wiecie co jest najgorsze

po tym jak ludzie sie rozstali i juz wiadomo ze nic z tego nie bedzie ,zadna big love? to ze ktores z nich nie chce utrzymywac juz kontaktu W OGOLE. zadnych rozmow na gg zadnych smsow z okazji swiąt itp. a drugie chce, bo nie widzi powodu by przekreslac iles tam czasu razem. i to wlasnie boli jak cholera, ze ktos po okresie bycia z toba nie chce nawet napisac ''czesc''. kurwa mac

cześć :D

witaj odezwij sie :) (razem nie byiśmy ale co tam )

z jednej strony boli, ale z drugiej "co z oczu to z serca". Jak sie zrywa wszelkie kontakty łatwiej zapomnieć. I chyba o to tu chodzi.

Tak ma być!!

opcje sa dwie - albo potrzebuje czasu żeby się pozbierać albo ma drugą stronę za tak totalną zyciową szmatę, że nie chce mieć z nią nic wspólnego

witajcie ;) jak milo moze latwiej zapomniec,ale w takim razie pytanie-czemu ktos chce zapomniec o kims kto byl wazny i bliski?

nie rozumiem tej potrzeby zadręczania kogoś

a co to znaczy byc ''totalna zyciowa szmata''? heheh bo nie czaje tego pojecia niestety.

nie umie się pożegnać wewnetrznie i boi się nawrotów? ;)

niekiedy chciałoby sie napisać, lecz skoro druga strona nie daje nam szansy, może nie chce , po ca mam byc natrętna w jego oczach

a kto mowi o zadreczaniu? ciekawe wnioski...

narzucaniu mowimy ''nie''. ja np sie nie odzywam jesli on tego nie robi. choc zal.

nie moge sie tego pozbyc a co to znaczy byc ''totalna zyciowa szmata''? heheh bo nie czaje tego pojecia niestety. nie? to wyobrax sobie, że byłaś w związku z oszustem matrymonialnym, który jadąc na twoich uczuciach i umiejetnie dorzucając do pieca drenował ci konto, a na koniec zjebał reputację i zaraził hivem po czym zgrabnie przeskoczył do łózka twoijej najlepszej przyjaciółki

ok,ale nie biore pod uwage az takich skrajnosci. w kazdym razie dzieki za wytlumaczenie :D

"to wyobrax sobie, że byłaś w związku z oszustem matrymonialnym, który jadąc na twoich uczuciach i umiejetnie dorzucając do pieca drenował ci konto, a na koniec zj**ał reputację i zaraził hivem po czym zgrabnie przeskoczył do łózka twoijej najlepszej przyjaciółki"l -----no cóż opcja jest tylko jedna: "na pohybel z nim"

ludzie różnie czują... Mi kobieta podziękowała za współpracę mówiąc ,że "to nie to "...,a ja do niej czułem coś jeszcze to zerwałem kontakt bo po co mam się męczyć ?? to jak lizanie przez szybę ...ona się też nie odzywa więc jest git.

Dodam ,że jak miałem urodziny to mi życzeń NIE złożyła jednoczesnie pokazując jak bardzo mnie miała w dupie ...no ,ale cóż ..życie uczy całe życie :)

dokładnie , moze nie odzywać sie jesli on tego nie robi, bo wiadomo wtedy kobiety na idiotki wychodzą , a jesli on nawiąże to my chętnie

ja juz sie skompromitowałam :D wiec wole zrezygnować pzdr

niby tak. ale jednak szkoda ze wszystko musi sie rozsypac jak popiol. i szkoda ze ludzie maja tendencje do rozpierdzielania wszystkeigo zamiast umiec wybaczac, umiec odnosic sie do siebie zyczliwe po zwiazku juz i miec na starosc wspaniale wspomnienia,zamiast rozgoryczone i niedokonczone.

ale po co? chcesz przejsc z milosci do przyjazni? bardzo trudne... dwoje ludzi albo ze soba jest albo nie... jakos trudno mi to sobie wyobrazic ze moj facet wysyla smsy swiateczne wszystkim swoim bylym :p

no tak wy zawsze na idiotki wychodzicie jaaasne ...tylko my możemy z siebie durni robić i ja chyba zrobiłem z siebie durnia bo to ja 1 wysłałem jej życzenia z okazji świat i nowego roku ..odpisała ,ale wcześniej miałem urodziny to nie potrafiła jednak wyskrobać głupiego sms'a ...trochę żal no ,ale cóż...tym bardziej ,że to ona zerwała ,a nie ja więc to ona jak już powinna chcieć nawiązać ponowny kontakt ,a nie ja ...ale może tu też nie chce wyjść na idiotkę ...:D

facet dwa razy do tej samej rzeki nie włąax

hehhehe nie nadazysz... i tak zle i tak niedobrze.

nie chodzi o ''wlazenie do tej samej rzeki'', to stwierdzenie akurat bez sensu bo nikt nie mowi o ponownym wchodzeniu w zwiazek.

a co jest niedokończoene i rygorystyczne ?

to kwestia indywidualna ..ja sie za mocno wkreciłem ona nie ..więc trudno by mi było się raptem z nią spotykać i zachowywać się jak kolega ..to męczarnia by była dla mnie ...na to potrzeba czas..aczkolwiek sms'a z zyczeniami mogła wysłać to jeszcze przecież nic złego ..podziekował bym i wystarczy ...pokrętne to wszystko jest

rozgoryczone i niedokonczone.. chodzilo mi o sytuacje, o to ze ludzie rozstaja sie np w zlosci i to potem moze tkwic jak zadra. ale nie ma jak wybaczyc, podac sobie przyslowiowa dlon,bo brak kontaktu. to taki przyklad.

no wlasnie, sms to akurat niezobowiazujace a mile i swiadczace chocby o tym ze twoja byla np: pokazalaby swoja klase wysylajac ci zyczenia