Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skazana na samotność

Pozostanę samotna - wiem to

Polecane posty

Gość rolling in the deep
No i znowu się zacznie pier%^&*nie typu ,,olaboga ja jestem za niski, a ja mam za mało w klacie" 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,Widzę, że grzeczna i ułożona z ciebie dziewczyna." Jesteś dobrym człowiekiem. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale nie każdy byłby w stanie pomóc rodzinie poświęcając temu swoje dobro. Co to za praca, że jest taka straszna? Nie rozglądasz się na niczym lepszym? Jeśli ja miałabym być w nieprzyjemnej dla mnie pracy to wolałabym dziadować. ,,NO ale niestety nie byłem taki mądry jak ty, ale to może dlatego bo kobiety szybciej dojrzewają " Litości To jak kto dojrzewa to raczej indywidualna sprawa, a na Ciebie zły wpływ mogło mieć te towarzystwo. . Samo to, że się uczysz w ferie stawia cię w dobrym świetle, ja nie poświęcał najmniejszej uwagi szkole. Wiem że jestem tak jakby dobrym człowiekiem i to pod kilkoma względami, ale próbuje to ukrywać, dobrzy ludzie są uważani za słabe jednostki. Jeżeli chodzi o studia to zmoją obecna pracą i bałaganem w głowie, na razie nie ma no ta szans. Podobno nigdy nie jest za późno by się rozwijać. Na razie muszę się uporać z demonami przeszłości i ogarnąć. MOja matka ma swoje wady, ale ona jedyna we mnie wierzy, czuję z nią więź, oboje nienawidzmy mojego ojca(skurwiela). Chociaż do końca mnie nie rozumie Co to za praca, że jest taka straszna? Nie rozglądasz się na niczym lepszym?Jeśli ja miałabym być w nieprzyjemnej dla mnie pracy to wolałabym dziadować. Rozglądam się ale nie mam wykształcenia, znajomości żadnych raczej i przydatnych umiejętności. Muszę w końcu zmienić pracę ,ale na razie nie mam na nic siły. MOja praca, to operator wózka widłowego na magazynie w systemie trzyzmianowym, praca wykańczająca fizycznie i psychicznie. Tym bardziej że nie mam zdrowia do dźwigania. No coż mam przejebane. Jeżeli chodzi o dziadowanie, to chyba sobie żartujesz? Powinienem się szykować do wyprowadzki, a nie siedzieć matce na głowie, poza tym denerwuje mnie ona na spółę z siostrą niezmiernie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tępak - w co drugim poście do dziewczyn które tu piszą ( rolling, Baunty, R. ) walisz im jakieś komplementy. nie wiem na ile serio tak myślisz, a na ile to wazelina, ale w kontekście tego co wcześniej pisałeś to trochę śmiesznie wygląda O jaki kontekst chodzi? Ja zawsze komplementuje na każdym kroku kobiety, które lubię. Z resztą mówię miłe rzeczy ludziom których szanuję. NIe martw się na komplement ode mnie nie masz co liczyć. Próbuje się zmienić i być miły...a poza tym szanuje kobiety. Dlatego rezygnuje z szukania dziewczyny, z szacunku dla nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest kurwa anonimowe forum i piszę to co myślę. I uważam, że ytytyt, jest chory psychicznie. Rozmawiając z nim i z tym drugim-yughiyhgi doszedłem do wniosku , że trzeba się starać o zmiany, żeby nie stać się tacy jak oni. Wtedy byłbym już przegrany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Dlatego rezygnuje z szukania dziewczyny, z szacunku dla nich." rządzisz jak skurwysyn. proszę cię, wyjdź za mnie! o mnie pisałeś, że mam schizę, a sam zmieniasz zdanie co 5 minut:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
Klata była nawiązaniem do kogoś innego akurat ;) (rany, ale jestem złośliwa :o) Inteligentny - każdy ma swoje za uszami (czy cos takiego), a ta nauka jest jednak koniecznością, a nie jakąś moja wielką chęcią. No widzisz, Ty chcesz się wyprowadzić od mamy i siostry, a ja jestem takim parszywym leniem, że mogłabym zostać w domu i głodować, żeby nie pracować, ale co ja poradzę, życie mnie i tak do tego zmusi. Wózek widłowy rzeczywiście niezbyt ciekawy :o Wiesz, ludzie nawet po studiach pracy znaleźć nie mogą, takie realia niestety mamy. Ja myślę, że jakbyś nie pracował przez miesiąc i w tym czasie znalazł nową, lepszą pracę to nie stałby się nic wielkiego, chyba jakieś oszczędności byś miał w końcu na ten miech. Lepiej cenić zdrowie. Btw. ja chyba z szacunku do siebie zrezygnuje z facetów, sądząc po tym jakich do tej pory spotkałam ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o mnie pisałeś, że mam schizę, a sam zmieniasz zdanie co 5 minut JA sam nie wiem czego d życia oczekuję, nie wiem kim jest i mjaki jestem, z pewnoiścią przydałby mi się psycholog, ale penie po rozmowie ze mną zakończyłby karierę:D. Bynajmniej nigdy nie napisałem tutaj, że jestem normalny, ale mimo wszystko ja mam jakieś szanse na zmianę, ty niby też, ale już będzie ci ciężej, z twoją paranoją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolling in the deep NO tak ale ty przynajmniej się zmuszasz do nauki. Ja gdy byłem w szkole, robiłem inne rzeczy. NIe było chyba takiego tygodnia, żebym był na wszystkich lekcjach. Jest bezrobocie i znalezienie pracy przez miesiąc w moim mieście graniczy z cudem, moją szansą mogłby być wyjazd do innego miasta, ale ta wizja mnie przeraża. Jeżeli chodzi o zdrowie to nigdy nie będzie jak kiedyś, więc pozamiatane... Rozwijając moją wcześniejszą myśl. Ja naprawdę szanuje kobiety, przynajmniej te które nie są bezmózgimi szmatami :D. Wiem, że związek ze mną to musiałaby być udręka, ja sam ze sobą ledwo wytrzymuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ytytytyt vel. chałabała tępak - a masz jakąś deformację? no właśnie...a niski wzrost taką deformacją jest, może nie z punktu widzenia terminologi medycznej, ale traktowania przez społeczeństwo Jestem jak jedna wielka deformacja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
Może ten wyjazd nie byłby taki zły? Czasem trzeba skoczyć na głęboką wodę. Zawsze mozesz najwyżej wrócić, ale jednak spróbować. Zdrowie nigdy nie wróci, więc nie warto psuć go jeszcze bardziej. Lepiej się nie pogrążać, bo kiedyś na prawdę można żałować ,,ja sam ze sobą ledwo wytrzymuje..." No to nie jesteś sam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
Wiecie co sobie ostatnio pomyślałam podczas rozwiązywania zadań? Że po co komu facet jak się ma co robić, facet zawsze może odejść, a jak sie czegoś nauczę to przecież mi się przyda, a po facecie tylko żal zostanie i stracony czas ;) Tak, sama nie wierzę w to, ze wolę matmę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolling in the deep Wiecie co sobie ostatnio pomyślałam podczas rozwiązywania zadań? Że po co komu facet jak się ma co robić, facet zawsze może odejść, a jak sie czegoś nauczę to przecież mi się przyda, a po facecie tylko żal zostanie i stracony czas Tak, sama nie wierzę w to, ze wolę matmę Na pewno w młodym wieku to jest odpowiednie podejście, jeszcze masz czas na związki, ale zdobądź wykształcenie, bo w razie czego jak będziesz się rozstawać z twoim przyszłym facetem, to i tak będziesz niezależna. Możesz postawić na rozwój osobisty, a chłopak i tak się znajdzie dla ciebie. Ja nienawidzę matmy. Może ten wyjazd nie byłby taki zły? Czasem trzeba skoczyć na głęboką wodę. Zawsze mozesz najwyżej wrócić, ale jednak spróbować. Zdrowie nigdy nie wróci, więc nie warto psuć go jeszcze bardziej. Może się odważę na ten krok, ale będzie ciężko. Wiem , że nie warto niszczyc bardziej zdrowia, ale co ja mam zrobić siedzieć mojej matce na głowie i tak jetem dla niej problemem, chociaz mówi że docenia to, że składam się z nią na rachunki. Lepiej się nie pogrążać, bo kiedyś na prawdę można żałować JA już załuję wszystkiego prawie co robiłem i robię w życiu. Ale cóż, lawina ruszyła, albo zmądrzeje, albo się pogrążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
To może nie siedź tyle na necie? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
Inteligentny - też nie lubię matmy, ja w ogóle nie lubię nauki, ale co poradzę, że jest mi potrzebna? 😭 A w ogóle ze mną nie współpracuje Powiem Ci, ze nie warto żyć przeszłością i żałować tego co już się stało, ale zrobić coś z życiem, żeby potem nie żałować. Wiem, ze to nie jest łatwe, bo sama się do tego nie stosuje (chociaż ostatnio się staram tylko, że nie wychodzi zawsze to juz inna sprawa), lepiej sobie odpuścić to co juz się stało. Nic z tym nie zrobimy. Czasem trzeba postawić na odważne kroki, chociaż nie uwazam, żeby własna matka uważała Ciebie za ciężar w domu, ale wiadomo, że jeszcze jest chęc usamodzielnienia się. Ja muszę już pędzić do wyrka, bo mnie wzywa ;) Dobranoc inteligentny 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc. Dzisiaj nie mam humoru, więc nic nie jest w stanie mnie pocieszyć. Może kiedyś się ogarnę, ale na razie to jest chujnia straszna, ujmując to w delikatnych słowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoła óczy
same się wepchnęły, jak ruskie czołgi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
Jest tu ktoś? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
Cześć Rhv :) Jak Ci minął dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
Niezbyt przyjemnie, jednak pocieszające jest to, ze zbliża się weekend. A ze snem masz jakieś problemy, czy uczyłaś się do tych egzaminów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
Samotność nie zawsze taka zła jakby mogło się wydawać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uczyłam się. Zobaczymy z jakim skutkiem... A Tobie jak minął dzień? Ja weekend będę miała ciężki, już się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×