Czy to prawda ze dzieci, ktorych mamy mialy czesto USG w ciazy, sa niespokojne?

Witam. Spotkalam sie kiedys z opinia jak w temacie i zastanawiam sie czy to prawda. Jakie sa wasze doswiadczenia? Jak czesto mialyscie USG i czy wasze dzieci sa teraz grzeczne i spokojne? Pytam bo mam znajoma, ktora miala chyba z 8 razy USG w ciazy i teraz jej noworodek jest bardzo niespokojny, ciagle placze (wiecej w porownaniu do innych dzieci), trudno go uspokoic. Z drugiej strony kiedy bede w ciazy to tez chcialabym miec jak najwiecej USG by na biezaco monitorowac czy z dzieckiem jest wszystko ok. Ale jesli to mialoby zaszkodzic to moze lepiej ograniczyc ilosc usg do niezbednego minimum?

ale usg nie jest konieczne by stwierdzić czy jest wszystko ok. ja w obu ciązach miałam robione usg po 5 razy i dzieci mają całkowicie różne temperamenty i charakterki więc według mnie związku nie ma

W Anglii sa dwa USG na caze i ludzie zyja i rodza zdrowe dzieci...Nie wiem czy jest w tym cos co piszesz,natomiast cos mi sie obilo o uszy...

Ja miałam robione USG 9 razy plus dodatkowo dwa razy w 3D. Synek był i jest dzieckiem spokojnym, wręcz anielskim :-) Po porodzie płakał tylko jak budził się na karmienie. Swoją drogą nie wiem w jaki sposób USG może wpływac na zachowanie czy charakter dziecka...

nie prawda

moja corka od 11 tygodnia minitorowana byla o 2 tyg a czesme co 3 dni,ciaza zagrozna i jest aniolkiem placze tylko jak jest glodna,chce spac,a tak wiecznie usmiehnieta

miałam usg na każdej wizycie u lekarza ,moje dziecko jako noworodek słodki bardzo spokojne dziecko i wcale praktycznie nie płakał ,teraz ma rok i nadal jest uśmiechniętym dzieckiem ,trochę psoci i rozwala np garnki no ale to jak każde dziecko.

Wierutna bzdura i tyle... Moja koleżanka miała 3 usg w ciągu ciąży, a jej synek to taki mały piszczek, jak to oni go nazywają. Non stop płacze o wszystko, że głodny, że ,śpiący, że chce iść na dwór, że chce pić.... A ja z uwagi na to, że ciąża była zagrożona miałam usg na każdej wizycie plus raz na tydzień jak leżałam na patologii w szpitalu i jeszcze dwa razy robione 3D i w 11 tygodniu na przezierność karku pomiar NT. Z całej ciąży zebrałoby się pewnie ze 20 . . . tych ze zdjęciami mam 14 i 2 z płytą. Też miałam pewne obawy czy to nie za dużo i jakoś nie wpłynie negatywnie na zdrowie. Ale jak leżałam w szpitalu, to mi za każdym razem powtarzali, że oni pacjentkom leżącym na oddziale robią usg raz w tygodniu, a są takie które spędzają tu i kilka miesięcy i jakoś nic złego się nie dzieje. Mój synek ma obecnie 4 latka i jest bardzo spokojnym dzieckiem. Nie miał kolek, ładnie jadł, spał sam. Teraz chodzi do przedszkola, ładnie i wyraźnie mówi po polsku i w miarę potrafi się już komunikować po angielsku. W sumie po polsku to mówi nawet lepiej od taty ;)