odchudzanie po 50-tce-znudna i trudna sprawa-dla zdrowia trzeba!

jestes kochana!!!! super,a i moze ja tez tak poprobuje!!!

sprobuj :) na pewno nie przytyjesz a schudniesz tylko trzeba znac zasady :) jak na kazdej diecie i pilnowac sie, niektorzy licza kalorie ja nie \!

na topiku sa tam linki i zasady podalam je nawet

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3674026&start=14250 wzrost 170 waga 65 kg cel 1 --60 kg cel 2- 58 kg cel osiagniety na diecie sb 58 kg jest :) BMI - 20.1 od 14 maja 2012- start - dieta niełaczenia wzrost 170 waga 65 kg cel 1 --60 kg cel 2- 58 kg cel osiagniety na diecie sb 58 kg jest :) BMI - 20.1 od 14 maja 2012- start - dieta niełaczenia

az 3 razy wyszła moja stopka :)

paseczki wejdz na topik i poczytak zobacz jak wierka schudłą

i da - zalzycielka topiku , ktory zalozyla w 2008 roku a wogole co tak zniknełas nagle?

i ida mialo byc

Juz zagladam!!!

okey

napisalam ci serene.ze zgubily mnie sodycze. Ja musze miec zakaz jedzenia slodaczy ,bo inaczej katastrofa.! Starsza-wyjechalas gdzies,czy nie masz czasu???

serene -przed ta waga na stopce-jaka mialas najwazsza wage,bo namawiam pewna dziewczyne z topiku Mimiska,zeby do nas zajrzala. Ty masz juz duza wiedze w odchudzaniu ,ja troche mniejsza,ale zawsze.moze pomozemy dziewczynie:)

jestem jeśli można paseczkikropeczki mnie zaprosiła

więc tak rano pije na czczo wodę z sokiem z cytryny (z kawy już zrezygnowałam 2 miesiące temu nie piję w ogóle) od jakiegoś czasu piję też rano z mężem sok z trawy pszenicznej po 30ml na śniadanie zielony szejk obiad jakaś sałatka warzywna później owocowy szejk orzechy ub migdały kilka sztuk

Witam cie w imieniu wlasmym i dziewczyn!

Jest nas tu malo ,lyko 3 z taba bedzie nas 4 Sluchaj -fajne to twoje menu. Czy ja juz t Toba nie pisalam o tym soku pszenicznym,wspominalam wtedy o pylku kwiatowym.

a z tym pyłkiem to był żart?

dziewczyny pewnie juz spia! Jecie co dzien to samo czy znieniacie jadlospis??? Twoj maz tez sie odchudza czy ci tylko towarzyszy??? Bo moj to ta chudzinka-71 kilo wazy- Wyobraz sobie jak wygladalismy jak wazylam prawie 80 kilo,To moj 2 maz ,wiec nie widzial mnie jak mialam 106 kilo;)

jestes ,czy poszlas juz lulku!!!

wiesz raczej żarcie się powtarza zależy jakie mam owoce i warzywa staram się urozmaicać szejki,mąż się nie odchudza jest szczupły,ale dodatkowo go karmię swoim jedzeniem dla zdrowia

pylek kwiatowa-jak najbardziej to zaden zart,zakupilam go w gorach.To takie kuleczki,odpady co pszczolom spadnie na ziiemie.Nie dobre jak cholera,ale zdrowe:;)

Kolometko-porzegnam cie bo chce jescze filmik obejrzec ,ok Do juterka kobietko i mam nadzieje ,ze tu mozemy sobie pogadac bardzie na spokojno,papa

Czesc pieknosci:):):) Sniadanko zjedzone ,kawka wypita ,zaraz szykuje druga. Moze macie ochote,no...........,ale warunej jest taki ,ze musicie wstac z cieplych lozeczek,niestety!!!!!!!!!!!!!!hahahahahaha, ale durna propozycja,no nie !! Miedziela i taka wczesna godzinka,ok dama Wam jescze pospac!!!hahaha serene ,zaprosilam do nas nowa kolezanka ::) Mam ndizieje,ze Lokometka-bedzie do nas zagladac:) Starsza!-prosze zamelduj sie chociaz!!!

sorki kolometko-zrobialam czeski blad.przepraszam cie bardzo!!!

czesc dziewczyny myslalam ze pomyliłam topik i weszłam na inny witaj KOLOMETA :) co u was ? starsza a ty co ? chyba nas nie opuscilas :(

Kolometa pewnie ze zapraszamy , swietnie ze sie przyłaczasz witamy serdecznie ;)

Witam!!!! ciesze sie ,ze nasz topik sie powiekszy!!! serene-Witaj!!!! Nie wiem trz co sie dzieje ze starsza!!! Ja obchodze dzisiej Dzien Matki-hahahaha:Ono dziewni,ale w niemcowie wlasnie dzisiaj!-Ja natoniast czekam na 26 maja ,bo tam sa moje dzieci:(

:)

Cześć, dziewczyny! Witaj, kolometa! Przepraszam, że się tak długo nie odzywałam. Miałam sporo pracy, więc rzadko tu zaglądałam. No i pochwalić się nie było czym, bo waga stoi w miejscu;( Ja nie jestem tak zawzięta i konsekwentna w odchudzaniu, jak wy. Staram się jeść niedużo i zdrowo, sporo się ruszam, ale grzeszki popełniam nagminnie... Najczęściej skusi mnie coś słodkiego ;( Dziś na śniadanie: dużo sałaty trochę ryby wędzonej. Śniadanie było późne, bo pospałam do 9-ej. Za chwilę obiad: wołowina z kaszą gryczaną, ogórek, papryka, rzodkiewka. Na podwieczorek zgrzeszę i zjem malutkiego loda sorbetowego. A na kolację trochę białego chudego sera i jakąś zieleninę. Chyba nie tragiczny ten jadłospis, prawda? Choć nie trzyma się żadnej konkretnej diety, bo do tego brak mi silnej woli. A i wody mineralnej niegazowanej pije dużo, ok. 2 litrów dziennie, a poza tym czasem herbatka zielona, ziołowa albo czerwona rooibos.

Witam i dziękuję za przyjęcie,ja dopiero wróciłam z targów ogrodniczych pogoda nie dopisała dosyć padało.W sumie nic nie kupiłam tylko 4 cebule lilii ,dużo mi w tym roku wszystkiego wymarzło a mój ogród to jest beczka bez dna. Źle w nocy spałam bo moje 15 letnie maleństwo miało w nocy jelitówkę i nasłuchiwałam co się dzieje. Nawet nie zdążyłam zjeść nic rano przez wyjazd,wzięłam owoce ze sobą 2 małe banany 2 malutkie pomarańcze jabłko gruszę niby nie tak malo ale wróciłam wygłodniala jak wilk,pewnie dlatego że dużo łaziłam no i nagrzeszyłam odgrzałam sobie kartofelki z obiadu