Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiosenka 28

star!!! schudnąć do wisony:) cel 10 kilo!!!!

Polecane posty

Mniejszabyc, to cel prawie osiągnięty, szczęściaro, gratuluję. Ja dopiero doszłam do siebie wagowo po niedzielnych drinkach, mam nadzieję, że do końca tygodnia choć z pół kilo spadnie:) Chociaż dobrze będzie, jak nie wzrośnie nic, bo jutro mam imprezkę w domu:) Ale wyżerkę szykuję pod siebie, do ciast mnie nie ciągnie, alkohol odpada, może się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnissia masz racje cel prawie osiągnięty, ale mam kolejny jeszcze 2 kg :) W weekend też nie uważałam co jem byliśmy z synem w kinie na wyjeździe i był kurczak z KFC, 2 lody, popcorn :) ciasto u teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniejszabyc, moim zdaniem czasami trzeba zaszaleć, nie można sobie wszystkiego odmawiać. Ja dziś skubnęłam trochę sałatki makaronowej, ale tylko tak dla spróbowania, czy nie trzeba doprawić ( każdy pretekst dobry :) ) No i kilka nadprogramowych truskawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie kibicuję, ale mąż i córka tak. Ja jak oglądam mecz, to zawsze piłka bramkę omija o centymetry, to wolę nie zapeszać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pataaa zdesperowana
Kibicuję zawzięcie;) Waga 65-66 zależy od płynów w organizmie. Wariuje na punkcie wagi, ale to nic. w sobotę piwkuje ale myślę, ze to wyganiam gdyz potem baluje do 3 w nocy :D 24 jadę po sukienkę na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pataaa, to mamy taką samą wagę :) Ja pracuję teraz przy zbiorach truskawki, więc diety za bardzo nie trzymam, np wczoraj zjadłam kawałek sernika na zimno i wypiłam 2 kieliszki nalewki z wiśni na rozgrzewkę. Oczywiście za bardzo nie szaleję, ale czasem mały grzeszek :) W polu szybko się spala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pataaa zdesperowana
Kupiłam sukienkę. Rozmiar 40. z moimi piersiami mniejszej nie kupię;/ Dobrze wyglądam. Nadal sie odchudzam. wesele za tydzień. Po egzaminach. najlepiej ze szkoły napisałam. pozdrawiam Was dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pataa, gratuluję wyniku egzaminu:) Ja na razie się nie odchudzam, zacznę po niedzieli po zakończeniu sezonu truskawkowego, bo na razie jestem zbyt padnięta na diety. Ale waga stoi w miejscu na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pataaa zdesperowana
Dzięki wielkie. zapracowałam sobie ;) Cieszę się też niby z mojej wagi. kupiłam nową i jest 66-67 kg. całkiem dobrze. przez wakacje może jeszcze schudnę. tak z 5kg byłoby pięknie :D teraz będą stresy ze szkołą no i pracę na wakacje chcę znaleźć więc dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również jestem! ostatnio nawet uważam na to, co jem bo zrobiłam się zbyt krągła skończyłam również z wieczornym objadaniem. Mam nadzieję, że będę trzymać fason bo niedługo mam wesele i chcę na nim dobrze wyglądać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też żyję, powoli wracam do diety, ciekawe, na jak długo :) Dziś kupiłam super czarną sukienkę i muszę kilka razy ją założyć, zanim schudnę, więc nie ma pośpiechu. No i kilka kilogramów trzeba na zimę zostawić, żeby mi się nie nudziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pataa, pisz, jak tam po weselu? Nagrzeszyłaś ? ;) Na weselu można, bo w tańcu spala się kalorie. Ja chwilowo odpuściłam dietę, bo jestem trochę zmęczona tym odchudzaniem, ale wagę kontroluję cały czas. Tylko pozwalam sobie na coś niedozwolonego od czasu do czasu :) Mniejszabys, Brzuchomanka, a co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga dobrze, że się odezwałaś ;-) bo ostatnio szukałam naszego wątku na stronach kafeterii i musiałyśmy być gdzieś bardzo daleko bo nie znalazłam. Nie będę oszukiwać, że u mnie super pod względem diety bo chyba od niej odpoczywam. Wesele, imieniny i nieregularne jedzenie. Ale nie mam napadów komulsywnego żarcia, więc trzymam wagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zostaję w domu w tym roku, co najwyzej zrobimy z rodzinką jakieś wypady w ciekawe miejsca w świętokrzyskim. Jeszcze w Chęcinach na zamku nie byłam, a niedaleko jest skansen w Tokarni, to wezmę dzieci kiedyś. No i chciałabym znowu wybrać się na Święty Krzyż, ale znając życie to uda mi się dopiero we wrześniu, jak będzie organizowany rajd świętokrzyski. A diety też nie trzymam, ale skończyłam dziś jeść ciasto, to moze od jutra lepiej mi pójdzie, bo waga poszła o kilo w górę :( Wypadałoby zrzucić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście prawie zrzuciłam ten nadprogramowy kilosek :) Przydałoby się poćwiczyć trochę, ale przez ten upał mi się nie chce w ogóle. Zapowiada się gorące lato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak życie bez diety i myślenia co chwile o tym co się je jest cudownie beztroskie. Jednak ja nie mogę..., bo w przeciwieństwie do Ciebie nie schudłam. A u Ciebie jaka waga teraz i przy jakim wzroście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktualnie 66kg przy 167cm. Ja tak całkiem nie zrezygnowałam z diety, nadal trzymam się założeń diety Lutza, tylko czasami węgle przekraczam, niestety. Chciałabym jeszcze 6 kilo zrzucić, ale latem często pracuję dorywczo u znajomych i u nich jem obiad, dlatego nie mogę sobie diety zaplanować zbyt dokładnie. Zaczęłam znowu pić cykorię, może uda mi się chociaż 1kg zbić, a resztą będę martwić się zimą. No i postaram się więcej skakać na trampolinie, ale wieczorami, jak jest chłodniej ( i nikt nie widzi :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to w sumie podobnie wyglądamy, bo ja mam tyle wagi co wzrostu. U mnie jak tylko dochodzi jakiś kg to robię się jak beczułka bo jestem niska. Wtedy żadne ubrania nie pasują bo spodnie rozm. 40, które są za duże w pupie, potrafią być za małe w biodrach. Pogoda też za bardzo nie sprzyja odchudzaniu, gdyby był upał, nie chciałoby się jeść ;p u mnie dziś okropnie, cały dzień deszcz, a teraz zaczyna grzmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam napisać za małe w brzuchu.... niestety w ogóle u mnie ta tusza się nie rozkłada, wszystko idzie tylko i wylacznie w brzuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie upał dziś niesamowity był, dopiero teraz zaczęło padać, deszcz zgonił mnie z trampoliny, a tak fajnie mi się skakało :) U mnie sadełko rozkłada się w miarę równomiernie, ale mam szerokie biodra i też czasami mam problemy przy kupnie ubrań. Dieta mnie nie lubi, dziś pojadłam placków ziemniaczanych z młodych ziemniaków. Ciężkie to życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane,jestem, mam urwanie głowy w pracy, w domu też pracuję żeby wszystko wyszło i żebym mogła isć na urlop pod koniec lipca. Stresy w pracy odbiły sie też na mojej wadze obecnie ważę 59,6 kg, zaraz zmienię stopkę. Mam nadzieję że będę częściej wpadała na forum. Do tego wszystkiego u synka podejrzewam ospę, jutro idzie do lekarza z moją teściową bo ja nawet nie mogę muszę być w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki, wczoraj burza mnie pogoniła od kompa, na szczęście nie narobiła szkód, bałam się, czy mi trampoliny nie porwie, ale stoi nadal :). Deszcz był potrzebny, bo sucho wszędzie niesamowicie. Mniejszabyc, lepiej niech synek teraz ospę przejdzie, póki mały. Kup puder w płynie do smarowania. Moja trójka przeszła 2 lata temu, mam nadzieję, że powtórki nie będzie, bo ponoć się zdarza. A gdzie na urlop wyjeżdżasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnissia w sumie to nie mamy nic zarezerwowane na wyjazd, ale na weekend chcemy pojechać nad morze, marzy mi się urlop żeby poleniuchować, nie myśleć o pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×