Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Agnieszko, ale co pokazuje, to co chce? to, o co go spytasz? to, co go interesuje? jeśli te wszystkie trzy "rzeczy" to ok, musisz Mu tylko pomóc wyodrębnić paluch. Dziwne, że nie pokazuje paluchem, a jak dotyka zabawek, paluszkiem? i coś jeszcze CIę niepokoi? bo jeśli tylko to, to myślę, że nie masz się czym martwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ksiazeczkach i na misiu czy tam obrazki na ścianie pokazuje palcem ale jak coś chce to pokazuje całą rączką albo jak chce coś pokazać ale z daleka to rączka całą a jak coś z bliska to paluszkiem nic innego mnie nie martwi oprócz tego ze mało jeszcze mówi mowi papa jak pokazuje papa albo ne jak kreci gówką jak czegoś nie chce i mama a po za tym reszte po swojemu no i czasem da jak coś chce ale nie czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :). Nie wiem, co jest w treści tych wielu postów - nie było mnie tu dawno i wielkim zaskoczeniem jest dla mnie aktywność tego wątku. Niemniej - miłym zaskoczeniem. Doczytam ten tysiąc jutro i z pewnością się odezwę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Wczoraj wrócilismy z ferii-CHORZY:( obaj;(zaniedługo do lekarza sie wyieramy... Pawłowa Mamo-Witaj,czesto myslalam o Was?co słychac?jak Pawełek??? Nie Takaznowu Nowa-u nas podobnie,Igus zaczyna wykazywac wieksze chęci lub ich brak w róznych sytuacjach,narazie mnie to cieszy,bo kiedys wszystko mu było obojetne,a teraz juz wie czego chce;) Na feriach upodobal sobiedwie starszedzieczynki,i na ich widok skakał z radosci,ciagnąl je do pokoju,mnie wyrzucał i bawil sie z nimi;) a Jak Twoj synus reaguje? Druga sprawa to pierwszy raz w zyciu mial goraczke,zawsze choroby przebiegały bezgoroczkowo...lekarz powiedzial,ze temp jest oznaka,ze organizm sie broni. Przez chorobe znowu zawalamy przedszkole a tak fajnie juz bylo,tydz temu był bal karnawałowy-sama radosc:) a teraz taki słabiutki,ze jeszcze spi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu-Moim skromnym zdaniem,to nie masz zadnych powodów do zmartwien:) Cwicz z nim wyodrębnianie paluszka i bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwila podczas zabawy zapytalam:"Igorku jak robi konik???" odp.:"I-HA"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):):):):):) Tak nie wiele a tak WIELE:):):)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Witam! Nie zaglądałam dawno! Widzę, że Wasze dzieciaczki idą do przodu. Darciaa wiem, że drobiazgi dla innych, to dla nas olbrzymi sukces! My też się cieszymy, że mały pokazuje pępek i wyrzuca pieluszkę do kosza. Nie taka znowu nowa - po raz kolejny zaznaczę, że nasze maluchy są podobne. Nasz też często jest znudzony, nie interesują go zabawki które zna, też kładzie się na podłogę i gnie się w kolanach. Neurolog i psycholog podkreślały, że tak się zaczyna przysłowiowy bunt dwulatka. Poza tym to nasz mały też robi postępy. Zbieramy materiał video i ten z przed miesiąca jest już nie aktualny. Pokazuje paluszkiem oko, nos, ucho, we wszystkim nas naśladuje- wyciera buty przed wejściem do domu, z zainteresowaniem ogląda książeczki i pokazuje nam w nich zwierzaki, jak słyszy muzykę to tańczy - nawet w Kościele! Ostatnio wyciąga rękę w kierunku rzeczy, które by chciał. Też nie jest to palec wskazujący! Przynosi nam zabawki, wkłada misia do wózka buja go, karmi, czesze... Tylko ta mowa! Są sylaby da da ,la la, ja ja, daj daj i jest tata tak jak wcześniej szeptem! Chodzimy na obserwację do psychologa w IMiDz, w poniedziałek mamy EEG i już w 28 lutego mamy pierwszą obserwację w Synapsis. Wreszcie wszystko nabiera tempa! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plamiasty-super czyta sie takie rzeczy;)przyponij mi ile Twoj maluch ma lat? bo pamiec mnie zawodzi;) mojemu jeszcze daleko do Twojego,nie wykonuje polecen,ale jest bardzo kontaktowy,super reaguje na imie,walczy o swoje zmlodszym,leci do drzwi jak ktos dzwoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mój to przechodzi sam siebie w tym "nierobieniu". Ja mówię, żeby coś zrobił - jak chce to zrobi, a jak nie to żadna siła ani przekupstwo ani nic Go nie zmusi. Mój synek potrafi pokazać wszystkie części ciała na sobie, na mnie, na misiu, nawet pępek, szyję, policzki, kolanka a dzisiaj u logopedy nie chciał nosa pokazać :o już mnie to wkurza, nie chciał wrzucić klocków do garnuszka a za chwile się wkręcił i sortował kształty :D a już najmniej reaguje na polecenie "chodź" mogę sobie wołać. A jak powiem, żeby przyniósł ze schowka ręcznik i wytarł mokry garnek to oczywiście to robi :/ przyszedł trudny czas bo ja nie wiem, co jest zaburzeniem a co buntem :/ zaczyna ładnie sikać na nocnik, tzn dopiero zaczynamy, ale załapał od razu sikanie na zawołanie, tzn siada i sika :D i bije brawo ;) niestety jszcze nie woła, że chce :(( pięknie je łyżką, widelcem, pije z kubka, nie daje się karmić, co śmieszne - je łyżką i prawą i lewą ręką :o rozkłada łyżki na stole, zanosi talerze, nawet umie zrobić kanapkę, tzn smaruje masłem (ciapie właściwie), potem kładzie szynkę, pomidorka ;) Mowa do kitu. Opóźniona. Porozumiewa się sbstytycjami, tzn wyrazami które sam tworzy - nazywa po swojemu. Nie powie pan tylko ba, nie powie buty tylko bubu, nie powie banan tylko baba. Ale zawsze nazywa tak samo. i tak ma ok. 45 wyrazów, tylko kilka jest po polsku, czyli mama, tata, dać, lis, dzik ;) a inne po ichniejszemu. Mam nadzieję, że to w końcu ruszy bo oszaleję. Równo za miesiąc kończy 2 latka!!! Plamiasty, powodzenia w Synapsis, zobaczysz, jakie tam są fantastyczne osoby, mają podejśście do dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Mój mały ma prawie 21 miesięcy. Też trudno mi odróżnić zaburzenia od buntu. Wcześniej ładnie sikał do nocnika a teraz chwilę posiedzi i zaraz ucieka. Za to na spacerze zachowuje się bardzo ładnie, daje rączkę i grzecznie idzie w stronę, w którą ja chcę. Jak poszliśmy do parku i puściłam go żeby sobie pobiegał to cały czas kroczył za mną a nawet wyciągał rączkę, żeby go trzymać! Już nie ucieka, nie oglądając się za siebie. Boję się tej obserwacji w Synapsis. Mój mały nie popisuje się na spotkaniach u psychologa. Zachowuje się całkiem inaczej niż w domu. Bawi się sam, mało uwagi poświęca nam, nie odpowiada na nasze zaczepki. Jesteśmy już po trzech wizytach i kolejną mamy w innej sali, gdzie nie będzie tyle zabawek i bodźców rozpraszających jego uwagę. Mamy też przynieść filmik ukazujący jego zabawę w domu. Nie wiem od czego to zależy, ale u neurologa zachowywał się super, śmiał się, przynosił zabawki, dawał buziaki, robił papa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plamiasty a Twój synek lubi sale zabaw? Bo może byśmy się spotkały? Koło Warszawianki jest nowa wielka wspaniała - pusta w dni powszednie sala zabaw. Z knajpką, frytkami ;) super sprzętami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Chodzimy do Figloraju w Piasecznie i jak nie ma dużo dzieci to jest ok. Bardzo chętnie się wybiorę. Tylko kiedy? Jutro mamy badania, w czwartek jedziemy do psychologa, w poniedziałek EEG w Józefowie, a w kolejny czwartek Synapsis. Nie jesteśmy zmotoryzowani więc dla nas to większa wyprawa. Ale damy radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak masz duży problem z dojazdem to ja od biedy mogę dojechać do Figloraju ;) zrobiłam prawko 10 lat temu, ale nie jeździłam, dopiero na jesień po prostu sytuacja mnie zmusiła, męża ciągle nie ma, a tu córkę do przedszkola, Piotruś do lekarza, na zajęcia, nie wydoliłabym bez auta. I Bogu dziękuje, bo jest mi o niebo łatwiej :) nie wiem, co się z moim synkiem dzieje, nie mam do Niego cierpliwości. Przykład: rano jemy śniadanie, ja, córka i Piotruś, córka przynosi pluszaka i stawia go koło talerza, za chwilę Piotrek ryk, że on go chce, Jagoda ryk, że to jej. Potem ubieranie - masakra, mogę wołać, nie, Piotrek zajęty zabawą. Potem wychodzimy z domu, przed drzwiami stoi hulajnoga, Piotrek chce ją wziąć ze sobą, jak nie - to ryk. Oczywiście mogę go brać zarękę, nic z tego, jak nie chce, to nie pójdzie, ugina się w kolanach i dupa. Kończy się ciagle tak, że biorę Go na ręce i idziemy. Spacer :D masakra. Nie ucieka, absolutnie, ale potrafi 10 minut eksplorować jedno miejsce, bo tu kaczki są a tam przejeżdża pług, i w ogóle po co spacerować jak można buszować w jednym miejscu. Albo iść w inną stronę niż ja chcę. Generalnie albo chodzi ładnie za rączkę albo idzie tam, gdzie On chce albo przejdzie 100 metrów i chce na rączki. Jak coś chce, a ja nie chcę Mu dać, to ryk, nie da się wytłumaczyć nic, dopiero muszę zmieniać temat, opowiadać jakieś durne historyjki itp. Wieczorem zazwyczaj jest ok, chyba, że jest baaardzo zmeczony, to nawet wykąpać się nie chce, tylko ryk :/ Nigdy nie wiem, czy coś zrobi czy tego nie zrobi :D jasne, dziecko to nie małpka, ale mój syn jest bardzo nieprzewidywalny I co, myślicie, że to tylko bunt dwulatka?? Bo ja już nie wiem :/ p.s. jesteśmy w garażu, idziemy z auta do domu, Piotrek oczywiście 10 metrów za mną, bo musi tu zajrzeć albo tu, poza tym schowa sie za kolumną, proszę, zeby przyszedł - dupa, a jak zaczynam iść w jego stronę to zwiewa, ogólnie bawi Go to ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Nie taka znowu Nowa- hmmm... musiałyby sie wypowiedziec Mamy autystyków,które przechodziły przez ataki histerii,furii...ale jakos w Piotrusiu mnie nie niepokoi to. Mam 3 znajome(mamy autystykow),ktorych dzieci rzucały siena ziemie,waliły glowa ,jak to opowiadaly to az łzy sie cisnęłydo oczu;/podstawiały zazwyczaj poduszke pod glowei czekały az sie uspokoi,jedna musiala wrócic z norwegi,bo syn jej takie sceny w sklepie urzadzał,ze wezwano tamtejsze władze i chcieli jej dziecko odebrac,bo dała przesłowiowego klapsa w tyłek.... Takze nie wiem,nie wiem na ilePiotrus wpada w furie,ale moze to raczej bunt,kazde dziecko przez to przechodzi,choc nie mówie,zeby nie byc czujnym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahaa..-nasze badanie na peptydy w moczu nie wyszło;/ mocz był za bardzo rozrzadzony,wiec napoczatku marca musimy badanie powórzyc. a tak juz bym wynik miała......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, to nie furia, to jest płacz, rozpacz po prostu i trochę złości. Jak mam czas, to nie ma problemu, wezmę na ręce, utulę, pokażę pana za oknem itd, gorzej jak czasu niet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana obserwuj Piotrusia ale spokojnie;) Taki wiek:) choc uwazam,ze wszystko ma granice, ja tez mojego obserwuje. Gdy go przytule zazwyczaj sie uspojaja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potem swirujemy:P Moj jest taki nie jadek,ze miedzy jedną łyżką a drugą zdąrze posta napisac:) chyba udam sie do gastrologa,bo nie przybiera na wadze....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
U nas jest to samo! Jak sobie coś ubzdura to nie ma siły na spokojnie go oderwać od tego. Podobnie jest jak wychodzimy chociażby z sali zabaw, albo wchodzimy do klatki wracając ze spaceru, albo jak zainteresuje się rowerkiem sąsiadów, który stoi na klatce. Też zaraz ogromny ryk, płacz, rzucanie się na podłogę... Tłumaczę, przytulam, odwracam jego uwagę i za chwilę jest ok. Dziś zadzwonili z Kajetan i mamy zabieg na uszy na 4 marca. Musimy zrobić kolejne badania. Wkurzam się bo dopiero wróciłam z przychodni i muszę jutro ponownie iść do pediatry po kolejne skierowania. W piątek odbieram wyniki badań małego i ponownie będę musiała go kuć. Dziękuję za chęć podjechania po nas, ale jak się umówimy to dojedziemy sami. Przepraszam ale w najbliższym czasie nie dam rady. Lawinowo ruszyło wszystko! Badania, psycholog, neurolog, Synapsis i uszy... Cieszę się, że wreszcie coś idzie do przodu! Z drugiej strony trochę mnie to przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Prosze o pomoc,wybieram sie z synnem do lekarza (diagnoza autyzmu),nie wiem do jakiego specjalisty lub poradnisie udac. Ktoz robi to najlepiej. zytalam o Niepubliczna Poradnia RUBIKON, SYNAPSIS,IWRD Niepubliczna Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna itp, GDZIE POMOGA NAM NAJLEPIEJ!! zgory dziekuje za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym Ci radziła jechać do Prodeste w Opolu, to jest rewelacyjne miejsce. Ludzie tam jeżdżą z całej Polski. W Synapsis Warszawa diagnozują dziecko tylko do 2 roku życia. Napisz coś o synku, dlaczego podejrzewasz autyzm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za odp....zapomnialam napisac ze prosze o namiary Najlepszej poradni ale w Trojmiescie..... Powiem tak,nikt z otoczenia ani Panie w przedszkolu nic nie zauwazaja,mysle ze powiedzieliby iz moje dziecko jest zywe,rozpuszczone(niegrzeczeczne),wygadane i bardzo kontaktowe . Dla obcej osoby wszystko wyglada ok,To takie pozory,na codzien widze ze jest problem.......ma problem ze spaniem (w nocy ma przerwy 2-3 godz) lacznie spi ok 6 godz na dobe,bardzo chetnie che sie bawic z rowiesnikami,jednak wszystko musi byc tak jak on chce (che wszystkimi rzadzic)(dzieci wiec nie chetnie bawia sie z nim) (problem z zastosowaniem sie do zasad i regul). Ogolnie chce decydowac za innych (zachowuje sie jak gdyby mial takie same prawa co dorosli),zawsze musi byc pierwszy i miec wiecej (inaczej straszna awantura- reaguje agresywnie). Mam dwoje dzieci wiec widze dze roznice w zachowaniach.Pamieta wszystkoze szczegolami (ja tego nie pamietam),opowie wszystko z detalami ale na pytanieco jadles na obiad?? niestety nie pamieta....Jest dzieckiem zdolnym i madrym jednak problemy ze spaniem i ta niewytlumaczalna agresja nardzo jest nienaturalne...Potrzebuje zdjagnozowac dziecko i dlatego szukam najlepszego lekarza lub poradni w Gdansku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .a.adgdgkntja
Z tego co piszesz,to mysle ze to nie autyzm,tzn.rzeczy ktore Cie niepokoja nie sa wyznacznikami tego zaburzenia,natomiast wiele u niego raczej autyzm wyklucza,nie wiem dlaczego uparlas sie na ten autyzm,mysle,ze jesli w ogole cokolwiek mu dolega(oby nie),to to nie to!na codzien mam do czynienia z autystami i siedze w tym prawie 2lata. Ale oczywiscie potrzebny jest szczegolowy wywiad,a Ty nie napisalas za wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak,jakis czas temu rowniez nie sadzilam ze z autyzmem moze miec to cos wspolnego...sklanialamsie predzej do ADHD(zostalo wykluczone) Niestety moje dziecko wlasnie na podstawie takich zachowan o ktyrych pisalam dostalo juz diagoze (całościowe zaburzenie rozwoju nie zdiagnozowane inaczej) nalezy to do spektrum autyzmu. Nie bardzo zgadzam sie z ta diagnoza dlatego musze to albo potwierdzic albo dowiedziec sie co jest mojemu dziecku innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://forum.gazeta.pl/forum/f,10034,Inny_Swiat.html zadaj pytanie tutaj, na pewno dostaniesz odpowiedź. słyszałam też o kimś takim: Psychiatra dziecięcy doktor Dziewiątkowska, przyjmuje w Poradni dla Osób z Autyzmem w Gdansku (pomorskie), przy ulicy Chopina 42 oraz w Gdyni, przy ul. Traugutta 9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Witajcie, My jutro mamy badanie EEG na godzinę 12. Muszę go zerwać rano i umęczyć żeby padł w południe! Boję się, że zaśnie nam w samochodzie, bo zazwyczaj jak gdzieś jedziemy to bardzo szybko zasypia. Badanie mamy w Józefowie więc dojazd trochę nam zajmie. Kupiłam mu nową książeczkę, gazetkę z dodatkami i autko. Wiem, że jak jest śpiący to tylko coś nowego może go zainteresować, więc na razie schowałam i dopiero w drodze będę go tym zabawiać. Druga rzecz jaka mnie nurtuje to moment uspania go w obcym miejscu. Trudno uspać go nawet u babci. Ostatnio zasypia nam tylko w spacerówce. Nie wyobrażam sobie uspać go na leżance w gabinecie. Wydaje mi się, że smoczek, piżamka i jego podusia też mi nie pomogą. Czy można będzie go uspać w wózku? Proszę o odpowiedź doświadczone mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×