ZAZDROŚĆ O BYŁE...

Czy zazdrość o byłe kobiety swoich partnerów jest waszym zdaniem normalna?

w pewnym sensie

Nie, dlatego, że trzeba mieć zawsze na uwadze, że i Ty możesz nią zostać. Szkoda więc czasu na to dewiacyjne zachowanie. :D

Ja już sama nie wiem... sama się tylko przez to wprowadzam w zły nastrój :( Nie chcę o tym wszystkim myśleć co było między nimi, ale mimo wszystko nie potrafię być po prostu obojętna na przeszłość. Za bardzo mnie boli ...

...w pewnym sensie...np jesli facet ma stlay kontakt z ex lub ta sie don niego klei to tak ale jesli to jest rozdzial zamkniety i zero kontaktu miedzy nimi to uwazam ze zazdrosc w takim wypadku to doprowadzanie sie do obledu. wiadomo jak np zobacze zdjecie ex to troche zakluje ale bez przesady, snu z powiek mi to nie spedza

widocznie nei czujes wystarczajaco wyjatkowa w zwiazku. a powinnas bo to ciebie wybral, ciebie chcial a nie swoje ex no chyba ze masz poczucie ze jest z toba z braku laku a i tak najchetniej wrocilby do bylej jesli tak nie ejst to nei masz co glwoe sobie zawracac

W moim przypadku jest tak, że nie mają kontaktu ze sobą, ale mimo wszystko boli mnie to co było wcześniej między nimi i właśnie o to jestem zazdrosna.. że ją dotykał, całował.. :( Może dacie mi jakąś radę żeby tak o tym nie myśleć? :(

Nie, nie, to na pewno nie jest z braku laku, kocha mnie, wiem o tym.. ale z drugiej strony myślę sobie czasami, że tej wcześniejszej też to mówił i że może ze mną być tak samo.. zadręczam się tym i jego przy okazji też..

Nie, nie, to na pewno nie jest z braku laku, kocha mnie, wiem o tym.. ale z drugiej strony myślę sobie czasami, że tej wcześniejszej też to mówił i że może ze mną być tak samo.. zadręczam się tym i jego przy okazji też..

Rada jest jedna: "dotykał ją", kochał się z nią...robił jeszcze wiele rzeczy, o które byś go nie posądzała bo ich nie robi w stosunku do Ciebie. Zazdrość o byłe bierze się u kobiet, które mają złe zdanie o sobie, niską samoocenę albo partnera, który swoim zachowaniem sprawia, że je nie szanuje. Patologia ! :D

Ehh... :(

A myślałam, że to tylko mój problem... Też jestem zazdrosna o to co przeżył razem z innymi. Przychodzi mi to od czasu do czasu. Ale z drugiej strony kiedy wiem,że robimy coś czego nie robił nigdy dotąd to cieszy mnie to podwójnie :)

Robił, robił, ale o tym nie mówi :D

zmienione nazwisko - a on wie o tej zazdrości? długo już jesteście razem? :>

Wiesz co... Dzięki :P Przynajmniej z nimi nie wziął ślubu ( tego nie byłoby tak łatwo ukryć) A co do niskiej samooceny to możesz mieć rację, że z tego się to wywodzi...

ale zaraz dziewczyny a wy w zwiazkach nie bylyscie nigdy?? nie kochalyscie innych facetow nie dotykalyscie ich? nie szalalyscie na ich punkcie??

Wie, bo mu o tym powiedziałam. I robi wszystko żeby mi pokazać, że to ja jestem najważniejsza i że tamto się w ogóle nie liczy. Wiem doskonale, że nie może cofnąć czasu, wiem, że miał przede mną swoje życie... po prostu taka głupia, zupełnie niepotrzebna zazdrość/smutek, że to nie ze mną. Jesteśmy razem 2 lata

Byłam, ale to były raczej szczenięce zakochania, on jest moim PIERWSZYM pod względem sytuacji intymnych jak i również pierwszym prawdziwym, poważnym uczuciem.. a ja jego NIE.. i to mnie boli, przez to to wszystko :( To nie fair troszke wobec niego, bo wiedziałam z drugiej strony o wszystkim kiedy zgadzałam się z nim być, ale nie wiedzialam, że tak mnie to będzie przytłaczać... :(

NIE... byla jest byla nie bez powodu! AMEN! martw sie o te, co "przyjda" a nie o te... co juz byly :D

My też już prawie jesteśmy ze sobą dwa latka.

Super, dziękuję za radę ;)

Pewnie, że byłyśmy itp. itd. Ale ja nie przeżyłam tyle, nie byłam taka spontaniczna, nie robiłam tylu fajnych rzeczy... I zazdroszczę mu, że on takie chwile miał i jest mi smutno, że nie ze mną. I nie jestem zazdrosna o czułość itp. Ale o wspólne wyjazdy, przeżycia... raczej w ten deseń

misia masz gg?

tak, mam :)

a chcesz pogadać na forum bardziej prywatnym?

Bardzo chętnie tylko nie wiem jak to zrobić, nie chcialabym tutaj podawać swojego numeru tak publicznie :) Masz jakiś pomysł? :>

Własnie specjalnie nowe konto sobie założyłam 40585444 odezwij się

Jezeli jest to zazdrosc o byla, z ktora facet nie ma juz zadnego kontaktu, to moim zdaniem nie jest to normalne. To saiwdczy o tym, ze kobieta ma jakis problem ze swoimi emocjami i projektuje go na swojego partnera i na caly ich zwiazek. ale jesli, byla jest ciagle obecna w zyciu faceta, to wedlug mnie, moze byc to irytujace i wtedy taka zazdrosc czy zlosc, sa zupelnie zasadne. Jeszcze jestem w stanie zrozumiec kobiety, ktore sa z facetem, ktorego byla , jest jakas super atrakcyjna kobieta. Wtedy wiele kobiet czuje niepokoj, czuje ze byc moze sa dla faceta tylko jakas zapchajdziura, bo przeciez moze byc z kim o wiele bardziej atrakcyjnym. Takie uczucia towarzyszom wielu kobietom, i chociaz jest to naturalne, to nad tym nalezy pracowac, bo nie jest to uzasadnione i moze niepotrzebnie przyczynic sie do rozwalenia zwiazku.

"byla jest byla nie bez powodu". Tak, ale tym powodem nie zawsze jest ostygniecie uczuc. Ludzie rozstaja sie z roznych powodow, a nie tylko wtedy, kiedy zaczynaja miec siebie kompletnie w dupie. Czesto zdarza sie, ze ludzie bardzo sie kochaja, a mimo tego rozstaja sie, co nie znaczy, ze wraz z tym rozstanie, staja sie sobie obojetni.

malo tego, ludzie czasem rozstaja sie, ale wcale nie sa przekonani co do tego, czy dobrze sie stalo. Sa tez tacy, ktorym sie zwiazek posypal, ale wcale tego nie chcieli. I mimo tego, ze daliby sie pokroic, zeby znowu moc byc z eks, widza, ze sa na to malo szanse i zyja dalej, wiazac sie z kims innym. I czasem, wejscie w nowy zwiazek, nie oznacza znikniecia wiezi, ktora nasz facet ma z eks....