Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie moge sie tego pozbyc

wiecie co jest najgorsze

Polecane posty

Gość baw sie tyu super dalej
masz wyrzuty sumienia? Po co ta dłoń, a co ona zmieni?Zmieni ? Twoim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sie tego pozbyc
nie mam wyrzutow,bo nie zrobilam nic zlego akurat. to byl przyklad. a co by to zmienillo? np swiadomosc ze mozna sobie wybaczyc. i zyc dalej wolnym od zlych wspomnien.no chyba ze ktos lubi miec paskudne wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przeciez wiele zalezy od tego jak ludzie sie rozchodza? jezeli we dwoje podejmuja taka decyzje...zapewne ich kontakty moga pozniej miec miejsce... ale jezeli ktos komus zrobil krzywde, zdradzil, okradl, oszukal, wykorzystal do swoich celow...to co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sie tego pozbyc
to wtedy,ze moze tez warto sie pojednac mimo to,umiec wybaczyc, chociaz faktycznie przyjazni z tego byc nie moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to tak jest juz
zranil,skrzywdzil i teraz nawet nie interesuje go jak sie miewam, a chociaz tyle moglby zrobic. ale nie to nie. chuj z nim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krew mnie zlewaf
przyjdzie nastepny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oby byl lepszy niz ten ostatni
bo mam zal,ze sie nie odzywa do mnie jakbym nigdy nic nie znaczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahahhhh:D
00:10 [zgłoś do usunięcia] Polerujący granity Florian wyobrax sobie, że byłaś w związku z oszustem matrymonialnym, który jadąc na twoich uczuciach i umiejetnie dorzucając do pieca drenował ci konto, a na koniec zj**ał reputację i zaraził hivem po czym zgrabnie przeskoczył do łózka twoijej najlepszej przyjaciółki Już rozumiem "Florian", ty jesteś kobieta = ofiarą takiego oszusta! Bo skądbyś to tak dobrze znała. Ale cię zrobił w jajco :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jużgoniechcę
A ja bym bardzo chciała, żeby się do mnie nie odzywał jakbym nic nie znaczyła, bo w końcu tak powinno być każdy ma swoje życie i swoje sprawy, a takie wspominki to tylko taplanie się w gównie i to na dodatek starym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahahhhh:D
00:10 [zgłoś do usunięcia] Polerujący granity Florian wyobrax sobie, że byłaś w związku z oszustem matrymonialnym, który jadąc na twoich uczuciach i umiejetnie dorzucając do pieca drenował ci konto, a na koniec zj**ał reputację i zaraził hivem po czym zgrabnie przeskoczył do łózka twoijej najlepszej przyjaciółki Już rozumiem "Florian", ty jesteś kobieta = ofiarą takiego oszusta! Bo skądbyś to tak dobrze znała. Ale cię zrobił w jajco :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaoko
dla mnie również jest to dziwne. Tyle lat razem, tyle chwil spędzonych razem i plany a tu nagle - wybacz, nie znamy się... ja wiem że ludzie ranią się i przeważnie z tego względu się rozstaja ale to nie powód aby skreślać drugą osobę. Ze znajomymi utrzymuje sie kontakt pomimo wielu kłótni a byłym/łą sie nie utrzymuje? ... sama jestem teraz w takiej sytuacji gdzie byly w ogole nie odzywa sie i ignoruje mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sie tego pozbyc
dokladnie. mnie to tez dziwi,ale chyba bardziej rani dumę gdzies w srodku. bo przeciez bylo sie kims wiecej niz nikim. a potem nagle cisza. hm, ja np uwazam ze potrafie utrzymywac taki kontakt,wybaczyc, porozmawiac przy okazji i nie uwazam tego za ''taplanie sie w gownie''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżizas. Ale problemy... Ja nie jestem zwolenniczką utrzymywania kontaktów z byłymi. Nie czuję potrzeby wysyłania, ani dostawania od nich żadnych życzeń. Właściwie tylko z jednym utrzymuję jako-taki kontakt, ale to dlatego, że to było pogmatwane i właściwie nie traktuję go jak "byłego", bo też nasz związek był błędem, który szybko naprawiłam. Więc właściwie ten krótki epizod z "kumpelstwa" się nie liczy ;) Za to raczej nie byłabym zachwycona, gdyby mój obecny skrupulatnie wysyłał życzonka urodzinowe do wszystkich swoich byłych. Albo dostawał od nich potok życzeń na swoje urodziny. Co było, a nie jest, nie pisze się w rejstr. Trzeba zostawić i żyć własnym życiem. Znaleźć nowego faceta albo inne zainteresowania i nie musieć zaprzątać sobie głowy pamiętaniem dat urodzin wszystkich byłych. Swoją drogą ciekawe czy zwolenniczki wysyłania życzeń byłym uważają, że należy je wysyłaś wszystkim byłym? Czy może tylko ostatniemu i tylko do momentu znalezienia nowego chłopaka? A może do czasu aż ten następny zostanie byłym i wtedy on wskoczy na miejsce "ostatniego byłego", któremu należą się życzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja wiem że ludzie ranią się i przeważnie z tego względu się rozstaja ale to nie powód aby skreślać drugą osobę. Ze znajomymi utrzymuje sie kontakt pomimo wielu kłótni a byłym/łą sie nie utrzymuje? ..." Np. dlatego, że żaden, nawet najbliższy znajomy, nie jest w stanie zranić tak, jak partner/ka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sie tego pozbyc
topik nie jest o tym,by wysylac zyczenia wzytskim swoim bylym, i ze to jest jedyny cel, jest o tym, ze to czasem boli gdy po zakonczeniu normalnego zwiazku,nie utrzymuje sie kontaktu. nikt nie ma problemu ze zrozumieniem oprocz nogoglaszczki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że to Ty nie rozumiesz tego, co napisałam... W takim razie zostawiam przykładowe życzenia i zapytam inaczej: Jak długo chciałabyś utrzymywać kontakty z byłym? Ze wszystkimi byłymi i do końca świata? Czy tylko z ostatnim i tylko aż pojawi się następny były?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sie tego pozbyc
nie,wiesz mialam na mysli raczej np bylego ktory byl najbardziej bliski, osobe z ktora planowalo sie zycie i bylo baaardzo blisko. ile zwiazkow bys nie miala- zawsze przeciez wiesz, czujesz kto byl twoja wieksza miloscia. tak jak napisalam wczesnie- szkoda ze ludzie nie chca/nie potrafia utrzymywac zdrowych relacji po zakonczeniu zwiazku ,a czasem mysle ze bylo by warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sie tego pozbyc
czasami tak,ale z perspektywy czasu wiesz ze np twoj ostatni byly moglby byc fajnym kumplem mimo iz w zwiazku nie wyszlo? a inny znow nawet na znajomego sie nie nadaje? co do milosci- jasne,ze kazda nowa jest ta najlepsza w naszym mneimaniu,ale ie o tym mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że lepiej zamknąć pewien rozdział w życiu i jeżeli nic (np. praca, znajomi) nas już nie łączy z byłym, to lepiej nie utrzymywać kontaktu - łatwiej wtedy zapomnieć. Ja właśnie jestem taką byłą, która zerwała na początku lipca, a w listopadzie nie złożyła życzeń urodzinowych. Nie dlatego, że nie życzę mu dobrze, tylk0 dlatego, że chcę, żeby o mnie zapomniał. Wiem, że chyba bardzo go zabolało to rozstanie, choć to on mnie wiele razy ranił, kiedy byliśmy w związku. Nie chcę, żeby miał jakąkolwiek nadzieję na powrót, dlatego zostawiłam go w spokoju. To przykre, ale wolę, żeby miał do mnie żal, że się nie odzywam, niż żeby znów zaczął myśleć,że może coś między nami być. Sama wiem, jak to jest, jak nie umiemy zamknąć pewnego rozdziału. Sama pamiętam innego byłego, z którym miałam od czasu do czasu kontakt zawodowy i pamiętam jak po 2-3 latach od rozstania zabolało mnie, kiedy zobaczyłam zdjęcie jego dziecka z inną, obecną żoną....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość placzeplacze
a ja nie chce sie przyjaznic z moim eksem, nie umialabym. ale od czasu rozstania i okropnych rzuconych slow nie odzywamy sie do siebie,wiem ze zyje, bawi sie czasami, pracuje. nie moge zniesc mysli ze byc mzoe wcale o mnie nie pomysli choc raz,ze nie wspomina i ze odcial sie zupelnie.czy tak mozna,to mozliwe? zeby kompletnie nie myslec o /kiedys/ bliskiej kochanej osobie po rozstaniu? ze on sobie zyje jakby mnie nigdy nie bylo??po tym wszystkim??/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konserwatysta oświwecony
Ja też wole zerwać kontakt całkowicie, z jedną byłą mijam sie raz na rok na ulicy czy koncertach i nie wracam do tego. Z drugą niemam żadnego kontaktu bo juz w innym mieście mieszka pozatym czuje sie do dzis wykorzystany. Wiem jak mnie bolało jak musiałem byłą oglądac czasami, jest żal, sentyment, ból ze to juz zamknięty rozdział. Tak samo mam z kobietami które mnie odrzuciły i nie zostały moimi dziewczynami. Moze dziwne ale ja sie rzadko zakochuje i tylko w porządnych, dobrych kobietach - tymbardziej żal ze nie wyszło i nie umiem sie ponownie przyjaźnic lub kumplowac. Pale za sobą mosty aby mnie smutek nie zeżarł bo juz mam wyżarte 3/4 serca i wiem ze jak strace pozostałą 1/4 to stane sie bardzo złym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgioioooooooo
i co to za miłość???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sie tego pozbyc
czasem potrzeba duzo czasu by przestac odczuwac zal. chcialabym nie czuc zalu a jesli sentyment o tylko pozytywny ktory wywoluje usmiech na twarzy z poczuciem,ze jestem wolna od pretensji i goryczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co utrzymywac kontakt? ktos nie chce byc z toba, to nie, nara po byciu w zwiazku, nie ma czegos takiego jak jakies wielkie przyjaznie, znajomosci, wspolne wypady, rozmowy na gg czy cos takiego ja ze swoimi bylymi zrywam kontakt calkowicie po co mi taka osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sie tego pozbyc
nie wiem po co ci. ale niektorzy jednak utrzymuja kontakt bo sie nadal lubia,szanuja za wspolnie spedzone lata np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko to tez jest roznica jesli para sie rozstala bo doszli do wniosku ze to jednak nie to ale skoro jeden drugiego zdradzil, badz zdradzal przez caly zwiazek, mimo ze sprawial wrazenie ze szanuje? po co kontakt z taka osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sie tego pozbyc
oczywiscie,ze roznica. a nie sadzisz ze nawet jesli byla zdrada czy jakas krzywda to warto sie kiedys skontaktowac,wybaczyc sobie, oczyscic hmm atmosfere w swoim zyciu? po co ciagnac za soba żale i pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem bezsensowne jest utrzymywanie kontaku z kimś "byłym", jeśli ten kontakt ma polegać wysyłaniu życzeń smsem. Zazwyczaj taką formę kontaktu podtrzymuje ta strona, która zakończyła znajomość, a te smsy z życzeniami to po prostu wyraz wyrzutów sumienia wobec porzuconej osoby. Ja nigdy nie podtrzymuję kontaktu z osobą, która sobie tego kontaktu nie życzy. Wystarczy odrobina taktu, żeby się zorientować, kto takich smsowych życzeń nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wlasnie nie ma po co ciagnac zali i pretensji dlatego uciecie kontaktu taka osoba nie zasluguje na wybaczenie, na normalny kontakt nie umiala uszanowac ciebie i twojego czasu to niech teraz spada nie wiem moze ejstem inna, ale ja nie umiem wybaczyc, zapomniec ja swojego pierwszego faceta zostawilam, nie ammy kontaktu bo po co? o czym mialabym z nim rozmawiac? bylam z nim 2 lata kolejny facet mnie omamil i zwodzil, trwalo to 3,5roku skonczylo sie teraz w grudniu, po co mam miec z nim kontakt? o czym mam z nim rozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×