*******PAŻDZIERNIK 2012*****

Mamusia niezła różnica w cenie :)

mamusia ciesz sie ze mozna odkupywac ksiazki :) ja sie obawiam, ze jak moj mlody pojdzie do szkoly to co roku beda nowe zestawy do kupienia :P

Używane, ale mogą być, ciut trzeba zetrzeć ołówkiem ale co tam, odświeżę - ja mam czas :D U nas na szczęście w szkole można odkupić jedni od drugich, tylko ćwiczenia trzeba nowe. Więc mi pasuje :) bo z ćwiczeniami to zapłacę co najwyżej 150-180zł, bo niestety ćwiczenia drogie - szczególnie do angielskiego :(

mamusia ja niestety nie mam tak fajnie z książkami pierwszoklasisty. Dyrektorka zwracała uwagę na rok wydania który przypada na 2012 więc z używanymi książkami nie da rady :-(

Graga nie chcę cię martwić, ale mojej córci rocznik jest ostatnim co może od kogoś odkupić, my natomiast swoich nie możemy już sprzedać bo wszedł inny program... Także ja taniej kupuję jeszcze, ale znów siostrzenica nie może od nas odkupić - musi wydać kasę na nowe do 4 klasy. Koszt pewnie nie mały...

No właśnie Aleksandra, nie powiem zwracają uwagę na roczniki w tych mniejszych klasach. U nas jedynie chcą żeby były ćwiczenia z nowego wydania,a książki mogą być kupione od kogoś. Także o tyle dobrze :)

Ale wymyślają z tymi podręcznikami. A jak człowiek ma kilkoro dzieci w wieku szkolnym to chyba musi spać na pieniądzach. Ja pamiętam, ze jak chodziłam do szkoły to większość książek miałam po starszym dzieciach z rodziny. Jakoś się dało uczyć z tych podręczników. A teraz co? Co rok jakieś rewolucyjne odkrycia w biologii czy matematyce mają?

Pamiętam jak w tamtym roku buliłam coś ok 1500 zł dla 3 dzieci za wyprawki do szkół (1 podstawówka,1 gimnazjum,1 liceum) zgroza

dokładnie wyprawka do szkoły niestety nie jest tania, dlatego pomału będę szykować wyprawki dla jednego i drugiego synka. Wiecie, że wkraczamy w 100 dniówkę? ale ten czas leci

No ja chcę wszystko kupić teraz bo w sierpniu może głowy nie będę miała do tego, zwłaszcza,że latać po sklepach nie mam jak a nie mieszkamy blisko centrum, czy jakiejkolwiek księgarni. Także kombinuję :P A ja tez uczyłam się z podręczników po rodzeństwie a potem ktos jeszcze po mnie brał z rodziny :) i jakoś nauczyliśmy się co trzeba, hihih

ja nie wiem, w szkole to tez odkupywalam od starszego rocznika to co sie dalo - potem bylo gimnazjum - pierwszy rocznik wiec znowu nowe ksiazki, liceum - mozna bylo cos odkupic - ksiazki z angielskiego i niemieckiego sobie kserowałam:) bo strasznie drogie byly:) a na studiach jaos nauczyc sie trzeba bylo z własnych notatek, ewentualnie zajrzeć do biblioteki czy internetu i tez jakos czlowiek sie nauczyl, dlaczego tak wiec nie moze byc w szkolach niższych? nie rozumiem tego:) a jak nauka wchodziła jak sie 10 kartek A4 zapisalo a reka odpadała :)

a czy któraś z Was zastanawia się nad oddaniem krwi pępowinowej do rodzinnego banku komórek?.

Aleksandra, ktoś już o tym wspominał. Może Viviii? Jak dla mnie to za duże pieniądze.

Aleksandra byś musiała się cofnąć z 50 stron, tam chyba Nha pisała o tym. Dla mnie to też za droga impreza niestety...

Zastanawiam się nad tym i rzeczywiście jest to spory koszt. Tak naprawdę żadna z moich znajomych nie oddała. Kurcze nie widziałam wcześniej tego wątku, przepraszam.

nie przepraszaj :P No niestety, pewnie gdyby to było tańsze żadna z nas by się nie wahała.. jak znajdę chwilkę, to podam Ci numery stron z forum :)

kurcze znaleźć nie mogę :/ Mamusia przesyłka już doszła, wow :) A Ty te pieluchy tetrowe już prałaś może?

Wowww szybko dosżło, i co wszystko ok? Ja prałam już i wszystko ok. A co masz obawy ??? A co do krwi pępowinowej - dla mnie też za drogi biznes, niestety :(

wszystko ok :) Nie prałam tylko nigdy pieluch tetrowych, to nie wiem ile stopni itd.. prałaś w proszku zwykłym czy dla dzieci?

A ja dodałam nowe zdjęcia do galerii :) Jedno zdjęcie z pierwszą pisemną (z imienia) wzmianką o Tadeuszu :)

Moniś piękne zdjęcia i mimo kilogramów na minusie już masz ładny brzusio :) chyba nawet większy ode mnie :)) Ale pogoda szykuję się na weekend i nawet po.. oj będzie leciało z nosa ;/ Moniś a ta krew z nosa to zupełnie Ci przeszła? Bo ja cały czas mam, rzadko że ciurkiem leci, ale codziennie jest :/

Ja prałam najpierw w zwykłym proszku, a około sierpnia upiorę w dziecięcym Lovela. No nic włażę do galeriusa :D

Dzięki Nata_lie :) No brzusio duży - ma 100 cm :) Nie krwawię już z nosa - odkąd mam otwarte okno w nocy to już w ogóle. U Ciebie może to tez przez alergię, która podrażnia nos?

Moniś mamy podobne rozmiary brzuszków:-) Mój ma 107 cm ;-)

A jak u pozostałych dziewczyn z rozmiarami brzucha? :)

O rety liczenie, mierzenie :P fajne zdjęcia :D

Mamusia nie marudź tylko się pochwal :)

Idę na mecz :)

O rany, zmierzyłam i załamka, 105 cm !!!!!!!!!!!!!!! a ja o ile mniej od was w tygodniach, ehhhh ale będę się bronić, ja z nadwagą hehehehe zanim w ciążę zaszłam....

no i co, jednak to lody i słodycze .....