Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Widzę, że pojawiło się dużo nowych wątków i kilka nowych osób. Nie dam rady wypowiedzieć się w każdym temacie. Dziewczyny, jeśli chodzi o dzieci, to nie zapominajcie, że każde jest inne i co innego na niego działa. Wasze zdania są różne i różne są dzieci, nie da się wszystkich wrzucić do jednego wora. Jeżeli chodzi o "nienormalność" dziecka, reakcję naszą na te zachowania i reakcję otoczenia to trzeba brać pod uwagę również to, że dziecko jest inteligentne i pewne nasze zachowania może wykorzystywać, zwłaszcza dziecko starsze. Dlatego nie zgodzę się z Kiki, żeby tak ostro reagować podkreślając chorobę dziecka, bo dzięki temu można go "utrwalać" w tej chorobie. Lepsze efekty uzyskuje się, traktując dziecko jak normalne i starając się go przywrócić do "normalności". Na zachowania odbiegające od normy trzeba reagować zawsze, ale to ZAWSZE. Do bólu, niestety :O Nie popieram bicia. Przysłowiowy klaps czasami jest potrzebny, ale u młodszych dzieci, kiedy trzeba szybko zareagować. U starszych nie ma sensu, bo dziecko jest rozumne, można z nim porozmawiać, stosować system nagród i kar innego rodzaju. Kara musi być skuteczna a nie dotkliwa. Przykład: Byliśmy teraz na komunii. W kościele trudno wytrzymać zdrowemu dziecku a co dopiero autystykowi. Mój młody zaczął kopać w ławkę a przy okazji (chyba) panią obok. Ona nachyliła się do niego i zwróciła mu uwagę. Ja również powiedziałam mu, że ma jej nie kopać, bo jak się to powtórzy, to będzie miał szlaban na komputer. Do końca mszy był już spokój. Gdybym potraktowała go jak "chorego" i wytłumaczyła tej pani, że on przecież nic nie może za swoje zachowanie to pewnie kopałby tę panią do końca i innym razem też, bo zrozumiałby, że mu wolno, bo jest chory!!!! Autystyk nie jest upośledzony i nie można go tak traktować. Dziwne zachowania trzeba tępić, ale na zasadzie, że jest fajnym dzieckiem, miłym chłopczykiem a ładne dzieci tego nie robią ;) To działa jakiś czas, ale trzeba powtarzać, bo one jakby zapominają znowu. Ogryzku- ja myślę, że Tadka też się da w ten sposób "ustawić", bo on jest bardzo inteligentny tylko musisz podkreślać jak bardzo podobają Ci się jego zachowania wtedy, gdy na to naprawdę zasłuży. Potem możesz go pochwalić przy mężu, to jeszcze silniej działa. Najpierw znajdź jakiś drobiazg w zachowaniu, potem zobaczysz, że tego będzie coraz więcej. Nie mów przy nim o jego chorobie, traktuj jak zdrowe, niegrzeczne dziecko. Pamiętam jak na początku mówiłam dziecku, że zasłużyło na nagrodę, bo przez 15min. było grzeczne. Potem było coraz lepiej ;) Nic tak nie motywuje jak pochwała i chęć dziecka do powtórzenia tego :) Są gorsze dni, ale nie wolno się poddawać. NIGDY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duphaston to jest to samo co luteina-progesteron. Wiele kobiet to bierze i dzieci są zdrowe. Mi sie wydaje że ma to związek z metalami,ale tylko u tych dzieci które je kumulują ze względu na jakiś problem z genami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Darcia- nadmanganian usuwa toksyny i bardzo pomaga, nam juz po kilku razach polepszył się kolor skóry bo jak się okazało odciążyła mu się ciut jego chora wątroba. Nasz lekarz też kazał teraz kontynuować i nie dodawać żadnych płynów do kąpieli czy mycia, a szampon naturalny i to jak najrzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
Mama Aspika my cały czas pracujemy nad pochwałami, skutek niby jest ale bardzo marny, na niego pochwały i nagrody działają w nauce, jak np mówię że ładnie napisał literkę to on chce pisać drugą itd.. w takim zachowaniu typu nie kop itp. to raczej efektów nie ma ale może z czasem i będę, ja nigdy nie mówię Tadkowi że jest jakkolwiek chory, czy nienormalny ale to nie zmienia faktu że jest inny i on to widzi, na szczęście nie robi to na nim wrażenia że ktoś go wyśmiewa, nie daję mu taryfy ulgowej chociaż czasami unikam takich sytuacji gdzie wiem ze to nie dla niego co do klapsów mam identyczne zdanie do Twojego ze starszym dzieckiem można rozmawiać, nagradzać i inaczej karać ale 2-3 latkowi znacznie szybciej jest wytłumaczyć klapsem, katem niż rozmową, zwłaszcza w amoku histerii.. ja w ciąży brałam fenoterol ale niedługo bo z mc ostatni, teraz podobno wycofany, wątpię by to miało jakiś związek z autyzmem, za to pracowałam w serwisie samochodowym przez w zasadzie 7,5 mca ciąży i rok przed ciążą, trudno mi ocenić czy to ma jakikolwiek związek z autyzmem, wątpię za to skłaniam się ku dziedziczeniu bo i mój mąż ma cechy autystyczne i jego ojciec miał i z tego co teściowa opowiada teść a dziadek mojego męża również i znam bardzo wiele osób które mają w rodzinie nie zdiagnozowanych autystyków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
To ja tam na górze :) A teraz do mamy Aspika. Zle odczytalas moją wypowiedź. Oczywiscie ze trzeba reagować i traktować dziecko jak normalne, mój też jest uczony, upominany i tłumacze mu jak coś źle robi. I też trzeba pamiętać co jest adekwatne do wieku....moj ma teraz dopiero 20 miesiecy i jeszcze niewiele rozumie a mimo to mu nie popuszczam. Ale co innego pozwalać ludziom obrażać swoje dziecko....i tu kszda matka powinna wkroczyć bo kochać i wychowywać to jedno a bronic przed chamstwem to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dziś robiliśmy kilka badań Kubie (jonogram, cynk, B12, rozmaz ręczny i kilka innych) wyniki za 1,5tygodnia, a w środę jedziemy zrobić testy na nietolerancje pokarmowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dla was do jakiego wieku dziecko zalicza się do młodszych dzieci a od jakiego do starszych? Starsze to dajmy od...nastu lat zwyz a młodsze to do etapu nastolatka czy jak? gdzie jest tak granica wiekowa? czy 10 latek to młodsze dziecko czy starsze ? Starsze nie ma sensu bic bo może oddać, a młodsze można trzaskać kapciem ,pasem , ręka ,bo macie przewagę fizyczną nad nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadwiga i Jadzia
Okres noworodkowy (1-28 dni) Okres niemowlęcy (2-12 miesiąc życia) Okres poniemowlęcy, czyli małego dziecka (1-3 rok życia) Okres przedszkolny (4-6 rok życia) Okres szkolny (7-16 rok życia) Dojrzewania około 12-13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka mini mini
Takie krótkie pytanie do was mogłybyście mi napisac ile wasze dzieci mają lat? Mój synus ma 3 latka i 4 miesiące. Kiki ty jesteś specjalistka od diety wiec ciebie zapytam- jesli ograniczamy nabiał z diety to w jaki sposób mam dostarczac mu wapń? Przeciez rosnące dziecko potrzbuje wapnia by mogło rosnąć. Mój synek jest bardzo niski jak na swój wiek a więc ograniczenie mu wapnia spowolni jeszcze bardziej jego wzrost. Co mogłabys doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko moj ma 3,5 roku. Ja mu robie kaszki z mleka bebilon pepti,mozesz tez kupic mleko ryzowe albo kokosowe,ono tez zawiera wapń. Ja tez podaje suplement CalMag (calcium i magnez). Nie ukrywam,ze te mleka są kosztowne,pepti teraz kosztuje 34zl;/ (bo jest wzbogacone DHA) a litr ryzowego ok 10-14zł;/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Kuba ma 5lat. Ja zamawiam mleko z allegro, wychodzi za litr ok 7,5(ryżowe +wapń) . Wapń masz w rybach,jajach(jeśli nie jest uczulony), brokułach,, amarantusie, orzechach, migdałach, i burakach. Te ostatnie moje dziecko je od rana do wieczora, tak uwielbia:) Na kanapce, do obiadu, z minerałami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do kazdej zupy dodaje brokuły;) nawet rosół z brokułami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
dla mnie starsze dziecko to takie które zna i rozumie zasady społeczne, rozumie świat i reguły życia, ma pewną wiedze o tym co wolno i nie wolno oraz dlaczego czegoś nie wolno, niestety ale nie uważam 2 lub 3 latka za tak rozumnego by można z nim było prowadzić dyskusję na temat jego zachowania, owszem należy tłumaczyć bo skądś tę wiedzę musi pozyskać ale jeśli nie skutkuje upominanie i tłumaczenie to cóż... nie będę się powtarzać milion razy zwłaszcza kiedy widzę że dziecko robi coś z premedytacja ot tak bo tak chce, nie wiem gdzie leży granica między starszym a młodszym ale skoro według psychologów starsze dziecko to dziecko szkolne, skoro według durnych firm odzieżowych dziecko starsze to dziecko szkolne ok 7 letnie, według prawa 7 latek jest już w ograniczonym zakresie samodzielny, to sądzę że właśnie wtedy staje się "dzieckiem starszym" rybka minimini mój starszy ma 6 lat i 4mce a młodszy 3 lata i 8mcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Rybko mini mini- ja żadnym ekspertem od diety nie jestem, wiem troche bo z moim synkiem musze bardzo uważać na każdą rzecz. Ale co do twojego synka to po pierwsze jak chcesz zeby przyswoił wapń to wyrzuć z diety produkty zawierające fosforany bo inaczej tworzą nieprzyswajalny związek z wapniem i zwyczajnie wapń się nie wchonie. Po drugie wapń jest w masie produktów (ryby-sardynki, ale trzeba uważać na metale bo ryby łatwo je chłoną, migdały, natka pietruszki, fasola, szpinak gotowany, figi suszone, brokuły, czosnek, jarmuż). Nie polecam wapnia z produktów pochodzenia zbożowego bo też się nie w wchłania przez kwas fitynowy. Pamietaj też o witaminie D bo bez niej wapń zwyczajnie przecieknie przez ściany jelita i zostanie wydalony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
A do tego dodam ze sam wapń nie wpływa na wzrost a na to by rosnąć zdrowo. Brak rośnięcia wskazuje raczej na ogólne niedobory w jakiś minerałach i witaminach, problemy z tarczyca lub praca trzustki. Ale nie wiem powiem ci co bo nie wiem czy i co mieliście sprawdzane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
A co do wieku to mój w sobotę bedzie miał 21 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
No i też bardzo polecam mleko kokosowe lub migdałowe wzbogacone wapniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj syn ma 2lata i 8miesiecy(wrzesien 2011)zrodlem wapnia jest rowniez sezam luskany. moj syn nie je produktow mlecznych a jest wysoki.ma 102cm.ma zbilansowana diete.wyniki ma swietne.anemii nigdy nie mial.nie choruje.tfu,tfu. darciu swietnie ze Igus tak sie rozkrecil i rozgadal! dzisiaj w przedszkolu pewien tatus zapytal swego synka kto to jest?pokazujac na moje dziecko.a ten chlopiec(ma 4,5roku)powiedzial:to jest Dawidek.malutki Dawidek.nasza malutka pociecha:-)smiac nam sie chcialo.widac tak o nim mowia,a ten chlopiec powtorzyl.moj jest najmlodszy w przedszkolu. zapomnialam napisac.pozbylismy sie pieluchy:-)nawet kupa trafia do nocnika. kajsad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
a która z Was ma dwójkę bo wiem tylko o darci, Mamie Aspika i nie takiej znowu ale chyba ktoś tu jeszcze pisał o dwójce że ma, mnie martwią relacje rodzeństwa :/ nie wiem co mam zrobić by oni się bardziej "lubieli" a raczej żeby starszy wykazywał sympatię do młodszego, bo młodszy by w ogień poszedł za starszym bratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Kajsad- mój też wysoki :) 96 cm i 20 miesięcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
jak kiedyś na placu zabaw wpadł w grupę 3-4 latkow z przedszkola to się wmieszał w tłum, bo tak samo wysoki jak niektórzy z nich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogryzek ja mam zdrowe dzieci i to więcej niż dwójkę i powiem szczerze ,ze ich relacje nie są sielankowe jak z czasopism z absurdem na czasie ,ze rodzeństwo bez siebie zyc nie może, ze to najlepsi przyjaciele, wspólne zabawt, całuski, Przytulanki taaaa sratatata..buaaahahaa Tak wiec ,to ze masz dwoje dzieci z zaburzeniami , to nie oznacza ,ze jakby były zdrowe wpelni to bys się nie tlukly, nie szarpaly, nog sobie ie pdostawialy, nie wyzywaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki- oczywiście, że dziecko trzeba bronić przed wyzwiskami i agresją, każde, nie tylko autystyczne. Tak się składa, że mojego dziecka nikt w taki sposób nie potraktował. Przynajmniej nie w mojej obecności i nic mi o tym nie wiadomo. Odnośnie kar też nie narzucałabym takich a nie innych zachowań. Nie popieram przemocy fizycznej, psychicznej ani żadnej innej. ALe rodzic musi mieć możliwość zapanowania nad dzieckiem. Trzeba mieć wyczucie i nie przekraczać granic. Dziecko ma wiedzieć, że danego zachowania nie akceptujemy a nie mieć poczucia krzywdy. Czasami nawet łagodne kary wywołują u dziecka poczucie krzywdy i wtedy trzeba się zastanowić, czy rzeczywiście potrafi ono sprostać naszym wymaganiom, warto skonsultować ze specjalistą. Jako przykład mogę podać np. gryzienie kredek i ołówków. U nas na szczęście skończyło się, ale nauczycielka strasznie tępiła dziecko za to. Ja go nie karałam, kupowałam nowe po prostu. Chwaliłam jak przynosił do domu ładnie ułożone i nie pogryzione. Ogryzku- nie wiem, co poradzić Tobie w sprawie rodzeństwa, bo trudno nakazać dziecku żeby kochało brata czy opiekowało się nim. Samo to, że nie czuje on więzi z młodszym bratem jest wynikiem zaburzeń i nie ma sposobu, żeby go tego nauczyć. Prędzej Tadek po prostu się przyzwyczai do obecności młodszego i będzie go tylko tolerował niż będzie próbował się z nim zaprzyjaźnić. To znaczy możliwe jest osiągnięcie zgody i porozumienia ale szczególnych uczuć nie spodziewałabym się. Któraś pytała o wiek naszych dzieci. W stopkach mamy rok urodzenia dziecka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darcia ciesze sie ogromnie z Waszych sukcesow, trzymam kciuki, czasami potrzeba kilku dni, zeby dziecko sie rozgadalo :) Brawo! Ogryzku doskonale Cie rozumiem, nie wszyscy potrafimy sie przyznac do wlasnych slabosci, mi taz jest ciezko, tez czasami trace cierpliwosc, wsciekam sie i krzycze do meza zabierz go ode mnie bo zwarjuje :( Czasami musze ochlonac w samotnosci, zeby mu nie przylac. Milego urlopu! Moj 28 konczy 3 lata, ja tez jestem zwolennikiem diety. Nie wiem jak byloby bez niej, ale wszelkie sukcesy przypisuje rowniez diecie. Podobnie jak u Kiki zauwazam regresy po najdrobniejszych wykroczeniach dietetycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka mini mini
Mój synek w oczach mojej rodziny jest zupełnie normalnym chłopcem, inni nie widza tego co ja widze. Lekarze często uspakajaja mówiąc po prostu wolniej sie rozwija, kazde dziecko ma swoje tempo rozwoju. Nawet mąż ma dosyc moich podejrzeń. Ja jednak czuję ze cos jest nie tak. Co prawda sa dni kiedy synek jest naprawde super. Ma bardzo dobry kontakt z ludzmi zarówno dorosłymi jak i dziećmi. Uwielbia chodzic do klubu malucha. Często sie śmieje i jest bardzo radosnym dzieckiem. To wszystko sprawia ze pojawiaja sie własnie takie pozytywne wrażenie o moim dziecku. Ja jednak przebywając z nim wiele czasu dostrzegam dziwne zachowania. np natrete liczenie- ma bzika na punkcie cyfr i liter liczy wszystko ilośc kropek na skarpetkach, liczbe schodów, liczbe znaków drogowych a jak widzi cyfry wypowiada je na głos. Umie liczyć do 20 , zna alfabet , umie przeliterowac każdy wyraz. Układa puzzle 50 elementowe w 10 minut. Poza tym bardzo słaba mowa, zna głównie pojedyncze wyrazy które czasem łączy w góra dwa wyrazy. Często jak go o cos pytam to odpowiada bez kontekstu, jakby nie zrozumiał pytania. Natomiast wykonac polecenia potrafi, czyli rozumie mowe ale wybiórczo. Czasem miewa okresy nadpobudliwości wtedy lata po całym mieszkaniu jak zwariowany. a jak go sadzamy za kare w kącie to kładzie sie na ziemi z palcem w buzi i patrzy w jeden punkt. Lubi szeregowac zabawki w rządki. Natomiast umie sie tez bardzo ładnie bawić klockami, a takze w zabawy społeczne tj zabawa w doktora ze słuchawkami i udaje ze bada misia, albo w chowanego, kółko graniaste, w gargamela, naśladowanie zwierzątek. Mój synek ma dwie osobowości i to jest bardzo mylące w ocenie synka przez specjalistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
U nas o odstwpstwach od diety poki co nie ma mowy. Niedawno byłam w nim w centrum handlowym i bardzo chciało mu się pic a wodę wypił na spacerze. Jedyne co bylo nie z lodówki to woda smakowa dla maluchów Hipp. Napił się, dokonczylismy zakupy i wracając do domu widziałam juz jak go skręca a po 20 minutach dostal takie rozwolnienie ze chusteczek ledwo w paczce starczyło żeby go wytrzeć. Teraz od lekarza dostal przyzwolenie na kilka nowych rzeczy, wiec od 3 dni próbuje suszone płatki bananowe-organiczne. I chyba odpuszczę bo maly jest juz tak pobudzony że nie daje rady. Dlatego jestem przerażona bo przed jednym z testów kazał mu podawać rzeczy z glutenem i mleczne bo musimy sprawdzic jak bardzo go trują. Mamy my dawać codziennie przez 5 dni żeby toksyny się nabudowaly, ale on jest tak czuły ze chyba padniemy przy tym. Darcia, Plamiast, Kajsad tak się ciesze ze wasze maluchy zrobiły postępy. Mój z nowości to potrafi narysować linie i niezgrabne kolka pisaczkiem. Jeszcze niedawno nie umiał nawet utrzymać sam i tylko patrzył jak ja rysuję. Jego pierwsze "dzieło" idzie do kuferka ze skarbami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
ja jeszcze w kwestii kochającego się rodzeństwa to mnie nie chodzi o to by się kochali jak z obrazka ale żeby czuli się rodziną, rodzeństwem, żeby sobie pomagali kiedy trzeba a niestety ale takie zachowania są u nich jednostronne tylko ze strony Przemka i to mnie boli... a im jest starszy tym bardziej widzę że jego też to boli, że on się stara o przyjaźń z bratem a brat mu tylko robi przykrość, odpycha, wyzywa, wygania z pokoju, domu i wciąż mówi kiedy nie będzie Przemka... Przemek mi przeszkadza, nie lubię go, nie chcę z nim się bawić, czy on może odejść itd.. czasem ma przebłyski uczuć ale rzadko.. każdy ma coś za uszami ale Przemek jest jak każde dziecko czasem coś tak fuknie że brat mu zniszczył zabrał ale za chwilę leci i krzyczy Tadek zobacz zbudowałem coś tam, mam dla ciebie banana, pobawmy się itp.. a Tadziu nigdy nie myśli o bracie, wciąż mu mówi że jest głupi, że tego czy tamtego nie umie itp.. młodszy zaczyna myśleć że faktycznie tak jest i muszę dużo pracy wkładać w tłumaczenie że Tadek się myli, Przemek ma teraz taki okres że to co mówi brat jest święte, mama mówi ale jak Tadek powie to jest dopiero coś! to dla niego ogromny autorytet a tu taki zonk że autorytet nie jest godzien naśladowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×