Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miiiśkaa

*******PAŻDZIERNIK 2012*****

Polecane posty

Diana nie dziekuje:) wiecie co mam taka awersje na szpital ze jak sobie pomysle ze musz etam isc to mi slabo,ostatnio na poczatku ciazy dlugo lezalam i tak mi to jakos w glowie zostalo ze na sama mysl mnie cofa ale przeciez w domu nie urodze:) Mam nadzieje ze szybko minie:) Barbe ja tez myslalalam ze wybor imienia bedzie prostszy,w nasyzm przypadku latwiej byloby nam wybrac imie dla coreczki niz dla synka...:) W piatek odebralismy materacyk do lozeczka,jednak wybralam kokos-pianka-lateks,iscie krolewskie poslanie bedzie mial nasz junior :) Ktoras z mam chwalila aspirator Frida?ktoras jeszcze moze go ocenic?bo nie mam a musze kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Mamusia...zauważyłam swój błąd...pozdrawiam, teraz to wszystko robię w biegu no i mój skarb już daje znać.. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla nowych szczęśliwych mamusiek Pela, Dyśka -no i po drugiej stronie heh:D U nas walka trwa-:D Mały próbuje wyczuć na ile może sobie wytresować mamusie;) a mama dzielnie sie nie daje.....eh już zaczynam odróżniać jego płacz -inny na głód,inny na kaprys:P mały rozrabiaka-leży teraz i wydaje śmieszne gardłowe płacze-typu-wow choć do mnie-weź mnie;) wczoraj na noc dostał mieszankę i spal o niebo lepiej......ja w końcu się wyspałam w miarę;) Tylko że ulewa strasznie po jedzeniu i chyba ma luźniejsza kopkę jeszcze.....daje mu probiotyk-a kicha że ojeju po 4 na raz;|) Wczoraj byliśmy z sąsiadką i dziećmi na grzybach w lesie...tzn ona chodziła po lesie a ja po dróżkach z wózkiem- ależ przyjemnie;) Mały spał jak zabity 3 godziny:) Szymon pojechał z tata na ryby-jaki szczęśliwy pomimo że żadnej nie przywieźli-a miała być kolacja z darów lasu i jeziora;) Miluchna tez miałam tak w pierwszej ciąży awersje do szpitali i co trafiłam na podtrzymanie-wytrzymałam 1.5.miesiąca-a Ty jak trafisz z bólami na porodówkę -to nie będzie dla ciebie miało znaczenia gdzie jesteś-byle tylko jak najszybciej urodzić-uwierz mi;) oooo płacz się nasilił;) lece sprawdzić o co chodzi-ależ krzyczy-wkurzył się na dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marla własnie myślałam co u Was czy już lepiej i widzę że tak :-) Marysia mnie tez trenuje .... najgorzej jest jak mnie wyczuje ... płacz jakby ja obdzierali a tylko ja wezme na rece cisza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej musiałam mu zrobić znowu mieszankę bo juz nic nie mam a on ciąąągle chce jeść! w końcu śpi:) Dzięki Agusia-tak u nas jednodniówka była....na szczęście:) Ja zastanawiam się nas szczepionkami-na pewno 5 w 1 i pneumokoki-bo pracuje w przedszkolu.jeszcze te rotawirusy-chyba wezmę .....byłam z szymonem w szpitalu na to swinstwo i juz nie chce byc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera jednak mały ma jeszcze biegunkę-wczoraj było ok a dziś znowu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ratujcie - jak sobie radzicie z miłością starszego rodzeństwa do maluchów? U mnie jest totalna masakra. Wiktor zachowuje się tak, jakby mu rozum odebrało. Szarpie małą, zatyka jej nos, głaszcze tak, że patrzeć na to nie mogę, włazi na wózek, przewijak itp itd... Staraliśmy się z mężem jak najlepiej przygotować go na pojawienie się Agatki, a tu taki klops. W ciąży całował mi brzuch i co chwile powtarzał, że kocha tego dzidziusia... Pytanie - kiedy mnie mu ta ekscytacja, bo ja po 2 dniach opadam z sił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dan-mos niestety na wszystko przyjdzie czas...i musicie to przetrwać.....dobrą decyzją byłoby odciągniecie jego uwagi od małej-zapisanie go na zajęcia dodatkowe:zajęcia plastyczne-lub coś co go interesuje......i pochłania bez reszty.....a może klocki Lego?hmmmm?jakieś nowe super auto ,które go zaciekawi.... Musisz ustalić granice co można jemu a czego nie...to niezwykle trudne ale nie możliwe....... Moja siostra musiał ze swoja2-letnią córką pójść do pediatry i podać leki na uspokojenie bo tez było ciężko.....i pomogło..... a może kupcie mu lalkę bobasa on będzie się zajmował bobasem Ty AGATKĄ.....powodzenia:) Więcej pomysłów brak.. ......mój mały w końcu zasnął brzusio go boli -niestety grypa żołądkowa nadal trwa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas dziś była położna, zdjęła mi szwy - miałam jechać do gin ale ona się nawinęła no i w sumie dobrze :) jeździć nigdzie nie trzeba. Marla, ja też mam mało mleka, najpierw był nawał,potem zastój bo kanaliki się zatkały a teraz małowato. Położna sprawdziła,że nie za wiele mam, bo piersi miękkie,no nic awaryjnie mleko mam. Ogólnie wszystko ok na spotkaniu tym, nie miała zastrzeżeń, wpisała mi co i jak w pierwszych 6 tygodniach bo ja zapomniałam już a i wiele się zmieniło :P Z małym musimy na bioderka i do laryngologa (ze wzgl. na mnie), no i szczepienia - nie mam totalnie pojęcia jak szczepić, muszę poczytać i Was się poradzić co i jak. Co do terroryzowania to fakt-Filip wymusza na mnie dawanie na okrągło mu cyca a położna odradziła mi to. hehehehe xxxxxx Dziewczynki z górnej tabelki, jeszcze troszkę i maluchy będą z Wami :) xxxx Śliczne te nasze dzieciaczki, obejrzałam sobie zdjęcia na galeriusie i na fb. Słodkie i superowe :) xxx Agulka z cukrem - ja nie poradzę, niestety :( masz się z nim kurczę. xxxx Czy Wy dziewczyny po porodach macie kłucia w dole brzucha, takie dziwne ciut jak na okres, albo bardziej kolka?? Bo już zastanawiam się czy oby wszystko ok,a zapomniałam spytać położnej kurczę.... xxxxx Uciekam pospać, trochę mnie muli a póki mam okazję to korzystam :) Mój robi obiad, mała w szkole jeszcze to i pół godzinki moje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marla - dziękuję za rady, musimy jakoś dać radę. Też myślałam, żeby go gdzieś zapisać, ale boję się, że odbierze to jako sposób na to żeby się go pozbyć :/ Ogólnie to nie chce nawet wychodzić na spacer z babcią czy ciocią, nawet nie chce rano zdjąć piżamy, bo mówi, że chce zostać z nami... Oby to szybo minęło, bo jakoś mi tak smutno jak widzę takie zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusia,moze ten bol to po prostu kurczaca sie macica.Z tego co wiem to bol jak na okres jest jak najbardziej normalny w pologu.W koncu nasze ciala zmienialy sie przez 9 miesiecy a teraz w tygodnie probuja powrocic do pierwotnej formy. Wlasnei zlozylam regal.Matko to byl wyczyn;) Juz nawet nie pamietam jak to jest normalnie i zwawo sie poruszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki, Próbuje nadrobić czytanie ale chyba nie dam rady ;) tyle tego Ależ mała tabelka u góry :D Wszystkim gratuluje! Tadeuszek albo śpi albo na cycu ale coraz częściej leży z otwartymi oczkami i rozgląda się we wszystkie strony. Brodawki mam popękane :( Używam kapturków ale czasami dzidzia marudzi bo musi na początku mocniej possać. Agulka nie wiem co doradzić z cukrami. U mnie raczej jest ok, jem to samo co w ciąży. Stres też podwyższa cukier - może czymś za bardzo się stresujesz? Ja sobie czasem popłaczę - np oglądając jakiś serial zaczynam płakać bez żadnego powodu ... to pewnie hormony. I napiszę Wam coś - sama byłam w szoku i myślałam, że pokręciłam coś z wagą. Po powrocie ze szpitala się zważyłam - ubyło 9kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki już 3 noc z rzędu nie śpię. Budzę się o 2 i koniec. Dziś sobie w nocy pomachałam nogami z brzegu łóżka, pomęczyłam psa, chciałam go głaskać, a ona mnie ofuknęła i poszła się położyć do drugiego pokoju. Potem próbowałam obudzić męża, też mnie ofukał i odwrócił się dościany. Potem zjadłam jogurt, pospacerowałam po mieszkaniu. Potem pooglądałam się w lustrze, nasmarowałam oliwką. Położyłam się około 4.30 i udało mi się zasnać, ale za to wstałam o 11.30!!! Jutro idę na KTG to się zapytam co robić w przypadku, kiedy nie urodzę do terminu. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję nowym mamusiom!!! Dzięki za odpowiedzi odnośnie szczepionek, co prawda nie wiem jeszcze jaką decyzję podjąć, czy nfz czy 5w1.. w środę wizyta u pediatry to zobaczymy. dziewczyny a ile wasze maluszki śpią? bo u mnie Kuba bardzo mało.. i oczywiście często nie podoba mu się, że ma leżeć w łóżeczku.. dobrze, że zamówiliśmy tą karuzelę nad łóżeczko, oby coś pomogło.. polecacie jeszcze jakiś bujaczek? z wibracjami? co sam się buja? zdrzemnęłam się ciut, bo dzisiaj miałam super nockę, spałam z 2 może 3 godziny, bo mój mistrzu mały nie chciał spać, w dzień też nie. też już się zastanawiam, czy nie dać mu mieszanki na noc, ale pokarm mam, przecież nie przytył by tak dużo, gdyby się nie najadał. czasami mojego cycka traktuje jak smoczek :/ aa i dzisiaj w nocy odpadła wreszcie nam pępowina, masakra tyle czasu ponad 3 tygodnie. Diana, u mnie też Kuba się pręży jak chce puścić bączka i marudzi przy tym. budzi się czasem, bo chce puścić i płacze. popierdzi i jest ok :) ech uciekam, bo mój skarbek pospał godzinkę i już się budzi.. dziewczynki w dwupaku, więc śpijcie ile wlezie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje wszystkim rozpakowanym:):) Ja nadal w dwupaku:(:( dzisiaj miałam wizyte zero rozwarcia tylko szyjka zaczeła się skracać mały wg Usg waży 3,800kg ale gin mówi że 3,5kg ma napewno:) Kolejna wizyta 1listopada i być może dostane wtedy skierowanie na wywołanie ale mam nadzieję że do tego czasu urodze:):) Natalie ja mam takie coś tylko jeszcze nie miałam okazji wypróbować:) : http://allegro.pl/fisher-price-hustawka-lezaczek-3w1-p6948-i2703177798.html a karuzelke kupiłam taką i polecam jest świetna:) Ciekawe czy małemu sie spodoba:) http://allegro.pl/tomy-karuzela-z-lampka-kubus-puchatek-1816-kurier-i2712153083.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na ochotnika moge wykarmić jeszcze jakieś dziecko:) mój nie śpi tak z rana z 2 godzinki - obserwuje świat, a potem pod wieczór też tak:) a tak to jeszcze śpi w dzień i w nocy - daje mu tylko cyca i przysypiamy razem :) co do pierdnięć - mój też się cały pręży i wygina... ja leżaczek mam taki: http://allegro.pl/fisher-price-lezaczek-bujaczek-3w1-t4145-gratis-i2725002474.html ale Dominik jest jeszcze za mały żeby zakumać do czego to służy :) myślę że za jakiś czas będziemy częściej używać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmba 2012
Agusssia mnie termin minął wczoraj i nie ma mowy o wywoływaniu żadnym. W moim szpitalu czekają 41 tygodni i 5 dni.... na razie kontrole czy wszystko ok i tyle...i czekanie......ale też jestem tego zdania że lepiej poczekać az natura zrobi swoje, niż sztucznie wywoływac.....więc czekam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim my od soboty w domku,ja troche obolała,ale to do tygodnia. Szwy zdejmuja równo w tydzień od cc także we czwartek śmigam do A. sprawdzimy wagę,jak tam zółtaczka itp. Dzis była połozna,dogadałam sie tez na tel na usg bioderek. Mamusiu---- na Fabrycznej 39-41w Białym jest podobno bardzo dobry specjalista na NFZ.Polecili mi go u A.Nazywa się dr Szulecki i jest lekarzem od bioderek. Przyjmuje za darmo,trzeba miec legitymacje ważną z pracy,skierowanie od rodzinnej Pesel dziecka i swój ( na Peselu matki dziecko jest przez 3 m-ce) i 2 pieluchy tetrowe. Jedynym 'minusem' jest to ze ma duże kolejki ale poki co jest jeszcze czas bo bioderka robi się między 4 a 6 tyg życia. Ja dzis zadzwoniłam to mam wizytę za miesiąc. Pozdrawiam Mamuśki,piszcie jak tam Wy i Wasze słodkie Skarbeńki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja też po wszystkim. Jestem z wami dziewczyny, od początku tylko, że ja zawsze czytałam wasze wpisy, ponieważ już dwoje dzieciaczków miałam w domu wiec nie było czasu na pisanie. ale teraz chce się pochwalić,że dnia 16 października urodziłam dorodnego, bo 4,70 kg synka. to był mój trzeci poród, ale stwierdzam po wszystkim , ze najgorszy - jeszcze jak by tego było mało mały miał zawiązaną pępowinę - co różnie mogło się skończyć. ale teraz już po wszystkim i cieszę się w domu moją całą trójką. pozdrawiam was dziewczyny i wszystkim życzę dużo szczęścia i pociechy ze swoich dzieciaczków. a tym dziewczyną które jeszcze noszą swoją maleństwa pod sercem zyczę cierpliwości i na was przyjdzie czas. aha - a jak radziłyście sobie w pierwszych dniach po porodzie z piersiami, i z tym tzw. nawałem pokarmu. jak mnie strasznie bolą piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęściara gratuluje:) miałaś cc czy sn? ja z nawałem poradziłam sobie tak że synka często przystawiałam do piersi i ściągałam laktatorem to co zostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was mamusie, nie odzywałam się bo miałam dość przykrą sytuację. W piątek 12.10 wróciłam z Marcelkiem do domu ze szpitala, a w niedziele z silnymi bólami brzucha pojechał mąż. Okazało się że był to wyrostek i miał operację. Na szczęście jest już w domu i wraca do sił. Spojrzałam na tabelkę... jak ten czas leci.... niedługo wszystkie się rozpakujecie i z całych sił trzymam kciuki. Oczywiście gratuluję mamusiom które tulą swoje maleństwa w ramionach :-). Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim mamuskom. I tym czekajacym tez dzien dobry myslami jestem z wami i zdaje sobie sprawe jak te ostatnie dni przed porodem sie dluza. Moj szkrab ma juz 5 dni i musimy sie pochwalic przytylem cale 120 dk. :) Nie pisalam tez ze bedziemy miec przeswietlane bioderka bo byl duzy i bardzo pozwijany i cos tam klikalo jak pani doktor badala. Dzisiaj mial krew pobierana z pietki... Lzy mialam w oczach bo pielegniarka za delikatna to nie byla..!! U mnie chyba nawal pokarmu juz minal w 3 dniu bylo najgorzej. Kaptorki byly przygotowane na sutki ale zalozylam tylko raz i wiecej z nimi zachodu slonca niz to warte i zacisnelam zeby choc bez masci sie nie obylo i teraz juz bez problemu karmie .. Nic nie boli. Nic nie pisalyscie wiec moze was to ominelo ale u mnie pojawily sie przeokropnie bolace hemoroidy walcze z nimi 3 dzien na szczescie jest juz lepiej choc bolalo ani siadac ani chodzic masakra..!! .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje nowym mamuśkom :) Jak już mało nas zostało u góry tabelki.. W nocy myślałam że coś się zaczyna bo miałam twardnienie brzucha i bóle podbrzusza trochę silniejsze niż przed okresem co 10 min..ale przeszło..już zgłupiałam, cały dzisiejszy dzień to samo się dzieje tylko przerwy miedzy skurczami różne:( powoli tracę nadzieję, że kiedykolwiek urodzę..pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka urodzisz urodzisz..!! Widzisz mnie w noc przed wywolaniem zlapalo chyba ze strachu :) urodzilam 13 dni po terminie .. Zadnych sygnalow wczesniej nawet masowania zelem szyjki nie pomogly.. Samo przyjdzie. To jednak prawda ze nasze makuszki same decyduja Kiedy wyjda i to one decyduja o przebiegu porodu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie ja jednak cc mam w sobote,mam zglosic sie naczczo ... w czw mam zadzwonic do gina i sie przypomniec a jesli cos bedzie sie dziac to w piatek do szpitala..ale poki co szyjka mocno trzyma...maly wazy 3150 gr Dan -mos mam nadzieje ze synkowi szybko minie takie zachowanie,strasznie przezywa,pewnie sie cieszy:) ale wierze ze macie dosc:) trzymam kciuki by pomalutku sie wyciszyl...:) Dzis mam wilczy apetyt,masakra jakas:) spokojnej nocy mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) GRATULACJE WSZYSTKIM MAMUSIĄ !!!! U nas była tak, ze we czwartek lekko pobolewał mnie brzuch jak na okres ale każda ciąża wywoływana więc nie nastawiałam sie na nic. Nagle pojawiło się plamienie brązowawe i potem różowawe. Ale dalej nie robiłam sobie nadziei zadzwoniłam do lekarza umówić się na ktg. Położyłam dzieci spać, i tak od 23 już coraz silniejszy ból, jakies skurcze ale dalej se mysle nic konkretnego pewnie szyjka się skraca. I tak z godizny na godzine coraz mocniejsze skurcze już mówie do meża chce spać choć troche bo rano musze mieć siłe ale spać się nie dało. Mąż zrobił mi kąpiel a to spowodowało częstsze skurcze ale mówie daj mi bułke bo jestem głodna. Zjadłam i nagle skurcze jakby co 3m min i mi gorąca mówie że chcę do szpitala bo brakuje mi powietrza. Więc o 4. z minutami mąż pojechał po moja mamę a ja w tym czasie chodziłam na czworaka juz nie wiedziałam co mam zrobić. do auta ledwo doszłam, krzyczałam ale mąż spokojnie bez paniki :) O 5 byłam w szpitalu z pełnym rozwarciem i szybko na porodówke ( mąż biegł za nami z papierami) i o 5,25 juz Patryczek na świecie. Więc jeszcze troszke a urodziłabym w domu:) Niestety po porodzie moja hemoglobina spadła do 6 miałam 3 worki krwi ( 4 juz brakło niesttety) teraz mam hemoglobine 8,4. Szmerki dalej synek ma i lekką żółtaczkę ale wyszłam na własne żadanie wiec szpital umówił mi termin na listopad do kardiologa z małym. Od wczoraj mam nawał pokarmu więc cyce bolą strasznie!!!!! Normalnie pokarmu mam dla kilkora dzieci . w domu synek pięknie zareagował na braciszka aż w szoku byłam. Przepraszam za długą lekturke mamusiu dziękuję za przekazanie informacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania dobrze ze wszystko sie dobrze skonczylo mam nadzieje ze z Patryczkiem tez bedzxie dobrze :) Miluchna sobota juz nie dlugo pewnie sie nie mozesz doczekac :) Natka cierpliwosci a napewno juz niedlugo bedziesz tulic swoje szczescie :) a ja Wam sie nie chwalilam a Magda dostala w niedziele kurczaka heheh ;) taki duzy kawalek do buzi zeby nie polknela tylko tak sobie pomemlala hehe ale chyba jej nie smakowal bo sie krzywila tak smiesznie ;) wogole jest strasznym zarlokiem ... walcze ze soba zeby jej nie dac mleka modyfikowanego ale nie wiem na jak dlugo mi tej silnej woli starczy .... bo ona jak je wieczorem np to prawie 2 godziny a mleka mam naprawde duzo a ona z jednej piersi z drugiej chwila przerwy i zas z jednej z drugiej i juz tak ze czuje ze mi zaraz kosci wyssie .... a widze ze tyje z dnia na dzien ehh zobaczymy jak to bedzie z tym jej jedzieniem w piatek wazyla rowne 4 kg a teraz juz prawie 4,2kg .. po kim ona taka niejajedzona to ja nie wiem ;) a pozatym jest bardzo grzeczna je i spi hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×