powiedział, że się rozwiódł. nie czuję się odpowiedzialna za rozwód, do niczego między nami wtedy nie doszło. teraz jesteśmy razem i jestem naprawdę bardzo, bardzo szczęśliwa.

za to ktoś inny jest nieszczęśliwy.

widocznie to małżeństwo było w stanie rozkładu, inaczej on by nie podjął takiej decyzji, mając z nią dziecko. myślę sobie, że to, co ma się rozpaść, i tak się rozpadnie i zupełnie szczerze przyznam- gdyby wtedy on czegoś ode mnie chciał (czegoś fizycznego), nie opierałabym się. tylko jego mądrość spowodowała, że ta historia potoczyła się w ten sposób :) nigdy wcześniej, ani później nie miałam dylematów z zajętymi facetami. ps. jest starszy o 15 lat.

wredna sucz, wrrrr

jeżeli ta historia jest prawdziwa to autorka ma problem psychiczny. Może jakaś niezdjagnozowana choroba psychiczna?

kasiu -odezwia sie jutro PO pracy jak to wszystko wyszlo.....

cos dla sluchu ;) http://www.youtube.com/watch?v=rf0DGZDlJtQ

Nie martw się kochanie:) bedzie dobrze:)

kasiu daj znac co i jak

oj nie było najgorzej :) a tak się bałam... po pierwsze: nikomu nie powiedział. to już coś :D po drugie szłam na papierosa w przerwie patrzę stoi... jeszcze z takim seksownym 3 dniowym zarostem Boże myślałam że padnę nie wiem o czym bardziej myślałam o tym że jest zajebisty czy że to zrobiłam i idę i nic się nie odzywam a on "cześć kasia" odpowiedziałam i zapytał gdzie idziesz zapalić? powiedziałam, że tak i wyszedł za mną... myślałam że mnie opierdoli ale powiedział tylko że no źle zrobiłam bo jego ola faktycznie jest w tej ciąży, że bardzo chciał i obiecał że się nią zaopiekuje i pomoże a tu taka wiadomość na jej temat odemnie... i że bardzo źle zrobiłam i teraz ona jest wściekła i on też ale nie chce być ze mna na wojennej ścieżce i ma nadzieję, że to już się nie powtórzy :) no a jak powiedziałam że nie to już gaadaliśmy tak na luzie o pracy, jest ok!!!! :)

ale ja o nim normalnie nie mogę zapomnieć...

i co sie cieszysz? powinien cie opieprzyc, ale pewnie zal mu sie zrobilo takiej dziewczyny, co tylko podstepem chce zdobyc faceta :P

ciesze się bo mnie nie zjebał tylko mi wybaczył

jak na 26 lat życia jesteś zdecydowanie na poziomie gimnazjum;]Tok myślenia,Twoje wypowiedzi - za mało rozumu na tyle lat życia!

prowo :P:P:P

echhhhh i pomyslec ze nigdyyyyy nie bedzie twoj:):):) ze kcoha tamta i ze jest mu z nia zajebiscie:):):):) tak mi przykro...:)

a ja mysle inaczej, on chyba wie ze ci na nim zalezy i bedzie miał kolezankę, mozesz nawet zostac kochanką, bo to dziwne by po czyms takim on jeszcze sam wychodzi i reke podaje

Myślicie, że ta Kasia się zmieni? Dalej będzie podbijać do CUDZEGO faceta, a co tam, po trupach do celu skąd takie idiotki się biorą?

suka :O

teraz mysle,ze powinnas juz dac sobie ztym wszytskim spokoj..bo skoro ona jest w ciazy.. chyba nie chcesz byc ta trzecia--wredna..........